Skocz do zawartości

ORIOL/IWAMI Zvezda 1:350


sotter

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

sotter, jestem ciekaw jaką metodę odwzorowania uszkodzeń wybierzesz ? (kiedyś to się robiło petardami )

...

A temat przedni, siedzę i podziwiam

...

Tyle że petardy potrafiły roznieść na strzępy okręcik, jeśli nie wiedziało się jak je podłożyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie próbowałem robić przestrzelin ale widziałem jak były robione na wielu modelach i wydaje mi się że bezpośrednia obróbka plastiku ma wadę polegającą na tym że uwidacznia grubość plastikowych ścianek która nijak ma się do skali modelu i faktycznej grubości burt. Sam spróbowałbym wyciąć kawałek kadłuba i w jego miejsce nakleić kawałek blaszki/papieru czy jakiegoś cienkiego tworzywa z ukształtowanym otworem, zadziorami, małymi dziurkami po odłamkach itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, zwykle tak, ale pamiętam kiedyś jak kolega na poważnie starał się wykonać przesteliny petardami... Zachowanie doprawdy intieligientne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

petard nie będę próbował

 

stocznia powolutku ruszyła, jest zgodnie z realiami historycznymi - żaden element nie pasuje do drugiego - carskie stocznie miały jeszcze ten problem że wszyscy kradli na potęgę

 

IMG_0794.jpg

 

surowe elementy dioramy, czyli oberżnięty kadłub Oriola i bazową makietę spokojnej tafli wody

 

IMG_0793.jpg

 

oczywiście woda będzie wycinana, malowana, etc.

 

nauczony doświadczeniem z Kongo bulaje wierciłem ręcznie, wyszło ok

 

IMG_0796.jpg

 

w tym przypadku będzie potrzebne naprawdę sporo szpachli:

 

IMG_0795.jpg

 

IMG_0792.jpg

 

w pakiecie można zrobić jeszcze Kniazia Suworowa w momencie jak zrobił przewrotkę podczas bitwy pod Cuszimą

 

IMG_0798.jpg

 

dalej zastanawiam się jak podejść do tematu przestrzelin. Oriol po bitwie podziurawiony był jak szwajcarski ser

nie wiem czy nie będę kombinował z folią aluminiową - ładnie dałoby się zrobić "postrzępione" krawędzie. Problemem będzie wklejenie tak żeby nie zrobił się dziadowski "schodek" w miejscu wklejenia folii.

 

jakieś podpowiedzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem będzie wklejenie tak żeby nie zrobił się dziadowski "schodek" w miejscu wklejenia folii.

 

jakieś podpowiedzi?

 

Obawiam się, że oprócz żmudnego szlifowania miejsca połączeń niewiele możliwości pozostaje.... Folia z puszek od bronka, tacek od grilla czy cieńsza samoprzylepna? W tym ostatnim przypadku byłoby najmniej roboty, ale nie wiem, czy nie będzie zbyt delikatna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akieś podpowiedzi?

Jeśli wykonałbyś cały fragment poszycia kadłuba , nadbudówki np. z kawałka tacki alu , wykonując na niej przestrzeliny zgodne z dokumentacją zdjęciową to myślę , że unikniesz szpachlowania itd. w przeciwieństwie do wklejenia małego fragmentu z "dziurą po pociskach".

w tym przypadku będzie potrzebne naprawdę sporo szpachli:

a co z naklejanym pokładem drewnianym ? czy nie pokrywa pokładu do krawędzi burty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj kogos, kto pracuje w drukarni. Do druku ofsetowego uzywaja klisz z aluminiowej blachy. Arkusze A4 maja grubusc 0,1 mm, a A3 0,15 mm. Popros, zeby Ci przyniosl pare zuzytych klisz. Stona pokryta emulsja swietnie lapie kleje. Z tej blachy praktycznie mozna zrobic wszystko. Od dawna uzywa sie jej do poszyc modeli latajacych w duzej skali. To duzo lepsze od tacek do grila, poniewaz jest twardsza i sztywna. Latwo sie tloczy np. dokladnie wymytym z tuszu (w spirytusie) wkladem do dlugopisu. Kulka musi byc zachowana. Aha. Emulsje swiatloczula zmywa sie acetonem, gdyby zaszla potrzeba jej usuniecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wykonałbyś cały fragment poszycia kadłuba , nadbudówki np. z kawałka tacki alu , wykonując na niej przestrzeliny zgodne z dokumentacją zdjęciową to myślę , że unikniesz szpachlowania itd. w przeciwieństwie do wklejenia małego fragmentu z "dziurą po pociskach".
Do druku ofsetowego uzywaja klisz z aluminiowej blachy. Arkusze A4 maja grubusc 0,1 mm, a A3 0,15 mm. Z tej blachy praktycznie mozna zrobic wszystko. Od dawna uzywa sie jej do poszyc modeli latajacych w duzej skali. To duzo lepsze od tacek do grila, poniewaz jest twardsza i sztywna. Latwo sie tloczy np. dokladnie wymytym z tuszu (w spirytusie) wkladem do dlugopisu.

Dzięki za porady, systematycznie testuję różne rodzaje folii aluminiowej, klisze będę testował w przyszłym togodniu

Generalnie troszkę zniechęca mnie skala problemu połączona z brakiem umiejętności :-) Generalnie nie zdecdowałem się z dowoma wyjątkami na zastosowanie dużych płatów folii, będę tylko obrabiał okolice przestrzelin.

 

a co z naklejanym pokładem drewnianym ? czy nie pokrywa pokładu do krawędzi burty?

uuu niestety troszkę trzeba będzie kombinować z "przyleganiem" drewnianego pokłdu do burt.

 

fajnie że ruszyłeś z relacją. Niestety widać, że plastik będzie wymagał większej uwagi i czułości

Póki co plastki został zaatakowany dremelkiem i bezlitośnie skatowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
sotter, jak w temacie ? Jakieś postępy ? Bo model masz na prawdę ciekawy

...

 

Temat leży odłogiem zważywszy, że mogę pokleić właściwie jedynie późnym wieczorem, a rano muszę być zdecydowanie przytomny w pracy zdecydowałem się "rzucić wszyskie moce przerobowe" na odcinek prac stoczniowych nad Kongo.

Jak zbrzydnie mi dziubanina w tym temacie wrócę do Iwami. Dzięki za zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sotter, spokojnie skup się nad Kongo. Orła zawsze zdążysz zrobić

...

Swoją drogą dla porównania wielkości obu modeli (a, że w tych samych skalach to i oryginałów), wrzuciłbyś foto porównawcze ?

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą dla porównania wielkości obu modeli (a, że w tych samych skalach to i oryginałów), wrzuciłbyś foto porównawcze ?

O tak, tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Swoją drogą dla porównania wielkości obu modeli (a, że w tych samych skalach to i oryginałów), wrzuciłbyś foto porównawcze ?

...

 

czemu nie foto porównawcze Kongo i Oriola/Iwami w 350 (oberżniety do linii wodnej do dioramki):

IMG_0939.jpg

IMG_0940.jpg

 

tutaj doszedł jeszcze I-19:

IMG_0942.jpg

 

a tutaj zmiana skali Kongo, Iwami oraz krążownik z początku XX w. Tokiwa (ten ostatni 1:700 żywica Krakmodel):

IMG_0946.jpg

IMG_0948.jpg

 

wszystko w moim "gabinecie", który zamienił się w warsztat stoczniowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sotter, skala ta sama a różnica w wielkości przeogromna... Swoją drogą robiąc Kongo tylko potwierdziłeś mój apetyt na niego (tzn jak już kiedyś skończę swojego Mastodonta )...

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Powolutku wykańczając Kongo wracam do Oriola/Iwami. Podejrzewam, że udało mi się zdobyć kompletną (na ile to możliwe) dokumentację. Ostatecznie rozwiałem swoje rozterki, jaki wariant będę realizował. Przez moment rozważałem budowę podwójną, tzn. jeden zestaw poświęcić na Oriola a drugi na Iwami, ale niestety ponieważ brak sensownych planów Iwami a i chyba podwójne klejenie podobnego okrętu znużyłoby mnie (biorąc pod uwagę jakość wypustu Zvezdy) powalczę z dioramą bazującą na licznych fotografiach przejętego Oriola bezpośrednio po bitwie cuszimskiej.

 

Taka kompozycja dioramy będzie chyba najciekawsza:

iwami-1.jpg

 

Swoją drogą dotarłem do najdokładniejszych, bo sporządzonych przez Japończyków po przejęciu okrętu rysunków obrazujących zniszczenia:

uszkodzenia.jpg

 

Z okazji wielkiego zwycięstwa wydano w Japonii fajną serię kart pocztowych z niezłymi ujęciami zdobytego okrętu. Dla mojego modelu pomysł zbawienny, jako że w otchłaniach rosyjskiego internetu jakimś cudem dogrzebałem się do tej kolekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, jakie masz plany do podstawki po tym modelu

 

No tym razem chce się poruszyć malowania i spróbować osadzić model jako element dioramki, której wzorem będzie powyższe zdjęcie z prac remontowych zdaje się koło Kure.

Czyli podstawka to będzie spokojne "morze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Rozpoczynam akcję reanimacyjną

Swoją drogą, polecam książkę Aleksego Nowikowa - Priboja pt. "Cuszima". Na szczęście jest po polsku Bezpośredni uczestnik walk, podoficer zaopatrzeniowy na "Orle" właśnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.