BigJ Napisano 24 Listopada 2011 Share Napisano 24 Listopada 2011 Ależ oczywiście z panami się zgadzam, trochę pozwoliłem sobie zironizować. Jednakże jakby nie patrzeć taka jest prawda. W efach, ahach, milach, migach można sobie przebierać w zestawach, więc producenci biją się aby zrobić lepszy, droższy. Zestawów Łosiów Karasiów jest....... wiemy wszyscy, więc jak pisałem kto ma sklepić kupi mastercrafta ztsa miragea, więc po co robić? A co do Czechów, cóż naród jak widać zaradniejszy ;) To chyba niestety racja. Poza tym mają jeszcze jedną przewagę - może im nie zależeć co konkretnie robią. Np. Bilek z tego co widziałem robi przepaki Italeri efów, ahów, migów itd. Owszem, malowania w instrukcjach są Czeskie, ale nie wiem, czy są jakieś Czeskie maszyny (w sensie produkcji) w jego ofercie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 Jak już jesteśmy przy wspominkach to się pochwalę, że mam Be-6 z Plasticardu (pisałem zresztą o tym w stosownym wątku), Letova, Avię B-33 (Iła -10), Avię B-35 i Miga -19 z KP, Łosia z drugiego wypustu, a kolekcję antyków uzupełnia Pourqoui - Pas? z Novo / Heller - wszystko w oryginalnych pudłach. Trochę się ubawiłem jak podobny zestaw zobaczyłem jako czcigodne eksponaty muzealne w Gatov: a tu antyki imperialistyczne: Kto wydal tego IL'a -28 ktory jest na zdjaciu? pytam bo ostatnio nabylem Tamiyowskiego IL-28 w tej samej skali. Czy jast mozliwy jakis zwiazek? Pamietam tez ze jakos w polowie 80atych dostalem od Ojca Miga 21 tez 1:100- jakiej byl firmy nie mam pojecia ale Miga 21 w 1:100jest tez w ofercie Tamiy'y Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 25 Listopada 2011 Share Napisano 25 Listopada 2011 To jest model firmy Plasticart z byłego NRD. Robiła ona też MiG-a 21. Z modelami Tamiya łączy je tylko wspólna tylko nazwa i skala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekdziki Napisano 30 Listopada 2011 Share Napisano 30 Listopada 2011 W sumie modele Plasticatru poza wredną jakością plasiku (Fakturowo bez zarzutu, jednakże łuszczył się i pękała straszliwie) były nie najgorsze. Specjalizowal sie w produkcji modeli samolotów komunikacyjnych i śmigłowców bloku wschodniego.Wypuścili też kilka samolotów wojskowych i mniejszych cywilnych w skali 1:72, a także model statku kosmicznego Sojuz (bodajrze) Noooo............... ten Sojuz, to już było coś. Poza tym, to były wtedy jedyne u nas na rynku modele ogólnie dostępne w sprzedarzy sieci sklepów Centralnej Składnicy Harcerskiej. To były czasy jeszcze sprzed Kovozavodów Prostejov. Pamiętam jak wyrwałem któryś z pierwszysch modeli KP.Wydawały się być szczytem techniki modelarskiej.Wyobrażałem sobie jak wyglądają te Kovozavody. Sztab ludzi w fartuchach pochylony nad deskami kreślarskimi, Park maszynowy niczym w filmach S-f. Po latach kiedy miałem okazję odwiedzić ową firmę (kupowaliśmy u nich ramki do Siebla-204 (czyli Aero ileśtam) moje marzenia legły w gruzach. Stary przedwojenny zakład obróbki metalu maszyny równie stare jak sam zakład, a właściwie kombinat. Modelarstwo, było tylko całkiem ubocznym działem produkcji mieszczącym się w jednym pokoju biurowym.Wszędzie śmierdzialo stęchlizną i "starożytnością".Padł jeden mit, za to narodził się nowy. Że w takich warunkach można było wyprodukować tak dobre modele. Jak na owe czasy wcale nie ustępowaly modelom firm zachodnich. Jestem skłonny nawet stwierdzić, ze były lepsze. Podobnie było z ZTS "Plastyk" wielgachna spółdzielnia pracy obróbki mechanicznej gdzie ktoś (pewnie modelarz) wpadł na pomysł niewielkiej, ubocznej produkcji modeli z wtrysku. Wcześniej to oni także robili formy do modeli "Ruch" (słynna Jedenstka, Karaś, Iskra, S-55 i inne) Wtedy te modele były na wagę złota. Jak szybko pojawily się w kioskach, tak szybko z nich znikały. Dziś z wielgachnego zakładu mającego także swoje filie została sie niewielka firma mieszcząca sie w dwóch budyneczkach i z resztką maszyn do produkcji. Zajmująca się jedynie produkcją i sprzedażą modeli. Nie najlepszych to fakt. Na te lepsze potrzeba ogromnych inwestycji, na które firma nie moze sobie pozwolić. Na szczęście mogła sobie pozwolić na nowego projektanta pudełek dzięki czemu modele na pólkach prezentują sie wcale nie najgorzej, a ja mam z czego zyć i ogromną satysfakcję, iż moje pudełkowe "wydumki" pomagają sprzedać ich zawatrość. Czasy świetności firmy już minęły. Na szczęscie przetrwała i jej sytuacja jest w miarę stabilna. Nie można tego niestety odnieść do czeskiej firmy OEZ produkującej swego czasu modele samolotów Su-7, MiG-21, Su-25 w skali 1:48. Zaletą tej firmy ( chyba jedyną) było jej malownicze położenie w samym środku Sudetów i...... niezłe (unikalne wtedy modele) Takze byłem u nich po ramki do tychże modeli. Mam niektóre z nich do dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.