Skocz do zawartości

Pierwszy model Mustang Mk.IVA / Łódź podwodna - Warsztat


Oli360

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór.

Na początek się przedstawię:

Mam na imię Paweł i jestem tutaj nowy, tutaj, jak i w modelarstwie plastikowym.

Oglądając jakiś program o Łodziach podwodnych postanowiłem poszukać czegoś w internecie i tak natknąłem się na Łodzie w skali 1:400.

Długo nie czekając zamówiłem dwa modele:

-ORP Sęp

-U-511

Gdy przyszła paczka i wyciągnąłem modele z pudełka byłem troszkę rozczarowane, że są takie małe.

Po złożeniu ich czułem niedosyt, i chęć na więcej więc udałem się do sklepu modelarskiego na małe zakupy.

Pan który sprzedawał polecił mi model Mustang Mk.IVA 1:48 lecz twierdził, żebym na początek wziął coś mniejszego, bo mogę mieć z nim problemy - wtedy pomyślałem, jakie te łodzie były małe więc chciałem coś większego dlatego go wybrałem. Do niego kupiłem farby pędzelki, taśmę, szpachlę itd.

Jestem strasznie zadowolony z tego wyboru. Z tego co widzę to trochę zajmie mi jego składanie lecz muszę przyznać, że to bardzo wciąga i mógłbym cały czas siedzieć i go składać.

Poniżej przedstawię parę zdjęć modeli:

 

ORP Sęp:

sdc12886.jpg

 

U-511:

sdc12889.jpg

 

Mustang Mk.IVA:

sdc12882n.jpg

 

Z racji tego, że lubię "majsterkować" zrobiłem moje miejsce pracy:

sdc12874.jpg

sdc12877ld.jpg

sdc12879.jpg

 

A tutaj pierwsze złożone części - tuż po malowaniu:

sdc12885r.jpg

 

To chyba już wszystko. Mile widziane komentarze/uwagi odnośnie Mustanga ponieważ Łodzie staramy się ominąć. Proszę też zwrócić uwagę na to, że ten model jest tak naprawdę moim pierwszym modelem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to całkiem dobrze, ale od razu odradzę Ci szpachlę którą kupiłeś, ja z nią miałem nie małe problemy, nie chciała się ścierać itp. lepiej dołóż kilka złotych i kup szpachle Humbrola, albo Revella.

 

Tutaj masz zdjęcia kabiny Mustanga od środka:

 

070116-F-1234S-004.jpg

12p51pit.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drugi raz rozbij to na dwa tematy i zaprezentuj w odpowiednich działach.

Trochę śmiesznie to brzmi Mustang Mk.IVA/ Łódź podwodna. Na początek pomyślałem, że zrobiłeś wehikuł Bolka i Lolka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za zainteresowanie.

Kolejny postęp w pracy następne części złożone oraz pomalowane miejsca do których bym nie doszedł po całkowitym złożeniu modelu

sdc12896b.jpg

sdc12897u.jpg

 

Temat faktycznie troszkę pomieszany lecz chciałem opisać swoją historię

W jednym miejscu na przodzie modelu kapł mi rozpuszczalnik i pozostawił ślad, lecz po zmatowaniu jest gładko ale to widać.

Czy jak pokryje to później podczas malowania farbą nie będzie widać jakiegoś odbicia?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nie będzie problemu z tym rozpuszczalnikiem.

 

Pisałeś na początku że kupiłeś do modelu farby, pytanie z jakiej firmy, do farb kupuje się specjalny rozcieńczalnik, farby firmy Pactra można rozcieńczać wodą.

 

Muszę Ci powiedzieć że jak na razie to bardzo obiecująco to wygląda , trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wdzę,że jesteś dokladny. Szczerze powiedzawszy, ja nie oklejałbym wnęk dookola taśmą; wytarłbym farbę, ktora się rozlał poza linę. Choć z drugiej strony- może jest to jakaś metoda na staranne malowanie. Może sam z tak nastepnym razem zrobię

Pozdrawiam:

ds

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą szpachlą Wamodu, to dobrze Ci ktoś tam wyżej radził - wyrzuć ją do kosza. Ja ją użyłem tylko raz na modelu, zniekształciła mi kadłub (bo jest na nitro) i tym samym mnie przekonała, żeby jej nie używać. Kup szpachlę Tamiya lub Humbrola. Są jednoskładnikowe, w tubce i dobrze się nakładają a w razie potrzeby można rozcieńczyć je rozcieńczalnikiem do farb. Przede wszystkim, nie są żrące dla plastiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

A więc co do farb używam PACTRA i z tego co mi się wydaje po wymieszaniu są idealne do malowania nawet bym powiedział, że troszkę za bardzo wodniste ale pierwszy raz posługuję się takimi farbami i maluje się bardzo przyjemnie więc z nimi raczej nie będę nić kombinować

Próbowałem tej szpachli na innych plastikach i wynik potwierdza wasze wypowiedzi - do kosza.

Jutro najprawdopodobniej pojadę do sklepu modelarskiego i kupię taką jaką pisaliście (przy okazji jakiś model )

Co do dokładności to staram się jak potrafię. Wolę sklejać dłużej a dokładniej, niż krócej i byle jak.

Ponieważ jest to kwestia dni może tygodni a na pułkach będzie to stało długie lata.

 

Jedno pytanie: pędzelki po malowaniu czyścić lepiej w benzynie czy w rozpuszczalniku?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą szpachlą Wamodu, to dobrze Ci ktoś tam wyżej radził - wyrzuć ją do kosza. Ja ją użyłem tylko raz na modelu, zniekształciła mi kadłub (bo jest na nitro) i tym samym mnie przekonała, żeby jej nie używać. Kup szpachlę Tamiya lub Humbrola. Są jednoskładnikowe, w tubce i dobrze się nakładają a w razie potrzeby można rozcieńczyć je rozcieńczalnikiem do farb. Przede wszystkim, nie są żrące dla plastiku.

 

Całkowicie się zgadzam, kiedyś też rzuciłem się na produkt Wamoda i też szybko tego pożałowałem. Zbryla się, nie ma jednolitej konsystencji to właśnie dosyć poważnie żre plastik. Jedyne do czego się nadaje to błoto na dioramie. Właśnie do Apacha który teraz kleję kupiłem szpachlówkę od Revela i zdecydowanie niebo a ziemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej zrobisz jeśli zamiast szpachli Humbrola czy Revella kupisz szpachlówkę Tamija Basic Type- cena ta sama a jednak lepiej się z nią pracuje niż np. z revell-owską którą też miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio pracuje ze szpachla Squadronu i musze powiedziec, ze lepiej mi sie lata niz Revelem, czy Humbrolem.

Ale Tamiya ja wczesniej koledzy radzili, jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szpachli to mam Revell-owską, ale jej obróbka jest dosyć czasochłonna... Moim zdaniem najlepszym produktem jest Mr Surfacer (albo Mr Dissolved Putty) nakładany pędzelkiem lub wykałaczką... łatwa obróbka, szybka, zawsze możesz zmyć nadmiar debonderem

 

Pozdrawiam

Kami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się złożyć Mustanga. Przepraszam wszystkich który myśleli, że będę dodawał więcej fotek z budowy modelu lecz jak usiadłem do niego to wszystko poleciało tak szybko...

Składanie jak na pierwszy raz wydaje mi się ok (poza oszkleniem kabiny-katastrofa) lecz gorzej z malowaniem musiał bym duuuużo ćwiczyć.

Kalkomania-tragedia...

Zobaczcie sami:

sdc12914.jpg

sdc12917p.jpg

sdc12918.jpg

sdc12920.jpg

sdc12921e.jpg

sdc12923z.jpg

 

Model złożyłem w parę dni jak dla mnie bardzo szybko składa się coś takiego.

Myślę, że spróbuję modelarstwa kartonowego bo wiem, że dużo dłużej się składa jeden model oraz cena jest odpowiednio mniejsza za sam model jak i dodatki.

Kupię model kartonowy, złożę i wtedy podejmę decyzję, zobaczymy które bardziej mnie zafascynuje.

Pozdrawiam wszystkich modelarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś, Ci się chyba z kalkami pokiełbasiło.

 

Dokladnie, oprocz kalek nastepnym razem zwroc uwage na dokladnosc malowania malych elemwntow (jak kola samolotu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wyżej kalka wyszła tragicznie, wszystko się rozrywało itd. dlatego nakleiłem po swojemu.

Wyszło jak wyszło myślałem, że będzie lepiej no ale człowiek uczy się na błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tak ładnie żarło, i zdechło..." Na początku widać było bardzo dobre podejście do tematu, zainwestowałeś w jakiś tam podstawowy sprzęt, ładnie zorganizowawszy miejsce pracy, pierwsze zdjęcia z prac nad modelem również nie zapowiadały katastrofy a tu wyszła taka kaszana I to do tego Mustanga tak zbezcześcić ... na przyszłość ucz się na niemieckich złomach mniejsza szkoda ....No ale pierwsze koty za płoty jak to mówią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,ale może ktoś w prosty sposób wytłumaczy koledze co zrobił źle odnośnie kalkomanii i kamuflażu?

 

Nikt się nie kwapi, wiec ja spróbuję...

 

Po pierwsze, źle nalożyłeś kalki. Kokardy które powinny być na dolnej części skrzydeł położyłeś na górne, dublując te większe które już tam były. Z punktu widzenia logiki - bez sensu, z historycznego punktu widzenia - bzdura. Także umiejscowienie nr płatowca jest błędne.

 

Po drugie, zmieniłeś kamuflaż. Mnie osobiście taka wersja się nawet podoba, ale wieeeele osób na tym forum zapewne zazgrzytało mocno zębami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.