error.exe Napisano 26 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 26 Grudnia 2011 W każde święta powtarzam sobie, że tym razem będę siedział przed telewizorem, objadał się pizzą od grubego benka i palcem nie kiwnę, ale jak zwykle nie udało mi się zrealizować tego plan, co znaczy, że.. ..Już po preshadingu.. Preshading przerasta albo moje umiejętności albo mojego aero i kompresorka ;) Nie wyszło tak jakbym chciał, ale prawdopodobnie też niewiele będzie widać bo kolor bazowy jest bardzo ciemny ;) No to idę wyplooooskać model w wodzie u Pana Ludwika i w najbliższym czasie malowanie No to życzę wszystkim jutro bezbolesnego zderzenia z rzeczywisatością w pracy i szkole ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Beba Napisano 26 Grudnia 2011 Share Napisano 26 Grudnia 2011 Cześć. Co do preshadingu, to sądzę, że zbyt mocno rozcieńczyłeś farbę.(jakiej użyłeś, czym rozcieńczałeś ?) Nie równo jest pokryty co może zaowocować tym, że w pewnych miejscach będzie zanikał po pomalowaniu co da paskudne efekty ;/. A co do szkoły to niestety Cię zasmucę , ale dopiero 2 stycznia trzeba będzie kufry ruszyć do szkoły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 26 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 26 Grudnia 2011 Kolor krył dobrze wszędzie tylko nei na modelu. Zaryzykuję i położę na to kolor.. we will see xD W najgorszym wypadku położe 2x bazowy i załatwię sprawę post shadingiem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darthjacek Napisano 26 Grudnia 2011 Share Napisano 26 Grudnia 2011 Moim zdaniem, na ciemniejsze kolory i tak jest lepszy postshading, większa kontrola jest nad tym co się chce uzyskać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 29 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 29 Grudnia 2011 No i w końcu zdecydował się na malowanie wiedzmy z lotniskowca USS Lexington, który wziął udział w rajdzie na Tokio w lutym 1945r. Problem preshadingu rozwązał się sam bo jak się okazało biały kolor humbrola fenomenalnie kryje i nawet natryskując niewielką ilość zakryłem cały preshading: Postanowiłem nauczyć go trzymać równowagę stojąc na dziobie i mam nadzieje, że do jutra wytrzyma bo jak nie to znów wracam do klejenia: DLA OSÓB O SŁABYCH NERWACH PODJĄŁEM DECYZJĘ O ZMNIEJSZENIU DRASTYCZNOŚCI TEJ SCENY I USTAWIŁEM SAMOLOT BOKIEM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeP Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 Fajnie, samolot Eugene'a Valencii. Może na coś się przyda przy odtwarzaniu śladów eksploatacji: Żródło: internet http://www.network54.com/Forum/149674/thread/1306551162/1306554052/Looking+for+info+on+Hellcats+flown+by+Eugene+Valencia Zwróć uwagę na końcówki skrzydeł, oznaczenia zestrzeleń dałbym tylko z jednej strony. I zrób mu piękne jasne (nie czarne) okopcenia na burtach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 30 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 30 Grudnia 2011 Dzięki MikeP za fotkę bo jedyne czym dysponowałem do tej pory to ta kartka na pierwszym zdjęciu ;) Jedyne co mnie zszokowało to te trójkąty na skrzydłach O_O Nigdy ich nie widziałem na hellcacie i chyba będę je musiał domalować ;) Wiesz może czy na dole też były ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeP Napisano 30 Grudnia 2011 Share Napisano 30 Grudnia 2011 To nie trójkąty tylko takie szerokie pasy jak na ogonie (sam róg jest granatowy). Na dole prawdopodobnie też były. Kazali to namalować na samolotach lotniskowców Task Force 58 27 stycznia 45 roku (Technical Letter TCL-2/45). Nie było precyzyjnie określone jak mają być malowane skrzydła. Znaki geometryczne (28 rodzajów) mogły być malowane albo na górnej końcówce prawego skrzydła i dolnej lewego, ale ze zdjęć wiadomo, że malowano także obie końcówki po obu stronach. I zwróć uwagę, że na prawym skrzydle pasek jest namalowany inaczej niż na lewym. Pod innym kątem co wymusza rozmieszczenie znaków państwowych. Jak to się schodziło z tymi dolnymi nie mam pojęcia. Ciekawy smaczek - warto oddać na modelu. A prashadingu nie żałuj, w tym przypadku zupełnie nie zdaje egzaminu i w żaden sposób nie nawiązuje do rzeczywistego wyglądu granatowych hellcatów. Ja bym za to rozważył jasnego łosza - przynajmniej miejscami i jakieś czary z kolorem na skrzydłąch w okolicach km-ów - może olejnymi. Nie mądruje się bo sam nie mam dobrego pomysłu na malowanie GSB. Wiem tylko, że podobał mi się hellcat Kornika: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=19730 i polerka na chyba niedokończonym modelu Halseya: http://halsey-models.blogspot.com/search?updated-max=2010-05-10T03:47:00-07:00&max-results=7. Powodzenia życzę bo moim zdanie Glossy Sea Blue to najtrudniejszy kolor do uzyskania realistycznego efektu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 31 Grudnia 2011 Autor Share Napisano 31 Grudnia 2011 Z braku fotek pozostaje zgadywać co było na dole Na ten moment przyjmuję wersję, że znaki górne nie pokrywały się z dolnymi znakami przez znaki państwowe. Kąt ze zdjęć jest w miarę do odtworzenia i myślę, że analogicznie będzie z dołem. Do rozkazu, o którym wspominałeś nie mam szans dotrzeć także idę na kompromis. Kto ma coś do powiedzenia w tym temacie niech mówi teraz albo zamilknie na zawsze. Żeby mi później psioczenia na merytorykę w galerii nie było :P Dla bezpieczeństwa wstrzymam się jeszcze tydzień z malowaniem, a czas poświęcę na szukanie jakiegoś zdjęcia pasków PS: a model Kornika i Halseya rzeczywiście zacne Halsey powinien wiedzieć jak to pomalować, ale pewnie był wtedy pod Leyte albo tańcował z huraganem Halseya :facepalm: (nic osobistego, taki tam pokaz znajomości historii) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tofik Napisano 1 Stycznia 2012 Share Napisano 1 Stycznia 2012 Tak a propo dyskusji na temat składania skrzydeł . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 3 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 3 Stycznia 2012 Dzięki Tofik fajnie na zdjęciu wygląda, ale model w takiej konfiguracji kiepsko :( Postanowiłem machnąć mały doktoracik z malowania pasów na skrzydłach hellcata, ale w sumie na chęciach się skończyło bo przeszukując zasoby internetu znalazłem tylko kilka ilustracji czyli nie ma z czego się doktoryzować: W zasadzie wszystkie źródła mówią to samo: , a mianowicie: Pasy na górnej powieszchni skrzydła. Brak na dolnej powierzchni skrzydeł: Jedyne zdjęcie VF-9 z numerem 23 jakie znalazłem ma inaczej namalowane pasy niż numer 19 i 28 ze zdjęć MikeP. Wniosek - były malowane dość przypadkowo. Pilotowi się chyba trochę grunt pod nogami pali W zasadzie zdjęcie MikeP jest wystarczające do odtworzenia tego elementu i śladów eksploatacyjnych 19 Ślady eksploatacyjne będą jak radził MikeP ;) No i kolejnego gościa trzeba upić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeP Napisano 3 Stycznia 2012 Share Napisano 3 Stycznia 2012 Sam już nie wiem co z tymi paskami na dole. To, że ich nie namalowali na obrazkach z ruskich stronek nie świadczy o niczym. Treści samego rozkazu nie znam, a jedynie opis w "Official Monogram..." Eliota. Podobno każdy pilot dostał rozpiskę z rysuneczkami jakie znaki mają które grupy lotnicze. Na tej kartce przedstawiono rysunki statecznika i jednego skrzydła (prawego z góry). Podobno było jednak jakieś dalsze uściślenie, że znak ma być malowany na prawym od góry i lewym od dołu - logiczne, na przeciwko gwiazdy. Według mnie na lewym od dołu malowali wszyscy, bo takie było polecenie i względy praktyczne za tym przemawiają (powiedzmy, że mijają się w powietrzu dwie formacje hellcatów na różnych pułapach - ci co lecą niżej także powinni móc rozpoznać z kim mają do czynienia, nie wspominając już o obserwacji samolotów z pokładu okrętu). Dla mnie pasek od dołu powinien być przynajmniej jeden (a sam pewnie pomalowałbym i ten drugi na zasadzie analogii do górnych powierzchni). Potwierdzają to zresztą przypadki innych grup - wszystkie samoloty mają oznaczenia przynajmniej na lewym skrzydle od dołu (np. kratka z Horneta), a niektóre, z tych grup które oznaczyły się na obu skrzydłach od góry mają komplet oznaczeń także od dołu (np. Cv-20 USS Bennington) Trochę jednak moją pewność zmąciło to Twoje zdjęcie "23". Wygląda, że górny pasek urywa się na końcówce skrzydła. Jak będą paski od góry i przynajmniej jeden od dołu merytorycznie ciężko będzie się przyczepić - Twoje decyzja, a może coś jeszcze wynajdziesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 4 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 4 Stycznia 2012 W związku z trudnościami z rozpoznaniem poszczególnych jednostek lub opisaniem znaków przez radio w lipcu 1945r wydano uściślenie, w którym kazano przypisać litery do każdego lotniskowca. Pasy okazały się niewystarczające. Jeśli chodzi o rozpiskę to piloci dostali tak jak piszesz z każdym rodzajem pasa, aby wiedzieli kogo mijają. Rozpiska nie określała tego co ma być namalowane na konkretnym samolocie. Myślę, że masz rację z tym dolnym skrzydłem, ale poszukam jeszcze trochę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AMO_Graphic Napisano 4 Stycznia 2012 Share Napisano 4 Stycznia 2012 Mam wrażenie, ze włożyłeś w model "...kupę ciężkiej, mozolnej, ale nikomu nie potrzebnej roboty...". Niepotrzebnej, bo na starcie wybrałeś najgorszy z możliwych modeli tego przesympatycznego samolotu. Uważam, że Monogram z lat 60-tych ma dokładniej odwzorowaną sylwetkę. Nie ma wszystkich nowoczesnych "wodotrysków" jak wnętrza, nity, wgłębne linie, ale nieźle trzyma kształt. HB - nie. Piszę, bo z ciekawości kupiłem ten model, klnąc jak złotousty szef kompanii zbudowałem go i z bólem d..y postawiłem na półce, stawiając głęboko z tyłu. HB zrobił model Hellcato-podobny. Jak czekolada za PRL-u. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 4 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 4 Stycznia 2012 (edytowane) Mam wrażenie, ze włożyłeś w model "...kupę ciężkiej, mozolnej, ale nikomu nie potrzebnej roboty...". Niepotrzebnej, bo na starcie wybrałeś najgorszy z możliwych modeli tego przesympatycznego samolotu. Uważam, że Monogram z lat 60-tych ma dokładniej odwzorowaną sylwetkę. Nie ma wszystkich nowoczesnych "wodotrysków" jak wnętrza, nity, wgłębne linie, ale nieźle trzyma kształt. HB - nie.Piszę, bo z ciekawości kupiłem ten model, klnąc jak złotousty szef kompanii zbudowałem go i z bólem d..y postawiłem na półce, stawiając głęboko z tyłu. HB zrobił model Hellcato-podobny. Jak czekolada za PRL-u. Się chłopaki uśmiali jak przeczytali twój post A tak na poważnie to masz sporo racji. Jeśli chodzi o wypraski to rzeczywiście jest hellcatopodbny, ale wtedy mi to nie przeszkadzało ;) Kupując go nie wiedziałem czy skleję chociaż kadłub ze sobą bo nie wiedziałem czy mji po 1 miesiącu sklejanie nie przejdzie. Teraz wiem, że jeszcze niejeden hellcat przede mną ;) Co do wodotrysków masz rację - utrudniają tylko szpachlowanie etc.. Chociaż w przyszłości mam zamiar zbudowania modelu od podstaw tylko z planu z kratownicami etc, ale nie mam jeszcze zamiaru porównywać wyprasek z planami (jeszcze się nie przekonałem, które wymiary są prawdziwe). Edytowane 4 Stycznia 2012 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AMO_Graphic Napisano 4 Stycznia 2012 Share Napisano 4 Stycznia 2012 No to szacunek za chęci. Budowa miniatury czegokolwiek od zera to duże wyzwanie dla własnej cierpliwości, zdolności manualnych i wyobraźni. Oby chęci wystarczyło, bo bywają chwile, kiedy łapki opadają. I nie tylko łapki. A odnośnie Jędzy, to w mojej opinii najlepiej (najwierniej) wykonany model to miniatura Eduarda - mowa o skali 1/48. Też bez "wodotrysków", ale dokładny. Tam możesz poszaleć przy komorach podwozia, bo uproszczone są mocno, ale za to cała reszta jest przyjazna modelarzowi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 4 Marca 2012 Autor Share Napisano 4 Marca 2012 Jako, że pogoda pozwala na przewietrzenie pomieszczenia okazało się, że nowe zabawki nie wykopały z mojego niezwykle ekscytującego życia hobby zwanego modelarstwo Koniec zwierzeń i czas na heliicata ;) Możliwe, że koncepcja oznaczeń się zmieni, ale to w sumie nie jest ważne teraz ;) Pierwsze malowanie na taką skalę aero (kadłub, skrzydła, owiewki, bomby, biurko, ręka, ręka Klaudii ) za mną: Model i moje niewiarygodnie zwinne i zgrabne grabie :P Mam wrażenie, że powierzchnia wyszła jakoś takoś chropowato Nie wiem dlaczego ;/ Może ktoś przerobił już ten problem i ma gotową solucję ? Zastanawiam się czy jeśli zostanie taka chropowata powierzchnia to czy sidolux to przykryje? No to tyle na dziś ;) Model schnie w spokoju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darthjacek Napisano 4 Marca 2012 Share Napisano 4 Marca 2012 Wydaję mi się, że źle rozcieńczyłeś farbę. Podrzuć jakieś szczegóły czym malowałeś i rozcieńczałeś to będzie można powiedzieć coś więcej :P Jak są spore nierówności to sidolux napewno tego nie przykryje, proponuję przeszlifować model na mokro papierem o większej gradacji (2500, 3000) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 6 Marca 2012 Autor Share Napisano 6 Marca 2012 darthjacek: ostatecznie położyłem jeszcze drugą warstwę i chyba wyszło w miarę ok ;) Złożyłem go na prędce, żeby tylko fotki zrobić ;) Zdjęcia z telefonu więc jakość też najlepsza nie będzie. Ogólnie wyszło tak: Coś malowanie owiewki nie pykło ;/ malowane na maskolu z podkładem i farba postanowiła odejść przy zrywaniu maskola ;/ to normalne czy ze mnie tak wybitnie uzdolniona jednostka? :P Do piątku chciałbym położyć sido i zabrać się za kalki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 Masolem nie ma co maskowac szkla bo pozniej efekty sa jak widac. Podobno daje rade maskol gunze ktorego mozna docinac, przycinac itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 13 Marca 2012 Autor Share Napisano 13 Marca 2012 Masolem nie ma co maskowac szkla bo pozniej efekty sa jak widac. Podobno daje rade maskol gunze ktorego mozna docinac, przycinac itd. dzizas ja w ogóle nie widzę przycinania taśmy do owiewek ;/ mam nadzieję, że pójdzie lepiej niż w mojej wyobraźni ;) Dziś ostatecznie skończyłem kalki O_O Powłoka taka se, ale zobaczęco da się tym zrobić.. Plan to zmyć sidolux, który spłynął w trakcie nakładania kalek i nałożyć jeszcze jedną warstwę przed brudzeniem i ewentualnym washem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Timi Napisano 13 Marca 2012 Share Napisano 13 Marca 2012 Nie chce Cię straszyć, ale położenie washa na tak chropowatą powierzchnie skończy się tmy że będziesz miał brudny cały model :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 13 Marca 2012 Autor Share Napisano 13 Marca 2012 Mam nadzieję, że zejdzie razem z ostatnią warstwą sidoluxu bo powstały przede wszystkim od chusteczki higienicznej, którą wycierałem nadmiar wody przy nakładaniu kalek ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas Napisano 14 Marca 2012 Share Napisano 14 Marca 2012 Takie troche glupie pytanie-masz 2-gi zestaw kalek?Sorry ale z ta powierzchnia nic nie zrobisz-znaczy sie wszystkie syfy beda widoczne.Pod gloss musi byc b.dobrze przygotowana powierzchnia. Im dluzej bedziesz zamalowywal to co masz tym bedziesz bardziej niezadowolony-uwierz mi. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
error.exe Napisano 14 Marca 2012 Autor Share Napisano 14 Marca 2012 hm.. Szczerze to nie mam, ale raczej marne szanse, że położę je jeszcze raz ze względu na konieczność pomalowania modelu jeszcze raz ;/ Na lajfie nie wygląda to tak tragicznie jak na zdjęciach, no ale.. Uważam, że po moich zabiegach wyjdzie dobrze. Za kilka dni się w sumie przekonam. W ostateczności dopiszę odpowiednią historyjkę do modelu i bęfdzie SF np: Model w ostatnim roku służby stacjonował w Ghanie :P tamtejszy klimat skoroduje wszystko (autopsja) więc ciapki na modelu to widoczne pęcherze korozji A tak poważnie to chyba nowe aero i kompresorek z osuszaczem, filtrami i większą mocą muszę kupić Amen..będzie dobrze..Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.