Skocz do zawartości

Pantera D (1/35 Dragon)


DBauer

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to moj pierwszy model w takiej skali i przyzwyczajenie się nie było łatwe. Musze przyznać że camo mi nie bardzo wyszło. Model jest raczej fikcyjny. Kalki dałem gdzie indziej bo na właściwym miejscu nie umiałem ich zrobić. Jest to pierwszy model w którym gąski mi tak równo wyszły .

a5ceefc9ab5aae6b.jpg

 

6bec44a9c840ec0a.jpg

 

be1fe256344a03ae.jpg

 

a0991d61c966152e.jpg

 

36d99f3a2ac7412b.jpg

 

6111ff56330b6ac9.jpg

 

e25a93fcd27901fc.jpg

 

f844073cd959929d.jpg

 

01d24b339d8a3a34.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę ganił tylko pochwalę, o błędach sam napisałeś. Model jest sklejony bardzo czysto, bez jakichś niedociągnięć. Najważniejsze masz opanowane perfect, czyli złożenie całości do ,,kupy''. Reszta też jest nie najgorsza. W sumie całkiem nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super pantera i dobrze sklejona. Ale Dragon mógł dać cyfry osobno.

Czekom na T34.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać że lufa jest z aluminium a granatniki i grile są fototrawione, miałem więcej fototrawionek ale nie wykożystałem bo nie umiałem. Model malowałem w całości pędzlem przez co przy malowaniu gąsek o mało nie oszalałem (każde ogniwo malowane osobno). Kalek jeszcze nie matowie bo tez nie umiem. Mam w planach więcej modeli w tej skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)przy malowaniu gąsek o mało nie oszalałem (każde ogniwo malowane osobno)

 

Nie warto tak robić faktycznie można oszaleć, gdyby każde ogniwko malować osobno... są dwa sposoby malowania ogniwek. Pierwszy- nie polecam przy układzie jezdnym taki jak Pantery- złożyć ogniwka na kołach jezdnych i potem malować całość. Ale niestety trzeba się mocno nagimnastykować pędzlem. Drugi- zdecydowanie lepszy- posklejać ogniwka razem, tak, aby na sucho były spasowane z układem jezdnym, ale nie przyklejać czasem do kół, ale nie przyklejać ostatniego ogniwka. delikatnie zdjąć, pomalować, a potem skleić na stałe. A zresztą co tu będę gadał, pokaże to na przykładzie pana Taintona:) :

http://www.planetarmor.com/forums/showthread.php?t=1230&page=19

 

A sam model bardzo ładnie, czysto sklejony. Ładnie położona też farba bazowa, bez żadnych smug. Co do kalek można dokupić płyn np. Model Master po 7 zł za buteleczke, a jest naprawde dobry ;) Zachęcam do dalszego budowania w tej skali

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Cóż mogę napisać ... ano ...

 

... najpierw napiszę co mi nie gra.

Będzie to mieszanka konstruktywnej krytyki z niewielkim opeerem !!

 

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na ten model, wydaje mi się, że powinien znaleźć się w wątku WARSZTATOWYM ... jak dla mnie to wykonałeś dopiero ... jakieś 20% do 30% pracy przy malowaniu.

 

Kalki nadają się do poprawienia. Albo za mało nabłyszczyłeś model przed nałożeniem kalek albo w ogóle, chociaż powierzchnia modelu o ile dobrze widzę błyszczy się. Twojego argumentowania, że nie umiesz zmatowić kalek nie przyjmuję do wiadomości. Po pierwsze wystarczyło zapytać, a po drugie zacznijcie ( i to się tyczy wszystkich początkujących modelarzy ) korzystać z dobrodziejstw INTERNETU i modelarkich for Internetowych !! Chyba na każdym forum jest o tym temat, a o ile dobrze kojarzę jesteś użytkownikiem kilku for modelarskich.

 

Jeżeli nie chcesz kombinować to teraz polakieruj model połyskiem. Dodaj jakieś elementy / ślady eksploatacji. Może taki zabieg pomoże uchronić oko oglądającego przed wychwyceniem takich niedoróbek jak ręcznie malowanie plamy kamo na dodatek nakładane dosyć grubą warstwą. Sądzę, że chociaż minimalna takich śladów użytkowania ilość nadałaby ton Twojemu modelowi.

 

A teraz kilka pochwał ... tylko nie obrośnij w piórka i nie odleć ...

 

Gratuluję pierwszego "POWAŻNEGO" modelu w 3piątce. Wybrałeś trudny temat i tu gratuluję zapału i ukończenia. Model jest bardzo przyzwoicie sklejony. Ogniwa gąsienic faktycznie mogą doprowadzić do obłędu, miałem to przy moim modelu Tygrysa. Uważam też, że jesteś "dobrym ciastem na smaczny wypiek" - trenuj, pytaj - czytaj uważnie i szukaj !! To jest podstawa.

 

Nie odbieraj moich uwag jako naganę dla Twojej ciężkiej pracy, bo widać że w model włożyłeś dużo serca, ale jako pomoc w otworzeniu oczu Tobie oczu na szlifowanie warsztatu. Więc powtarzam po raz tysięczny ... albo i jeszcze więcej, moje motto - TRENING CZYNI MISTRZA

Ja siebie nie uważam za mistrza, chociaż coraz częściej podobają mi się moje prace. Mam nadzieję, że nie zwątpisz w siebie i swoje umiejętności.

TRZYMAJ TAK DALEJ i rób postępy.

 

Pozdrawiam

S. - Krystian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

wszystkie większe uwagi co do modelu zostały już podane, ale i tak dorzucę swoje 3 grosze.

Piszesz, że jest to twój kolejny model. Widać, że sklejasz czysto. Więc radzę zastosować się do rady przedmówcy.

Zacznij stosować jakieś techniki "upiększające". Nie musisz próbować wszystkiego na jednym modelu, o ile nie chcesz. Ale staraj się w każdym kolejnym modelu zrobić coś więcej - szybko okaże się, że Twoje dzieła będą już nie tylko zabawkami, lecz prawdziwymi modelami. Na początek poeksperymentuj z kalkami - ich ładne położenie na takim modelu nie jest wcale trudne. Potem może technika suchego pędzle (też bardzo łatwa) i jakiś prosty wash wodny. Z czasem będziesz wypróbowywać bardziej wyszukane techniki zbliżając się do wymarzonego efektu - pamiętaj, że modelarstwo to nie jest nauka ścisła.

A więc powodzenia, i do roboty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam na co odpowiadać . Obejżałem ten sposób z linka i myśle że jest ciekawy i najprawdopodobniej go zastosuje zaraz jak skończe tygrysa z tamii (bo ma gumowe). Co do malowania to poprosze o farbe do pomalowania (połysk). Jestem użytkownikiem tylko tego forum chociaż jestem zarejestowany na PWM. SAGITARIUSIE co mi zaproponujesz na początek ze śladów (prosze o jakiś opis i linka do zdięć najlepiej po polsku)? Uważaj mnie za za człowieka całkowicie zielonego w tych sprawach. Model faktycznie był dla mnie dość trudny z uwagi na to, że było więcej części oraz na tuódności z dopasowaniem większych części . Wszystkie uwagi odbieram jako pomoc . Czekam na więcej postów i uwag z waszej strony założę też osobny temat jeżeli chodzi o nowy model (Tygrys). Szkoda że nie mam aparatu bo zrobiłbym fotorelacje i łatwiej było bi mi odbierać waszą pomoc przy próbach z nowymi technikami. JEŻELI CHODZI O NOWE RZECZY TO POPROSZE O ZACZĘCIE OD NAJPROSTRZYCH.

 

Pozdrawiam Daniel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Postaram się tak w miarę łopatologicznie i na dodatek nie zagmatwać.

Rozumiem, że póki co pędzlujesz swoje modele.

 

Cz I.

 

Osobiście preferuję skleić model w całość i później malować, wyszczególniać detale. Taki sposób malowania powala mi na uzyskanie jednolitej barwy całego pojazdu, czołgu - modelu. W ten sposób unikam wrażenia, że np.: wanna czołgu jest w innym odcieniu, a co gorsza kolorze niż wieża. Całość werniksuję lakierem, zapuszczam łosze, robię obicia ...

 

Tobie, skoro malujesz pędzlem proponuję następujące rozwiązanie. Sklej model w całość ale bez drobiazgów, tzn - koła, kadłub, wieża, lufa błotniki ewentualnie "grubsze" elementy wyposażenia. Wszystkie elementy typu narzędzia, ściągacze do gąsienic, wyciory ... doklej później.

Tak przygotowany model pomaluj. Nie zaproponuję Ci konkretnej farby błyszczącej. Maluj matowymi farbami, duże powierzchnie maluj płaskim pędzlem. Maluj cienkimi warstwami. Kilka cieńszych warstw daje lepszy efekt niż jedna grubo nałożona. To samo dotyczy plam kamuflażu.

Ważna sprawa ! - PAMIĘTAJ O ODTŁUSZCZENIU POWIERZCHNI PRZED MALOWANIEM !!! Unikniesz wielu nieprzyjemnych niespodzianek.

Jeżeli malujesz model i coś nie wyjdzie to albo zmywaj wszystko od razu, albo zostaw do wyschnięcia i ratuj. Wszelkie kurze na farbie lub inne syfy, które mogą się przylepić można czasem uratować bardzo prostym sposobem. Przecierając powierzchnię filcem - ( wkładką do butów ).

jeżeli model masz już pomalowany podstawowym kolorem i kamuflażem, oczywiście farbami matowymi ... lakierujemy !

Tu polecam przetestowany wielokrotnie SIDOLUX. Polecam produkt firmy LAKMA SIDOLUX do PCV i Linoleum, dostępny w każdym hajpermarkjecie lub popularnych sklepie z chemią domową.

Dlaczego nie doklejać drobiazgów ! Ano dlatego, że teraz jak będziesz malował model SIDOLUXem mogłyby odpaść albo powierzchnia nie byłaby zbyt dobrze pomalowana. Do malowania modelu Sido proponuję również pędzel płaski o szerokim włosiu i też proponuję pomalować model kilka razy, a uzyskasz calkiem ciekawy efekt połysku.

 

WAŻNE !! nie poprawiaj pomalowanego sektora drugi raz przed wyschnięciem ! Sido schnie dosyć szybko i poprawiając możesz powodować, że albo ściągniesz poprzednio malowaną powierzchnię albo zacznie Ci się mazać i zrobi papka i grudy. Jeżeli malujesz model wzdłuż, to wszystkie warstwy tak nakładaj. Unikniesz efektu kratki na modelu. Możesz zepsuć całą swoją pracę - grunt to cierpliwość !!

Między kolejnymi warstwami nakładania sido odczekaj 30-40 minut.

 

C.D.N. ...

 

Uffff ... tyle na dzisiaj ... jutro dokończę

Jeżeli wystapiły w tekście jakieś błędy - przepraszam, jestem już trochę padnięty pisząc ten tekst.

 

Pozdrawiam

S. - Krystian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Model malowałem w całości pędzlem przez co przy malowaniu gąsek o mało nie oszalałem (każde ogniwo malowane osobno).

Stary nie przejmuj się ja kleiłem w kartonie pantere gdzie gąski i ogniwa w miesiąc(a cały model 4 miesiące)dzień w dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak myślałeś? Moje modele mają przeważnie malowania zbliżone do prawdziwych (ciapki maluje zawsze od ręki, nigdy ich nie planuje). Jestem zwolennikiem malowań fikcyjnych pod warunkiem że nie są różowe i są ciekawe. Tego E-100 pomalowałem fikcyjnie viewtopic.php?t=2575.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo się do niego przyzwyczaiłem i go polubiłem. Jak co to zrobię nowego, a stary pomoże mi pamiętać żeby nie malować emaliami . A Tygrys będzie mi przypominać żeby nie kupować spraya. jeżeli we wrześniu mi zostanie z kompa to kupię aerograf i zajmę się malowaniami typu "Ambush".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale może chociaż jakieś delikatne obicia ołówkiem kiedyś trzeba przecież zacząć chociaż z drugiej strony Cie rozumiem bo jak już coś odstawię na półeczkę to nie chce mi się sięgać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak trzymaj

 

niom od czegoś trzeba było zacząć i na czymś się trzeba było nauczyć, no nie?

 

koniec pewnie nie permanentny bo w szafce kurzą się jeszcze jakieś panzery (ech te okazje z allegro, nigdy sie nie umiem powstrzymać , ale narazie chcę zrównoważyć siły na półeczce i następne 5-6 będzie w jedynie slusznych naszych barwach tylko z fotkami z epoki jakoś ciężej... wszędzie się wala niemieckie żelastwo....

 

aczkolwiek ostatnimi czasy, głównie za sprawą kolegi właśnie relacji z budowy i galerii (miodzio, głęboki szacuneczek), nachodzi mnie ochota na jakieś pływadło

 

zdrówko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.