Skocz do zawartości

[Standard] Aichi D3-A1 Val PLASTYK


JETO

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądając dziś moją monografię Aichi D3 spostrzegłem, że mam kilka błędów merytorycznych. Instrukcja montażu z PLASTYKA jest w gruncie rzeczy streszczeniem instrukcji FUJIMI co pozostawia swobodę jej własnej interpretacji. No i z tond te błędy.

 

Pierwszym błędem, który musiałem poprawić, to sposób ułożenia hamulców aerodynamicznych.

 

Miałem tak:

1aba835afa5900d8.jpg

 

a powinno być tak:

p1020521d.jpg

 

Kolejnym błędem było umiejscowienie rurki pitota.

 

Miałem tak:

c208f00697cd56aa.jpg

 

a powinno być tak:

p1020522wh.jpg

 

Wszystkim, którzy mają w planach popełnić ten model, radzę ściągnąć sobie oryginalną instrukcję montażu z FUJIMI jest ona bardziej przejrzysta i posiada więcej rysunków, które nie pozwalają na własną interpretację. Uchroni to Kolegów przed rwaniem elementów z modelu i poprawianie błędów.

 

Model otrzymał też pierwszą warstwę podkładu

p1020523wu.jpg

 

Mam pytanie do znawców tematu.

Wykonuję model maszyny o numerze bocznym AI-202.

65_33.png

 

A oto jedyna fotografia tej maszyny jaką znalazłem. Przedstawia ona Pilota Sakae Kogo na tle swojej maszyny.

pilothajimegotoz2dywizj.jpg

 

Jak widać na fotografii, maszyna nie posiada czerwonych pasów na goleniach podwozia głównego. I oto moje pytanie. Czy jest możliwe, że fotografia została wykonana zaraz po dostarczeniu maszyny i nie posiada ona oznaczeń, czy też maszyna o numerze bocznym AI-202 nie posiadała takich pasów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

JETO, jak dotąd idzie Ci bardzo dobrze.

Na lewym skrzydle widzę coś, jakby dziurę? Podziały blach na górnych i dolnych powierzchniach nie schodzą się. Tak ma być, czy po prostu nie zawracasz sobie tym głowy?

Włożyłeś sporo pracy w ten model i stąd moje dociekania. Model jest fajny , a może być jeszcze fajniejszy.

 

Te znaki na Stukasie to autentycznie, wszystkie od masek? Nawet piesek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te znaki na Stukasie to autentycznie, wszystkie od masek? Nawet piesek?

Nie piesek jest z kalek Miałem na myśli głównie kamuflaż. Jednakże w takim przypadku jaki mam teraz, że kalki są do kosza, to można w taki sposób zrobić wszystko. Ja będę na AICHI malował wszystkie oznaczenia od masek zastanawiam się tylko nad numerem bocznym. Jeśli nie uda mi się tego ładnie wyciąć to będą jedyne kali jakie użyję. Co do linii podziału to się nad tym nie zastanawiałem. Troszkę mnie czas goni bo od poniedziałku będę miał remont i nie będę miał gdzie dłubać Muszę się zastanowić nad tymi liniami czy zdążę je przerobić. Co do tego wgniecenia to moja kombinowana szpachla temu nie podoła. Szpachla z WAMODU też nie. Zastanawiałem się nad stylizacją tego wgniecenia jako uszkodzenie bojowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto jedyna fotografia tej maszyny jaką znalazłem. Przedstawia ona Pilota Sakae Kogo na tle swojej maszyny.

pilothajimegotoz2dywizj.jpg

 

Jak widać na fotografii, maszyna nie posiada czerwonych pasów na goleniach podwozia głównego. I oto moje pytanie. Czy jest możliwe, że fotografia została wykonana zaraz po dostarczeniu maszyny i nie posiada ona oznaczeń, czy też maszyna o numerze bocznym AI-202 nie posiadała takich pasów?

Nie dawało mi to spokoju i poszukałem jeszcze dwie inne Monografie na temat AICHI D3. No i śmiech na sali. W każdej jest ta sama fotografia i w każdej się facet inaczej nazywa W pierwszej pisze, że to Sakae Kogo, w drugiej, że to Hajime Goto, a w trzeciej, że to Zenji Abe. Reasumując nie wiem kim jest facet na fotografii ani nawet czy ta maszyna to AI-202 Rany jak można pisać takie głupoty i to jeszcze wciskać ludziom. Skoro nie mam żadnego dowodu że AI-202 nie miała czerwonych pasów na goleniach postanowiłem je namalować tak jak to jest tu przedstawione:

 

65_33.png

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeto mimo szczerych chęci wybacz, ale nie mam zielonego pojęcia, nie znam się na japońcach :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich. Jak możecie zauważyć po blokowali mi foty na warsztacie at łobuzy

Na szczęście Kolega Moses zapodał mi linka do Image więc mogę kontynuować warsztat ( Wielkie dzięki Moses ) Modelik dostał 3 warstwy szarego podkładu i ładnie wszystko przeschło. Miałem nieco problemów z tym niebieskim plastikiem bo gdzie nie gdzie zawsze coś przebijało. Dlatego te 3 warstwy. Kolejnym powodem było, to by czymś wypełnić linie podziałowe, bo jednak są nieco za głębokie jak słusznie zauważyliście. Jako, że model ma dość jednolite i jasne malowanie, zdecydowałem się pierwszy raz w życiu na zastosowanie preshading-u. Z tego co wyczytałem czernią maluje się miejsca gdzie w naturalny sposób tworzy się cień, czyli na liniach podziału w załamaniach i w miejscach, które chcemy przyciemnić ( Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem ). Wydaje mi się, że wykonałem to poprawnie, ale oceńcie Sami

 

p1020524o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie znalazłeś zdjęcia AI-202, to może jakieś inne, lepiej udokumentowane oznaczenie, np:

 

D3A-31.jpg

 

D3A-7.jpg

 

Bierzesz czerwony cienkopis i malujesz wybrane oznaczenie na kawałku przezroczystej kalki. Żaden problem, a samolot może być oryginalny i niespotykany.

 

Wykonczyc najlepiej na satynowo.

 

Preshadingu ja nie stosuje, uważam że skala 1/72 niezbyt sprzyja takiemu rozwiązaniu, bo linie podziałowe często są zbyt gęsto w stosunku do siebie. Poza tym trzeba dokładnie umieć panować nad warstwą finalną żeby nie była zbyt gruba. Ale spróbuj, widziałem sporo modeli z ładnym efektem preshadingu, nawet w tej skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za foty. Na pewno się przydadzą. Mam pytanie dotyczące preshading-u. Jak nakładać kolor końcowy na preshading? Nakładać go ogólnie kontrolując grubość warstwy, czy wypełnia się te powstałe powierzchnie jedna po drugiej?

Bierzesz czerwony cienkopis i malujesz wybrane oznaczenie na kawałku przezroczystej kalki.

Kurcze z tym będzie problem. Mam w zapasach głównie kalki z ITALERI a oni pozostawiają jedynie niewielki margines. Myślałem raczej nad wykończeniem ogona na gładko i namalować na nim czerwonym cienkopisem. Jak by coś nie wyszło to mogę zmyć alkoholem a na końcowy wynik nałożyć cieniutkie warstewki satyny tak by się nie rozmazało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uważasz, ale malowanie na równej powierzchni jest łatwiejsze i pewniejsze niż na modelu. Można też kupić przeroczystą folie kalkową w cenie ok 10 pln za arkusz A4. A jak masz dostęp do kolorowej drukarki laserowej, to już w ogóle byłoby idealnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Preshading przesechł i mogłem przejść do kolejnego etapu. Najpierw położyłem maski w miejscach gdzie mają się znajdować dywaniki antypoślizgowe.

 

p1020525t.jpg

 

Potem przygotowałem kolor główny. Specyficzną barwę jaką były pokrywane japońskie maszyny uzyskałem dodając do bieli nieco umbry palonej i gasząc ją nieco szarością. Wyszła mi barwa ani to biała ani to szara z lekką nutką kawy z mlekiem. Po przygotowaniu farby nałożyłem ją na model cieniutkimi warstewkami uważając by nie przykryć całkowicie preshadingu. Efekt końcowy jest taki:

 

p1020526s.jpg

 

p1020528tx.jpg

 

Model się błyszczy bo podstawą była white gloss HUMBROL 22. Ale do celowo, korzystając z rady Kolegi BANNY, wykończę wszystko satyną. Gdy farba nieco przyschła zdjąłem maski z dywaników antypoślizgowych.

 

p1020527j.jpg

 

Jak widać mieszanka była nieco za rzadka i dywaniki będzie trzeba poprawić.

Wszystko schnie pod przykryciem by kurz się nie dostał na lepką farbę. Jutro jak porządnie wyschnie zajmę się maskowaniem i malowaniem łuków na nosie maszyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale linie podziałowe to masz takie, że washa juz nie trzeba...

To prawda. To samo zauważyłem i dlatego washa nie będzie. Pobrudzę tylko troszkę wszystko pastelami by nie był zbyt czysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również śledzę twój warsztat od samego początku i do tej pory wszystko było OK.Teraz wydaje mi się ,że powinieneś jednak odpuścić preshading i położyć jeszcze jedną warstwę farby.Te rowy wyglądają bardzo nienaturalnie,porównaj ze zdjęciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rowy wyglądają bardzo nienaturalnie,porównaj ze zdjęciami.

Hmm... może masz rację Linie podziałowe są za głębokie. Zdecydowałem się na kompromis. Jako, że włożyłem sporo pracy w preshading nie zamaluję go całkowicie. Zaleję linie podziałowe SIDOLUXEM by zmniejszyć ich głębokość i położę jeszcze jedną cienką warstwę koloru. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem taki sam model, też z plastyka, ale mi wyszedł znacznie gorzej. Jakiej farby użyłeś?

Używałem farb HUMBROL. Podkładowa to była light greey a kolor podstawowy to była biała + odrobina umbry palonej z tubki dla malarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaleję linie podziałowe SIDOLUXEM by zmniejszyć ich głębokość i położę jeszcze jedną cienką warstwę koloru.
Problem jest taki, że tylko część linii (zbyt głęboko) przeryłeś. Pozostałe znikną zupełnie po takiej operacji. Nie ma dobrego rozwiązania. Może te słabsze linie popraw ołówkiem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z Waszych sugestii zalałem linie SIDO i nałożyłem kolejną warstwę. Poprawiłem nieco barwę na bardziej przypominającą oryginał. Linie, które wyryłem nieco się zgubiły. Preszading też nie jest już tak widoczny ale jak patrzy się na model na żywo to widać subtelne różnice w odcieniu. Puki co wygląda to tak:

 

p1020530g.jpg

 

Za radą BANNY-ego poprawię pozostałe linie czarną kredką pastelową by nie odbiegały zbytnio od tych wyrytych. Ale z tym będę musiał poczekać aż wszystko dobrze wyschnie. Zauważyłem że biel, której używam za podstawę schnie co najmniej 2x dłużej niż zwykle więc przypuszczam, że jutro raczej nic nie zrobię.

 

Mam pytanie. Jak widać powierzchnia się zrobiła nieco chropowata. Przypuszczam że jest to spowodowane tym, że biel której użyłem jest już troszkę stara albo miałem jakiś syf w dyszy. W każdym razie pytanie dotyczy tego czym polerujecie modele by pozbyć się takich niedoskonałości. Ja szlifuję na mokro papierem 2500 ale zawsze podczas tej operacji gdzieś zetrze mi się farba do podkładu. Znacie jakiś mniej inwazyjny sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast polerowania możesz dać mat na koncowe wykonczenie. Ukrywa takie niedoskonałości.

Zgadza się. Jak już rozmawialiśmy wcześniej model będzie wykończony satyną, która w HUMBROL jest dość matowa. To ukryje niedoskonałości. Jednak mam w planach popełnić kolejnego Mustanga i Corsera a tam to już niestety musi być połysk. Dlatego pytam na przyszłość. Może pasta do zębów i polerowanie płócienną ściereczką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.