Skocz do zawartości

PZL P11c 1/48 Mirage "łaciata" 3


flying

Rekomendowane odpowiedzi

No-kolorystyka fotce b/w - podobna...

 

Przepraszam i czego to dowodzi?

Sorry ale dociekanie kolorów z czarno-białego zdjęcia zakrawa delikatnie mówiąc na komedię. Taka mała dygresyjka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moses napisał:

Przepraszam i czego to dowodzi?

Sorry ale dociekanie kolorów z czarno-białego zdjęcia zakrawa delikatnie mówiąc na komedię. Taka mała dygresyjka

A to nie Wiecie na tym forum, że Czeska firma Edurard opracowała opatentowany system identyfikacji kolorów ze zdjęć czarno-białych?

Nie zastanawialiście się dlaczego ta firma "zawsze" ma trafione malowanie do poszczególnych swoich produktów?

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uścislę swój post-odcień szarości na fotce Jedenastki z tymi na skrzydle Jedenastki budowanej przez kolegę wydaje mi się bardzo zbliżony.

Nie mędrkuje ''że z foty b/w da radę określić kolory''.

Buduję trochę modeli z Wielkiej Wojny-tam już tylko można polegać na fotkach b/w...i

przekazach ustnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plastikk napisał:

Uścislę swój post-odcień szarości na fotce Jedenastki z tymi na skrzydle Jedenastki budowanej przez kolegę wydaje mi się bardzo zbliżony.

Nie mędrkuje ''że z foty b/w da radę określić kolory''.

Buduję trochę modeli z Wielkiej Wojny-tam już tylko można polegać na fotkach b/w...i

przekazach ustnych.

Wszystko co miałem napisać-napisałem. Zgodnie z życzeniem innych kolegów z tego Forum,także tych którzy napisali do mnie na priv, nie będę ciągnął tej dyskusji bo robi się ona bezprzedmiotowa i zawzięcie "ognista". Fakty i argumenty merytoryczne a potem dyskusja. Wszystkie stwierdzenia za i przeciw są dla Was i dla mnie do przemyślenia.

W obecnym momencie...kleję dalej swój samolot na tym warsztacie i proszę o wyrozumiałość. A reszta...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy jeszcze do tego zdjęcia zrobione w Sepi, które zostały zmienione na skalę szarości do druku ;) więc jeszcze większe przekłamanie domniemanych kolorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się nie wypowiadać co do tego tematu ale spróbuję merytorycznie odnieść się do "łaciatej"

Powtórzę powtórnie zdjęcie - skanowane bez sepii jak się twierdzi wszem i "ogólnie".

 

I na tym zdjęciu będę się dalej wzorował przedstawiając fakty:

 

p11costojakonradusnosep.jpg

 

Czy ktoś pokusił się w ogóle o analizę powypadkową tego zdjęcia?

Czy ktoś z szanownych "publikatorów" w różnych opracowaniach w ogóle poruszył ten temat. Może jestem "ciemny" ale nie przypominam sobie takiego faktu i takiego tekstu w różnych opracowaniach.

Ja twierdzę, że uszkodzenia tego P11c i nie tylko, w tym przypadku zostały specjalnie "wykonane" dla celów propagandowych i zostało to wykorzystane i to w bardzo chamski sposób w późniejszym filmie.

Uzasadnienie:

Powtórnie zdjęcie:

p11costojakonradusnosep.jpg

 

Jaka przeszkoda terenowa przy lądowaniu bez pracującego silnika, spowodowała uszkodzenie steru kierunku (na zdjęciu nr 1).

Jak widać na trasie lądowania nie ma żadnych przeszkód terenowych (na zdjęciu nr 3).Fotografia sięga do skraju lasu.

Jakie przeszkody terenowe spowodowały tak znaczną deformację skrzydeł? (Na zdjęciu nr 2).

Na zdjęciu brak jest także "śladów" kół po lądowaniu (Na zdjęciu nr 4).

Jak widać na powyższej fotografii...ktoś ingerował albo przed (mechanicy eskadry?- WĄTPIĘ - raczej Niemcy)

 

Pomijając, kto leciał tym samolotem (o ile w ogóle ktoś go pilotował) to lądowanie na "czystym" polu nie przynosi takich efektów w rzeczywistości.Główny płat wygląda tak jakby ktoś potraktował go młotkiem...lub młotkami.

 

Reasumując:

 

Twierdzę, że ten samolot albo lądował w całości, a potem został pozbawiony uzbrojenia - czyli wszystkich km-ów- tych umieszczonych w kadłubie także (otwarte pokrywy), lub też został ściągnięty na to pole ( z zdemontowanym uzbrojeniem) i został potraktowany ręcznymi przyrządami - czytaj młotkami dla wywołania wrażenia na widzach w planowanym filmie propagandowym nazistów.

 

Naprawdę, nie chcę już pisać na ten temat bo jest to także męczące dla mnie a i czasami dyskusja wchodzi na "nie zdrowy" poziom. Jak pisałem nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale potrafię także dokonywać analiz z pomocą moich kolegów, którzy więcej na tym się znają i mają większą wiedzę na ten temat.

 

Pozdrawiam

Wkrótce dalsze zdjęcia z budowy P11c w "łaciatym" kolorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzucasz innym brak przekonujących argumentów, piszesz że będzie merytorycznie i zgodnie z faktami, a później sam próbujesz je dostosować do jakiejś dziwnej teorii, która nigdzie potwierdzenia również nie znajduje ;)

Moim zdaniem było dosyć rozbitego sprzętu, by nie musieć wykonywać tak karkołomnych zabiegów tylko do nakręcenia filmu. Co do samego lądowania, to przecież nie wiadomo z jakiego było kierunku. Na zdjęciu widać bruzdy i koło w jednej z nich. Mogło ono zatrzymać się w tej bruździe i samolot obrócił się o 90 stopni i skapotował. Ale to też tylko taka teoria nie poparta żadnymi faktami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem samolot skapotował przy lądowaniu z wyłączonym silnikiem (śmigło szczęśliwie w chwili kapotażu było ustawione poziomo). Podczas wywrotki podparł się prawym skrzydłem, a statecznik poziomy połamał się wskutek finałowego uderzenia w ziemię. Po pewnym czasie został przestawiony do pozycji jak na zdjęciu.

 

Zgadzam się z tym co kolega napisał w 100%. Sam też na to wpadłem. O podparciu się prawym skrzydłem świadczy również podłamany zastrzał tego skrzydła, które szczęśliwie nie wyrwało się z kadłuba.

Mamy jeszcze bruzdy na glebie, które to mogły spowodować kapotaż maszyny. Wiem, rozsądny pilot nie lądował by prostopadle do bruzd. Jednak bez mocy silnika nie miał możliwości manewru i wpadł prosto na nie. Być może wtedy podparł się prawym skrzydłem i został obrócony o 90 stopni, a następnie opadł na plecy niszcząc ster kierunku. Jak napisał Jacko.

Ot, taka teoria.

Pozdrawiam

Krzych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze tylko w kwestii kolorów

 

Niestety "nie ostał się" żaden oryginalny fragmeny poszycia Lublina. Być może coś "wyjdzie" na niemieckim E-Bayu za jakiś czas. Ci którzy dokonywali grabieży...juz umierają , bądź umarli. A spadkobiercy pozbywają się tych "pamiątek". Liczę na to że kiedyś "prawda wyjdzie na jaw".

 

Jak to się nie ostał kawałek Lublina RXIII ? Są fragmenty poszycia ,które wyjaśniają kolorystykę 3 z 4 barw użytych na tych maszynach (2 kolory z górnych/bocznych powierzchni i kolor spodu)

 

Niestety na tych próbkach nie ma najjasniejszego, trzeciego koloru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.