Matjas Posted September 5, 2007 Share Posted September 5, 2007 Jestem jeszcze zielony w modelarstwie i chciałbym się dowiedzieć jak olinować model samolotu. Co jest do tego potrzebne? Jakie są wasze sposoby? Z góry dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzyś Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 To z czego wykonasz linki zależy od skali modelu. Dla małych modeli może to być "wyciągnięta" nad płomieniem świeczki ramka z modelu. Taka linka jest cienka i w miarę elastyczna. Uważaj tylko na ogień, by sobie włosów lub mieszkania nie spalić. Poszukaj też na forum, a na pewno coś znajdziesz. Opcja "SZUKAJ'' działa i nie jest ozdobnikiem. Poczytaj też ten temat: viewtopic.php?t=271 Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KRYSTEK Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 Witam. Linki w modelach głównie z okresu I wojny światowej wykonuję z żyłki wędkarskiej o grubości 0,10 mm. Tak wygląda mój PFALZ D.IIIa w skali 1/72 z olinowaniem wykonanym z tej żyłki klejonej cyjanopanem. Pozdrawiam. Krystek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Constructor Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Nie lepiej wykonać to tak- nawiercamy dziury w poszyciu płata na wylot, przewlekamy nić, zalewamy klejem, szpachlujemy dziurę i malujemy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erkamo Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Jesli chcesz zrobic tylko pojedyncza antene z jakims naciagiem, to rzeczywiscie mozesz pokusic sie o"wyciagniecie" ramki nad plomieniem. Wbrew pozorom jednak, uzyskanie wiekszej ilosci rownomiernie rozciagnietej nitki nie jest takie proste i wymaga treningu. Do takiego modelu jaki pokazal KRYSTEK trzeba poszukac czegos jednolitego, tak jak to wlasnie KRYSTEK zrobil. Nie lepiej wykonać to tak- nawiercamy dziury w poszyciu płata na wylot, przewlekamy nić, Nie wiem jaka nic mial na mysli Construktor, ale taka zwykla do zszycia majtek raczej nie jest godna polecenia. Ona nie jest po prostu gladka i z bliska widac takie rozne "farfocle" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Constructor Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Nie wiem jaka nic mial na mysli Construktor, ale taka zwykla do zszycia majtek raczej nie jest godna polecenia. Ona nie jest po prostu gladka i z bliska widac takie rozne "farfocle" Chodzi mi o nić nylonową, lub można się pokusić o poprucie dziewczynie pończoch, ale to raczej ryzykowne. 1. Nic zwykła krawiecka - faktycznie wymaga spreparowania zanim się ją zamontuje, a robi sie to tak: - bierzemy nić - moczymy ją - wygładzamy te odstające "farfocle" - reszta tak jak już napisałem 2. Nić nylonowa jest najlepsza nie wymaga żadnej zabawy 3. Nić z pończoch za wiele roboty 4. Nić z "ramki nad ogniem" - nie zawsze wyjdzie nam równa grubość, przy naciąganiu nad ogniem często pęka, po pomalowaniu widać, ze to pomalowany plastyk, po za tym zawsze jest to dodatkowa robota, a nić gotowa to gotowa nić 5. Linki szkutnicze - są tez dobre 6. Żyłki wędkarskie - jak już KRYSTEK wspomniał, tez się nadają a na dzień dzisiejszy jest sporo rozmiarów żyłek 7. Drucik z zwojnicy - może i ma swoją barwę niepodobną do lin, ale jak już chce ktoś malować, to się nadaje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZzB Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 6. Żyłki wędkarskie - jak już KRYSTEK wspomniał, tez się nadają a na dzień dzisiejszy jest sporo rozmiarów żyłek Hej To ja małe 0.03 PLN do tych żyłek. Trafiło mi się już kilkakrotnie, że PO POMALOWANIU żyłka się ciutkę rozciągnęła. Cały efekt oczywiście diabli wzięli. Żeby było śmieszniej nie znalazłem reguły - żyłka tej samej firmy i tej samej średnicy z jednego motka trzyma rozmiar, z innego "płynie". Ale na wszelki wypadek teraz maluję żyłkę PRZED rozciągnięciem. Pozdrowionka ZzB Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Ja robiłem antenki z końskiego włosia. Ale reaguje ono na wilgotnośc powietrza. Raz linki są napięte raz oklapłe :-)) Co przywodzi mi na myśl pewną część ciała... :-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reggy Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Ja robiłem antenki z końskiego włosia. Ale reaguje ono na wilgotnośc powietrza. Raz linki są napięte raz oklapłe :-)) Co przywodzi mi na myśl pewną część ciała... :-)) Jak Ci coś oklapuje i staje pod wpływem wilgoci w powietrzu, to szczerze współczuje Hehe -taki żarcik. Ja wtrącając swoje powiem, że ciężko jest napiąć żyłkę wędkarską w skali 1:72. Ja sklejając Albatrosa w tej skali tak napinałem, że aż się połamał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Constructor Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 ZzB możliwe, że przy tak cienkich żyłkach poddają się one farbie i się rozpuszczają, w sumie to nie ma podanego dokładnego składu chemicznego żyłki, a jeden z pierwiastków farbki może go rozpuszczać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erkamo Posted September 13, 2007 Share Posted September 13, 2007 Ja wtrącając swoje powiem, że ciężko jest napiąć żyłkę wędkarską A propos napinania. Podobno lekko zwisajace nitki polistyrenowe mozna napiac przejezdzajac czyms goracym w nieduzej odlglosci od nitki. Nigdy tego nie robilem a Wy? Moze tak samo zachowa sie zylka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.