Skocz do zawartości

7tp 1:35 mirage i tks 1:35 rpm


Dawid97

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jest to mój pierwszy temat na forum. Ostatnio skończyłem dwa modele. TKS i 7tp. Przed nimi skleiłem tylko t-72 tamiya ale nawet go nie pomalowałem. Te dwa modele pomalowałem i trochę ubłociłem. Chcę wykonać również do nich jedną podstawkę, jako że to jest nasza broń wrześniowa w tej samej skali. Tankietkę zrobiłem z wnętrzem. 7tp pomalowałem ręcznie, pędzelkiem. Tankietkę pomalowałem jednolicie na kolor oliwkowozielony i użyłem plastikowych gąsek. Zdjęcia jednak wyszły tak, że kolory nie są takie jak w rzeczywistości. Liczę na to, że udzielicie mi cennych rad na następny raz.

 

b6cann0llewr.jpg

 

vsys6kozndon.jpg

 

cer89w3uv1hf.jpg

 

xqzhs0xor4hq.jpg

 

kogygtk5k52w.jpg

 

6ceej8w2106z.jpg

 

jyli37w5z7s5.jpg

 

d7obirs9tgd5.jpg

 

0yrnlng2078z.jpg

 

z6lc84iqbe25.jpg

 

lu4r1q8zr83w.jpg

 

Instrukcja nie była za bardzo przejrzysta i kilka razy zdarzyło się, że musiałem odrywać elementy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modele są, co tu dużo mówić koszmarne, do poprawy jest wszystko. Nie obraź się ale mówię jak jest. Grunt, że je zbiłeś do kupy, na początek starczy.

 

Zacznij coś nowego i raportuj postępy na forum tak abyśmy mogli pomóc na bieżąco. Dobre do początków z modelarstwem są modele Zvezda, Academy i Italeri - niska cena. Polskich nie kupuj bo się zniesmaczysz one są dobre jak się już z ma "skill" a nawet wtedy są wyzwaniem gdyż są słabo spasowane.

 

Co od farb widzę, że malowałeś pędzlem bardzo gęstą farbą czy to akryl czy emalia? Jaka firma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje tez abys wzial na warsztat wiekszy model np. Kw1 czy Tigera wiekszy model to latwiejsze panowanie nad detalem, latwiej je dopracować i unikac bledow. Malenkie modele jakmi sa Tks czy 7tp sa trudniejsze, jak widzisz pozalewales detale farbą, pominales je. Druga sprawa to malowanie. Maluj mocno rozwodnionymi akrylami jezeli za 1 calkowicie nie pokrywa możesz nałożyć 2 warstwę i napewno unikniesz efektu końcowego podobnego do zaplastelinowania modelu. Nie staraj sie narazie robic wielobarwnego kamuflażu, sprobuj jednolitego malowania. Fajna sprawa jest wash chocby delikatny ciemny majacy zaznaczyć wklesle czesci takie jak szczeliny miedzu plytami pancernymi itd. No i jak radzili koledzy zaloz warsztat będziesz mial wsparcie na Bieżąco a nie post factum. Pozdrowienia i czekam na Twoj warsztat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rada nr 2. Przed zaczęciem Meridy i w czasie oczekiwania na paczkę zmyj tamte 2 i poćwicz na nich malowanie pędzlem. Uwierz mi, praca bez stresu, że coś popsujemy, na starych modelach/złomie jest najlepsza, wyrobisz sobie technikę i styl itd. trening czyni mistrza.

 

Także polecam słoik z wodą parę talerzyków, daj trochę farby na talerzyk następnie nabierz wody na pędzelek i rozcieńcz farbę zobacz co się dzieje, jak farba się zachowuje dodaj więcej wody, zabierz, jak farba za rzadka to wywal i zrób nowej itd. możesz malować nawet po papierze chodzi o obycie się z farbą.

 

Polecam też w przyszłości kupić aerograf gdyż bez niego jest dużo trudniej. Malować goły model z pędzla akrylem nie jest łatwo, dużo lepiej jak dasz wcześniej podkład w spary'u lub z aero. Jak nie możesz natryskowo to zrób podkład pędzlem emalią np. humbrol gdyż łatwiej pokryć model tym typem farby niż wodnym akrylem. Polecam kupić puszeczkę szarego humbrola dobrze wymieszać a potem pomalować pędzlem kolorem bazowym też emalią lub akrylami. Emalie są dobre na początek akryl jest trudniejszy ale za to odporny na white spirity i inne duperele ale na tym etapie nie jesteś. Ogarnij malowanie Emalią. oraz Akrylem. Potem zaczynaj z nową produkcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś na początku że skleiłeś T-72 z tamiyi ale go nie pomalowałeś. A potem zabrałeś się za TKS-a i 7 TP, a teraz masz zamiar kupić T-55 Merdia. Trochę mnie to dziwi, bo model czołgu T-72 Tamiyi jest jednym z lepszych modeli tego czołgu, które ostatnio pokazały się na rynku modelarskim. Natomiast te modele wcześniejsze czyli TKS i 7 TP czy T-55 mają jedną zaletę. Są tanie, ale tak jak widać ze sklejalnościa u nich jest fatalnie. Chcesz sobie kupić T-55, ze Skiffa. Chciałbym cię ostrzec, że po za tym, że jest tani to model ten jest niestety dla bardziej doświadczonego modelarza. Nie wiem czy ten model ma akurat blaszki i żywice, które tak hojnie dorzuca ukraiński producent, ale ja jak robiłem T-64 tej firmy to mam nie miłe wspomnienia. Propozycja moja jest taka, skoro stać cię było na zakup tamiyowskiego T-72, który nie jest tani, to kup sobie tamiyowski T-55. Gwarantuje, że będziesz zadowolony. Za niewielkie pieniądze można do niego dokupić toczoną lufę RB Model, liny holownicze Eureki i grille z Edurada. A jak już kupisz ten model to otwórz warsztat i koledzy ci pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za niewielkie pieniądze można do niego dokupić toczoną lufę RB Model, liny holownicze Eureki i grille z Edurada. A jak już kupisz ten model to otwórz warsztat i koledzy ci pomogą.

 

Tak, niech też dokupi przedział silnika, friule oraz figurantów a potem pierdolnie dioramę pt. Afganistan... Nie obraź się imek46 ale nasz nowy kolega ma się uczyć sklejać, malować a nie bawić się w detalizację/waloryzację, kupi blaszki wyda kasę a potem i tak je zniszczy... Za wcześnie na to. Niech się wpierw nauczy kłaść bazę, a potem myśli o blaszkach zgodności z rzeczywistością itp. First things first.

 

Na ten moment Dawid97 potrzebuje butelkę zmywacza Wamodu, szklankę wody bieżącej i parę dobrych pędzli, zmyć tamte 2 i ćwiczyć, ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

????....

 

Aż mnie zatkało.....

 

Zacznij kolego od początku, ale wcześniej poczytaj warsztaty.

 

Poza tym wielkie brawa za odwagę!

 

I tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poćwicz na tym co masz, na pewno wyjdzie lepiej, zmywanie to norma nawet u zaawansowanych, ja mój ostatni model zmywałem 2x i jest OK. Trenuj i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za niewielkie pieniądze można do niego dokupić toczoną lufę RB Model, liny holownicze Eureki i grille z Edurada. A jak już kupisz ten model to otwórz warsztat i koledzy ci pomogą.

 

Tak, niech też dokupi przedział silnika, friule oraz figurantów a potem pierdolnie dioramę pt. Afganistan... Nie obraź się imek46 ale nasz nowy kolega ma się uczyć sklejać, malować a nie bawić się w detalizację/waloryzację, kupi blaszki wyda kasę a potem i tak je zniszczy... Za wcześnie na to. Niech się wpierw nauczy kłaść bazę, a potem myśli o blaszkach zgodności z rzeczywistością itp. First things first.

 

Na ten moment Dawid97 potrzebuje butelkę zmywacza Wamodu, szklankę wody bieżącej i parę dobrych pędzli, zmyć tamte 2 i ćwiczyć, ćwiczyć.

Za te słowo na "p" to powinieneś zostać przez admina zbanowany do końca swoich dni, ale na tym forum to można wszystko wypisywać. Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem a będziesz wiedział o co mi chodziło. A chodziło mi oto, że może warto zbierać sobie pieniądze i kupić droższy ale dobry model, a nie kupować knoty typu RPM czy Mirage czy Skiff. I później są takie efekty a nie inne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 

A chodziło mi oto, że może warto zbierać sobie pieniądze i kupić droższy ale dobry model, a nie kupować knoty typu RPM czy Mirage czy Skiff. I później są takie efekty a nie inne.

 

Lepię same padliny typu Italeri, stare Tamki, Alany i RPMy, tudzież inny badziew i zapewniam cię że z każdego zestawu można zrobić coś na czym oko można zawiesić.

To nie cena zestawu decyduje o efekcie końcowym, ale wizja artystyczna, i praca jaką wkładamy w dany model.

Poza tym : mało na tym forum jest bardzo drogich model Dragona, Tamiyi, itp tragicznie spieprzonych w identyczny sposób jak tanie modele RPMu i Skifa?

 

 

I tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 

A chodziło mi oto, że może warto zbierać sobie pieniądze i kupić droższy ale dobry model, a nie kupować knoty typu RPM czy Mirage czy Skiff. I później są takie efekty a nie inne.

 

Lepię same padliny typu Italeri, stare Tamki, Alany i RPMy, tudzież inny badziew i zapewniam cię że z każdego zestawu można zrobić coś na czym oko można zawiesić.

To nie cena zestawu decyduje o efekcie końcowym, ale wizja artystyczna, i praca jaką wkładamy w dany model.

Poza tym : mało na tym forum jest bardzo drogich model Dragona, Tamiyi, itp tragicznie spieprzonych w identyczny sposób jak tanie modele RPMu i Skifa?

 

 

I tyle...

 

Właśnie miałem to samo "Imkowi" napisać ale po co się powtarzać... Dzięki Marioba za wyręczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 

A chodziło mi oto, że może warto zbierać sobie pieniądze i kupić droższy ale dobry model, a nie kupować knoty typu RPM czy Mirage czy Skiff. I później są takie efekty a nie inne.

 

Lepię same padliny typu Italeri, stare Tamki, Alany i RPMy, tudzież inny badziew i zapewniam cię że z każdego zestawu można zrobić coś na czym oko można zawiesić.

To nie cena zestawu decyduje o efekcie końcowym, ale wizja artystyczna, i praca jaką wkładamy w dany model.

Poza tym : mało na tym forum jest bardzo drogich model Dragona, Tamiyi, itp tragicznie spieprzonych w identyczny sposób jak tanie modele RPMu i Skifa?

 

Ja doskonale wiem, że z każdego zestawu można przy odrobinie dobrej woli zrobić fajny model, ale nie każdy początkujący modelarz ma wizje artystyczne, a po przez taki badziew może tylko zrazić do modelarstwa. Dlatego może warto zbierać kasę i zamiast knota kupić coś lepszego.

 

 

I tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tekstu wyżej. Ja doskonale wiem, że można z tanich modeli zrobić fajny model, ale nie każdy początkujący modelarz ma takie zdolności i wizje artystyczne, a poprzez to że model jest badziewiem może się szybko zrazić do tego hobby. Dlatego tak jak napisałem wcześniej, może warto zbierać kasę i kupić coś lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tekstu wyżej. Ja doskonale wiem, że można z tanich modeli zrobić fajny model, ale nie każdy początkujący modelarz ma takie zdolności i wizje artystyczne, a poprzez to że model jest badziewiem może się szybko zrazić do tego hobby. Dlatego tak jak napisałem wcześniej, może warto zbierać kasę i kupić coś lepszego.

 

Jako przedstawiciel "tych początkujących" zgodzę się z imkiem. Mając nikłego skilla zdecydowanie lepiej lepi się spasowaną Tamiyę niż Mirage, który już na pierwszy rzut oka irytuje siermiężnością. Nie każdy od razu radzi sobie ze szpachlą, a nawet nie wie czasem co należy zaszpachlować, więc oprócz walki z niezdarnymi jeszcze rękoma czeka go walka z materiałem który zgotował mu producent.

Z resztą, taka Tamiya którą podałbym jako referencyjną można kupić za przyzwoitą cenę, chociażby jako alternatywę dla komentowanego Mirage http://www.mojehobby.pl/products/Pkw.-II-ausf.-F.-Czo-g-lekki-Panzerkampfwagen.html Skandaliczność i jakość wykonania na nieporównywalnym poziomie mimo, że to model nie najnowszy i pewnie znaleźlibyście w nim sporo błędów.

 

Najtańsze modele Tamyii to ok 80zł i myślę , że warto tyle dać by nie walczyć z materią tylko skupić się na ładnym sklejeniu a potem estetycznym pomalowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.