Skocz do zawartości

Topshots nr 42 MiG-23MF / minirecenzja


Damiano82

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Po kilku tygodniach oczekiwania wreszcie trafiło w moje ręce rzeczone wydawnictwo. Do tej pory byłem tylko posiadaczem pierwszego numeru pt. "MiG-21MF". Z racji, że był to pierwszy numer wszelkie niedociągnięcia opisywane przez modelarzy traktowałem jako choroby wieku dziecięcego, które z czasem zostaną uzunięte. Kalkomianie zawarte w pierwszym numerze dla trzech różnych maszyn w trzech popularnych skalach były w mojej opinii bardzo dobrej jakości. Zawarty na okładce schemat malowania tylko dla jednej maszyny niejko z marszu kierował publikację do badziej dośwadczonych budowniczych replik, tym bardziej, że brak było nawet dla niej wzorow FS. Jakość fotografii była dobra, ilość zdjęć szczegłówych takich jak silnik, awionika itp. pozwalała na zbudowanie bardzo ciekawej repliki 21. Kiedy więc pojawiła się wzmianka o Topshots'ie poświęconym dwudziestemu trzeciemu, z marszu nie czekając na recenzję zamówiłem ten numer. Po rozfoliowaniu publikacji entuzjazm opadł. Około 96 na 127 zdjeć to fotografie muzealnego egzemplarza z Krakowa. Tak poszukiewane przez modelarzy fotografie wewnętrzych szczegółów budowy płatowca są tematem około 10 fotografii. Silnikowi poświęcono aż jedno zdjęcie :(. Kalkomanie wydrukowano tylko dla jednego egzemplarza n/b 149. Próżno doszukiwać się jednak jakiegokolwiek schametu malowania. Niektóre elementy jak np. garb za kabiną pilota sfotografowano aż trzy razy choć nie ma na nim w miejcu gdzie robiono zdjęcia nawet jednej anteny, która wymagałby tak wnikliwego dokumentowania. Cena......... no cóż, obecnie na to wydawnictwo jest promocja. Niemniej z kosztem przesyłki cena wzrasta (ja zapłaciłem ok. 17PLN). Za tę cenę mamy bilet do muzeum w Krakowie gdzie możemy fotografować miga do woli, a i na kalkomanie jeszcze by wystarczyło. Można też upolować archiwalny numer jednego z czasopism modelarskich, gdzie mamy do dyspozycji około 1000 fotografii 23, w tym wiele szczegółow, o których nie pomyślało Kagero.

Konkludując.....mimo, że upłynęły dwa lata od wydania pierwszego numeru Topshots'a, wygląda na to iż Kagero zamiast rozwijać pismo i poprawiać jego wizerunek wybrało odwrotną drogę. Moja opinia może być oczywiście niemiarodajna. Nie wiem wszak jak wygląda numer np. 20 lub 35. Wiem natomiast jedno. Zanim zdecyduję się na zakup kolejnygo Topshots'a najpierw go rozpakuję...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kagero miało wspaniały pomysł z wydaniem zeszytów wzbogaconych o kalkomanie, jednak jak im to wychodzi to juz zupełnie inna sprawa...

Nie ma sie co oszukiwać, chyba największym atutem tych zeszytów jest dołączana do nich kalkomania, nawet jeśli jest ona dedykowana (jak przy MiG-23) tylko dla jednego egzemplarza.

 

W temacie dołączonych kalkomanii wydawnictwo ma wzloty (rewelacyjnie opracowanie Mi-8 i Mi-17) i upadki (brak czegokolwiek przy zeszycie z An-26 i TS-11, gdzie kalkomanii na rynko praktycznie nie ma). Firma niby robiąca dla modelarzy, ale jakoś tak mało modelarskie ma podejście...

 

Zdjecia to inna historia, bo tu mozna się wspomagać innymi wydawnictwami, ew. netem, choc tu też bywało różnie, bo często np. temat uzbrojenia podwieszanego jest najnormalniej w świecie "odwalany".

 

No i zagadnienie najbardziej modelarskie jakich najczęściej jednak brak w Kagero - schematy z dokładnym opisem kolorów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i upadki (brak czegokolwiek przy zeszycie z An-26 i TS-11, gdzie kalkomanii na rynko praktycznie nie ma). Firma niby robiąca dla modelarzy, ale jakoś tak mało modelarskie ma podejście...

 

Brak kalkomanii w tych zeszytach bardzo mnie zdenerwował. Kupując Topshota z Anem-26 nie sprawdziłem tego i byłem zawiedziony brakiem kalek.

 

Z tego powodu zeszyt z Iskrą ciągle jest w "planach zakupu" i nie wiem czy się w końcu na niego zdecyduje.

 

Dodawanie do książeczek "darmowych folderów" jest pewnym oszustwem (nie waham się użyć tego słowa) - to jest folder reklamowy, więc powinien być z definicji darmowy!

 

Pozdrawiam

Wojciech Sokołowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodawanie do książeczek "darmowych folderów" jest pewnym oszustwem (nie waham się użyć tego słowa) - to jest folder reklamowy, więc powinien być z definicji darmowy!

- o jakie foldery chodzi wlasciwie ? Pytam bo nie kupuje Topshotow, wiec srednio wiem o co chodzi...

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja jestem w lepszej sytuacji niż ci co kupili wydawnictwo bo ja z racji udostępnienia zdjęć dostałem je w ramach rewanżu-za co DZIĘKUJĘ. Co do treści to udostępniłem z mojej kolekcji około 300 zdjęć ponad 50 a są to głównie luki, panele itp. . Zdjęcia te pokazywały to co trudno zdobyć liczne luki samolotu, które to miałem okazję osobiście odkręcać. Jednak mimo tego iż deklarowałem iż za umieszczenie zdjęć jedynie to co chciałem otrzymać to podpis pod umieszczonymi moimi zdjęciami umieszczono ich tylko parę. Nie miałem kompletnie wpływu na to co zostanie udostępnione, ale to co zobaczyłem po otrzymaniu tego numeru streszczę w ten sposób-dobrze iż dostałem ten numer w prezencie, bo gdybym go miał kupić to bardzo długo żałował bym tej decyzji. Patrząc na treść podpisuję się pod wypowiedzią Damiano82 i innych i pełni zgadzam się z jego uwagami i iż za cenę tego wydawnictwa lepiej kupić bilet do muzeum tam narobić sobie zdjęć MiGa-23 tyle ile dusza zapragnie. Na szczęście pozostaje nam Aeroplan, który to na płycie umieścił liczne zdjęcia Migów-23 jego luków itp. A wzorem moich przedmówców jeśli zdecyduję się na kupno kolejnego numeru to pierwsze co zrobię najpierw go obejrzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sie co oszukiwać, chyba największym atutem tych zeszytów jest dołączana do nich kalkomania, nawet jeśli jest ona dedykowana (jak przy MiG-23) tylko dla jednego egzemplarza.

Kalkomania przy MiG-23 nie uchroniła się od błędów, jakich? Brak dwóch napisów "1000" samolot miał ich razem 4 (cztery !) w zestawie są niestety tylko dwa pozostaje liczyć na życzliwość (wymianę) z kimś kto robi modele w 72ce i "tysiące" w 4ósemce są mu zbędne tak jak mi w skali 1:72.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

hmmm...

Witam Panowie!!! Cieszę się z tej recenzji, ciut późno doczytanej przez moją skromną osobę, ale to z braku czasu

Faktycznie Kagero robi coraz większe paszkwile i sądząc po waszych wypowiedziach to jest kolejny... dlatego nie kupię tego numeru i faktycznie wydam no może więcej niż 17 PLN bo muszę skoczyć z Łodzi do Karkowa albo bliżej do Warszawy, ale i tak będę do przodu bo będę miał to co chcę, a tak czy inaczej nawet jak bym wywalił kaskę na tę knigę... i tak musiałbym upgrade dokumentacji robić....

 

Wielkie dzięki, takie recenzje są na wagę złota.

 

Pozdro

FIRE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie Kagero robi coraz większe paszkwile

Sadzac z opini poprzednikow to nie tyle paszkwil, co po prostu "knot".

 

hmm może faktycznie, paszkwil to określenie złe, knot masz rację ERKAMO... idealne, a szkoda... brakuje czasem dobrej literatury o naszych ulubionych maszynach, choć by właśnie o Mig'u - 23...

 

pozdro

FIRE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Jeśli szukacie dobrej dokumentacji do MIG-23 to polecam bardzo AEROPLAN z przed jakiś dwóch lat , numer jest poświęcony w całości tej maszynie , a płyta CD dołączona do niego w 100% zadowoli nawet tego kto chce zrobic model z kompletem nitów i pełnym wnętrzem ( co kolwiek to by miało znaczyć ) w razie potrzeby służę pomocą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tym co dziś znalazłem w sieci zgadzam sie z TOBĄ MARKU w 100%, ale mimo tylu materiałów nadal pozostaje nam walka z MIGO-podobnym zestawem ESCI-ITALERI .Kiedyś RODEN obiecał go w 48-ce ale minęło już kilka lat i nic , pozostało nam tylko rzeźbić ten archaiczny zestaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik SUPER ale nie poprawione skrzydła, kadłub , stateczniki .To tylko kilka z wielu błędów tego zestawu . O liniach podziału nie wspomnę, czyli robota dla naprawdę wytrwałych. Ja swojego MIGa robię z zestawu ESCI ale MIG-27 ,kupionego kilka lat przed wydaniem go przez ITALKE .Lini nie chce mi się ryc ,więc cały będzie oklejany folią alu ,łączenia będą imitowały linie podziału.Całość jest na zamówienie do prasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.