Ferrari 612 Scaglietti 1:24 Revell

[szymel]

Dzięki za podpowiedzi.

Karol_Max możesz podpowiedzieć jakiś model? Oczywiście dośc tani na początek ;-)

[Rabbit666]

Coś na wzór ew-550. Taki w cenie do 50zł. Ja do cywili preferowałbym dyszę 0,3mm

 

Pozdrawiam

[szymel]

Prace trochę się posunęły.

 

[Dorotka]

 

To było malowane z aero czy z puszki?

 

[Hamman]

całkiem nieźle wygląda jak na pędzel

[szymel]

To było "pędzlowane", szlifowane i tak chyba z 4 razy...

Kilka miejsc do poprawki jeszcze by się znalazło ale trochę się obawiam, że mogło by to przynieść więcej szkody niż pożytku.

[Dorotka]

Hm...

 

Nie znam się na malowaniu pędzlem, ale mam wrażenie że osiągnąłbyś lepszy efekt gdybyś dał lakierowi dłużej odpoczywać przed szlifowaniem....

 

[kashato]

Nie wiem dlaczego wybrałeś pędzel. Czy nie lepiej było kupić puchę motipa?

 

Szczerze mówiąc to jak na pędzel to nie jest najgorzej.

 

Chromy zmywałeś czy fabryczne?

[szymel]

To mój drugi model w życiu, więc póki co jako szkołę to traktuję dlatego pędzelki, ale na dłuższą metę z pewnością tak się nie da, za duża powierzchnia i strasznie ciężko osiągnąć jakiś efekt.

 

Chromy są fabryczne, trochę zabawkowe ale na tym etapie to sobie odpuściłem.

 

Następnym razem jeśli jeszcze nie aero to z pewnością jakiś podkład pójdzie, bo to było czysto na plastik i chyba błąd taktyczny a i nad puszeczką myślałem ale na początku trochę ciężko się zdecydować.

[szymel]

Przymiarki:

 

 

Do końca jeszcze trochę, zwłaszcza, że nad maską będzie trzeba sporo popracować po ostatnim wypadku...

Bliskie, zbyt bliskie, spotkanie ze świeczką podczas prostowania...

 

Mam też mały problem z klejem Humbrol ClearFix - mam odczucie, że wchodzi on w reakcję z farbami a zwłaszcza z tym "oryginalnym" zabawkowym chromem.

[Hamman]

co tu taka cisza zapanowała?

[Dorotka]

co tu taka cisza zapanowała?

 

 

Kolega już robi następny model ...

 

[szymel]

Nie robi, nie robi, tylko się przymierza ;-)

 

Tutaj aby skończyć potrzebuje trochę czasu, zapału i kilku narzędzi, których nie mam jeszcze, więc w wolnej chwili podłubię może coś innego...

[Dorotka]

Spoko! Idziesz jak burza

[szymel]

Pewnie taki "urok" początkującego ;-)

Ale staram się wolniej i dokładniej.

[szymel]

Po dość długiej przerwie spowodowanej totalnym brakiem czasu, w końcu udało się przebrnąć przez "remont" maski:

 

 

w międzyczasie wnętrze otrzymało "dywaniki". Choć początkowo nie było to planowane ale stwierdziłem, że trzeba przetestować:

 

[Marak]

Te dywaniki, niestety, bardziej szpecą niz upiększają. Zrób nowe bardziej naturalne, albo wyrzuć całkiem.

[szymel]

:/ użyłem kleju revel contacta i to nie był najmądrzejszy pomysł, ale chciałem to przetestować zanim gdzieś wykorzystam na większej powierzchni.

[szymel]

Wszystko już poskładane, może jutro w świetle dziennym jakieś foteczki uda się zrobić tymczasem mam pytanko do bardziej doświadczonych:

lakier bezbarwny z puszki kłaść na cały model na zakończenie czy też zamaskować elementy "szklane" i koła?

 

To moje pierwsze podejście do tego tematu i nie mogę się doszukać odpowiedzi :/

[DarkWing]

Jeśli masz już całość złożoną to przed lakierowaniem MUSISZ zamaskować (zakleić) wszystkie szyby, koła i inne elementy chromowane (np. zderzaki - jeśli występują).

 

Na przyszłość kilka rad:

1. zanim dorobisz się dobrze wyposażonego warsztatu (aero, farby, lakiery, itp. ) kup tylko potrzebne farby w spray'u. Na początek nie muszą to być drogie firmowe farby (Tamiya), wystarczą te np. z Castoramy. Duża puszka starczy na więcej malowań.

2. Karoserię maluj przed dodaniem wszelkich detali. Z puszki 2, max 3 warstwy z odległości ok 25-30 cm równym strumieniem. Nie za blisko, bo będą zacieki. Przed każdą następną warstwą odczekaj aż ta świeża lekko podeschnie - bo będą zacieki. Lakier ze spray'u szybko schnie, po 15-20 min. można lekko łapać malowane części.

3. Po pomalowaniu karoserii wykończ ją malując pędzelkiem uszczelki szyb. Jeśli uszczelki mają być matowe to maluj je po lakierowaniu bezbarwnym.

4. Po malowaniu kolorem bazowym i oklejeniu kalkami całość polakieruj na wysoki połysk. Na początek wystarczy lakier bezbarwny połysk w spary'u. Psikaj 2 mokre warstwy. Mokre to znaczy takie, że lakier pokrywa całą powierzchnię malowaną równą warstwą - jak woda, nie powinno to wyglądać jak napruszenie. Druga warstwa min. po godzinie.

5. Używaj śmiało kleju Revell Contacta (najlepiej ten z igłą) ale pamiętaj, że farba pod nim będzie się rozpuszczać, więc ostrożnie z pomalowanymi już częściami. Złota zasada - dwa razy przymierz - raz sklej.

6. Jeśli będziesz używał kleju cjanoakrylowego (popularna kropelka) PAMIĘTAJ, że nawet kilka godzin po sklejeniu odparowuje on tworząc wokół miejsca klejenia biały, nieusuwalny nalot. Nalot ten niszczy farbę i lakier. Jeśli musisz kleić malowane elementy takim klejem, po sklejeniu pozostaw te elementy w przewiewnym miejscu - np. pod wentylatorem - na kilkanaście minut.

 

To tyle na początek... powodzenia w budowie innych modeli.

[Coppercat]

Zacne rady.

Proponuję z nich skorzystać.

[szymel]

Dzięki bardzo za rady na pewno skorzystam

 

Póki co był zastój w pracach ale do następnego modelu są już zgromadzone puszki żeby spróbować czegoś nowego.

[szymel]

Autko praktycznie skończone:

 

 

Uzyskało bardzo lekkie zabrudzenia podwozia i wzmocnienie linii podziału.

Za jakiś czas - jak się dorobię - zabezpieczę całość lakierem bezbarwnym.

 

Całość malowana była "z pędzla" i "upiększona" sidoluksem.

[bahamut24]

Wash trochę słabo wlazł w linie a sidoluxu raczej bym nie użył do kasty . Nie całe 40 zł i masz TopCoat w puszcze od Gunze - ponoć doby lakier na początek.

[kashato]

Albo za 40 zł masz samochodowy kolor i klar w puszce. Zawsze lepiej niż pędzel.