ZzB Napisano 3 Lutego 2008 Autor Share Napisano 3 Lutego 2008 Hej W stoczni zastój. Od ostatniego spotkania udało mi się wyrzeźbić raptem dwie kotwice, reflektor, dwa działka i kominy. No i dwóch matrosów. Ale całkiem przypadkowo napatoczył się wszagier – zapalony fotograf. Od piwa do piwa – dogadaliśmy się, że pstryknie mi kilka fotek (znaczy nie tyle mi co Izmaiłowi). No to na następne spotkanie zabrałem model. Wszagier obstawił się sprzętem (jeden z obiektywów miał chyba z pół metra długości), ale jak postawiłem corpus delicti na stoliku to mu mina nieco zrzedła. I z fotki na fotkę rzedła coraz bardziej. Z całej trzygodzinnej sesji ledwie kilka zdjęć nadawało się do dalszej obróbki. Ale chyba wlazłem mu na ambicję bo zaprosił mnie znowu jak w modelu coś przybędzie. Pożyjemy ... zobaczymy... P.S. Kotwicę (w stanie surowym) pstrykałem sam – kamerą internetową. Stąd jakość poniżej krytyki. 3majcie się lutowo-wiosennie. ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 3 Lutego 2008 Share Napisano 3 Lutego 2008 każdy Twój nowy post w tym temacie odbieram z zainteresowaniem, podziwiam Twoją pracę, kotwica widać, że zrobiona z drucików - extra wyląda a matrosi są super Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 3 Lutego 2008 Share Napisano 3 Lutego 2008 Co jakiś czas zaglądam do Twojej relacji i muszę przyznać, że z każdym kolejnym razem robi się coraz ciekawiej. Gratuluję tego co zrobiłeś do tej pory i niecierpliwie czekam na finał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 10 Lutego 2008 Autor Share Napisano 10 Lutego 2008 Hej Minęło trochę czasu – a Izmaiłowi znów niewiele przybyło, bo większość czasu zużyłem na “malowanie morza na niebiesko”. Niestety, podczas przeglądania zdjęć zauważyłem, że pomalowałem ciutkę za dużo. No cóż - znaczy trzeba będzie poprawiać. A z pozostałych rzeczy... Torpedowiec otrzymał koło sterowe i sternika, a mostek - dowódcę Udało mi się w końcu wyrzeźbić szalupę (9 mm długości) – na model powędrował oczywiście odlew, bo a nuż przyda mi się kiedyś takie maleństwo. Długo zastanawiałem się, jak mogła być malowana i ostatecznie przyjąłem że podobnie jak na Sisoju Wielikim – tzn kadłub na biało, a brezent na żółto. Rozpocząłem także klonowanie załogi – figurki nie są może jakimś szczytem precyzji, ale i tak prezentują sie lepiej od fototrawionych płaszczaków. I na koniec trzy fotki calości. I tyle na dziś 3majcie się ciepło ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 10 Lutego 2008 Share Napisano 10 Lutego 2008 maleństwo...! masz samozaparcie woda wygląda świetnie - oddaje dynamikę płynącego okrętu a tak laicko w temacie i idąc na łatwiznę (czyli bez szukania fotek) to część olinowania ma już tak zostać nie naciągnięta czy to wciąż roboczo? (pytam bo jakoś mi dwie liny nienaturalnie wygięte wyglądają) czego używasz do powielania części? Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 10 Lutego 2008 Share Napisano 10 Lutego 2008 wszystko super, ale malowanie mi się nie podoba. Nie wydobywa Twojej ogromnej pracy, a raczej ją ukrywa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 11 Lutego 2008 Autor Share Napisano 11 Lutego 2008 Hej jakoś mi dwie liny nienaturalnie wygięte wyglądają Trzy - bo są jeszcze luźne. Po przyklejeniu blokowałyby mi dostęp do kadłuba, więc muszą jeszcze sobie poczekać. czego używasz do powielania części? Do figurek - poxipol. "wyciski" wychodzą całkiem przyzwoicie. Natomiast szalupa odlana jest w żywicy poliestrowej, takiej zwykłej do kupienia w Castoramie/Obi. Żywica poliestrowa ma swoje wady - śmierdzi jak nieszczęście i ma spory skurcz więc muszę zalewać również kanały odpowietrzające. Ale jest tania jak barszcz, ma bardzo niską lepkość i daje się mieszać "na oko" (bo sama żywica jest przeźroczysta a utwardzacz - czerwony) malowanie mi się nie podoba. Nie wydobywa Twojej ogromnej pracy, a raczej ją ukrywa. Z malowaniem to ja mam problem. Z jednej strony moja "pancerna" dusza aż wyje na widok czystego okrętu. Z drugiej - takie to były czasy. Łatwiej wybaczano głupotę operacyjną niż "brud" na okręcie. A więc żadnej rdzy, żadnych zacieków, żadnych obtarć. Wszystko musiało być na "wysoki połysk" Zastanawiałem się nad delikatną płukanką, żeby wydobyć kontury części, ale... no właśnie. Zbyt gęsta płukanka z czarnej farby jest nie do przyjęcia, w zbyt rozrzedzonej widać ziarna pigmentu. Teraz chcę przetestować jasnoszarą. Najgorsze jest to, ze jak z szarą nie wyjdzie, to nie mam planu B Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 9 Marca 2008 Autor Share Napisano 9 Marca 2008 Hej. Ponieważ załapałem się na grypę w promocji, stocznia miała duużo wolnego. Ale w zasadzie udało mi się Izmaiła skończyć. Piszę “w zasadzie” bo podczas obróbki zdjęć wychwyciłem kilka baboli, które będę musiał jeszcze poprawić. Stąd brak dużych powiększeń, bo trudno się chwalić np. przypadkowym maźnięciem czerwonego na białym mundurze Ale do rzeczy – od ostatniego razu pojawiły się: - tyczka (przymocowana do dziobowego relingu) - koła ratunkowe (przy relingu pomostu) - światła pozycyjne (przy kominie) - kolejnych czterech matrosów (na śródokręciu) - rumpel i liny do żurawika (na rufie) - flagi w oparciu o artykuł z Modelarstwa Okrętowego (tu niniejszym chciałbym podziękować p Mirosławowi Miarce za konsultacje dotyczące znaku dowódcy). I to by było na tyle. Następnym razem (definitywny) koniec 3majcie się wiosennie. ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 9 Marca 2008 Share Napisano 9 Marca 2008 Woda i efekty z nią związane wyszły naprawdę świetnie. Sam się zastanawiam czy kiedyś w tym nie poeksperymentować... Natomiast troszkę brakuje mi śladów zużycia na śnieżnobiałych burtach kadłuba Twojego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 9 Marca 2008 Share Napisano 9 Marca 2008 Czasy były faktycznie takie, że wszystko musiało błyszczeć, ale jednocześnie, z kominów walił czarny dym, bunkrowanie zapasów węgla, brudziło okręt jak cholera. Mosiądze na okręcie lśniły, ale biel wielokrotnie myta z pyłu węglowego nie jest już taka dziewicza. Tak czy inaczej, lepiej by wyglądał, jakbyś podkreślił bryłę jaklimś suchym pędzlem, washem, czy płukanką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 10 Marca 2008 Share Napisano 10 Marca 2008 efektowne maleństwo Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zinowij Piotrowicz Napisano 10 Marca 2008 Share Napisano 10 Marca 2008 Brawo! Brawo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 30 Marca 2008 Autor Share Napisano 30 Marca 2008 Hej No i nadszedł wreszcie definitywny koniec. Oczywiste błędy malowania zostały poprawione. Niestety - na powiększeniach widać, że w wielu miejscach farba została położona zbyt grubo albo nierównomiernie. Cóż – wierzę, że następny model będzie lepszy A'ha - ostatecznie jednak złamałem się (przyznaję, że nie bez udziału kibiców) i Izmaił zyskał nieco brudu. Mam nadzieję, że nie przesadziłem. “Brudzing” wykonałem olejami artystycznymi – z przyjemnością zauważyłem, że można je rozcieńczać do bólu i wciąż nie widać pigmentu. I na koniec jak zwykle “polonica” Pierwszym dowódcą Izmaiła (lata 1886-1892, Morze Czarne) był lejtnant I.A. Wenicki. Niestety, mimo poszukiwań nie udało mi się o nim nic więcej dowiedzieć. Jedyną wskazówką co do jego ewentualnego polskiego rodowodu może być obecność nazwiska Wenicki w archiwach Domu Polskiego w Charkowie (a więc od Morza Czarnego niedaleko jak na warunki rosyjskie). Natomiast Polakiem był dowódca (w latach 1887-1889) bliźniaczego torpedowca Lachta – kapitan 2 rangi Michał Niewiński (w wojnie Rosyjsko-Japońskiej brał udział w randze kontradmirała) I to by było na tyle. Do następnego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 31 Marca 2008 Share Napisano 31 Marca 2008 moje zdanie znasz, to maleństwo od początku wpadło mi w oko cieszę się, że zostało ukończone gratuluję, mi się podoba - bardzo Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 3 Kwietnia 2008 Share Napisano 3 Kwietnia 2008 MIODZIO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 3 Kwietnia 2008 Share Napisano 3 Kwietnia 2008 wszystkie te fotki są w dużym powiększeniu, jeśli można poprosić o jakąś pokazującą wielkość modelu na tle jakiejś rzeczy codziennego użytku to byłoby super Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZzB Napisano 5 Kwietnia 2008 Autor Share Napisano 5 Kwietnia 2008 jeśli można poprosić o jakąś pokazującą wielkość modelu na tle jakiejś rzeczy codziennego użytku to byłoby super Wedle życzenia: Pozdrowionka ZzB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jędrek Napisano 6 Kwietnia 2008 Share Napisano 6 Kwietnia 2008 super, dzięki to zdjęcie oddaje wielkość tego modelu (są tu tacy co tylko obrazki oglądają ) Jędrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 6 Kwietnia 2008 Share Napisano 6 Kwietnia 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 6 Kwietnia 2008 Share Napisano 6 Kwietnia 2008 j/w + Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.