Skocz do zawartości

[PG] Carski torpedowiec Izmail (1/350 , od podstaw)


ZzB

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

W stoczni zastój.

Od ostatniego spotkania udało mi się wyrzeźbić raptem dwie kotwice, reflektor, dwa działka i kominy. No i dwóch matrosów.

Ale całkiem przypadkowo napatoczył się wszagier – zapalony fotograf. Od piwa do piwa – dogadaliśmy się, że pstryknie mi kilka fotek (znaczy nie tyle mi co Izmaiłowi).

No to na następne spotkanie zabrałem model. Wszagier obstawił się sprzętem (jeden z obiektywów miał chyba z pół metra długości), ale jak postawiłem corpus delicti na stoliku to mu mina nieco zrzedła. I z fotki na fotkę rzedła coraz bardziej. Z całej trzygodzinnej sesji ledwie kilka zdjęć nadawało się do dalszej obróbki.

Ale chyba wlazłem mu na ambicję bo zaprosił mnie znowu jak w modelu coś przybędzie.

Pożyjemy ... zobaczymy...

th_Izmail20080203-01.jpg 559433200a94344am.jpg f20b4e1876d0ca87m.jpg

 

P.S.

Kotwicę (w stanie surowym) pstrykałem sam – kamerą internetową. Stąd jakość poniżej krytyki.

 

th_Izmail20080203-00.jpg

 

3majcie się lutowo-wiosennie.

ZzB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy Twój nowy post w tym temacie odbieram z zainteresowaniem, podziwiam Twoją pracę, kotwica widać, że zrobiona z drucików - extra wyląda

a matrosi są super

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Minęło trochę czasu – a Izmaiłowi znów niewiele przybyło, bo większość czasu zużyłem na “malowanie morza na niebiesko”. Niestety, podczas przeglądania zdjęć zauważyłem, że pomalowałem ciutkę za dużo. No cóż - znaczy trzeba będzie poprawiać.

A z pozostałych rzeczy...

Torpedowiec otrzymał koło sterowe i sternika, a mostek - dowódcę

Udało mi się w końcu wyrzeźbić szalupę (9 mm długości) – na model powędrował oczywiście odlew, bo a nuż przyda mi się kiedyś takie maleństwo. Długo zastanawiałem się, jak mogła być malowana i ostatecznie przyjąłem że podobnie jak na Sisoju Wielikim – tzn kadłub na biało, a brezent na żółto.

87fbee506263d564m.jpg

Rozpocząłem także klonowanie załogi – figurki nie są może jakimś szczytem precyzji, ale i tak prezentują sie lepiej od fototrawionych płaszczaków.

9fa38fe906898826m.jpg

 

I na koniec trzy fotki calości.

th_Izmail_20080210_prawy.jpg th_Izmail_20080210_lewy.jpg th_Izmail_20080210_przod.jpg

 

I tyle na dziś

3majcie się ciepło

ZzB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maleństwo...! masz samozaparcie

woda wygląda świetnie - oddaje dynamikę płynącego okrętu

 

a tak laicko w temacie i idąc na łatwiznę (czyli bez szukania fotek) to część olinowania ma już tak zostać nie naciągnięta czy to wciąż roboczo? (pytam bo jakoś mi dwie liny nienaturalnie wygięte wyglądają)

 

czego używasz do powielania części?

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko super, ale malowanie mi się nie podoba. Nie wydobywa Twojej ogromnej pracy, a raczej ją ukrywa.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

jakoś mi dwie liny nienaturalnie wygięte wyglądają

Trzy - bo są jeszcze luźne. Po przyklejeniu blokowałyby mi dostęp do kadłuba, więc muszą jeszcze sobie poczekać.

czego używasz do powielania części?

Do figurek - poxipol. "wyciski" wychodzą całkiem przyzwoicie.

Natomiast szalupa odlana jest w żywicy poliestrowej, takiej zwykłej do kupienia w Castoramie/Obi. Żywica poliestrowa ma swoje wady - śmierdzi jak nieszczęście i ma spory skurcz więc muszę zalewać również kanały odpowietrzające. Ale jest tania jak barszcz, ma bardzo niską lepkość i daje się mieszać "na oko" (bo sama żywica jest przeźroczysta a utwardzacz - czerwony)

 

malowanie mi się nie podoba. Nie wydobywa Twojej ogromnej pracy, a raczej ją ukrywa.

Z malowaniem to ja mam problem.

Z jednej strony moja "pancerna" dusza aż wyje na widok czystego okrętu.

Z drugiej - takie to były czasy. Łatwiej wybaczano głupotę operacyjną niż "brud" na okręcie. A więc żadnej rdzy, żadnych zacieków, żadnych obtarć. Wszystko musiało być na "wysoki połysk"

Zastanawiałem się nad delikatną płukanką, żeby wydobyć kontury części, ale... no właśnie. Zbyt gęsta płukanka z czarnej farby jest nie do przyjęcia, w zbyt rozrzedzonej widać ziarna pigmentu. Teraz chcę przetestować jasnoszarą.

Najgorsze jest to, ze jak z szarą nie wyjdzie, to nie mam planu B

 

Pozdrowionka

ZzB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Hej.

Ponieważ załapałem się na grypę w promocji, stocznia miała duużo wolnego.

Ale w zasadzie udało mi się Izmaiła skończyć.

Piszę “w zasadzie” bo podczas obróbki zdjęć wychwyciłem kilka baboli, które będę musiał jeszcze poprawić. Stąd brak dużych powiększeń, bo trudno się chwalić np. przypadkowym maźnięciem czerwonego na białym mundurze

Ale do rzeczy – od ostatniego razu pojawiły się:

- tyczka (przymocowana do dziobowego relingu)

- koła ratunkowe (przy relingu pomostu)

- światła pozycyjne (przy kominie)

- kolejnych czterech matrosów (na śródokręciu)

- rumpel i liny do żurawika (na rufie)

- flagi w oparciu o artykuł z Modelarstwa Okrętowego (tu niniejszym chciałbym podziękować p Mirosławowi Miarce za konsultacje dotyczące znaku dowódcy).

 

th_Izmail_20080309_22.jpg th_Izmail_20080309_21.jpg

 

I to by było na tyle.

Następnym razem (definitywny) koniec

3majcie się wiosennie.

ZzB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda i efekty z nią związane wyszły naprawdę świetnie. Sam się zastanawiam czy kiedyś w tym nie poeksperymentować...

Natomiast troszkę brakuje mi śladów zużycia na śnieżnobiałych burtach kadłuba Twojego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasy były faktycznie takie, że wszystko musiało błyszczeć, ale jednocześnie, z kominów walił czarny dym, bunkrowanie zapasów węgla, brudziło okręt jak cholera. Mosiądze na okręcie lśniły, ale biel wielokrotnie myta z pyłu węglowego nie jest już taka dziewicza.

Tak czy inaczej, lepiej by wyglądał, jakbyś podkreślił bryłę jaklimś suchym pędzlem, washem, czy płukanką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Hej

No i nadszedł wreszcie definitywny koniec.

Oczywiste błędy malowania zostały poprawione. Niestety - na powiększeniach widać, że w wielu miejscach farba została położona zbyt grubo albo nierównomiernie. Cóż – wierzę, że następny model będzie lepszy

A'ha - ostatecznie jednak złamałem się (przyznaję, że nie bez udziału kibiców) i Izmaił zyskał nieco brudu. Mam nadzieję, że nie przesadziłem. “Brudzing” wykonałem olejami artystycznymi – z przyjemnością zauważyłem, że można je rozcieńczać do bólu i wciąż nie widać pigmentu.

 

I na koniec jak zwykle “polonica”

Pierwszym dowódcą Izmaiła (lata 1886-1892, Morze Czarne) był lejtnant I.A. Wenicki. Niestety, mimo poszukiwań nie udało mi się o nim nic więcej dowiedzieć. Jedyną wskazówką co do jego ewentualnego polskiego rodowodu może być obecność nazwiska Wenicki w archiwach Domu Polskiego w Charkowie (a więc od Morza Czarnego niedaleko jak na warunki rosyjskie).

Natomiast Polakiem był dowódca (w latach 1887-1889) bliźniaczego torpedowca Lachta – kapitan 2 rangi Michał Niewiński (w wojnie Rosyjsko-Japońskiej brał udział w randze kontradmirała)

 

 

e86575339564db93m.jpg bc10a7a59bbdec50m.jpg

 

th_Izmail20080329_06.jpg th_Izmail20080329_07.jpg th_Izmail20080329_08.jpg th_Izmail20080329_09.jpg

 

th_Izmail20080329_02.jpg th_Izmail20080329_03.jpg th_Izmail20080329_04.jpg th_Izmail20080329_05.jpg

 

7709262f0bf0f2eam.jpg

 

I to by było na tyle.

Do następnego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie te fotki są w dużym powiększeniu, jeśli można poprosić o jakąś pokazującą wielkość modelu na tle jakiejś rzeczy codziennego użytku to byłoby super

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.