Skocz do zawartości

IJN Nagara [Tamiya, 1:700]


łsobota

Rekomendowane odpowiedzi

Zebrałem się w sobie i udało mi się jeszcze dzisiaj dokończyć relingi - tzn. założyć. Zostaje jeszcze tylko w kilku miejscach dokleić, gdzieniegdzie wyprostować i podmalować.

b73d7c00e3e82762m.jpg

Myślę, że nie będę ich już ruszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Wziąłem się za radar. Na razie poskładałem (całe sześć minut zabawy) trzy elementy, które złożą się na całość (myślałem, że będzie ich więcej - stąd moje wcześniejsze obawy. Po prostu na blaszce znajdują się radary typu 21 przeznaczone dla różnych klas okrętów i stąd bierze się złudzenie, że tych elementów jest strasznie dużo):

e13d71c4254ff6d9m.jpg

Przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłem je nie swoim aparatem, który dość dziwnie złapał ostrość Jak poskładam wszystko do kupy, to będzie łatwiej.

 

łsobota
Ale chyba nie sam

No coś Ty, kto by to uciągnął ?

A co dokładnie? I jakie to duże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagara już jest na ukończeniu Chwilowo nie mam możliwości zrobienia zdjęć, więc na razie pokrótce opiszę co ostatnio zrobiłem.

Poprostowałem relingi (niestety w kilku miejscach zostały trochę przegięte do wewnątrz - ale już nie będę kombinował, gołym okiem na szczęście tego nie widać). Skończyłem radar, który wraz z nadbudówką dziobową, znalazł się na pokładzie. Razem z nimi na pokładzie znalazły się kominy, maszty oraz artyleria. Poza tym zrobiłem rdzawe zacieki na burtach. I to w zasadzie wszystko. Do końca zostało przyklejenie "żurawików" do opuszczania szalup, no i oczywiście same szalupy, które muszę jeszcze podmalować. Zastanawiam się także nad "zaludnieniem" okrętu - wykonać je przed czy po jego olinowaniu? Jakie są wasze doświadczenia z tym (tzn. jak waszym zdaniem będzię wygodniej)?

 

Może po południu lub wieczorem uda mi się wstawić fotki skończonego w 95% okrętu (tzn. bez "ludzików" i olinowania)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się także nad "zaludnieniem" okrętu - wykonać je przed czy po jego olinowaniu? Jakie są wasze doświadczenia z tym

nie "zaludniałem" okrętów, wydaje mi się, że wszystko jedno choć po olinowaniu wolałbym już jak najmniej robić przy modelu

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie "zaludniałem" okrętów, wydaje mi się, że wszystko jedno choć po olinowaniu wolałbym już jak najmniej robić przy modelu

Też doszedłem do takiego wniosku - a więc pierwsze "marynarze" a potem linki (mam zamiar użyć pojedynczych nitek z pończoch).

 

A teraz kilka fotek. Na początek radar:

1a6f4914aeee7aacm.jpg

 

Rzut ogólny na całość - stan z wczoraj (mam nadzieję, że widać zacieki - niestety musiałem się śpieszyć z robieniem fotek, więc nie było czasu na zbliżenia):

5c29852fc829af6dm.jpg

Zacieki robiłem za pomocą rdzawej Pactry (A51) dość mocno rozcieńczonej spirytusem. Przy okazji zdjęcia (jak i "obracanie" modelu pod światło), cały czas ujawniają kolejne niedomalowane miejsca na relingach, które trza będzie poprawić

 

I na koniec czekające na zamontowanie na pokładzie szalupy i maszt z doklejoną banderą:

d6528aa764bdb138m.jpg

 

Dzisiaj naniosę jeszcze ostatnie poprawki malarskie (głównie przednie okna na nadbudówce dziobowej i relingi), wkleję szalupy i chciałbym zająć się "zaludnianiem". Muszę tylko sprawdzić kolory mundurów - wydaje mi się, że marynarze mieli białe, a oficerowie czarne/granatowe, ale to tylko przypuszczenie, trzeba więc będzie zapytać googla Jeżeli się wyrobię z tym wszystkim (i dostanę z powrotem aparat) to wieczorem wrzucę kolejne fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że boje z radarem zakończyły się powodzeniem

model wygląda całkiem miło dla oka

 

patrząc na całość zastanawiam się nad dwiema rzeczami:

nadbudówka rufowa jest taka uboga?

drugie działo dotyka lufą nadbudówki dowodzenia - tak ma być?

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że boje z radarem zakończyły się powodzeniem

model wygląda całkiem miło dla oka

Praca nad radarem to była prawdziwa przyjemność i bardzo się cieszę, że zdecydowałem się na zakup blaszki z radarami, bo tym pudełkowym to daleko do ideału. No i cieszę się, że ogólnie się podoba

 

patrząc na całość zastanawiam się nad dwiema rzeczami:

nadbudówka rufowa jest taka uboga?

drugie działo dotyka lufą nadbudówki dowodzenia - tak ma być?

Zacznę od końca - działo faktycznie "wchodzi" na styk - coś z tym zrobię.

A co się tyczy nadbudówki rufowej to faktycznie jest dość pusta, ale tak być powinno. Zerknij na te kilka zdjęć krążowników klasy Nagara:

e9603ca4fd3dbb27.jpg

cff7df80c7b45771.jpg

2938fdf4102254a7.jpg

4e27b8fdb7199003.jpg

(od góry: Nagara, Abukuma, Kinu, Yura)

Jak widać jest tam raczej pusto - działa kal.140mm, maszt z dźwigiem i ewentualnie katapulta wodnosamolotu (demontowana w późniejszym okresie wojny). Podejrzewam, że to właśnie jej umiejscowienie na nadbudówce rufowej powodowało to "ubóstwo" (żeby przy starcie samolot o coś nie zahaczył - tak mi się wydaje przynajmniej. Zresztą analogiczną sytuację mamy np. na Yamato/Musashi, gdzie strefa przeznaczona dla wodnosamolotów jest raczej pusta). Taki już urok tych okrętów.

No i na koniec jeszcze rysunek (wprawdzie to nie klasa Nagara, ale również dobrze pokazuje pustkę na pokładzie rufowym:

db6ae87c301212c6.jpg

 

ps. marynarze się malują

ps.2. przemalowałem wnętrza szalup - teraz są w całości "wyłożone" drewnem (zdjęcia będą wieczorem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficerowie na pół godziny przed zaokrętowaniem:

d3a4df9b2c2eb98cm.jpg

W środku ostatni dowódca IJN Nagara - kapitan Giichiro Nakahara

 

Nagara z załogą:

b8da080ee750e216m.jpg

Z 46 przygotowanych marynarzy udało mi się "zaokrętować" 29 Reszta utopiła się w kałuży cyjanoakrylu - sorry guys Być może dorzucę jeszcze ze dwóch lub trzech marynarzy w rejonie nadbudówki dziobowej i jeszcze kilku kręcących się koło szalup.

 

I tradycyjnie jeszcze trochę zbliżeń (przy okazji ujawniły kolejne niedociągnięcia - głównie "okołorelingowe" Oczywiście do poprawy):

bf778eaf4e9de5b3m.jpg

8b0cacb5e470dfd7m.jpg

807047f642874f7cm.jpg

22720ff400e41d62m.jpg

ce6eceb72bcd756bm.jpg

0ba4740a396345e6m.jpg

 

A na koniec jeszcze trzy zdjęcia w stylu retro:

9156870bb87ce387m.jpg

 

ps. żeby nie było za różowo to sobie złamałem szczyt masztu rufowego. co prawda go przykleiłem i na oko wygląda ok, jednak zdjęcia ujawniają, że jest krzywy No nic trza będzie łamać i kleić na nowo.... Poza tym zahaczyłem palcem reling po lewej stronie rufy i się nieco odkleił (co zresztą widać na ostatnim zdjęciu) - oczywiście do poprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie te maleństwa są takie trudne...

Świetna robota Łukaszu!

 

Pozdrawiam,

Maciej

 

P.S.

Wydaje mi się, że kolor drewna w szalupach jest zbyt jasny - sosnowy..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie te maleństwa są takie trudne...

Dokładnie. Zwłaszcza jak na pokładzie pojawi się już kilka "rzeczy". Wówczas to robiąc cokolwiek trzeba bardzo ostrożnie poruszać się po modelu, żeby czegoś nie urwać, złamać czy wygiąć (teraz już to wiem).

 

Wydaje mi się, że kolor drewna w szalupach jest zbyt jasny - sosnowy..?

Możliwe. Kompletnie się nie znam na tym. Zamówiłem wprawdzie farbę polecaną przez instrukcję (Tamiya XF-57) ale nie mogąc się na nią doczekać poszedłem do modelarskiego i wziąłem coś co by się moim zdaniem nadawało na deski - czyli Vallejo 912 (Tan Yellow). W każdym razie tego już raczej nie będę zmieniał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brawo

 

miło było oglądać Twoje zmagania z tym modelem i reakcje na nasze uwagi

Cieszę się, Jędrek że było miło, tylko dlaczego było? Już nie będziesz tu zaglądał czy co? Pytam bo okręt jeszcze nie skończony - trza jeszcze coś podmalować, coś wyprostować albo dokleić. No i na koniec olinowanie zrobić. A zastanawiam, się jeszcze nad wymianą luf "dwudziestekpiątek" na jakieś cienkie druciki (ze zwojów silnika elektrycznego), bo te pudełkowe wyglądają trochę "grubawo".

 

Co się zaś tyczy uwag i rad - to bardzo je sobie cenię i jestem wdzięczny wszystkim którzy swoim słowem/myślą/uczynkiem (niepotrzebne skreślić) wnieśli cokolwiek w budowę tego okrętu

 

następny okręt będzie jeszcze lepszy

No na pewno. Zwłaszcza, że czuję się już "zaprzyjaźniony" ze skalą, a i na Waszą pomoc jak mniemam można liczyć jak zajdzie potrzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) a ja już myślami jestem przy następnej relacji

No to wykrakałeś - przez następny tydzień, nie będę miał okazji "pobawić" się Nagarą, bo musiałem wyjechać. Ale, żeby się za bardzo nie nudzić zabrałem ze sobą trochę farb i jeden z okrętów podwodnych, a konkretnie I-16. Relacja w krótce

A Nagarę dokończę po powrocie, tyle, że to już chyba grudzień będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Po dłuższej przerwie udało mi się w końcu przysiąść do porzuconej z przyczyn niezależnych Nagary. Zacząłem robić olinowanie okrętu, którego to etapu bardzo się obawiam (drżące ręce). Jako, że ze zdjęć archiwalnych raczej ciężko wyczytać jak to powinno wyglądać, to moją jedyną pomocą mianowałem instrukcję modelu i znadjdujący się w niej poniższy schemat:

e64f7284ddfd72eam.jpg

Będę się starał odwzorować jak największą ilość "połączeń", ale zdaję sobie sprawę, żę będzie to dość trudne (skala + brak doświadczenia), więc część zapewne sobie odpuszczę. Jako materiał służy mi granatowa pończocha (całość będzie malowana czarną farbą). No ale dość gadania, czas na zdjęcia. Na razie udało mi się zrobić (w ok. 25 minut) tyle:

8e2f6214748c76b6m.jpg

e7fc25f4e36ac128m.jpg

3be0d8f9a0ebdf81m.jpg

0e7157c17531c25bm.jpg

 

Jako, że jest to ostatnia relacja ze stoczni (kolejne zdjęcia będą już w galerii), to chciałbym podziękować wszystkim osobom, które swoimi spostrzeżeniami, radami jak i krytyką przyczyniły się do powstania tego modelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetnie Tobie wyszło olinowanie..

w tej skali nie próbowałem jeszcze go robić

Na etapie pokazanym przez zdjęcie to nic trudnego. Rano zrobiłem trzy linki odchodzące w od tych głównych i tu już jest znacznie trudniej - pojawiają się problemy z precyzyjnym "zaczepieniem" linki o pokład, komin, czy nadbudówkę (głównie ze względu na brak miejsca oczywiście), pozatym trzeba cały czas uważać na naprężenia - żeby za bardzo nie naciąnąć głównych lin, a zarazem, żeby te boczne były odpowiednio naciągnięte. No ale myślę, że z pomocą wykałaczki, skalpela i super gluta powolutku będę się posuwał do przodu. Najważniejsze w tym momencie to się do tego nie zniechęcić (no nie drgające ręce - dzisiaj jestem z nich zadowolony )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dawno tu nie zaglądałem a teraz widzę, że model fajnie Ci wyszedł.

Dzięki Powolutku go kończę. Niestety olinowanie w tej skali (jak zresztą nieszczęsne relingi) wymaga wiele cierpliwości. Żeby się za bardzo przy tym nie denerwować codziennie doklejam trzy do pięciu nici. Wydłuży to nieco czas wykończenia modelu, ale pozwoli zachować zdrowie psychiczne

 

Też się będę musiał pomęczyć z relingami, w takiej skali to bardzo uciążliwa sprawa.

Oj bardzo uciążliwa. A więc powodzenia i dużo,dużo cierpliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.