łsobota Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Witam. Zabrałem się do budowy swojego pierwszego okrętu ("in box" tutaj ). Model w zasadzie będzie prosto z pudła, dołożę tylko fototrawione relingi (Abera) oraz wymienię pudełkowy radar typ 21 na fototrawiony z zestawu Lion Roar. Ewentualnie pokombinuję jeszcze coś z dźwigiem. Na koniec „ożywię” model zaludniając go japońskimi marynarzami (i tu znowu użyję blaszki Lion Roar). Na początek skleiłem sobie maszty: Pomyślałem sobie, że fajnie byłoby wyciąć „okna” na najwyższym pomoście. Ograniczyłem się jednak tylko do bocznych (bo większe). Co zaznaczyłem strzałkami. Wywierciłem jeszcze kilka iluminatorów w nadbudówkach. Teraz czeka mnie szlifowanie szpachlówki oraz wyrównanie krawędzi iluminatorów i „okien” wyciętych na górnym pomoście. Na koniec pierwsze pytanie. Czy element zaznaczony przeze mnie na poniższym zdjęciu to kabel demagnetyzacyjny? Jeżeli tak to jaki powinien być jego kolor (przypuszczam, że kolor kadłuba, ale wolę się upewnić) i czy jest on kompletny, czy też powinny od niego odchodzić kolejne kable? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KoValus Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Popracuj nad masztami, przydałoby się spiłować ślady łączenia form. Tak samo z okienkami bocznymi i iluminatorami, dobrze by było je trochę przeszlifować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 23, 2007 Author Share Posted October 23, 2007 Popracuj nad masztami, przydałoby się spiłować ślady łączenia form. Tak samo z okienkami bocznymi i iluminatorami, dobrze by było je trochę przeszlifować Okienka i iluminatory już są wyszlifowane (zdjęcia robiłem zaraz po wierceniu, wycinaniu i szpachlowaniu - stąd ich "opłakany" wygląd). Łączenia form na masztach szlifowałem, myślałem, że jest OK (gołym okiem nic nie widać) i dopiero zdjęcia uwidoczniły niedociągnięcia, którymi oczywiście się zajmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 zaczyna się dobrze nie myślałeś może o wymianie pełnych relingów na paski z kalki technicznej lub blaszki po napoju? Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciej Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Lepsze są paski polistyrenu o odpowiedniej grubości. Pozdrawiam, Maciej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 24, 2007 Author Share Posted October 24, 2007 Witam! zaczyna się dobrze nie myślałeś może o wymianie pełnych relingów na paski z kalki technicznej lub blaszki po napoju? Jędrek Pomyślę o tym. A wracając do modelu. W sumie zrobiłem niewiele, ale zawsze to mały krok do przodu. A więc skleiłem dwa piętra nadbudówki i zaszpachlowałem ich łączenie. Teraz trzeba to będzie trochę przeszlifować: I jeszcze dwa zdjęcia z serii "na sucho": Dzisiaj jeszcze poszlifuję maszty i nadbudówkę oraz zajmę się działami 140mm. W związku z tym na koniec jeszcze jedno pytanie - ktoś ma jakiś pomysł na wykonanie fartuchów przeciwpodmuchowych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted October 24, 2007 Share Posted October 24, 2007 skleiłem dwa piętra nadbudówki i zaszpachlowałem ich łączenie ten etap często jest pomijany przez początkujących modelarzy okrętowych, bardzo dobrze że sobie nie odpuściłeś ktoś ma jakiś pomysł na wykonanie fartuchów przeciwpodmuchowych a pokażesz na fotce o co chodzi? to może coś podpowiemy Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 24, 2007 Author Share Posted October 24, 2007 ktoś ma jakiś pomysł na wykonanie fartuchów przeciwpodmuchowych a pokażesz na fotce o co chodzi? to może coś podpowiemy Oczywiście, że pokażę Rysunek: Zdjęcie: Przyznam, że myślę o modelinie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted October 24, 2007 Share Posted October 24, 2007 do tego rodzaju przedmiotów idealna jest poxylina. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę,że twardnieje dosyć szybko. Po 10 min jest już zupełnie twarda. lepiej najpierw zrobić fartuch do jednedo działa, a potem do drugiego. Mniejsze nerwy. :-)) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 24, 2007 Author Share Posted October 24, 2007 do tego rodzaju przedmiotów idealna jest poxylina. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę,że twardnieje dosyć szybko. Po 10 min jest już zupełnie twarda. lepiej najpierw zrobić fartuch do jednedo działa, a potem do drugiego. Mniejsze nerwy. :-)) Poxylina chyba będzie dobra. Ale na początek spróbuję z czymś nie twardniejącym. Poćwiczę trochę z blutac'iem i pokaże co mi wyszło. Będę dążył do czegoś takiego: (zdjęcie zassane z galerii www.steelnavy.com) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted October 24, 2007 Share Posted October 24, 2007 masy plastyczne są dobre sam jednak stosuję inny sposób -> folię aluminową, w zależności od celu może być spożywcza lub grubsza (np. do kwiatków) do zdanego kształtu przyklejam cjanoglutem folię odpowiednio ją marszcząc, naciągając itp. (w zależności od potrzeby), potem gruntuję primerem do metalu gunze i dalej już normalnie maluję sposób ten przypadł mi do gustu bo nie trzeba w masie mozolnie tworzyć fałdek a na łodziach można fajnie odtworzyć oparcie się plandeki o ławki Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 25, 2007 Author Share Posted October 25, 2007 (edited) masy plastyczne są dobre sam jednak stosuję inny sposób -> folię aluminową, w zależności od celu może być spożywcza lub grubsza (np. do kwiatków) do zdanego kształtu przyklejam cjanoglutem folię odpowiednio ją marszcząc, naciągając itp. (w zależności od potrzeby), potem gruntuję primerem do metalu gunze i dalej już normalnie maluję sposób ten przypadł mi do gustu bo nie trzeba w masie mozolnie tworzyć fałdek a na łodziach można fajnie odtworzyć oparcie się plandeki o ławki Jędrek Wypróbuję opisaną przez Ciebie metodę na łodziach właśnie. Jeśli chodzi o same działa to zostanę chyba przy masach plastycznych (wydaje mi się, że przy takim maleństwie jakim są te działa to będzie mi ciężko uzyskać odpowiedni kształt - palce już nie tak sprawne jak kiedyś ). Na razie po kilku próbach z blutack'iem wychodzi mi mniej więcej coś takiego: Na żywo wygląda to znacznie lepiej, ale i tak nie jestem zadowolony do końca Będę próbował dalej... Psiknąłem jeszcze kadłub i kilka większych elementów podkładem: Pierwsze co rzuca się w oczy to dwa wielkie "rowy" tuż za nadbudówką dziobową i przed pierwszym kominem: Spowodowane jest to tym, że Tamiya poszła na łatwiznę wykonując jeden kadłub dla krążowników klasy Nagara i Kuma (wydaje mi się, że kadłub przewidziany jest właśnie dla okrętów tej klasy). Klasa Kuma miała w tym miejscu wyrzutnie torped, a Nagara nie (co widać na poniższej ilustracji): Do pudełka z Nagarą dołączona jest więc owa niezbyt pasująca do reszty kadłuba "zaślepka". Musiałem więc to zaszpachlować: Po wyszlifowaniu wygląda to tak: Czy już jest w porządku okaże się jak ponownie nałożę podkład, który ładnie "wyciąga" na światło dzienne wszelkie niedoróbki A teraz idę spać Edited October 25, 2007 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted October 25, 2007 Share Posted October 25, 2007 W pancerce w 72 stosowałem do takich fartuchów filię z reklamówek(tych cienkich) i wychodziło wmiarę, przyczym przylegają one mocno do podłoża. Masę plastyczną trzeba umieć zgrabnie uformować. najlepiej to robić mokryn narzędziem(ja je po prostu ślinie). wilgoć rozpuszcza powierzchniowo poxyline(podczas jej twardnięcia) i pozwala kształtować bardziej miękkie kształty.Kiedy poxylina zaschnie oszlifowanie "glutka, żeby udawał materiałowy "miękki" fartuch jest trudne. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted October 25, 2007 Share Posted October 25, 2007 Na razie po kilku próbach z blutack'iem wychodzi mi mniej więcej coś takiego: wygląda jak byś za dużo masy dawał, jak chcesz przy niej pozostać to może lepiej dodawać ją mniejszymi porcjami (np. doklejając i następnie rozprowadzając małe kuleczki) niż dać od razu sporo i potem zdejmować nadmiar poza tym spiton dobrze radzi, wilgotnymi narzędziami można sporo zdziałać Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 25, 2007 Author Share Posted October 25, 2007 (...) wygląda jak byś za dużo masy dawał, jak chcesz przy niej pozostać to może lepiej dodawać ją mniejszymi porcjami (np. doklejając i następnie rozprowadzając małe kuleczki) niż dać od razu sporo i potem zdejmować nadmiarpoza tym spiton dobrze radzi, wilgotnymi narzędziami można sporo zdziałaćJędrek Tak też robiłem (za duże porcje i odejmowałem potem) i trzeba będzie przejść na system odwrotny (tzn. ten o którym piszesz). A nakładam, rozprowadzam i formuję to wykałaczką. Przy okazji, zabawy z tak małymi elementami zauważyłem, że ręce mi się trzęsą jak cholera - a klejąc samoloty (w 72-jce) tego nie zauważam. W 1:700 najmniejsze nawet drgnięcie to jak trzęsienie ziemi (ale i tak jest fajnie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 25, 2007 Author Share Posted October 25, 2007 Właśnie przed chwilą dotarły do mnie pierwsze "fototrawionki": Myślałem, że blaszka będzie większa. Tych relingów to ledwo starczy na dwa, może trzy okręty (i to nie największe). Szczerze mówiąc za tą cenę liczyłem na coś dwa razy większego, no cóż trzeba będzie sprowadzać z Azji A co słychać w "stoczni"? Przeszlifowałem linie łączenia na kominach: Teraz raz jeszcze położę na nie (i na szpachlowaną wcześniej część kadłuba) podkład i wracam do dział. Przy okazji wrzucam fotkę działa artylerii głównej Nagary na tle zapałki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted October 25, 2007 Share Posted October 25, 2007 Małe pytanko , bo w oktetach jestem świeży :-)) Ile kosztują takie relingi??? I jak się je przykleja?? PS. Działo na tle zapałki robi wrażenie.fartuch jest zupełnie OK :-)) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 25, 2007 Author Share Posted October 25, 2007 Małe pytanko , bo w oktetach jestem świeży :-))Ile kosztują takie relingi??? I jak się je przykleja?? PS. Działo na tle zapałki robi wrażenie.fartuch jest zupełnie OK :-)) Pozdrawiam Za relingi dałem 26 złotych. Jednak więcej ich nie kupię. Już zamówiłem sobie następną partię tym razem Lion Roara za jedyne 4,99$ (w www.luckymodel.com - fajny sklep z Hong Kongu, blaszki wysyłają na własny koszt, ale niestety listem, więc wydaje mi się, że warto wykupić "tracking" za dodatkowe 1,7$ - mniejsza szansa, że zaginie po drodze, a jak już, to przynajmniej wiadomo gdzie - choć to akurat marne pocieszenie i lepiej, żeby nie ginęło ) Co do przyklejania to relingów Abera to masz tu instrukcję: I jeszcze wygląd relingów LR razem z instrukcją: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted October 25, 2007 Share Posted October 25, 2007 miło zobaczyć jak prace postępują do przodu kominy aż się proszą o jakąś blaszkę, ech.. Przy okazji, zabawy z tak małymi elementami zauważyłem, że ręce mi się trzęsą jak cholera - a klejąc samoloty (w 72-jce) tego nie zauważam. W 1:700 najmniejsze nawet drgnięcie to jak trzęsienie ziemi (ale i tak jest fajnie) taaa.. skądś to znam blaszki wysyłają na własny koszt, ale niestety listem hmm... coś mnie ominęło? wszystkie blaszki do tej pory otrzymywałem listem Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 26, 2007 Author Share Posted October 26, 2007 miło zobaczyć jak prace postępują do przodu kominy aż się proszą o jakąś blaszkę, ech.. Niestety w tym tygodniu będę musiał znacząco zwolnić Co do kominów, to blaszki nie dam ale jak znajdę jakieś dobre zdjęcie lub rysunek to może dołożę coś z drucików - jeżeli będzie to w miarę proste do wykonania. W temacie blach nastąpiła jednak pewna zmiana - oprócz wymienionych wcześniej, użyję jeszcze fototrawionych "zaślepek" na dużą część kadłubowych iluminatorów. blaszki wysyłają na własny koszt, ale niestety listem hmm... coś mnie ominęło? wszystkie blaszki do tej pory otrzymywałem listem Jędrek Po prostu nie zamawiałem nigdy samych blach - stąd takie moje mylne wrażenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 Powoli z bliżam się do zakupu farb i mam w związku z tym pytanie jakie będą najlepsze do okrętów japońskich (chodzi mi o dobór kolorów): Neutral Gray - Gunze HC (53) czy Tamiya (AS-7) Red Brown (na linoleum) - Gunze HC (47) czy Tamiya (TS-1) Dark Sea Gray - Gunze HC (75), Tamiya XF-54) czy Vallejo Air (48) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 31, 2007 Author Share Posted October 31, 2007 Witam! Skończyłem "bawić" się z fartuchami. Po kilkunastu próbach postanowiłem zostawić je w takim stanie jak pokazuje zdjęcie: Zdjęcie nie jest rewelacyjne (pochmurna pogoda uniemożliwia wykonanie dobrego zdjęcia, a przy sztucznym świetle wychodzi co wychodzi ), ale mam nadzieję, że daje jako taki pogląd na to jak to wygląda. Po malowaniu całość na pewno stanie się bardziej wyraźna, a na razie musi wystarczyć to co jest. W przerwach między lepieniem fartuchów, co jakiś czas szpachlowałem sobie i szlifowałem nadbudówkę dziobową i już jest prawie skończona. Muszę jeszcze tylko zaszpachlować zaznaczone na czerwono miejsca i będzie O.K. I jeszcze jedno zdjęcie nadbudówki z założonymi na sucho masztem i dachem: Przy okazji zadaszenia trzeciego poziomu pomostu mam pytanie, czy orientuje się ktoś czy w okrętach klasy Nagara był on metalowy czy też brezentowy jak w klasie Kuma naprzykład? Patrząc na pudełka modeli Tamiya czy Fujimi wygląda na metalowy (także instrukcja na to wskazuje), ale na zdjęciu wygląda już na zdecydowanie jeśniejszy od reszty kadłuba: Zdjęcie to przedstawia wprawdzie krążownik Yura (ale klasa ta sama) Wczoraj dotarła do mnie kolejna blacha, do wykorzystania przy budowie Nagary (w zasadzie jest to blacha "wykończeniowa"): Teraz cierpliwie czekam na farby... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jędrek Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 Skończyłem "bawić" się z fartuchami. Po kilkunastu próbach postanowiłem zostawić je w takim stanie jak pokazuje zdjęcie góra zdecydowanie lepiej, dół mniej mi się podoba (doceniam jednak chęć waloryzacji ) I jeszcze jedno zdjęcie nadbudówki z założonymi na sucho masztem i dachem nie da się zrobić czegoś z pełnym relingiem na przedzie nadbudówki? nie wiem co tam ma być (może źle interpretuję zdjęcie ) ale może jeśli nie ma być wymiany (na blaszkę, kalkę itp.) to choć troszkę podszlifować boki pomostu tak by reling wydawał się cieńszy.. Jędrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 31, 2007 Author Share Posted October 31, 2007 nie da się zrobić czegoś z pełnym relingiem na przedzie nadbudówki? Coś się zrobić na pewno da Razem z farbami mam dostać płytki polistyrenu (chociaż chodzi mi także po głowie wspomniana przez Ciebie kalka) i wtedy podejmę decyzję - wymieniać czy nie. W ostateczności zgodnie z Twoją radą po prostu trochę to zeszlifuję. nie wiem co tam ma być Działka 25mm (na razie pudełkowe - włożone na sucho, a docelowo znajdą się tam fototrawionki) I jeszcze słówko o fartuchach - może je jeszcze poprawię (zostawiłem je z blutack'a, więc są plastyczne), chociaż na chwilę obecna mam ich już dosyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łsobota Posted October 31, 2007 Author Share Posted October 31, 2007 Nagabywany przez Jędrka postanowiłem nie czekać na polistyren i przysiadłem na chwilę z papierem ściernym, w efekcie czego zeszlifowałem reling na przodzie pomostu do ok. 1/3 początkowej grubości: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.