Skocz do zawartości

Santisima Trinidad 1:90 by Dj Ins@ne


Dj Ins@ne

Rekomendowane odpowiedzi

sesil100oddball66

Dziwnie przysyła DeA te numery. Ja otrzymałem kolejne numery, od 1-12, w 6 kopertach,a ty widze masz przysyłane numery w kratkę.1-8 i 13-14. Nie masz numerów 9-12, dziwne. Przecież wszędzie piszą,że model można sklejać na bieżąco i nawet w każdym numerze podają, jak model powinien wyglądać po każdym etapie.

Nie dziwię się,że nie możesz sklejać,jak nie masz ciągłości dostaw.

Bardziej podoba mi się system Occre,gdzie kupuje się cały model,wszystkie elementy przychodzą odrazu i o kolejności sklejania decydujesz sam. No i model jest o wiele tańszy.

Jedyną zaletą systemu DeA jest to,że kupujesz model na raty,ale cena jest kilkarotnie wyższa i nie wiadomo,co obejmuje cała dostawa.Np.ST ma 140 armat, a każda armata to kilka zł lub +/-1$. A gdzie bloczki itp,które w detalu też są drogie. Olinowania nie liczę.

Poza tym, model Occre jest bardziej solidny. Grubość kilu i wręgów 5mm,a więc sztywność wzdłużna i ogóla jest lepsza.

No,ale cóż kupiło się model DeA zbyt pochopnie i już.

Myślę jednak,że gwiazdkobiorca nie będzie kontynuował prenumeraty i skończy model na swój sposób,wg.planów i opisów,których pełno, na szczęście, w internecie. Życzę ci Wesołych Świąt, i powodznia przy montażu Santissimy Trinidad, w Nowym Roku 2008.

 

No cóż mój zakup był akurat przemyślany na 1000 sposobów. Ale najważniejsze dla mnie pytanie pozostało bez odpowiedzi:

 

Jaki klej do klejenia tego modelu będzie najlepszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Witam! Ja używam wikolu (takiego samego jak dali w pierwszym numerze). jak dasz cieniutką warstwe to schnie szybko a jak potrzebuje żeby jakiś element trzymał się mocniej to smaruje wikolem i jak podeschnie to daje jeszcze troche super gluta i trzyma się ,,jak umarły koronki" ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ja również prenumeruje ST. Jestem na etapie deskowania i mogę podzielićsię swoim sposobem wykonywania czarnych szcelin. De'a poleciło żeby pomalować ołówkiem jedną dłuższą stronę i jedną krutszą, ja pomalowałem miękkim ołówkiem wszystkie krawędzie i efekt jest niezły (zamieścił bym foty ale nie posiadam aparatu ).

 

Zastanawiam się kiedy zaczną przychodzić części do wykonania przekroju ST, bo coś chyba (tak mi się wydaje) w nr1 na tej dużej tekturce było napisane że to ma potrwać 25 numerów?

 

Dj Ins@ne jestem ciekawy czy Ty zbudowałeś stocznie???

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem nowy na forum i powiem że też składam ST i zaczyna mnie denerwować to że co raz gorzej są wycinane części. Są pokrzywione i niestety muszę je prostować na gorąco tzn. przez żelazko parowe i przez tkaninę... ale ogólnie stateczek OK

 

Pytanie2. Czym robicie deskowanie chodzi mi o malowanie tych cieniutkich listewek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam dziś pytanie dotyczące omawianej w nr 6. dziobnicy. Mam problem z umieszczeniem jej w szczelinach wręgi nr 1. Napiszcie, proszę, czy w Waszych modelach stępka w tym miejscu (tuż pod dziobnicą) ma lekki skos, czy też jest zakończona prostopadle do wręgi. Ja mam ją pod lekkim skosem, co uniemożliwia mi wciśnięcie dziobnicy w otwory we wrędze. Na rysunkach w numerze 6 ciężko zobaczyć, czy zamontowana dziobnica jest pozioma, czy lekko nachylona ku tyłowi. Jeżeli też tak mieliście, to napiszcie jak sobie z tym poradziliście: spiłowaliście szczyt stępki do poziomu, czy też wyprofilowaliście szczeliny we wrędze do nachylenia określonego przez stępkę?

Będę wdzięczny za sugestie.

 

Przy okazji: Wesołych Świąt dla wszystkich "Stoczniowców"! Oby się modele nie rozsychały!!! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

ja z kolei chciałem się wziąść za klejenie ale po zobaczeniu jak krzywe są stępki zrezygnowałem, zaczołem bawić się w prostowanie jednak nic z tego, wydaje mi się że jedna nawet jest gorsza po mojej zabawie z ciepłą wodą. Mam pytanie jak wy poradziliście sobie z tym problemem, udało wam się doprowadzić stępki do stanu idealnej prostoty czy też macie odchylenia od normy (u mnie to jest od 1mm w jednej stępce do 3 mm w drugiej)??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Fakt, odkształcenia elementów w kolekcji DeA są prawdziwą zmorą. Ja próbowałem najpierw krzywe elementy poddawać przeciwnym odkształceniom, co spowodowało znaczne opóźnienie w sklejaniu, nawet o kilka tygodni, a efekt był... żaden!

Zaniechałem więc tego i po prostu sklejałem. Moim zdaniem doskonałą pomocą zbyt słabo akcentowaną przez wydawcę jest omówiona w jednym z pierwszych numerów stocznia. ja Zrobiłem ją za... 7 zł! (półka kuchenna w Castoramie i wsporniki pocięte z resztki starego panela podłogowego). Przy bardzo starannym wykonaniu (dokładnie dopasowane szerokości szczelin i prosta osiowa przez całą długość stoczni) jest to nieoceniona pomoc! Okręt jest niezwykle stabilny, dzięki narysowanej osi można korygować ewentualne odchylenia krzywych elementów, a dodatkowo dostajemy możliwość weryfikacji kształtu elementów poprzez przywiązywanie czy chwytanie ściskami do elementów stoczni. Prosta rzecz, a cieszy!

Na krzywe elementy nie ma chyba rady. Ja radzę sobie w ten sposób, że staram się przykleić je we właściwy sposób, a następnie ściskami do momentu wyschnięcia kleju weryfikuję położenie zdeformowanego elementu. I tak np. krzywe elementy stępki czy niektóre wręgi skorygowałem poprzez sklejenie w odpowiedniej pozycji z elementami pokładu. Owszem, są pewne naprężenia, ale przy tej grubości elementów, mocnym kleju i wielokrotnej korekcie (przyklejanie kolejnych elementów) powinny one z czasem ustąpić. W końcu deformacja też nastąpiła chyba na skutek np. niewłaściwego przechowywania i wilgotności otoczenia...

Jak dotychczas taka korekta wystarczała. Problemem wydaje mi się jedynie dobór właściwego kleju - załączony do pierwszego numeru wikol pozwalał na pewną korektę do momentu silnego związania. Po wyczerpaniu tej malutkiej tubki dokupiłem - podobnie jak kolega neuro-bios Pattex firmy Henkel. Stwierdzam, że klej jest rewelacyjny pod względem skuteczności, natomiast wiąże niezwykle szybko i od razu "na amen", co uniemożliwia wszelką korektę położenia elementów i zmusza do częstszego smarowania małych powierzchni (szybko wysycha). Ma to również swoje dobre strony - elementy zdeformowane, klejone pod pewnymi naprężeniami w ich właściwym kształcie zwiążą znacznie szybciej i późniejsze zastosowanie ścisków ma charakter jedynie wspomagający.

Sam musisz wybrać, który zastosować. Myślę, że tylko klejenie z weryfikacją położenia elementów da pozytywny efekt, żadne inne rozwiązanie chyba się nie sprawdzi - nie przewidzisz skutków, opóźnisz prace, a ewentualne zniszczone elementy będziesz musiał dokupić za... 3 dychy!

Mam nadzieję, że troszkę Ci pomogłem. W moim przypadku takie postępowanie się sprawdza (na razie).

Życzę sukcesów w poprawianiu błędów wydawcy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wszystkich po strasznie długiej przerwie! Niestety okres świąt i nowego roku to dla taksówkarza istne piekło połączone ze żniwami ;) Dopiero teraz znalazłem jakies 2,5 minuty wolnego czasu acz kolwiek niedokońca bo chodze teraz na szkolenia i znow mam mało czasu. Ale bynajmniej do pracy niemusze tak często chodzić! Dzisiaj obiecuje że wrzuce fotki z dalszej części deskowania pokładu! Nawet nie wiem czy przez ten okres leżakowania + dwa koty coś się niepokrzywilo ale mam nadzieje że nie!

 

Malutkie pytanko do Speakera: Jeśli możesz to wstaw jakąś fotke tej stoczni bo gdzieś umknęła mi ta informacja, a wydaje mi się że skusił bym się na budowe tak owej stoczni.

 

Jade dzisiaj do castoramy zakupić ten nieszczęsny ,,bezbarwny błyszczący werniks" i trzeba wykonać pierwsze próby malowania jak to wychodzi, a że żonka dzisiaj na uczelni to czeka mnie dzisiaj pracowity dzionek!

Jeśli jakaś sprawa mi umkneła to wróce do niej puźniej!

 

Także do zobaczenia wieczorkiem! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie POMOCYYY

 

Fotek nie będzie stała się rzecz straszna.Kiedy zasiadłem do deskowania pokładu(wczesniej miałem przygotowne deseczki tyko je pomalować i rozciąć) okazało się że różnica w kolorze między listewkami jest tak duża ze zrobienie drugiej części pokładu groziło by katastrofalnym efektem wizualnym! Ja rozumiem że dopuszcza się różne odcienie bo to jest ok, ale nie taka różnica!do 2 numerów załączyli mi takie jakieś ,,albinowskie" deseczki!

Czy wy też macie takie wyblakłe deseczki?

 

Pokaże to na przykładzie bo niechce mi się nawet na to patrzeć a nie wiem czy aparat pokazałby tą różnice

34a18d31ae8d03e8m.jpg

 

Panowie nie mam pojęcia co mam począć, rozważam zakup 2 numerów dodatkowo w kiosku, przed wcześniejszym obejrzeniem odcieni, chyba że ktoś ma jakiegoś inngo pomysla (może jakaś bejca w kolorze drewnianym??)

 

A wracając do stoczni znalazłem tą karteczke która była załączona do 1 numeru! Powiem szczerze, że na tym etapie prac budowa niemiała by większego sensu, aczkolwiek napewno pomogła by na początku, ale jakoś niemiałem z tym problemu, i konstrukcja trzyma się prosto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Cieszę się, że wreszcie znalazłem jakieś forum gdzie spokojnie można podyskutować na temat wydawnictwa DAG i modelu ST. Fajnie będzie też porównywać swoje postępy w budowie modelu z innymi.

 

Generalnie jestem na etapie zakończenia układania deskowania na głównym pokładzie. Niestety ze względu na niedoskonałą metodę cięcia na odcinki deseczek porozjeżdżały mi się łączenia i nie są w linii. Szczególnie widać to tuż za lukiem w kierunku rufy, gdzie nie mogłem weryfikować ustawiania na bieżąco. Co do koloru drewna to oczywiście miałem ten sam problem, który rozwiązałem mieszając deseczki z różnych numerów. Po pomalowaniu werniksem matowym ( kupiony w sklepie dla artystów malarzy ) w zasadzie nie ma różnicy. Większym problemem była dla mnie różnica w jakości drewna, które dano jako deskowania. Ciemniejsze było o wiele lepsze i łatwo się je obrabiało przy wycinaniu np. luków. To jaśniejsze siepało się i często trzeba było wymieniać całe elementy.

Pozwolę sobie wstawić zdjęcia aby pokazać moje dokonania.

648ae7624a9cee4fm.jpg

9ad22e2955d4915bm.jpg

 

Na fotkach pokład główny jeszcze nie dosechł i dlatego wydaje się bardziej żółty niż pokład dolny. Werniks niestety bardzo długo schnie, ok. 48 godz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich stoczniowców po długiej przerwie. Tak, okres świąteczny nie sprzyja aktywności na forum - za dużo innych zajęć no i... rodzinka ;-).

Tak więc na początku parę słów do Dj Ins@ne: masz rację, że na tym etapie rozmowa o stoczni nie ma sensu, można było sobie pomóc na początku. W tej chwili nie tylko jest to bezzasadne, ale wręcz niemożliwe, gdyż stocznia wykonana zgodnie z instrukcją nadaje się do wyrzucenia. Po prostu w numerze 14 kolekcji zalecono przyklejenie wzmocnień stępki rufowej, które niemal trzykrotnie pogrubiają w tym miejscu stępkę. Tak więc przygotowana wg instrukcji stocznia na tym etapie ma ostatnią (tylną) szczelinę za wąską. Pozostaje rezygnacja lub przebudowa podpórki wg nowych zasad. Pytanie - na jak długo?...

Co do deskowania, to myślę, że niepotrzebnie się martwisz - wszyscy na pewno mamy tak samo - inna faktura drewna, inny kolor i inna twardość przy obróbce w obrębie materiałów z różnych numerów. Podobnie jak wochu1 "olałem" to i mieszam deseczki przy naklejaniu. Nie wygląda to najlepiej, ale w oryginale też chyba nie było tak "zegarmistrzowsko" skoro nawet sztucznie dorabiamy zabrudzenia pomiędzy deskami...

Tak więc nie ma chyba sensu kupować dodatkowych numerów bo będziesz musiał siedzieć na taryfie 24 godziny na dobę, a kiedy będziesz sklejał? ;-) (sorry - nabijam się!).

Ja mam większy problem, bo cała konstrukcja, patrząc wzdłuż osi pokładu, wydaje się minimalnie skręcać śrubowo i aż się boję jak to będzie wyglądać gdy dojdą maszty!!! To jest problem!

Nie martw się więc kolorami desek, pomieszaj je na etapie klejenia, a werniks odrobinę zniweluje różnice w barwie - kilka warstw skutecznie zbliży kolory do siebie.

Aha, zdjęć stoczni nie umieściłem, bo dopiero się zarejestrowałem na fotosiku, szkolenia jeszcze nie zrobiłem, a nie wstawiałem jeszcze nigdy zdjęć do netu (nie chcę narobić sobie wstydu ).

Czekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia autora tego forum!

Dostałem właśnie nr 19 i 20 - jest tam pierwsza armatka - cieszyłem się jak małe dziecko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nie chcę się narzucać ale widzę, że w stoczniach kolegów jakoś chyba strajk lub blokada informacji. Ja staram się jakoś pchać wózek budowy i skończyłem kolejny etap prac czym się pochwalę:

4dce1c814b1946d6m.jpg

321c4c83f599d529m.jpg

Jak na razie w zasadzie bez problemów, oczywiście poza omawianym kłopotem z deskowaniem. Mam to już jednak za sobą i mam nadzieję, że wyposażenie pokładu zamaskuje niedoskonałości. Co do problemu speakera ze skręceniem to u mnie także zauważyłem taki problemik - różnica 3 mm. Przy tak dużym modelu to chyba akceptowalne, gdyż nie bardzo wiem jak by to można było poprawić. Ktoś mi powiedział aby we wręgi wstawić stalową rurkę w ściśle spasowane otwory. Stwierdziłem, że za dużo z tym zachodu i zostawiam tak jak jest. Najwyżej będę improwizował, np. przy maszach. Teraz będę pracował nad burtami. Z tego co zaglądałem do przesyłek to zgromadziłem już chyba cały komplet niezbędnych elementów. Zobaczymy.

Pozdrawiam i chętnie wysłucham wszelakich uwag i podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam po długiej przerwie!

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś obserwuje to forum, że to milczenie oznacza raczej skupienie na pracy, a nie... dezercję! :-)

Jeśli chodzi o mnie, to nareszcie dobiłem do etapu, który prezentuje powyżej, na swoich zdjęciach wochu1. W zasadzie to dobiłem ponad półtora miesiąca temu i od tej pory gromadzę jedynie materiały.

Muszę się przyznać, że biję się z myślami, czy kontynuować tą przygodę, bo...

No właśnie: bo:

nie dość, że chwalące się długą już tradycją na polskim rynku wydawnictwo DeAgostini zdziera z nas potworną kasę (wszystkim mającym wątpliwości polecam stronkę hiszpańskiego sklepu internetowego, gdzie ten sam model można kupić za... 1/3 ceny DA - 330€!!! Ten sam, co do milimetra, tylko staranniej wydany: http://www.hobbiesguinea.com/product_info.php?products_id=5593), to jeszcze traktowani jesteśmy jak ubodzy krewni!!!

Ośmieliłem się zwrócić do DA z zapytaniem, czy podobnie jak na włoskim rynku, zgodnie z reklamą kolekcji, będzie ją cechować wysoka jakość i dbałość o klienta ;-), czyli czy podobnie jak na włoskim rynku do kolekcji dołączony będzie np. segregator na instrukcje montażu (zainteresoanych znów odsyłam na przykładową stronkę: http://www.modelshipworld.com/phpBB2/files/p1020846_161.jpg) i po dwóch dniach dostałem rzeczową i wyczerpującą odpowiedź! Uwaga, cytuję: "Nie przewidujemy dołączenia segregatora do wpinania instrukcji montażu".

I koniec, kropka! Aha, jeszcze było "Serdecznie pozdrawiam".

Faktycznie klasa! I szacunek do klienta jak diabli!

Kasa jak sto bandytów, trzykrotne przebicie do zakupionej (jak sądzę) licencji na dystrybucję na terenie m.in. Polski, a zamiast choćby segregatora na instrukcje dostajemy... serdeczne pozdrowienia!!!

Tego niestety mam już pełną piwnicę...

Nawet pudełko na narzędzia, które dostaliśmy w prezencie woła o pomstę do nieba!!! Jak papier z odzysku!!!

Na domiar złego, ażeby czara goryczy się przelała, dochodzą jeszcze przygody z elementami, które nie są chyba takie jak być powinne...

Wręgi, choć sklejane z największą starannością, w niektórych miejscach są ewidentnie szersze niż sam pokład - jak w tej sytuacji zapanować nad profilem poszycia?...

Jeszcze chcę powiedzieć dlaczego od pewnego czasu tylko gromadzę materiały zamiast sklejać.

Otóż powiem Wam, że przeraża mnie konieczność wyginania poszycia do profilu określonego wręgami! Szczególnie pierwszymi trzema. Listwy poszycia z otworami na działa są jednak materiałem cokolwiek sztywnym i obawiam się, że w miejscach otworów sklejka najzwyczajniej przełamie się podczas dociskania do wręgi! Gdzieś przeczytałem, że ktoś zamoczył na chwilę element w gorącej wodzie więc spróbowałem. Na szczęście poświęciłem na to odpadki z obramowania poszycia. Sklejka nawet po kilkudziesięciosekundowej kąpieli rozwarstwiła się, co wydaje się zrozumiałe, zważywszy na różnice w długości po zewnętrznej i wewnętrznej płaszczyźnie poszycia, przy tak intensywnym wygięciu, jak na wysokości 1-3 wręgi....

Dlatego boję się chwytać poszycia.

Macie może jakieś doświadczenia, sposoby?

Poza tym tak do końca z instrukcji nie wynika, pod jakim kątem ma być zeszlifowana pierwsza wręga, by później na jej wysokości nie doszło do niepożądanego załamania linii poszycia kadłuba.

Rewelacyjną pomocą może być forum, gdzie niejaki jack.aubrey (czyżby Pan i Władca na krańcu świata? ) dzieli się efektami swojej pracy. Widać, że jest doświadczonym modelarzem... Jest jakiś rok do przodu i można zobaczyć jak DA po kolei dostarcza elementy.

Gorąco polecam: http://www.modelshipworld.com/phpBB2/viewtopic.php?t=1955&postdays=0&postorder=asc&&start=0&sid=138501d757620ca2097d04f7872d5774

Właśnie na tym forum, na zdjęciu http://www.modelshipworld.com/phpBB2/files/p1020625_127.jpg widać jak zamknięte ma być poszycie - ciekawe jak to zrobią w Polsce...

I właśnie aż do tego etapu chyba się wstrzymam - strasznie się boję tego zaginania!

No, to by było chyba na tyle. Jeśli Was nie zamęczyłem, to będzie mi miło. Liczę też, że jednak ktoś jeszcze tu zagląda i może podzieli się ze mną swoimi radami czy doświadczeniami...

Czekam z niecierpliwością!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich pasjonatów modelu santisima. Jestem na tym forum pierwszy raz i w miarę czasu podzielę się z Wami co do budowy santisimy. Właśnie skończyłem deskowanie /na ile miałem materiału/ i czekam na następne numeru. W następnych postach postaram się przesłać jakieś fotki. Na dzień dzisiejszy miałbym pytanie - jakiego używacie kleju szybkoschnącego. POZDROWIENIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś edytować posty zamiast wklejać jeden pod drugim?

A ja mam pytanie. Ile kosztuje cały taki model tzn. jaki jest sumaryczny koszt wszystkich numerów? Bo mi coś szwindlem pachnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś edytować posty zamiast wklejać jeden pod drugim?

A ja mam pytanie. Ile kosztuje cały taki model tzn. jaki jest sumaryczny koszt wszystkich numerów? Bo mi coś szwindlem pachnie...

 

wyjdzie ok 3500 zł, ale w polskim sklepie będzie wkrótce dostępny dokładnie ten sam:

 

http://www.modelnet.pl/products/96/p/852

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jeśli jest prawdą że to ten sam model i po zakupie można kontynuować jego pracę, to przerywam prenumeratę w deagostini , wysłałem do nich emaila i czekam za odpowiedzią, według moich wyliczeń powinno się zaoszczędzić ok 1500 zł

POZDROWIENIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Witam wszystkich w nowym roku - jeśli jeszcze ktoś tu zagląda...

 

Po dłuższej przerwie ponownie otworzyłem stocznię i wziąłem się do roboty. Jestem na etapie 33 numeru, choć przysłali mi już 69. Moje dokonania postaram się uwiecznić na fotografiach i wrzucić w następnym poście. Generalnie robota idzie bez przeszkód,choć czasami nie trzymam się instrukcji tylko kieruje zdrowym rozsądkiem. Dlatego też do momentu zakończenia głównych prac przy kadłubie nie robię elementów wyposażenia pokładu. Dużo też myślałem czy przerywać prenumeratę w gestii możliwości zakupu całego zestawu za 1400 zł -http://www.modelnet.pl/products/96/p/852 jednak w obecnej sytuacji i przy już poniesionych kosztach zostaję przy prenumeracie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Tak jak obiecałem wstawiam foty moich dokonań. Obecnie pracuje nad poszyciem części podwodnej i to uwypuklam na obrazkach.

 

650d3b94ce44234fm.jpg

 

bd18daf422c58636m.jpg

 

 

Jak na razie nie ma żadnych problemów. Obawiam się tylko aby wystarczyło mi materiału, gdyż bardzo szybko "wychodzą" kolejne deseczki i gwoździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.