Skocz do zawartości

[in-box] F-14D Tomcat 1:72 Fine Molds


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś otrzymałem pocztą przesyłkę z nowym na rynku Tomcatem od Fine Molds (F-14D), pomyślałem więc że warto podzielić się z Wami małym inboxem tego zestawu.

O firmie FineMolds nie będę się rozpisywać bo jest powszechnie znana, podobnie jak o tak nietypowym wydaniu tego Tomcata: wraz z trzema numerami Model Graphix, było o tym niedawno głośno i pisano sporo.

Zerknijmy więc co jest w zestawie, a właściwie 4 zestawach, bo model otrzymałem w 4 tekturowych pudełkach.

 

Wszystkie wypraski są zapakowane w solidnych pudełeczkach, dobrze chroniących przed wszelkimi mechanicznymi urazami.

 

001.jpg

 

Do tego dostałem 4 numery ładnie wydanych, kompletnie niepotrzebnych mi magazynów w języku japońskim.

Zawierają na szczęści instrukcję po angielsku.

 

002.jpg

 

Warto zwrócić uwagę na fajny sposób zamykania tych pudełek - wygodny i dający łatwy dostęp do tego co w środku.

 

003.jpg

 

A co w środku?

W 4 pudełkach znajduje się w sumie 10 wyprasek, włącznie ze "szkiełkami" oraz uzbrojeniem.

Do tego dodano 2 arkusze kalkomanii, jeden do samego modelu, drugi dla uzbrojenia.

 

Pierwsza wypraska zawiera niemal wyłącznie element nosowej części kadłuba.

To co rzuca się w oczy to przede wszystkim jakoś wykonania i detali.

Linie podziałów są precyzyjne i cienkie, a detale ostre, wyraźne i miejscami naprawdę robiące wrażenie.

 

004.jpg

 

Fajnmoldsowy Tomcat został zaprojektowany jako model z dużymi możliwościami rozbebeszenia maszyny.

Można otworzyć komorę działka, radar, przedziały awioniki i wiele innych elementów samolotu.

Jak widać na zdjęciu poniżej szczegółowość elementów przedziałów i komór jest niesamowita.

Naturalnie ładne pomalowanie tego to wyzwanie, ale warto.

 

005.jpg

 

Elementy radaru są bardzo ładne i stosunkowo szczegółowe.

 

006.jpg

 

Ciekawie zaprojektowano kabinę.

Wanna pilotów jest kompletnie "goła" dopiero zamontowanie w niej paneli, tablic, foteli i innych elementów oprzyrządowania robi z niej prawdziwą kabinę.

Detale - jak w całym modelu, są po prostu piękne.

 

007.jpg

 

Dwie kolejne wypraski (połączone) to głównie elementy dyszy silników oraz pozostałe elementy kabiny.

 

008.jpg

 

Szczególne wrażenie robi ilość elementów z których należy złożyć dysze. Same dysze są ładne, ale jednak troszkę im brakuje do jakości np. żywicznych dyszy Airesa.

Tutaj spodziewałem się czegoś troszkę lepszego, choć może przesadzam.

 

009.jpg

 

Elementy wyposażenia kabiny - co tu dużo pisać. Bardzo ładne.

Troszkę dziwnie wyglądają boczne części foteli, muszę sprawdzić czy nie ma tutaj aby jakiegoś błędu w odwzorowaniu.

Mimo tego robi to wszystko mocne wrażenie.

 

010.jpg

 

Kolejna wypraska to już sam kadłub.

Jak widać umożliwia on zdjęcie poszycia części grzbietowej samolotu i pokazanie wszystkich bebechów tam pracujących.

 

011.jpg

 

Sam kadłub jest bardzo ciekawie wykonany. Niektóre panele (niestety nie wyszło mi to na zdjęciu) mają inną fakturę niż pozostałe, szczególnie dobrze widać to na płaskiej powierzchni pomiędzy statecznikami.

Panele te są zmatowione i jakby szorstkie. Podejrzewam że po pomalowaniu będą sprawiać wrażenie nieco bardziej spracowanych niż reszta poszycia.

Takich "spracowanych" elementów na całym kadłubie jest znacznie więcej i co fajne - są one rozłożone dość nieregularnie.

 

012.jpg

 

Grzbiet maszyny - jak widać można zrobić go w postaci zamkniętej albo otwartej.

Detale jak zwykle bardzo fajne.

 

013.jpg

 

Wnęki podwozia głównego robią niesamowite wrażenie. Ilość detali i ich szczegółowość pozwala przestać marzyć o airesowych dodatkach, które pewnie i tak się do tego modelu nigdy nie ukażą.

 

014.jpg

 

Następna wypraska to typowe zbiorowisko tego wszystkiego czego nie udało się wepchnąć do "tematycznych wyprasek".

Wloty powietrza, elementy podwozia i tym podobne.

 

015.jpg

 

Tutaj warto skrytykować producenta za koła.

Zarówno przednie jak i główne są, mimo tego że niczego sobie, to jednak dość ubogie w detale i warto by je wymienić na jakieś żywice.

Aż się prosi także o bieżniki na oponach.

 

021.jpg

 

Kolejny element zestawu to powierzchnie nośne i stery.

W związku z tym, że ten Tocmat został pomyślany jako model pootwierany gdzie się da (a więc ze złożonymi skrzydłami), dlatego też darowano sobie mechanizację płatów skrzydeł.

Mimo wszystko szkoda, bo detale skrzydeł są naturalnie świetne i miło by było mieć wybór czy chce się mieć wysunięte sloty czy klapy.

Szkoda.

 

017.jpg

 

A tu proszę - szczegółowość detali o której pisałem.

 

 

016.jpg

 

Kolejna wypraska - głównie pylony i zbiorniki paliwa.

Wszystko chyba tak jak trzeba i na swoim miejscu.

 

018.jpg

 

Detale - jak w całym zestawie.

 

019.jpg

 

Ostatnie dwie wypraski to szkło.

Owiewka posiada szew do usunięcia, za to jest zrobiona z bardzo przejrzystego plastiku.

Fajnie, że mimo małej skali, producent wykonał sporo wszelkiej maści światełek, HUDów i szybek.

Wykonano nawet panel ze światełkami na przedniej goleni.

W tej sytuacji wielka szkoda że nie zrobiono trapezoidalnych świateł na krawędziach kadłuba. Trudno je samemu namalować przez ten nietypowy kształt.

 

020.jpg

 

Ostatnia wypraska to uzbrojenie, które można nabyć wraz z magazynem Scale Aviation jako czwarty element zestawu.

I jest to zdecydowanie najsłabszy element tego modelu.

Co prawda rakiety są ładnie wykonane, z delikatnymi liniami podziału, to jednak jest to zdecydowanie za mało.

W końcu to F-14D, dlaczego więc dodano tylko uzbrojenie AA? Mamy tu zaledwie 4 rakiety AGM-54, dwa Sidewindery i dwa AIM-7 Sparrow.

Ubogo, a zestaw kosztuje tyle samo co jeden zestaw z wypraskami modelu.

Do tego dołożono, nie bardzo wiem po co, zasobnik Lightning.

Z drugiej strony może ma to jakiś sens, bo ja zapewne kupię do tego modelu eduardwoskie uzbrojenie, i jeśli zdecyduję się na uzbrojenie AG, taki zasobnik będzie jak znalazł.

 

022.jpg

023.jpg

 

Na koniec kalkomanie.

Bardzo ładnie wydrukowane, szczegółowe, z ładnym nasyceniem kolorów.

Szkoda tylko że wybrano chyba najbrzydsze malowanie jakie nosiły Tomcaty, do tego z [CIACH ADMIN] Wybacz, ale taki punkt widzenia pozostaw dla siebie!

 

024.jpg

 

Jakość druku jak widać bardzo ładna, na poziomie Cartografa.

Trzeba będzie jednak postarać się o jakiś inny zestaw kalkomanii, bo to malowanie nie jest dla mnie akceptowalne.

Kalkomanie pozwalają wykonać malowania dwóch maszyn z tej samej eskadry, do wyboru.

 

025.jpg

 

I to tyle.

Zestaw jest naprawdę piękny i mimo drobnych wad, naprawdę jestem zadowolony że go kupiłem.

To ponoć najlepszy Tomcat w skali 1:72 i faktycznie mogę w to uwierzyć widząc jakość wyprasek.

Mogę tylko żałować, że Fine Molds nie wypuści go w wersji pudełkowej, czego sobie i wszystkim bym życzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzyłbym sobie tego Tobie i wszystkim, ale ponoć to raczej mało prawdopodobne.

Fine Molds już wydawało modele z numerami czasopism i potem nigdy ich nie sprzedawało w normalnej dystrybucji.

Dlatego kto może, niech kupuje teraz, choć cena jest absurdalna jak na mój gust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Biezniki lyse?;)

Panie tu masz moze cos do wykorzystania;)

http://pages.ebay.com/link/?nav=item.view&id=281792939353&alt=web

 

Jesli chodzi o golenie podwozia to moze warto zapoznac sie z tym:

https://www.hlj.com/product/sac72100/Air

Zestaw dla modeli Hasegawy.

 

Akurat zestaw idzie do mnie i jak bedziesz chcial to zrobie dokladniejsze fotki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biezniki lyse?;)

Panie tu masz moze cos do wykorzystania;)

http://pages.ebay.com/link/?nav=item.view&id=281792939353&alt=web

 

Niestety nie bardzo, bo to są koła do wersji A/B, w D zdaje się są inne, chyba że się mylę (nie mam pewności).

Zresztą gumowe oponki... jakoś nie przepadam, ale warto wiedzieć, dzięki.

Szukałem jakiś czas temu kółek do Tomcata w 1/72 i niczego nie znalazłem.

 

Jesli chodzi o golenie podwozia to moze warto zapoznac sie z tym:

https://www.hlj.com/product/sac72100/Air

Zestaw dla modeli Hasegawy.

 

Akurat zestaw idzie do mnie i jak bedziesz chcial to zrobie dokladniejsze fotki;)

 

Bardzo poproszę, choć akurat golenie w tym modelu są naprawdę udane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie zrobic odlew zywiczny opon, wykorzystac felgi z modelu. Ewentualnie odlac opony z modelu Hase lub Fujimi;) nie pamietam dokladnie, gdzie sa takie dolaczone do zestawu.

Taki byl moj zamysl. Chyba wykorzystam to w swoim modelu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Fajna recenzja, nie mniej mimo wszystko Ja nie stawiam na ten model, raz że Cena (i to główne kryterium), dwa niestety nitowanie i sposób jego wykonania przypomina zeskalowany HB z 1:48. Biorąc pod uwagę możliwości techniczne i markę firmy FM mogli się bardziej postarać, przykład powierzchnie (skrzydełka) ustatczniające, które nie miały miejsca w ver. D, drążek do sterowania LTS-em, trochę przestawiony do tyłu, brak elemementów, które charakteryzowały wersję z LTS-em, brak tym samym konsekwencji czyli kabina z PITD a brak belek do bomb i np. Rover-a

 

Także reasumując póki co pozostaję przy Hasegawie i Fujimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się tylko co do ceny (jest absurdalna, ale w końcu to nie normalna dystrybucja) i braku konsekwencji - to wersja D a można ją zrobić praktycznie tylko w wersji AA, brak nie tylko uzbrojenia AG ale także zasobników (poza tym niezbyt ciekawym Lightningiem).

Skrzydełka ustateczniające są, ale nie wykorzystuje się ich w tym modelu (prawdopodobnie to części w wyprasce do przyszłego modelu wersji A), nity i linie podziału - nie spotkałem żadnego innego modelu (może poza F-15C GWH), który miałby tak delikatne, finezyjne i perfekcyjne te elementy, więc taka uwaga mnie dziwi.

Ogólnie porównanie z Hasegawą niezbyt trafne moim zdaniem, która w porównaniu z tym modelem znajduje się mniej więcej w drugiej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kadłubie nie są one tak finezyjne, a skrzydeła są wykorzystywane w tym modelu, są po prostu do zeszlifowania i zaszpachlowania, w ver. B(A+) jeszcze ujdzie, ale w D nie ma tam śladu nawet po otworach, a Fotele daleko im do SJU-17, koła...także cóż nadal wg podekreślam Mojej opinii to trochę jak z drogą (a nawet bardzo drogą) próbą połączenia EasyKit-a z planem zrobienia fajnego modelu.

 

Hasegawa absolutnie bije ten model o głowę pod kątem odwzorowania z rzeczywistością, a fakt może wysługi LAT formy (tak Druga Dekada ale nie Liga), też pogarsza pozycję FM !!!

 

Co do technologicznej ewolucji wystarczy porównać model F-15 J Platz z FM F-14 - tu można mówić o lidze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.