Skocz do zawartości

Fallschirmjager we włoszech zimą.


Bartek4577

Rekomendowane odpowiedzi

MG42 byl najlepszym Km-em jaki zrobiono ( produkowany do dzis bez zbytnich zmian konstrukcyjnych) . Niemiecka bron miala niestety jedna glowna wade - mala tolerancje na bloto i inne paskudztwa, z tad tez czesto uzywali broni zdobycznej ktora dzialala w kazdych warunkach. Tak naprawde naboj 9mm parabellum jest skuteczny do 50m ( czyli walka w miescie ) . Ale co do wygladu to faktycznie fajnie wygladaly:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

KM ma za zadanie pokrywac polac terenu ogniem, tu liczy sie szybkostrzelnosc ( pamietaj ze MG34 jak i MG42 byly rowniez montowane na trojnogach - czyli jako bron typowo okopowa ). W jakiejs ksiazce czytalem ( tytulu nie pamietam, sorry) ze strzelec MG42 podczas D-day wystrzelil w ciacu dnia ponad 11000 pociskow, raczej swiadczy to o niezawodnosci broni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, Marcinie, zazdraszczam doswiadczen strzeleckich. A teraz skoro padlo magiczne haslo MG42... Przede wszystkim byl to jeden z pierwszych (obok MG34) karabinow uniwersalnych na swiecie. Z dwojnogiem (i zasadniczo z magazynkiem szturmowym- ktorych nigdy nie bylo dosyc) spelnial role RKMu, na podstawie Lafette 34/42 spelnial role ciezkiego karabinu maszynowego. Zadne inne panstwo (z tego co mi wiadomo) nie wprowadzilo w ciagu zalej wojny tak wszechstronnego karabinu. Co do szybkostrzelnosci i zuzywania amunicji to dobrze wyszkolony strzelec potrafil mimo braku przelacznika ognia (we wczesnych wersjach MG34 mozna to bylo robic za posrednictwem spechjalnie wykonanego jezyka spustu) byl w stanie oddawac pojedyncze strzaly. Taktyka uzycia polegala na oddawaniu krotkich serii 3-4 naboje. Trzeba pamietac ze (rozne zrodla podaja rozne opcje ale przyjmijmy ze 200 to nominal) co cztery odcinki tasmy (kazdy po 50 sztuk) nalezalo wymienic lufe wiec szybkie wystrzeliwanie dlugich serii skracaly bardzo moc no zywotnosc w/w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jakie są role km-u , ale tak jak mnie uprzedził 7urgen długi ogień bez przerwy skracał żywotność, poza tym km ma nie tylko za zadanie pokrywać daną przestrzeń swym ogniem, ale również zabijać/trafiać żołnierzy przeciwnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazajac nikogo, zorientowalem sie ze nie masz pewnie za duzo doswiadczenia. Kamuflaz "Splitertarn B" uzywany przez Luftwaffe nie jest zbyt latwy do wykonania. Jest tutaj kilka osob ktore moga Ci cos podpowiedziec, gdyby jednak zadanie Cie przeroslo, jset jeszcze plan B... Wczesna kurtka spadacka, ktore tez byly uzywane we Wloszech.

 

fsmock.jpg

 

R18160100-2.jpg?1409925049

 

One sie troszke w kroju roznily od pozniejszych, poza tym byly, nierozpinane w kroku ale na poczatek i w tej skali mysle ze nikt nie bedzie wnikal w szczegoly...

 

I kto to pisze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się, że doświadczenia nie mam wielkiego, bo to moje pierwsze modele z wyższej półki (w sensie skomplikowanego kamuflażu), więc każda rada na wagę złota, ale czy te kurtki z planu b obowiązywały w późnym, ale to bardzo późnym `44 ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byly wciaz spotykane. Do ostatnich dni wojny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat damien77 malowal nawet "palmy" przy ktorych splitertarn to pestka. Fakt ze w innych skalach ale w mojej opinii skomplikowanie wzoru rekompensuje skale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie spokojnie może wprawy nie mam, ale kalek nie kupię z paru powodów - podejmę się pomalowania ręcznie, hiwis dzięki za link, widziałem wcześniej i za dużo mi nie dał (nie pokazał czy pędzlami też można w miarę pomalować), mimo wszystko coś wymyślę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem przyjemność robienia Splittera, tyle, że dla WH, na figurkach w 1/35. Robiłem to dokładnie tak, jak w podanym linku, z tym że sam wyrobiłem sobie taką metodę Wbrew pozorom nie jest to trudne, samo obramowanie plamek i wypełnienie spokojnie można zrobić pędzlem 000. Deszczyk najlepiej mi się robiło ostro zakończoną wykałaczką. Jak dla mnie, najlepiej sprawdzają się do tego farby Vallejo. Dużym ułatwieniem też było dla mnie to, że razem z ekwipunkiem i mundurem Wehrmachtu, posiadam również Zeltę WH, tak więc układ plam i jego powtarzalność łatwo można sobie rozpracować. W sumie więc Splitter nie jest jakimś trudnym kamuflażem, są znacznie trudniejsze i nie widzę tutaj sensu kupowania do niego kalkomanii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w kwestii formalnej... Piszac o mundurze Wehrmachtu masz na mysli Heer? Wyrabiajmy sobie poprawne nawyki w nazewnictwie bo nie wszyscy to ogarniaja. Sily zbrojne III Rzeszy to Wehrmacht a ten dzielil sie na Heer, Luftwaffe i Kriegsmarine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam zaraz przejezyczenie. Wszyscy w tej bandzie zakreconych tak mowia. Ja u swoich kumpli z grupy tez nie noge tego wykorzenic. Do pewnego momentu to nie jest problem ale jak sie rozwaza pewne rzeczy na innym szczeblu to czlowiek moze sie zakrecic a tak jak sie wszystko nazywa po imieniu to sprawa jasna. A kolega w jakiej grupie dziala? Czy wolny strzelec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, u mnie w grupie też staraliśmy się wykorzenić ten zwyczaj nazywania sił lądowych jako Wehrmacht, ale jak widać nawyki pozostają i przez to robią się kwiatki Ja przez ponad 7 lat działałem w Festung Breslau. W zeszłym roku przeprowadziłem się do Holandii, tak więc musiałem praktycznie zrezygnować z polskiej rekonstrukcji. Ale, prawdopodobnie na przyszły sezon nawiążę kontakt z tutejszą grupą Der Windhund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Panie ze znanej grupy jestes. I sie do tej pory nie zgadalismy...? Dobra, w razie co na priva bo nas gospodarz pogoni zaraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, tam pogoni chcecie pisać ? To piszcie jedyny kto was może pogonić to moderator - czyli na pewno nie ja.

 

 

 

P.S.

7urgen z tym 16.09.1944 r. miałem na myśli lądowanie na przyczółku Czerniakowskim (model powstańca (zagadkowej firmy ,,Polygon'') w kategorii model w barwach Polski raczej by coś dał, ale nie do mnie należy ocena dopuszczalności modeli do konkursu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Detal można uwidocznić na różne sposoby, choćby prostym washem. Wszystko to jednak zależy od tego co chcesz dokładnie osiągnąć. Proponuje zamieścić jakieś zdjęcia z prac przy tej figurce, na pewno będzie łatwiej cokolwiek wtedy doradzić. Trochę fotografii by się przydało, tym bardziej że to już czwarta strona =P

Sam teraz dłubie przy niemieckich żołnierzach i chętnie popatrzę, jako że niewiele wiem na ich temat^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.