Skocz do zawartości

Pustynny Bradley (Tamiya 1/35) [ukończony]


Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Odcinek 4 czyli jedziemy dalej z tym koksem

 

Jak na moje tempo, to nawet nieźle produkcja tego modelu mi idzie.

Udało mi się już pomalować cały kadłub:

B13.jpg

B14.jpg

 

Pobawiłem się też metalizerami Humbrola do polerowania (Metal Cote). Gun Metalem 27004 pomalowałem lufy MG i Bushmastera (oczywiście najpierw nawierciłem w nich otwory igłą od strzykawki) oraz niektóre narzędzia. Siekierę, kilof, młot i łopatę pociągnąłem Humbrolem 155 Olive Drab a następnie ich krawędzie przetarłem Humbrolem 27003 Polished Steel i wypolerowałem.

Przy okazji odkryłem coś ciekawego. Dodatkowe ogniwa gąsienic, umieszczane na pancerzu pomalowałem stalą, ale później pomyślałem sobie, że warto byłoby w nich nawiercić dziurki. Gdy to robiłem przypadkiem zahaczyłem igłą o pomalowaną powierzchnię i zobaczyłem, że farba się poleruje. Ale nie należy tego robić szpicem tylko bokiem igły.

Najpierw farby te polerowałem flanelową szmatką, ale bardzo mi się ścierały z pomalowanych części. Później znalazłem ściereczkę, która w mniejszym stopniu powodowała ubytki farby, ale dopiero polerowanie igłą prawie wcale nie narusza powierzchni, dając jednocześnie mocny połysk. Oczywiście trzeba to robić z wyczuciem.

 

B15.jpg

 

A teraz, jako że powinienem wziąć się malowanie gąsienic (a nigdy jeszcze tego nie robiłem), chciałbym prosić Was o podpowiedzi jak dobrze zrobić to pędzlem. W moim modelu mają one formę winylowych pasków. W oryginale ogniwa posiadają gumowe nakładki, co pewnie utrudni proces malowania. Za wszelkie uwagi będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczep sie . Tak mi sie jakos napisalo.

 

A slownik modelarskiej grypsery mozna zrobic swoja droga. Tak dla jaj nawet

Pomysl bardzo dobry, byla by przy tym kupa smiechu

Na poczatek zapodam hicior ostatnich dni: "ZMAŚCIŁEŚ"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do malowania gąsienic pędzelkiem, ja bym to zrobił tak: najpierw pomalował bym na odpowiedni kolor nakładki, jak wyschną, wziąłbym któryś z kolorów metalicznych, rozcieńczyłbym go trochę, żeby swopodnie spływał z włosia i delikatnie dotykał miejsc pomiędzy nakładkami. Jeśli weźmie się nie za dużo farby na pędzel, to siły adhezyjne rozprowadzają farbę tylko na gąsienicach, nie zalewając pomalowanych nakładek. Po skończeniu pozostaje sprawdzenie, czy nie pominąłem któryś fragmentów i ewentualnie uzupełnienie malowania. Brudzenie, prztarcia ... po sklejeniu. Chyba że będziesz chciał robić uszkodzenia gumowych nakładek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny dylemat przy Abramsie....

Uważałbym z metalizerem czy kolorami metalicznymi, na fotkach generalnie mało widać tego typu tonów. Raczej tam gdzie nie ma gumy jest po prostu kurz, błoto, ew. rdza, itp.:

 

m2a0+_79_of_82.jpg

(fotka z primeportal.net)

 

I przykładowo gąsieniczka z Abramsa:

 

m1a1_135_of_586t.jpg

(foto z primeportal.net, miniaturka i duża fotka podłączone)

 

Może lepiej całość na czarno, a potem suchym pędzlem rozjaśnić gdzie trzeba i ew. jakieś pastele czy inne czary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dziękuję Wam za podpowiedzi. Poprzeglądałem sporo zdjęć i zgadzam się z tym, co pisze Dormitor. I taki właśnie efekt postanowiłem osiągnąć.

 

Odcinek 5 czyli gąsienice według Tomka

 

Okazuje się, że malowanie gąsienic pędzlem wcale nie jest takie trudne jak mi się wydawało. Przede wszystkim jest czasochłonne. Zajęła mi ta czynność znacznie więcej czasu niż brudzenie całego podwozia.

Poczytałem sobie różne poradniki o malowaniu gąsek, poanalizowałem zdjęcia oryginałów (ze szczególnym uwzględnieniem tych z Iraku) i wziąłem się do roboty.

Zestawowe paski prezentują się tak:

B16.jpg

 

Najpierw obydwie strony pociągnąłem czarnym matowym Model Masterem. Szczególną uwagę zwracałem na to, by dokładnie pokryć gumowe podkładki, a jak w innych miejscach coś ominąłem to nie przejmowałem się tym, zakładając, że w późniejszych etapach się to zakryje. Odczekałem dobę, żeby wszystko dobrze wyschło i przy pomocy rozcieńczonej w wodzie destylowanej Pactry A105 Panzer Schokoladenbraun RAL 8017 (bo akurat taką ciemnobrązową farbę miałem) mniej więcej dokładnie, pomalowałem wszystko oprócz części "gumowych". W tym momencie wyglądało to tak:

B17.jpg

 

Następnie zmieszałem Pactrę A105 z A51 Rust po to, by uzyskać jaśniejszy odcień brązu. Rozwodniłem to dobrze i popędzelkowałem to co wcześniej było ciemnobrązowe. Nie siliłem się na zbytnią dokładność aby nie zamalować całkowicie warstwy poprzedniej. Później do mieszanki dodałem jeszcze rdzawej farby i pomalowałem tym tylko niektóre miejsca.

Kolejnym kolorem jaki wykorzystałem była Pactra A22 Earth Red FS 30117 (po prostu najjaśniejszy brąz jaki mam). Dodałem ją do tego co jeszcze pozostało z poprzednich malowań i znowu powtórzyłem operację.

Ostatnią Pactrą jaką użyłem była A53 Weathering. Oczywiście nie zamierzałem marnować tego, co po poprzednim malowaniu zostało i domiksowałem ją do tego. Tym razem pojechałem także po zewnętrznych gumowych podkładkach. Wydaje mi się, że te wewnętrzne powinny być czystsze, bo w końcu nie stykają się z podłożem, więc ich jeszcze nie brudziłem. Odczekałem chwilę i starłem farbę z części "gumowych" uzyskując jasny nalot.

B18.jpg

 

W tym momencie odstawiłem prace do następnego dnia w celu wyschnięcia tych wszystkich warstw farby.

Na koniec chciałem jeszcze zapiaszczyć gąsienice. W tym celu benzyną lakową mocno rozcieńczyłem piaskowego Model Mastera i naniosłem po obydwu stronach. Odczekałem trochę czasu, wziąłem szmatkę i zacząłem ścierać nadmiar farby, tak by pozostała w zagłębieniach. Jakież było moje przerażenie, gdy okazało ię, że przy okazji ściera się też czarna farba z pod spodu i zaczyna wyzierać goły winyl. Czym prędzej przestałem więc to robić i zostawiłem już to wszystko w spokoju. Nie są więc te gąsienice do końca takie, jakie chciałem uzyskać. Cóż, mam tylko nadzieję, że następnym razem lepiej mi to wyjdzie. No i przy kolejnych nie będę już taki głupi i użyję piaskowego akrylu.

Ostatnim etapem było pomalowanie Humbrolem Polished Steel i wypolerowanie zębów gąsienic w miejscach, w których ocierają się o koła.

Oto końcowa porcja zdjęć:

B19.jpg

B20.jpg

B21.jpg

 

Generalnie im dalszy etap prac, tym mniej dokładnie nanosiłem poszczególne barwy, żeby miejscami było widać te z pod spodu. Gdy w którymś miejscu farba zbyt dokładnie zakrywała poprzednie warstwy, to jej nadmiar ścierałem. Pracując z akrylami trzeba się z tym raczej śpieszyć, bo po dłuższej chwili zasychają i nie za bardzo można już je zetrzeć.

Oczywiście jak zwykle wszelkie Wasze opinie będą mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że Ci się podobają gąsienice Elefantesie, bo ja niestety to nie do końca jestem z nich zadowolony.

 

Odcinek 6 czyli ciąg dalszy skano-relacji

 

Pozwolicie, że pomęczę was znowu zdjęciami ze skanera, ale innej możliwości zaprezentowania moich postępów nie mam. :( Czyżby to już była pora, żeby zacząć myśleć o nabyciu jakiejś cyfrówki?

 

Po założeniu gąsienic mogłem wreszcie przykleić boczne ekrany. Tak więc kadłub jest już prawie gotowy. Zostało mi już tylko pobrudzenie go (tym razem myślę o tym, żeby spróbować jak brudzing wychodzi na błyszczącej powierzchni), pomalowanie matowym lakierem i przyklejenie "metalizowanych" narzędzi (bo przecież jakbym pomalował je na matowo, to cały efekt by zniknął).

Jako podkład pod kalkomanie położyłem na kadłubie 2 warstwy Sidoluxu (dlatego tak się na zdjęciach świeci) i nałożyłem je. Jest tych kalek nawet całkiem sporo tylko, że trochę grube są i pod (nie)odpowiednim kątem widać na modelu "schodki".

Z taśmy maskującej dorobiłem paski do bocznych skrzynek amunicyjnych.

B23.jpg

 

Skończyłem też prawie robić wieżę. Zostało tylko kilka elementów do przyklejenia i oczywiście pobrudzenie jej. Tak więc koniec budowy modelu jest już bliski.

B22.jpg

 

A tak to wygląda razem:

B24.jpg

B25.jpg

 

A tego, że wszystkie Wasze uwagi będą cenne, dodawać chyba już nie muszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzięki Dormitorze.

 

Odcinek 7 czyli brudzić każdy może...

 

Poznałem różnicę w brudzingowaniu na matową i błyszczącą powierzchnię. I doszedłem do wniosku, że o ile podkreślenie wystających elementów (nitów i takich tam) lepiej robi mi się na połysku, o tyle zakurzenie raczej na macie. Ale nie wydaje mi się, żeby z tym brudzeniem szło mi najlepiej. Na swoją obronę powiem tylko, że cały czas jestem na etapie prób i błędów i cały czas zdobywam doświadczenie.

Po potraktowaniu kadłuba mocno rozcieńczonym czarnym a następnie jasnoszarym kolorem wyglądał on tak:

th_B26.jpg

 

A później przy pomocy jasnopiaskowej farby próbowałem uzyskać efekt zakurzenia pojazdu. Na błyszczącym podkładzie trudno mi to było zrobić, więc polakierowałem wszystko matem Revella. Tym razem użyłem innego rozpuszczalnika, niż gdy stosowałem tą farbę na Fuchsie i już nie klei się ona prawie wcale do rąk. Niestety pomimo kilkunastominutowego mieszania w puszce nie jest ona do końca matowa. Bliżej jej do półmatu. Muszę kupić sobie jakiś dobry mat akrylowy.

 

Po wielu poprawkach w końcu wyszło mi coś takiego:

th_B27.jpg th_B28.jpg

 

Tak więc kadłub jest nareszcie skończony a aktualnie brudzinguję wieżę.

I jak mi idzie? Dobrze czy źle, jak Wam zdaje się?

 

P. S.

Ale przyznam, że żal mi było syfić to wszystko, co niedawno tak żmudnie malowałem. Talentu do tego weatheringu też raczej nie mam. Toteż na razie wolałbym jednak czyste pojazdy robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak mi idzie? Dobrze czy źle, jak Wam zdaje się? Very Happy

 

 

Mi się podoba. Jedyne, jak na razie co mi sie rzuciło w oczy, to to, że koła są jakby z innego podłoża. Chodzi mi o to, że burty wyglądają jak z pustyni, ale koła jakby nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek 8 czyli fotka na dobranoc

 

Już parę dni temu skończyłem brudzić wieżę i przyklejać wszystkie elementy. Ze starej struny zrobiłem anteny i pomalowałem je na zielono. Oczywiście przyklejałem je cyjanoakrylem. Tak więc Bradley jako taki jest już gotowy. Teraz zaś maluję tobołki, którymi go poobwieszam. Pojawia się tu tylko mały problem. Jak te wszystkie plecaki są mocowane do bocznych ekranów? Bo z oglądania zdjęć nie bardzo mogę to wywnioskować. Liczę na Wasze podpowiedzi.

 

Wczoraj w końcu udało mi się pożyczyć cyfrówkę i zacząłem robić prawdziwe fotografie. Niestety po paru pstrykach baterie padły. Włożyłem do aparatu zwykłe paluszki, ale nawet włączyć się nie chciał. Tylko jak podłączyłem go do komputera to zechciał się uruchomić i pozwolił zgrać fotki. Okazało się jednak, że wszystkie zdjęcia, które zrobiłem są mniej lub bardziej nieostre. Rozczarowany byłem jak nie wiem. Teraz już mi przeszło, więc zdecydowałem się pokazać Wam jedno, które wyszło mi najlepiej. No i z tej perspektywy to jeszcze mojego modelu nie pokazywałem.

 

B29.jpg

 

To tak na zaostrzenie apetytu na gotowy produkt.

Mam nadzieję, że w dzień uda mi się coś załatwić i już niebawem pokażę Wam więcej zdjęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Tomciu, dajesz rade... Od przodu wyglada super. Szczegolnie syf wokol srub i gasiennice. Czekam na dalsze zdjecia. Troche tylko te wizjery kierowcy jakies takie za bardzo "plastikowe"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa.

 

Nie wiem Foxie, czy wrzucać Brada już do galerii, bo chcę go jeszcze obwiesić wyposażeniem i myślałem, żeby dopiero wtedy tam go zaprezentować.

 

Co do tych wizjerów Majku, to faktycznie - za bardzo realistycznie nie wyszły. Następnym razem zrobię je już inaczej.

 

Odcinek 9 czyli to jeszcze nie koniec

 

Nie koniec, bo zostały mi do pomalowania plecaki i inne graty, którymi obwieszę pojazd oraz pomalowanie figurki. Niestety nie wiem, czy uda mi się znowu zdobyć aparat, więc...

 

Panie i Panowie. I oto jest. Mój pierwszy pojazd gąsienicowy, drugi skończony model z plastiku i trzeci w ogóle (bo na koncie mam też zrobiony kartonowy okręt). M2A2 Braaadleyyy! *

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że udało mi się wreszcie jakiś zestaw zrobić do końca. Bo od poprzedniego razu upłynął już prawie rok.

 

 

th_B30.jpg th_B31.jpg th_B32.jpg

th_B33.jpg th_B34.jpg th_B35.jpg

th_B36.jpg th_B37.jpg th_B38.jpg

th_B39.jpg th_B41.jpg th_B40.jpg

 

O samym modelu Tamiyi powiem tyle, że składał się praktycznie sam i robienie go to była czysta przyjemność. Jedynie 2 części kosza na wieży nie chciały za bardzo pasować, więc musiałem je lekko podpiłować. Cała reszta skleiła się bezproblemowo.

 

A tu część wyposażenia w produkcji:

B42.jpg

 

No to teraz czekam na Wasze wszelkie komentarze i opinie.

 

* Proszę czytać podniosłym tonem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że udało mi się wreszcie jakiś zestaw zrobić do końca.

 

 

Kurde zazdroszczę Ci.

 

Fajny pojazd, podoba mi sie i to bardzo. Ciekawe czy barbetle dodadzą mu uroku, czy wręcz przeciwnie?

 

Tomek, jak patrzę na fotki, to przód wozu ma trochę odrapań, a tył nie ma ich ... przypadek, przeoczenie, czy też z przodu to kwestia światła przy fotografowaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi bardzo, że Wam się podoba.

 

jak patrzę na fotki, to przód wozu ma trochę odrapań, a tył nie ma ich

Te odrapania to muszą być kwestią światła Gulusie, bo na modelu nie ma ich wcale. Niestety do tego etapu to mój modelarski rozwój jeszcze nie doszedł, by je robić.

 

A co to są te cztery u góry po lewej w dodatkach?

Łóżka polowe.

 

czołg bez harmaty

Bo wiesz Tornado, nie wszystko co ma gąsienice i lufę czołgiem zaraz jest. Po naszemu można by moją wersję Bradleya bojowym wozem piechoty nazwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wiesz Tornado, nie wszystko co ma gąsienice i lufę czołgiem zaraz jest. Po naszemu można by moją wersję Bradleya bojowym wozem piechoty nazwać.

Albo karabinem z oooooooogromnym pancerzem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Bradzio-miodzio

Oznaczenia się nie błyszczą, brudzing w granicach rozsądku ,

totum gitarum est . Do galerii daj obwieszonego...

 

Gratuluję ukończonego modelu!

Od razu widać, że następne będą jeszcze lepsze.

Mój Bradley pewnie nigdy nie doczeka się takiej postaci, gdy go wyjąłem z pudełka to mi przeszła trochę ochota: link.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jejku czym ja sobie zasłużyłem na fotkę Admina? Bardzo dziękuję.

 

Fajnie, że Ci się podoba Dormitorze i dzięki za ocenę.

Od razu widać, że następne będą jeszcze lepsze.
Ja bym tego aż taki pewny nie był.

 

A co do Twojego Brada to wygląda mi on na pomniejszoną kopię Tamiyowego. Nawet posiada te same błędy he, he. Chyba lepiej by było jakbyś sobie jakiegoś Dragona sprawił. Ja chciałbym kiedyś takiego z ERĄ popełnić.

http://www.dragonmodelsltd.com/html/7298p1.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.