Skocz do zawartości

Klaki do Łosia i P-11 [1:72]


Ondrasz

Rekomendowane odpowiedzi

Zwracam się do Was z wielką prośbą. Próbuję "zarazić" modelarstwem swoich synów. Odszukałem więc w piwnicznych czeluściach modele "Łosia" i "PZL P-11c"produkcji ZTS Plastyk, które leżakowały tam od ..., no, powiedzmy długo. Niestety, o ile upływ czasu nie wywarł większego wpływu na "wypraski", o tyle kalkomanie dołączone do zestawów nie nadają się do użytku [zrobiłem nawet małą próbę, po zamoczeniu w wodzie rozsypały się na kawałki...]. Nie bardzo widzę sens inwestowania kilkudziesięciu złotych na zestawy kalkomanii dostępne na rynku, chłopaki dopiero zaczynają swoją przygodę z modelarstwem i byłby to "przerost formy nad treścią". Gdyby ktoś z szanownych kolegów mógł wspomóc mnie i odstąpić/sprzedać za iewielką kwotę kalki jakie załączane są standardowo do zestawów ww samolotów a młodsze "rocznikowo" bylibyśmy całą trójką ogromnie zobowiązani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łosia i 11-stke schowaj, teraz tylko nabierają wartości, bo to stare wypraski, niedostępne już na rynku w takiej jakości.

 

Tak jak Solo wspomniał kup, jakiś prosty fajny zestaw, np.

https://exito.sklep.pl/pl/p/EDUARD-7431-172-Spitfire-Mk.IXc-late-version/37044

Albo

https://www.mojehobby.pl/products/P-51D-Mustang-18749755.html

 

I baw się w sklejanie z mlodymi, na początek proponuje samo sklejanie zestawu, bez malowania. Niech się młodzi zapoznają z konstrukcją i polecą pobawić w wojnę samolotami. Jak im się spodoba to dalej już sam będziesz wiedział co robić.

 

P.S. Wcale się nie zdziwię jak Ciebie to bardziej wciągnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Łoś jest z białego lub niebieskiego plastiku to jest znacznie cenniejszy do współczesnych wyprasek z koszmarnego, szarego tworzywa plastikopodobnego. Ale tak jak piszą poprzednicy modele ZTS dzisiaj służą raczej do zniechęcania do modelarstwa. Często za taką sama cenę albo niewiele wyższą można kupić fajny zestaw dla początkującego, o niewielkiej liczbie części, w którym wszystko będzie do siebie pasować i nie trzeba tracić czasu na doprowadzanie do stanu jakiejkolwiek użyteczności (co z kolei wymaga umiejętności, których początkujący jeszcze nie ma, stąd ewentualne zniechęcenie). Ze swojej strony poleciłbym jakiegoś nowego Airfixa w 1:72, może być ten Mustang, o którym pisał Woit, ale też np. Spitfire Mk Ia.

https://www.airfix.com/uk-en/supermarine-spitfire-mkia-1-72.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Ci chłopaki piszą. ZTS-y zapakuj do puszki, zalutuj i głęboko zakop dla archeologów w przyszłości . Bo młodych to tylko na "dzień dobry" zrazisz. Łoś wymaga sporo samozaparcia i pewnej chociaż niewielkiej, ale jednak wprawy. Ze swej strony mogę polecić początkującym zestawy serii "Easy Kit" od Hobby Bossa. Parę części na krzyż, a jakoś wygląda. Przykład: https://www.mojehobby.pl/products/P-51C-Mustang-1092796.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie macie Panowie rację z tym, że łatwiej jest zacząć od czegoś "samoskładalnego", tyle, że w naszym wypadku sprawa wygląda następująco:

Chłopaki to nie zupełne "żółtodzioby", mają na swoim koncie takie "klasyki" jak Mig-15 Uti, Avia S-199, Su 7 [wszystkie z KP], czy też Karasia z PZW Siedlce. Mam pełną szafkę podobnych "perełek" z przeszłości :-). Wywalić toto szkoda a trzymać "na handel" w bliżej nieokreślonej przyszłości - jakoś nie bardzo to widzę. Poza tym myślę, że nie zaszkodzi jeśli moje Twixy zaznajomią się pod okiem taty z takimi wynalazkami jak pilnik, papier ścierny, szpachlówka, dowiedzą się jak wstawić klinek itd, itp... Sam zaczynałem swoją modelarską drogę od "Łosia", P-11, Jaka-1 czy też całej stajni z pod znaku KP. Daje się te modele skleić i nie wymagają jakichś "magicznych" sztuczek. Oczywiście założenie jest takie, że nie zamierzamy z nimi zdobywać medali na konkursach i wystawach, nie poprawiamy ilości nitów czy też nie "ryjemy" podziału blach [jeszcze trochę za wcześnie, ale na to też przyjdzie czas :-)] , po prostu spędzamy czas razem piłując i szpachlując a na koniec na półce stoi kolejny "samolocik" :-).

Kolejna sprawa - myślę, że warto by dzieciaki miały w kolekcji nasze polskie maszyny, na których broniliśmy polskiego nieba w 1939. Zawsze podczas sklejania coś tam z historii łykną, czegoś się dowiedzą o polskiej myśli technicznej...

 

P.S.

Żeby nie było, że własne dzieci dręczę - mamy też "na lotnisku" gotowych kilka innych modeli wyprodukowanych przez np. Academy czy Revella. Dziękuję pięknie za wszystkie porady i pozwalam sobie ponowić zapytanie o kalki do tych aeroplanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro się upierasz... ;) Przy Łosiu zwróć uwagę na łączenie tylnej części kadłuba usterzeniem poziomym, jest "fabrycznie przekoszona". Jak złożysz na sucho to zobaczysz. Z jednej strony trzeba sporo spiłować, z drugiej nadrzucić szpachlą, żeby trzymała poziom. Oszklenie nosa też może wymagać pewnego szlifowania. U mnie wystawało prawie 2 mm ponad kadłub, a jednocześnie tyle brakowało dołem. To z takich najważniejszych. Co do "jedenastki". Wyrzuć nie żałuj, Już lepiej dać dychę i wziąć z Mister Crafta. A kalki wrześniowe to chyba w tym momencie tylko "Techmod". Chyba że się mylę, to niech chłopaki mnie poprawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.