Jump to content

Lockheed TF-104G Starfigjter Heller 1/72


Staryfajter1954
 Share

Recommended Posts

Dzisiaj rozpoczynam warsztat z budowy modelu samolotu Lickheed TF-104G Starfighter z zestawu Heller. Jest to stary zestaw, którego pierwsza edycja miała miejsce w roku 1976. Budowana miniatura powstaje z zestawu z edycji drugiej z roku 1978. Aktualnie model jest produkowany w Argentynie przez firmę Modelex. Jako, że jest to model vintage całkowicie odrzuciłem stosowanie dodatków żywicznych i fototrawionych. Waloryzacja będzie i jest wykonywana płytek plastiku, drucików i pręcików z rozciąganych ramek. Jako źródło wiedzy o konstrukcji samolotu posługuję się monografią techniczną wydawnictwa DACO Publication (polecam !). I ma koniec, model planuję pomalować w schemat malowania używany przez NASA.

681DCFB9-3C40-4043-97A7-2DB0256DF322.jpeg

6C290D4D-1AD0-4C56-8082-3DB813B5E077.jpeg

CE2F14EB-1CE9-471C-8AED-187AA6926C8C.jpeg

Link to comment
Share on other sites

chętnie pooglądam. Wracając do opinii pilotów z mojej książki, którą ci polecam. Zip miał tendencje do zadzierania nosa, kiedy się brało drążek na siebie. słowem zwiększałeś kont natarcia, a zip zwiększał jeszcze bardziej. I wtedy przepadał. Kiedy taka sytuacja miała miejsce nad ziemią, to kaplica. No i latanie nad ziemią maszyną z jednym silnikiem, powodowało, że jak tylko silnik się zespół, to należało od razu się katapultować. Na ogół rzut oka dookoła, powodował, że było za późno. Jak napisał jeden z pilotów, właściwości szybowania miał jak kula bilardowa. z drugiej strony ogromne obciążenie pow nośnej sprzyjało lataniu kosiakiem. Zip miał tez jak na tamte czasy potężne przyspieszenie. Manewrowość nie była jego mocną stroną, ale była na poziomie Miga 21. Przy czym piloci Zipów nie bawili się w walkę kołową, tylko taki podrasowany Boom and Zoom. No i był Zipperek, wymagający w pilotażu, raczej nie wybaczał błędów, ale to raczej widać ,_))))) I żeby być na nim dobrym należało go żyłować. -latac na krawedzi jego możliwości. Co wymagało od pilota znacznie więcej, niż w przypadku klasyczniejszych myśliwców. nawiasem mówiąc obciążenie powierzchni nośnej zip ma mniejsze od F-35, a obciążenie mocy prawie takie samo jak F-35 ...

Edited by spiton
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Tako był właśnie Starfighter ale Mig-21 był identyczny wręcz radzieckie alter ego Zippera. Tak samo nie wybaczał błędów i był trudny w pilotażu. Jeden silnik i szybowanie na poziomie żelazka... Te samoloty mogą sobie podać skrzydła:) No a co do moich zmagań to dodam, że zestaw Hellera pozwala na wybór wersji jedno lub dwumiejscowej. Ja postawiłem na wersję dwumiejscową pozbawioną działka M-61A Vulcan ze względu na zastosowanie drugiego fotela. 

AA862C4E-9D3E-40B2-A167-0CCB0BE14BD1.jpeg

3A2F416D-5C3C-4FD2-8441-1589F5E0424B.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Należy pamiętać, że głównym zadaniem obu samolotów miało być zwalczanie bombowców przeciwnika i to zanim dolecą do granic państwa. Dlatego główny nacisk położono na prędkość a nie zwrotność.

Będę śledził powstawanie tego Starfightera.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Teraz, mig napisał:

Należy pamiętać, że głównym zadaniem obu samolotów miało być zwalczanie bombowców przeciwnika i to zanim dolecą do granic państwa. Dlatego główny nacisk położono na prędkość a nie zwrotność.

Będę śledził powstawanie tego Starfightera.

Zgadza się. To były rasowe interceptory. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Solo napisał:

Planujesz przeryć linie podziału? Bo to co teraz jest to nie wygląda zbyt ciekawie.

Absolutnie nie!!!! To jest vintage i ma zostać z takimi jak jest ewentualnie uzupełnionymi ale żadnego rycia ! Poza tym to ma być swego rodzaju retro. To mój świadomy zabieg. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Zrobienie z zestawu vintage modelu który wygląda dobrze to jednak zupełnie co innego niż zrobienie z takiego zestawu modelu który wygląda jak vintage.
Naturalnie to Twój wybór i nic mi do tego, ale trochę to dziwne podejście do modelowania, choć naturalnie zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jeszcze jedna mała uwaga: to okablowanie z duru cynowego wygląda trochę niestarannie. Na przyszłość lepiej używać drutu miedzianego, który choć nieco twardszy, to jest mniej podatny na przypadkowe zagięcia i łatwiej go ułożyć tak, żeby wygląda jak prawdziwe okablowanie albo hydraulika. 72 mało wybacza jeśli chodzi o drobne niestaranności, które w tej skali mocno walą po oczach.

Link to comment
Share on other sites

Powoli i do przodu. To stary zestaw, plastik kruchy a czy to co robię jest dziwne? Nie koniecznie. Może raczej to jest moja droga a nie sztywne stosowanie się do kanonów? Ważne by ten efekt był zadawalający a trzeba pamiętać, że to co dzieje się podczas etapów prac nie koniecznie musi fajnie wyglądać. Czasem może odstraszać ale lubię jak z takiego brzydkiego kaczątka powstaje piękny łabędź. Fakt pozostaje faktem, że początki nie muszą być nawet przyjemne dla oka ale ważne by po ukończeniu prac model ładnie się prezentował. Cóż jestem jak kot i chadzam własnymi drogami :). W kwestii drutu miedzianego to też go stosuję ale w tym wypadku chciałem sprawdzić jak wypadnie drug cynowy, który jest super miękki i super giętki ale potrafi ułamać się. 

 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Staryfajter1954 napisał:

Może raczej to jest moja droga a nie sztywne stosowanie się do kanonów?

Czystość i staranność wykonania to raczej nie kwestia kanonów, ale naturalnie robisz jak wolisz.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie, że jak widać paluchy na owiewce to wygląda to paskudnie. Trudno się z tym co piszesz nie zgodzić. Ale wracając do samego modelu to sprawdziłem też pasowanie elementów kokpitu. Konieczne było szlifowanie i wygładzanie bo niestety ale elementy w postaci wanien kokpitu nie chciały pasować. Sporo problemów było w przypadku spasowania przedniej tablicy przyrządów... 

A65E3B34-D534-42F9-99BD-AD655D6040AE.jpeg

8F69DED5-2843-45BD-AA74-F9BECBC5CC06.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Podczas samego montażu kadłuba ze skrzydłami niestety ale napotkałem na kłopoty ze spasowaniem co wymagało szpachlowania i szlifowania. Niestety niektóre linie podziałowe zatarły się i trzeba było je odtwarzać. Do szpachlowania używałem cyjanopanu w żelu oraz szpachlowek Mr. Hobby R. 

[=https://ibb.co/km8jT6J]BAAE645-E-C398-4063-857-D-1-E56-C06-C91-[/url] 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.