Skocz do zawartości

Hughes 500D- Adademy- 1/48 Czyli zielono mi.


Crosman

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam na imię Michał i mam prawie 21 lat. Kiedyś już sklejałem modele plastikowe (jakieś 10-11 lat temu), ale sami wiecie jak to wyglądało. Nawet nie wiedziałem, że trzeba je malować i szpachlować. Potem wpadłem na genialny pomysł pomalowania ich farbami plakatowymi. Potem moja miłość do modeli tego typu szybko się skończyła na rzecz modeli kartonowych i RC, a i cała kolekcja wylądowała w koszu (nad czym ubolewam aż do dziś).

 

Od dłuższego czasu przeglądam to forum i jestem wprost zachwycony jakich rzeczy można dokonać z modeli plastikowych. Czytałem, oglądałem, śliniłem się do monitora, aż w końcu się stało..kilka tygodni temu zakupiłem swój pierwszy model , farby, klej i szpachle no i się zaczęło. Na pierwszy ogień poszedł Hughes 500D Tow Helicopter firmy Adademy w skali 1/48

 

Co prawda efekt nie jest powalający, ale ja jestem w miarę zadowolony ze swojej pracy. Jestem świadomy, że popełniłem masę błędów (upaćkane szyby od farby, kalkomania to w ogóle tragedia, różnej maści boble uformowane z farby, ślady kleju, brak pomalowanych linii na oszkleniu itp.)

 

Ogólnie myślałem, że żadną filozofia nie jest skleić i pomalować kawałek tworzywa, ale okazało się, że tak nie jest i respekt dla was panowie i panie za to co robicie, bo jesteście wielcy.

Sumując można powiedzieć, że ten rodzaj zabawy mi się spodobał i nawet wciągnął bo już planuje kupić następny model, tym razem jakiś samolocik mały, aby poćwiczyć czystość sklejania, szpachlowanie oraz malowanie, by nie powtarzać tych błędów co teraz zrobiłem.

 

No to by było tyle na wstęp mam nadzieję , że podczas czytania tej opowieści nikt się nie targnął z nudów na swoje życie. Czas na fotki

 

th_DSCN2889.jpg th_DSCN2888.jpg th_DSCN2887.jpg th_DSCN2886.jpg th_DSCN2885.jpg

th_DSCN2884.jpg th_DSCN2883.jpg th_DSCN2882.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, tylko piloci są martwi. Krew cieknie im z ust !!!! :-))

1. Używaj szpachli. Trudno jest skleić model ,żeby nie było szpar.

Niektóre modele są źle spasowane, inne dobrze, ale coś nie wyjdzie.. :-)

Ja używam zwykłej szpachli samochodowej

Zalety: Tania, szybko schnie, i mało sie kurczy :-))

2.Przed malowaniem zabezpiecz odpowiednie elementy taśmą maskującą.

3. Nie bój sie malować wręg w oszkleniu. zwłaszcza, że można je zabezpieczyć taśmą.

4.Nie maluj pilotom ust !!! :-)))

5.Maluj farbą lekko rozcieńczoną.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź kogoś i powiedz mu żeby stanął 48 razy dalej niż stoi zobaczymy czy zobaczysz jego usta Fajny modelik no i życze więcej odwagi ( w malowaniu przerw w szkle) na przyszłość!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na pierwszy raz, nie jest zle. Tym bardziej, ze zestaw do tzw. samosklejalnych nie nalezy. Owszem, wdzieczny temat, ale trzeba go troche pomeczyc. Wiem, bo sam jestem w trakcie klejenia takiego jajeczka (relacja gdzies w dziale warsztatowym) i troche zabrnalem w tym meczeniu. W kazdym razie, skoro juz lyknales bakcyla, przy nastepnym modelu ruszaj z relacja. Bedziesz mogl o wszystko zapytac, przedstawic konkretny problem i byc moze unikniesz wielu bledow. Zachecam Cie rowniez do przewertowania dzialu "Jak to zrobic". Tam wiele technik (zarowno tych podstawowych, jak i tych nieco bardziej zaawansowanych) zostalo rozpracowanych na wszelkie mozliwe strony. Szczegolnie polecam Ci artykuly [FAQ] autorstwa Reggy'ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpachla była użyta w tym modelu WaMod’u i klej także z tej firmy (chociaż i tak porobiłem w niektórych miejscach Rowy Mariańskie).

 

Weź kogoś i powiedz mu żeby stanął 48 razy dalej niż stoi zobaczymy czy zobaczysz jego usta Fajny modelik no i życzę więcej odwagi ( w malowaniu przerw w szkle) na przyszłość!!!

 

Nie wiedziałem, że ust się nie maluje, ale na przyszłość taka informację oczywiście wykorzystam, a cieknie mu ta krew bo malowanie takich detali z moim Parkinsonem jest trudne.

Co do malowania na szkle to zrobiłem krok do przody. Nie miałem żadnej modelarskiej taśmy maskującej to użyłem zwykłej takiej jak przy remontach. Pomalowałem linie i jak odlepiłem maski to okazało się, ze farba za nie wleciała i miałem same kleksy (dlatego jest taka upaćkana), oczywiście szybko zmyłem wszystko w miarę możliwości.

 

Działy pomocy i FAQ przeczytałem od dechy do dech i faktycznie to istna kopalnia wiedzy, szczególnie poradniki Reggy'ego, ale wszystko się pięknie czyta i wychodzi w teorii, a gorzej idzie w praktyce, ale Rzymu od razu przecież nie zbudowali (mówię tu o sobie).

Mam takie małe pytanie. Planuję kupno aerografu i czy taki zestaw dobrze by się sprawował, chodzi mi głównie o kompresor.

 

Aero:

>>>KLIK #1<<<

 

Kompresor:

>>>KLIK #2<<<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam.

W najbliższych dniach planuję kupno nowego modelu i prosiłbym o radę, czy są one dobre dla takiego zieleńca jak ja?

Głównie chodzi mi o to czy będę musiał mocno ingerować szpachlą i jak wygląda spasowanie części?

 

Westland Sea King - Airfix 1/72

 

SA 316 Alouette III Securite Civile - Heller 1/72

 

AB 204 B / UH-1 F - Italieri 1/72

 

Przepraszam, że post pod postem, ale uznałem, że tak będzie czytelniej. Jak by co to zawsze można zmienić to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...twarze pilotów są do małej ale istotnej poprawki

 

No tu będzie problem, bo jeśli chciałbym poprawić ich facjaty to będzie trzeba podklejać przednia szybę.

Trudno się mówi, początki są zawsze ciężkie, ale niedługo zabieram się za następny model więc pewnych błędów nie popełnię już chyba.

Zawsze można powiedzieć, że chłopaki z Kenii dali polatać bladym twarzom :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do modeli, to mogę wypowiedzieć sie na temat tego sea king'a airfix'a.

Bo go mam :-)) Model jest ok. ma parę ruchomych części(główne drzwi, podwozie, jak sie kreci wirnikiem to sonar(czy wiadro na wodę o dziwnym kształcie) sie opuszcza, i podnosi) Przyjemny modelik :-))

Pozdrawiam

Ps. ups miałem, małżonka usunęła mi go myśląc,że to zepsuty model.

Nie wiem skąd to przypuszczenie. To znaczy wiem, chciała zaanektować mi półkę, i usunęła zbędne przedmioty....... :-))) Na półce było parę wraków, sea king, i parę niedokończonych modeli.... :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Coś na temat aerografu i kompresora.... co do aerografu wybór jak na sam początek dobry, możesz sobie do nich osobno dokupić kpl dyszy i igły i będziesz mógł mieć zarówno 0,2mm jak i 0,3mm. Firma do której podałeś link ma w swojej ofercie jeszcze inny aerograf z dyszą 0.25, mam właśnie ten egzemplarz i myślę, że jak byś poszperał na allegro, możesz znaleźć je nieco taniej, wart zachodu, jedyny minus tych aerografów to jakość materiałów z których zostały wykonane, dlatego baaaardzo musisz uważać przy czyszczeniu, bo iglica jest dosyć delikatna i jej czubek bardzo łatwo wygiąć, zaś same uszczelki i dysza też wymagają bacznej uwagi, szczególnie dysza która wykonana jest z dosyć "miękkiego" materiału i ma bardzo delikatny drobny gwint, który można w szybki sposób zerwać, choć by przy zbyt mocnym dokręcaniu dyszy po czyszczeniu, także podsumowując temat aerografu, pomyśl nad tym 0,25, ma full opcję, regulacja iglicy, powietrza itd. i jest nieco solidniejszy od tego proponowanego przez Ciebie.

Druga sprawa kompresora.... odradzam rozwiązanie proponowane przez Ciebie, co prawda nie ma rzeczy nie możliwych, ale jest to dosyć mało żywotne urządzenie, nadaje się do napompowania koła, ale przy dłuższej pracy z aerografem siądzie, inna sprawa, że trzeba by tu wyrównać ciśnienie itd itd itd.... przejrzyj dokładnie stronkę firmy gdzie znalazłeś aerograf, mają tam również kompresory między innymi do aerografów, co oczywiście na allegro też możesz znaleźć, pamiętaj... tanie nie zawsze znaczy OK, w przypadku tego kompresora do pompowania kół to raczej droga przez mękę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinfire- wielkie dzięki za odpowiedź.

Tymczasowo muszę odłożyć zakup plujki i kompresora na rzecz innych wydatków. Będę musiał jeszcze pomęczyć troszkę z pędzelkiem, ale z tego też czerpię duże przyjemności z hobby.

Może we wakacje uda się coś odłożyć, a co do kompresora to chyba się skuszę o samodzielne jego zmontowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.