Skocz do zawartości

M.B.5 , AZmodel 1:72.


zloty

Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda zestaw wytryśnięty by p. Muzikant, był szeroko komentowany (edit. krytykowany) 5 lat temu jako gniot na Norymbergę kolejną czy inny E-Day, ale wierzę że Ci się uda tchnąć w niego jakąś egzystencję... Chyba model niezbyt popularny skoro za pierwszym prawdziwym pudełkiem, producent urodził jeszcze 3 pudełka dziwadeł Sci-Fi, żeby ramki opchnąć.

Temat ciekawy - firma założona kilka lat przed II światową.  Pewnie brak farta z aeroplanami - zgrabny MB.1  spalił się  w hangarze, dziwaczny fighter MB.2 startował w nierozstrzygniętym konkursie, MB.3 "zabił" jednego z właścicieli w czasie oblatywania, zaś drugi prototyp MB.3 przepoczwarzył się w piękny i szybki MB.5.  Niestety, jak to bywa w biznesie też wojennym MB.5 przegrał z tysiącami tanich P-51 D Mustang.  Tak firma Martin Baker w latach 1935-45 wyprodukowała CZTERY samoloty (tyle ile wspomniany AZ rodzajów pudelek MB.5). Śmierć Bakera w 1942 r. podczas lotu testowego MB.3 wpłynęła na Martina tak bardzo, że bezpieczeństwo pilota stało się jego głównym celem i doprowadziło do późniejszej reorganizacji firmy, aby skupić się głównie na fotelach wyrzucanych. Dziś firma ta kojarzy się z fotelami wyrzucanymi 17 typów do ponad 200 typów samolotów (od Gloster Meteor do Lockheed Martin F-35 Lightning II) latających w siłach powietrznych 93 krajów.  Na stronie firmy aktualizuje się na bieżąco ilość osób których życie uratowały fotele MB (obecnie 7646). Martin-Baker od 1957 r. sponsoruje również „Ejection Tie Club”, produkując krawat, naszywkę, certyfikat, szpilkę do krawata i kartę członkowską dla tych, których życie zostało uratowane przez wyrzucany fotel Martin-Baker. Firma nawiązała również współpracę z Bremont, aby wyprodukować limitowany zegarek dla członków Klubu. Do Klubu należy np. Lt. Fatima Ali Naqvi (z domu Tariq), pakistanka, matka dwóch córek, której po zderzeniu jej samolotu Chengdu J-7 PG z ptakiem uratował życie wyrób MB. Taki kontekst, a może trochę bodziec do walki z muzikantową materią....

 

 

 

 

fatima.jpg

Edytowane przez obłok
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Paweł za ciekawą historię z egzotyczną dziewczyną w tle.

Ileż można patrzeć tylko na plastikowe modele?

 

Model rzeczywiście sprawia wrażenie robionego na kolanie . Ale na bezrybiu to i AZ może być. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że kolega nie przyłożył kabinki do  kadłuba :) . Będą kłopoty z dopasowaniem.  Nawet Fatima Ali nie pomoże. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, na słoiczku to już wygląda jakby Pregnant Mustang, czy raczej pregnant-kobylica. Przepraszam jestem klasyczny... Ale przebarwienia zielonym jak zaoliwisz i złoszysz będą OK., albo jak określają w kręgach zbliżonych do więziennych "git". Na razie ten zielony trochę za blady, jakby coś dieta nie teges, jak mawiają bumery.

Edytowane przez obłok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.