Vieh_san Napisano 14 Maja 2022 Share Napisano 14 Maja 2022 (edytowane) W oczekiwaniu na części do Eurofightera i zanim zrobię kalki do Bo-105 poczyniłem prościutki modelik od Hobby Bossa. Bardzo nieskomplikowany model, na który składa się 20 części, a to też dlatego, że to easy assemble kit i można go było składać bez użycia kleju. Niespecjalnie miałem ochotę na przerabianie go dlatego ograniczyłem się do zwężenia krawędzi spływu i natarcia, zalania kilku linii podziału CA, bo wg zdjęć jakie mam, to tam za dużo ich nie było, a na pewno nie były to takie rowy mariańskie jak na opracowaniu HB. Pomalowałem go wg schematu, którego opis znalazłem na jednym z zagranicznych forów. Do malowania posłużyła mi Pactra RLM 82 (chciałem zobaczyć, czy się da, no i da się ), reszta to Gunze i Tamiya. Nie specjalnie miałem ochotę przy nim wchodzić w szczegóły, miał to być model prosty i dla samej uciechy sklejającego. Myślę, że taki też był, bo spasowanie było moim zdaniem dobre, musiałem tylko dodać cienką płytkę hipsu za zagłówkiem fotela bo osłona kabiny była trochę za krótka. Na Wikipedii czytamy: "Kiedy amerykańska 8. Armia Powietrzna rozpoczęła na nowo dzienne bombardowania Niemiec w 1944 roku, nad terytorium Rzeszy znowu pojawiły się bombowce w eskorcie myśliwców P-51 Mustang. Wtedy właśnie Adolf Galland zrozumiał, że jedyną możliwością zniwelowania przewagi liczebnej wroga jest przewaga technologiczna, i zażądał wprowadzenia do produkcji myśliwców odrzutowych. Największe nadzieje Galland pokładał w myśliwcu Messerschmitt Me 262, który, nawet gdy użyty w niewielkich grupach, był w stanie wyrządzić wielkie straty w formacjach bombowych. Twierdził nawet, że wolałby jeden myśliwiec odrzutowy od pięciu śmigłowych. Jednak wprowadzenie Me 262 do produkcji seryjnej odwlekało się z powodu problemów z silnikami. Natomiast firma Heinkel zaprojektowała w międzyczasie mały, jednosilnikowy myśliwiec odrzutowy nadający się do taniej i masowej produkcji, tym samym wygrywając kontrakt na Volksjäger, czyli "myśliwiec ludowy". Samolot był małym górnopłatem o prostych skrzydłach i sportowym wyglądzie. Napędzany był silnikiem BMW 003 umocowanym nad kadłubem, za znajdującą się z przodu kabiną pilota. Był wyposażony w fotel wyrzucany i chowane podwozie trójkołowe. Projekt zatwierdzono 25 września 1944, a pierwszy lot miał miejsce 6 grudnia, czyli po niecałych 90 dniach. Podczas tak szybkiego procesu projektowego nie ustrzeżono się błędów konstrukcyjnych, z których jeden zaowocował rozbiciem się samolotu podczas pokazów. Tak więc prace nad He 162 kontynuowano, cały czas poprawiając konstrukcję i właściwości lotu. Szczególnym problemem okazało się zachowanie samolotu przy niskich prędkościach. Do czasu uporania się ze wszystkimi problemami stało się jasne, że wojna chyli się ku końcowi. Niemniej jednak ambitny program produkcji myśliwca był kontynuowany i do końca zmagań wojennych ukończono produkcję 300 myśliwców, a kolejne 100 było w trakcie produkcji. W kwietniu zakończono przezbrojenie pierwszej (i jedynej) grupy na nowe samoloty. W kwietniu i maju 1945 samoloty te zostały użyte bojowo w bardzo ograniczonym zakresie. Nazwa Volksjäger została nadana przez Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy. Inne nazwy to Salamander oraz Spatz." Zdjęcia: Edytowane 14 Maja 2022 przez Vieh_san 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 14 Maja 2022 Share Napisano 14 Maja 2022 Cześć! Wygląda dobrze! Te dwa kolory zielonego mi się podobają - trudno stwierdzić, czy to miał być taki kamuflaż, czy po prostu w pośpiechu i trudnych warunkach go składano... Jedna rzecz, której się niedawno dowiedziałem to taka, że silnik który go napędzał - BWM 003 - po przeróbkach we Francji jako ATAR napędzał potem Mirage (Mach 2 w 1958 roku!). Pozdrawiam i życzę powodzenia w następnych projektach! Paweł 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vieh_san Napisano 14 Maja 2022 Autor Share Napisano 14 Maja 2022 25 minut temu, pmroczko napisał: Cześć! Wygląda dobrze! Te dwa kolory zielonego mi się podobają - trudno stwierdzić, czy to miał być taki kamuflaż, czy po prostu w pośpiechu i trudnych warunkach go składano... Jedna rzecz, której się niedawno dowiedziałem to taka, że silnik który go napędzał - BWM 003 - po przeróbkach we Francji jako ATAR napędzał potem Mirage (Mach 2 w 1958 roku!). Pozdrawiam i życzę powodzenia w następnych projektach! Paweł No właśnie z tym kamuflażem to też dla mnie dziwny koncept. Malowali tym co było pod ręką pewnie. O tym Miragu nie wiedziałem, bardzo ciekawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamo722 Napisano 14 Maja 2022 Share Napisano 14 Maja 2022 Raczej kamuflaż był jednokolorowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vieh_san Napisano 14 Maja 2022 Autor Share Napisano 14 Maja 2022 2 minuty temu, Adamo722 napisał: Raczej kamuflaż był jednokolorowy Zależnie od konkretnego modelu, górna powierzchnia prawego skrzydła, prawego statecznika poziomego i gondola silnika była innego koloru niż kadłub i reszta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 14 Maja 2022 Share Napisano 14 Maja 2022 8 godzin temu, Vieh_san napisał: Bardzo nieskomplikowany model, na który składa się 20 części, a to też dlatego, że to easy assemble kit i można go było składać bez użycia kleju. Niespecjalnie miałem ochotę na przerabianie go dlatego ograniczyłem się do zwężenia krawędzi spływu i natarcia Jako proste odskocznie to bardzo przyjemne zestawiki, w sam raz właśnie na relaks czy dla początkujących. Przy odrobinie wkładu własnego można uzyskać coś przyjemnego dla oka, czego przykładem jest ta Salamandra . A grube krawędzie natarcia i spływu to wada nie tylko tego zestawu. Jak z wyważeniem? Dużo dawałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vieh_san Napisano 14 Maja 2022 Autor Share Napisano 14 Maja 2022 Godzinę temu, Baas ArK napisał: Jako proste odskocznie to bardzo przyjemne zestawiki, w sam raz właśnie na relaks czy dla początkujących. Przy odrobinie wkładu własnego można uzyskać coś przyjemnego dla oka, czego przykładem jest ta Salamandra . A grube krawędzie natarcia i spływu to wada nie tylko tego zestawu. Jak z wyważeniem? Dużo dawałeś? Dziękuję Co do wyważenia, to bardzo trafne spostrzeżenie. Niestety nie byłem w stanie dać nic, bo kadłub to jest lity kawał plastiku i to dość ciężki. Wydawał się wystarczający, jednak przy pierwszej próbie postawienia na kołach kładł się na ogon. Wystarczyło jednak delikatnie odgiąć w tył podwozie główne i już było w porządku. Jakbym miał podpowiedzieć jak tego uniknąć i zrobić to naprawdę porządnie to chyba jedynym sposobem byłoby odcięcie nosa przed owiewką, wydrążenie i dociążenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baas ArK Napisano 14 Maja 2022 Share Napisano 14 Maja 2022 Właśnie byłem ciekawy jak to rozwiązałeś. Kiedyś byłem świadkiem ojca z dzieckiem oglądających ichnią Jaskółkę z też jednoelementowym kadłubem i zastanawiałem się jak to ewentualnie dociążać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 18 Maja 2022 Share Napisano 18 Maja 2022 Ładna salamandra Co do kamuflażu to wyjaśnienie jest proste - ten samolocik powstał w ekspresowym tempie (projekt w 9tyg), priorytetem była prostota i zdolność masowego wytwarzania, produkowany był w manufakturach i składany na gotowo w różnych kopalniach sztolniach etc, elementy przychodziły już pomalowane, stąd całe elementy płatowca w jednym kolorze , to przyspieszało produkcję (a formalnie takie kamo zostało zatwierdzone stosownym rozkazem RLM, nr można znaleźć w monografiach etc) Pozdrawiam! ww 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.