djack Napisano 31 Lipca 2023 Autor Share Napisano 31 Lipca 2023 O, z repertuarem to się dobrze składa. bo ja mam akustyka i ukulele. Elektryka nie mam, bo niestety nie mam na niego miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MayonesEXG7 Napisano 31 Lipca 2023 Share Napisano 31 Lipca 2023 Taaa...klasyczna bez kabla-niewidzialny wireless Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 1 Sierpnia 2023 Share Napisano 1 Sierpnia 2023 Na takiej gitarze da sie tak wywijać? Nie wiedziałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 1 Sierpnia 2023 Share Napisano 1 Sierpnia 2023 Czego to ruski nie potrafi... Gaśnica miodzio, zwłaszcza w tej skali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evildead Napisano 1 Sierpnia 2023 Share Napisano 1 Sierpnia 2023 6 minut temu, Lipstein napisał: Czego to ruski nie potrafi... Gawiedź się cieszy , a że się nie zgadza hehe , stan umysłu, można się pośmiać, choć w sumie i u nas też nie wiele lepiej pod tym względem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djack Napisano 28 Stycznia Autor Share Napisano 28 Stycznia (edytowane) Ciąg dalszy Challengera. Wytwornice dymu w modelach IBG są bardzo uproszczone i postanowiłem coś z tym zrobić. Kombinowałem z plastikiem i papierem nasączonym klejem CA, ale to nie było to. Ostatecznie sięgnąłem po blaszkę mosiężną i z niej postanowiłem wyciąć główne elementy. Uzupełniłem plastikiem i wyszło, jak widać na zdjęciu. Dojdzie jeszcze kilka detali, ale to później. Najgorsze, że muszę zmajstrować co najmniej pięć takich, bo w Centaurze i Cromwellu też by się przydały, a i kolejni brytole czekają w kolejce. Najważniejsze, że prototyp wyszedł całkiem znośnie, Blaszki wycinałem najprościej jak się da, czyli nożyczkami, Najpierw igłą zaznaczałem na podstawie papierowego szablonu rogi, potem następowała zabawa w łączenie kropek. Boki skrzyneczki przyklejałem tymczasowo odrobiną kleju Magic w sztyfcie, żeby znalazły się w odpowiednim miejscu, a potem docelowo Super Glue. Z drugiej strony, nie ma to jak zacząć nowy projekt nie skończywszy poprzednich, ale nie mogłem się powstrzymać. Przypadkowo trafiłem na Prime Portal na walkaround Shermana przerobionego przez Izraelczyków na ruchomy cel i wpadłem na pomysł, żeby sobie takiego Shermana poskładać z tego, czym dysponuję, czyli M4A1 z Revella, M4A3 z Eduarda i Shermana IIC z UM. Każdy z nich ma swoje za uszami, więc bez większego żalu można z nich zrobić frankensteina. Na moje oko ruchomy cel to M4A1 z dołożonym opancerzeniem zrobionym z tego, co zalegało na złomowisku, czyli płytami pancernymi z Shermanów i T-34. Jeździł sobie pewnie po poligonie, a piechota naparzała do niego z karabinów. http://www.primeportal.net/tanks/anon_idf/m4_monster_moving_target/ Do rzeczy: - wanna kadłuba i pokrywa silnika pochodzi z modelu UM. Pokrywę trzeba było uzupełnić o brakujący fragment i dodatkowe opancerzenie. Dodatkowy wlew pochodzi również z zestawu UM. - góra kadłuba to Eduard (dawno temu zacząłem go robić z zamiarem otwarcia przedziału silnika, po czym wyciąłem pokrywę i tak został). Tutaj doszła poprawka tylnej płyty plus trochę różnych pierdółek typu spawy i inne takie. No i oczywiście jedna z najważniejszych przeróbek czyli pokrywa zaślepiająca miejsce po wieży. Kopułka obserwacyjna to również Eduard. - osłona przekładni to mieszanina elementów Revella, Eduarda i własnej roboty. Uznałem, że każda z trzech przekładni nadawała się do gruntownej przeróbki i wybrałem tę z Revella. Cdn. Edytowane 28 Stycznia przez djack 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej_LK Napisano 28 Stycznia Share Napisano 28 Stycznia Przepiękna dłubanina. Kibicuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrzemekW Napisano 29 Stycznia Share Napisano 29 Stycznia 12 godzin temu, djack napisał: Ciąg dalszy Challengera. Wytwornice dymu w modelach IBG są bardzo uproszczone i postanowiłem coś z tym zrobić. Kombinowałem z plastikiem i papierem nasączonym klejem CA, ale to nie było to. Ostatecznie sięgnąłem po blaszkę mosiężną i z niej postanowiłem wyciąć główne elementy. Uzupełniłem plastikiem i wyszło, jak widać na zdjęciu. Dojdzie jeszcze kilka detali, ale to później. Najgorsze, że muszę zmajstrować co najmniej pięć takich, bo w Centaurze i Cromwellu też by się przydały, a i kolejni brytole czekają w kolejce. Najważniejsze, że prototyp wyszedł całkiem znośnie, Blaszki wycinałem najprościej jak się da, czyli nożyczkami, Najpierw igłą zaznaczałem na podstawie papierowego szablonu rogi, potem następowała zabawa w łączenie kropek. Boki skrzyneczki przyklejałem tymczasowo odrobiną kleju Magic w sztyfcie, żeby znalazły się w odpowiednim miejscu, a potem docelowo Super Glue. Z drugiej strony, nie ma to jak zacząć nowy projekt nie skończywszy poprzednich, ale nie mogłem się powstrzymać. Przypadkowo trafiłem na Prime Portal na walkaround Shermana przerobionego przez Izraelczyków na ruchomy cel i wpadłem na pomysł, żeby sobie takiego Shermana poskładać z tego, czym dysponuję, czyli M4A1 z Revella, M4A3 z Eduarda i Shermana IIC z UM. Każdy z nich ma swoje za uszami, więc bez większego żalu można z nich zrobić frankensteina. Na moje oko ruchomy cel to M4A1 z dołożonym opancerzeniem zrobionym z tego, co zalegało na złomowisku, czyli płytami pancernymi z Shermanów i T-34. Jeździł sobie pewnie po poligonie, a piechota naparzała do niego z karabinów. http://www.primeportal.net/tanks/anon_idf/m4_monster_moving_target/ Do rzeczy: - wanna kadłuba i pokrywa silnika pochodzi z modelu UM. Pokrywę trzeba było uzupełnić o brakujący fragment i dodatkowe opancerzenie. Dodatkowy wlew pochodzi również z zestawu UM. - góra kadłuba to Eduard (dawno temu zacząłem go robić z zamiarem otwarcia przedziału silnika, po czym wyciąłem pokrywę i tak został). Tutaj doszła poprawka tylnej płyty plus trochę różnych pierdółek typu spawy i inne takie. No i oczywiście jedna z najważniejszych przeróbek czyli pokrywa zaślepiająca miejsce po wieży. Kopułka obserwacyjna to również Eduard. - osłona przekładni to mieszanina elementów Revella, Eduarda i własnej roboty. Uznałem, że każda z trzech przekładni nadawała się do gruntownej przeróbki i wybrałem tę z Revella. Cdn. Cześć, A dlaczego zmieniając kat nachylenia tylnej płyty niejako przedłużyłeś całą górną część kadłuba? Nie wystarczyło zeszlifować do odpowiedniego kąta boki i tylko dokleić tylną płytę? Góra nie będzie teraz za długa w stosunku do wanny? Przemek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djack Napisano 29 Stycznia Autor Share Napisano 29 Stycznia Przemek, tak jak teraz patrzę i porównuję ze zdjęciami, to faktycznie mam wrażenie, że przydałoby się nieco skrócić kadłub o jakiś milimetr (więcej chyba nie, ale mogę się mylić). Jedyne rysunki jakie mam to te z Militariów i Faktów nr 40. Nie wiem, na ile są wiarygodne, bo też ciężko znaleźć w necie wymiary kadłuba. Co strona to inne dane. Jakby ktoś dysponował wiarygodnymi danymi w kwestii wymiarów kadłuba M4A1, to byłbym wdzięczny za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OLO Napisano 29 Stycznia Share Napisano 29 Stycznia Ale kadłub M4A1 to odlew a ty masz kadłub M4A2/A3, z dużymi włazami ten kadłub był spawany .Dlatego wymiary ci nie pasują bo to inne kadłuby. Kibicuję i pozdrawiam OLO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PrzemekW Napisano 30 Stycznia Share Napisano 30 Stycznia 13 godzin temu, djack napisał: Przemek, tak jak teraz patrzę i porównuję ze zdjęciami, to faktycznie mam wrażenie, że przydałoby się nieco skrócić kadłub o jakiś milimetr (więcej chyba nie, ale mogę się mylić). Jedyne rysunki jakie mam to te z Militariów i Faktów nr 40. Nie wiem, na ile są wiarygodne, bo też ciężko znaleźć w necie wymiary kadłuba. Co strona to inne dane. Jakby ktoś dysponował wiarygodnymi danymi w kwestii wymiarów kadłuba M4A1, to byłbym wdzięczny za pomoc. Przyjmij, że płyta nadsilnikowa w późnym M4, którego robisz, miała tą samą długość, jak późne M4A3. Górne tylne części kadłuba późnych M4 i M4A3 różniły się kątem pochylenia (kształtem u dołu też) tylnej płyty. Pomijam tu inne różnice (np. silniki itd.). M4A3 miał bodajże 22° pochylenia tylnej płyty, a M4: 10° albo 12° (piszę z pamięci). Wpływało to na rozmiary nawisu nad tyłem wanny (tam był właz do silnika, rury wydechowe, itd.). Ale przypatrz się dokładnie zdjęciom oryginału. Być może pojazd ten powstał z kadłuba M4A3, w którym, w ramach unifikacji, zamontowano gwiazdowy silnik z M4/M4A1. I wtedy na kadłubie M4A3 miałbyś płytę nadsilnikową od M4. A poznasz to właśnie po kącie nachylenia ww. tylnej płyty górnej części kadłuba. Mam nadzieję, że jasno to opisałem. Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.