Trumpeter Soviet Tank Transporter MAZ 537 later

[Tomek Mroczkowski]

zależy od tego czy Erni ma jakiegoś Teciaka

czy musi kupić bo ten maz sporo kosztował bo taki skif to ok 60 zł

a tamka 130 zł

[TomaszDudek]

mroko94 skif to obecnie 44 zł

[Tomek Mroczkowski]

mroko94 skif to obecnie 44 zł

 

różnie bywa

[93mati]

Ładny kolos a może zrób coś takjiego

 

 

Fajnie by wyglądał z tą białą szmatą na masce

[Tomek Hejmo]

Może i ładnie, ale to nie ta wersja zwróćcie uwagę na błotniki.

[Erni]

DZięki za propozycje. Sam chętnie bym wsadził T-55 z Tamki ale jest dość kłopotliwy do dostania w normalnej cenia a nie takiej z ALE Drogo . Jak narazie moim faworytem jest t-72 ze Zvezdy czyli EX Dragon.

[TomaszDudek]

Erni w sklepie alibi w gliwicach jest za 125 zł t-55 z tamki

http://www.alibi-modele.com.pl/

[Avi]

Erni w sklepie alibi w gliwicach jest za 125 zł t-55 z tamki

http://www.alibi-modele.com.pl/

Tiaaaa, do tego blaszki z Edka do T-55 oraz Friulki, i razem 'modelik' będzie 600 pln kosztował

Co do SKiFa, to niech Cię Erwin 'ręka boska broni' to coś kupować! Ja niestety zrobiłem ten błąd - masakra po prostu. Ten T-55 to ich najgorszy model. O wiele paskudniejszy niż stary bądź co bądź model ItalEsci. O Trampku już nawet nie wspominając. Jak już musisz, to kup tego ostatniego - poprawiony Trumpeter kształtuje się coś w granicach 45 pln.

[Tomek Hejmo]

Lucky model - klik...

[Avi]

Lucky model - klik...

Lucky odpada - Erwin chce go na E-Day skończyć, więc za mało czasu :/

Coś mi się wydaje, ze zabierze mi mojego T-55

[TankRed1070]

Widzę, że już częściowo sobie poradziłeś.

Tu jeszcze jedna z Kosova, którą odnalazłem w czeluściach mojego komputera:

 

No i to z Afganistanu. Mam tylko takie coś ale może się na coś przyda:

Ciągnika nie widać ale za to daje pojęcie jak się operacja załadunku odbywa.

 

Pozdrawiam

[Tomek Hejmo]

O w mordę. To pierwsze zdjęcie to chyba naszą wersję produkcyjną przedstawia Erni. Na pewno są odpowiednie błotniki, nie wiem tylko jak z wlotami powietrza, ale wygląda na kwadratowy, a nie skrzela. Co do załadunku, to może się mylę, ale wydaje mi się, że ta naczepa jest pozbawiona przynajmniej jednego najazdu

[Tomek Mroczkowski]

Co do załadunku, to może się mylę, ale wydaje mi się, że ta naczepa jest pozbawiona przynajmniej jednego najazdu

 

się nie bój się ruscy mają swoje sposoby u niech nie ma nie ;)

[MCzarnowicz]

Co do załadunku, to może się mylę, ale wydaje mi się, że ta naczepa jest pozbawiona przynajmniej jednego najazdu

 

się nie bój się ruscy mają swoje sposoby u niech nie ma nie ;)

 

 

Ja tam humanista jestem ale to chyba nie od najazdów zalezy ale od środka ciężkości pojazdu (czołgu w tym wypadku). Ostatnio w pracy widziałem ładowanie na podczołgówę spycha (zresztą z zakładów STZ jeszcze) podobnie to wyglądało

[Erni]

No prace posuwają sie do przodu. Zaczołem brudzonko od przyczepy -najpierw łosze olejne , filtry a na to wszystko wsadzone pigmenty. Laweta ma być sciorana brudem i czasem . Docelowo na niej wyladuje T-80 .

 

 

 

Jak zwykle wyrażam zgode na komentowanie mojego modelu

[peter]

no i kozak

[Avi]

OK, nie startuję w Lublinie w kategorii pojazdów. Biorę tylko samoloty.

[Erni]

Sewer ale o co Ci chodzi??)

[Tomek Hejmo]

chyba nie od najazdów zalezy ale od środka ciężkości pojazdu

Hmm moim skromnym zdaniem skończyło by się to co najmniej urwaniem siodła...

 

Erni, naczepa wygląda świetnie, taka z charakterkiem jest. Rozumiem, że będziesz jeszcze obijał?

[MCzarnowicz]

chyba nie od najazdów zalezy ale od środka ciężkości pojazdu

Hmm moim skromnym zdaniem skończyło by się to co najmniej urwaniem siodła...

 

Erni, naczepa wygląda świetnie, taka z charakterkiem jest. Rozumiem, że będziesz jeszcze obijał?

 

Ja tam humanista jestem, grzebolog zwykły, chodziło mi o środek ciężkości pojazdu który najeżdża na przyczepę. To że przód idzie tak bardzo do góry zależy od kąta natarcia(tak to się nazywa?) najazdów i środka ciężkości pojazdu najeżdżającego, im bardziej z tyłu tym później pojazd opadnie na dół

 

 

Laweta lodzio miodzio poprostu

[Tomek Hejmo]

A ja domyślam się o środek ciężkości którego pojazdu Ci chodziło. Ale budowa czołgu - silnik na dupie - powoduje, że dłużej stoi dęba i dłużej naciska na koniec naczepy. Jak ktoś znajdzie dane tej naczepy, to zrobimy model matematyczny i zobaczymy co wyjdzie Mała odległość między punktem oparcia (zakładam ostatnią oś) a miejscem przyłożenia ciężaru powoduje bardzo mocną zmianę wysokości przeciwległego końca. Można to łatwo zaobserwować, gdy ułożysz choćby dwa długopisy na krzyż w ten sposób i naciśniesz na koniec. PS kąt podniesienia można obliczyć z funkcji trygonometrycznej znając dwa boki trójkąta o wierzchołkach miejsce styku koła z ziemią - punkt na powierzchni lawety nad tym kołem - koniec naczepy. A później z podobieństwa trójkątów liczymy wysokość dla całej naczepy

 

Erni:

 

Załadunek i jeszcze większy kąt natarcia, ale z najazdami:

planetarmor.com

[MCzarnowicz]

Mniej więcej o to mi właśnie Tomku chodziło, niestety z tego zajęć na archeologi nie mieliśmy ;)

[Tomek Hejmo]

Hehe jak widać nawet humanista ze ścisłowcem się dogada

[MCzarnowicz]

Bo archeologia to taka humanistyka jak jak z położnictwa nauka o bocianach

[Erni]

No narazie skończyło się spozywanie napojów z Avim i mogłem podgonic MAZA. Narazie pomalowany i przybrudzony ciagnik. Koła w stanie dziewiczym ale co do nich mam inne plany:)Kilka fotek z produkcji.