Skocz do zawartości

GMC CCKW 353, 1:35 Italeri


Lipstein

Rekomendowane odpowiedzi

Ponownie czołem waszmościom!

Tym razem recykluję model ciężarówki firmy GMC, określanej jako CCKW 353, model firmy Italeri. Kolejny model w spadku, a że nie mam jak dotąd wersji hardtop z uzbrojeniem nad dachem, to pomyślałem: biorę, przerobię, zobaczymy, jak wyjdzie.

 

Model był w 90% sklejony i pomalowany satynową farbą Gunze H78, więc w ruch poszedł roztwór kreta i sklejam go ponownie.  Stare malowanie było jak dla mnie za ciemne, poza tym model nie miał wyciągarki, a to dość fajny dodatek, który dostałem w ramkach z niewykorzystanymi częściami i wykorzystałem teraz. Kiedyś skleiłem ten pojazd z Hellera i zostały mi do niego - o dziwo, bo minęło ze 12 lat - blaszki z Eduarda, których wtedy nie wykorzystałem. Jest nowy zderzak, uchwyty na dodatkowe kanistry, rama na narzędzia saperskie, jakieś paski i sprzączki, haczyki na liny naciągające plandekę. Ze złomu dorobiłem pedały, wi(c)hajster do opuszczania koła zapasowego i płaskowniki mocowania tylnych błotników. I zdecydowałem, że po raz pierwszy zrobię tą brakującą plandekę, "na wikol i chusteczkę do nosa"; pierwszy raz zrobiłem i tym razem mam zamiar doprowadzić proces do końca.

Edytowane przez Lipstein
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Lipstein changed the title to GMC CCKW 353, 1:35 Italeri
Napisano (edytowane)

Misiek córki przedwczoraj asystował 😉

Plandeka pomalowana wstępnie podkładem i mieszanką H078 i Buff Tamiya, ale mi kolor nie spasował i będzie coś bardziej brązowego, jak wyschnie. Wtedy zdecyduję, czy nie zrobić trzeciego podejścia, z chusteczki 3-warstwowej lub 2x2 - warstwowe, ale nie na wikol, tylko na PVA (pierwsza wersja na PVA wyszła trochę lepiej pofałdowana i naciągnięta, ale wolałem sprawdzić starą szkołę i tak chyba zostawię)

IMG_8250.JPG

 

IMG_8251.JPG

IMG_8261.JPG

IMG_8262.JPG

IMG_8268.JPG

IMG_8269.JPG

IMG_8266.JPG

IMG_8271.JPG

IMG_8270.JPG

IMG_8273.JPG

IMG_8276.JPG

Docelowy kolor plandeki, wedle zdjęcia oryginalnego pojazdu

G.M.C._CCKW_LWB_353.jpg

Edytowane przez Lipstein
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba się.

Zwróć uwagę że plandeka będzie podatna na wilgoć  , nawet po całkowitym wyschnięciu.

Dotyczy to m.in. malowania , również aerografem.

Plandekę można utrwalić , tworząc kompozyt.Ja używam  kleju CA (polecam "kropelkę" chyba najekonomiczniejsza ).

"Utrwalać" można w dowolnym (niemal) etapie wysychania plandeki.

pzdr

Marcin Błaszczyszyn

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qweszaq, to wszystko utwardził winylowy klej do drewna Pattex Wood Express, którego używam zamiast Wikolu (bo szybciej schnie), na to podkład Mr Surfacer 1000 i dopiero farba. Niemniej jednak dzięki za zwrócenie uwagi na ten aspekt.

Tak czy owak, jak znajdę patent na linki naciągające plandekę, przykleję ją od wewnątrz CA właśnie do tych imitacji drewnianych oparć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak miałem na myśli doświadczenia z tradycyjnym Wikolem.

Sznurki wykonane z wąskich pasków folii metalowej (chyba ?) stosowanej przy produkcji tubek z np. mlekiem zagęszczonym.

Odcinanych tępym nożem.

 

image.thumb.jpeg.a2404e226548665f191ef89b705270a8.jpeg

 

pzdr

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki raz jeszcze za fotki i podpowiedzi, ale Amerykanie w tym modelu mieli inny, prostszy sposób naciągania plandeki - 5 linek zaczepionych do haków przykręconych do burty plus linki naciągające "kurtyny" osłaniające wnętrze paki od wiatru od czoła na przedniej części skrzyni ładunkowej i od tyłu na otwieranej klapie.

Zestaw z narzędziami przymocuję w taki sam sposób, widziałem to na kilku zdjęciach, więc pewnie było "polową normą" w przypadku pojazdów z całkowicie osłoniętą paką i stelażem pod MG nad dachem.

gmccargo-w-750x375.jpg

IMG_8277.JPG

IMG_8278.JPG

IMG_8282.JPG

IMG_8281.JPG

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafię wyrzeźbić tego marszczenia w górnej części plandeki, załamania "materiału" spłycam dodając klej; na razie jest tak:

IMG_8283.JPG

IMG_8284.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Ja robiłem z cyny 0,25mm, i łatwo zrobić imitacje okuć otworów, wiertło 0,3mm nawijasz cyne i tniesz na kółka, lekko spłaszczasz i masz

20171212_205254.thumb.jpg.2b38f3e9bd235db7b8a7f4f41cd91f06.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, jak myślicie, gdzie umieszczano napis "DO NOT DRAIN ATI-FREEZE" - mam taką kalkę, z którą nie wiem, co począć, a przydałoby się ją wykorzystać na tym modelu. Font czcionki nie jest maleńki, więc chyba gdzieś na zewnątrz, tylko gdzie?

IMG_8289.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Na razie trwają prace nad znalezieniem figurki kierowcy i wpasowaniem go za kółko, model będzie dla odmiany z zamkniętą kabiną, na (kiedyś, może) podstawce w zimie i w głębokim błocie.

Zastanawiam się jeszcze, czy w tych ciężarówkach zimą zakrywano chłodnicę jakimś "dedykowanym" pokrowcem, czy nie; z analizy zdjęć z netu wynika dla mnie, że nie było żaluzji pozwalającej redukować ilość powietrza nawiewanego w czasie jazdy na chłodnicę, może to nie była ważna kwestia przy silniku benzynowym, co myślicie?

GMC engine compartment.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Lipstein napisał:

Zastanawiam się jeszcze, czy w tych ciężarówkach zimą zakrywano chłodnicę jakimś "dedykowanym" pokrowcem, czy nie; z analizy zdjęć z netu wynika dla mnie, że nie było żaluzji pozwalającej redukować ilość powietrza nawiewanego w czasie jazdy na chłodnicę, może to nie była ważna kwestia przy silniku benzynowym, co myślicie?

 

Na którymś z filmów widziałem iż rozpalali ognisko i podgrzewali silnik od dołu. Tak naprawdę to te pojazdy  brały udział w działaniach bojowych tylko zimą 1944/45  na froncie zachodnim dlatego mogło nie być oryginalnych pokrowców . Poszukaj fotek pojazdów z frontu wschodniego bo były wysyłane dla armii wujka Josefa

1543415109_ia5a6542.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Pojazd ma być z okresu grudzień 1944-styczeń 1945, Ardeny, Belgia, może znajdę gdzieś w necie inspirację na oznaczenia pojazdów które brały udział w dostarczaniu dostaw do Bastogne po świętach 1944, gdy zaczęto spłaszczać wybrzuszenie.

 

Mam taką kalkę ASCZ, co oznacza Advance Section, Communications Zone - nada się? Jak to się miało o przynależności pojazdów do poszczególnych jednostek (dywizji, batalionów)?

Edytowane przez Lipstein
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2024 o 13:32, Lipstein napisał:

Pojazd ma być z okresu grudzień 1944-styczeń 1945, Ardeny, Belgia, może znajdę gdzieś w necie inspirację na oznaczenia pojazdów które brały udział w dostarczaniu dostaw do Bastogne po świętach 1944, gdy zaczęto spłaszczać wybrzuszenie.

 

Mam taką kalkę ASCZ, co oznacza Advance Section, Communications Zone - nada się? Jak to się miało o przynależności pojazdów do poszczególnych jednostek (dywizji, batalionów)?

Ja wcale nie próżnowałem przez te dni, tylko usiłowałem zebrać i uporządkować to co udało mi się w tym temacie dowiedzieć, a więc od początku. Ta kalka z ASCZ jak najbardziej się nada gdyż Communications Zone zapewniała logistykę i transport na Europejskim Teatrze Działań (ETO) przewożąc rozmaite zaopatrzenie amunicję i paliwo ale też np. zajmując się dalekim  transportem rannych do szpitali na tyłach czy transportując np. krew w chłodniach dla szpitali polowych. Nigdzie nie udało mi się znaleźć struktury tej jednostki ale prawdopodobnie składała się z batalionów transportowych które z kolei dzieliły się na kompanie to jest widoczne w oznaczeniach Dżemsa z zakrytą kabiną które zamieściłeś jego Bumper code to ASCZ 3884TC  TRK44  co można przetłumaczyć jako ASCZ 3884 Batalion Transportowy (Transport Command) TRK44 czyli 44 pojazd w kompanii transportowej (ciężarowej). Pytałeś o przynależności pojazdów do  poszczególnych dywizji i batalionów, ASCZ miało strukturę płynną nazwałbym ją zadaniową kompletowaną do określonego zadania z dostępnych kompanii transportowych ( patrz słynny Red Ball Express), a dywizje i inne wielkie jednostki miały swoje własne jednostki transportowe organicznie wchodzące w skład wyspecjalizowanych oddziałów warsztatowych (SV)  , artylerii(FA) inżynieryjnych (E) itp.  dodatkowo prawdopodobnie ( nie wiem na pewno) wchodziły etatowo  w skład różnych innych pododdziałów , wiem że kompania piechoty dysponowała etatowo 6-cioma Jeepami i jedną kuchnią polową , prawdopodobnie pewnie też ciężarówkami , w końcu GMC i Studebaker wyprodukowały w czasie wojny 760 000 ciężarówek (odliczając Leand-Lease i odmiany specjalistyczne i tak daje to ok 350-400 000szt. ) US Army  nie musiała dziadować tak jak Wermacht gdzie  była mozaika pojazdów różnych typów i powszechnie stosowano napęd konny:szczerbol:. Co do tego napisu przyznaję szczerze że nie udało mi się nigdzie go spotkać , jako że jest to napis eksploatacyjny to  dla mnie najsensowniejszym miejscem jego umieszczenia była by wewnętrzna strona maski albo wnętrze kabiny kierowcy. Pozdr. A. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adams M1A1 napisał:

JNigdzie nie udało mi się znaleźć struktury tej jednostki  jest to napis eksploatacyjny to  dla mnie najsensowniejszym miejscem jego umieszczenia była by wewnętrzna strona maski albo wnętrze kabiny kierowcy. Pozdr. A. 

 

ETO, Organization and Functions of the Communications ...

ADSEC

WW2 ADSEC ETO patch; who wore it? - ARMY AND USAAF

Taką naszywkę  Znaczenie naszywki jest takie, że błyskawica przedstawia aliantów zrywających łańcuchy nazistowskiego ucisku. Naszywka jest podobna do plastra ETOUSA z dodatkiem niebieskiej pięcioramiennej gwiazdy w białym sześcioramiennym polu. Ta niebieska gwiazda na białym polu jest emblematem organizacji Services of Supply. Sekcja Postępu Com-Z, stanowiąca 1/10 organizacji, posuwała się tuż za armią amerykańską. Nad tą naszywką znajduje się łukowata wszywka ADSEC, którą żołnierze ADSEC mogą nosić.    

 

150px-Shoulder_Sleeve_Insignia%2C_Advanced_Section_Communication_Zone.png

ten napis dałbym na belce nad chłodnicą

IMG_8289.JPG

GMC engine compartment.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Adams, Bulik, dzięki a za risercz.

Edytowane przez Lipstein
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Już wiem, o czym piszecie, bo sam zacząłem drążyć w Wikipedii i znalazłem te same informacje o tej jednostce Com Z, której dowódca gen Lee był panem życia i śmierci na zapleczu frontu.

 

Adams , wielkie dzięki za rozpoznanie bumper code, może ruszę teraz z robotą 👍

Edytowane przez Lipstein
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kiedyś model Diamond T, tam napis o którym mowa producent sugerował umieścić na przednim błotniku, pod reflektorem, ale tam był to kawał modelu i dużo miejsca 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Italeri wypuściło wznowienie tego modelu, w pudełku te same ramki, szkło, ale nowe kalki (do trzech wersji), a wśród nich te, które mnie najbardziej interesują ....

Zastanawiam się, czy pisać do Włoch czy do dystrybutora o ściągnięcie samych kalek, bo na druk w Polsce chyba nie mam siły i cierpliwości

kalki.jpeg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojazd będzie z emblematem Red Ball Express, takiego jeszcze nie mam. Dokleiłem też ramę z narzędziami.

Szukam zdjęć z jakimiś odręcznie pisanymi np. kredą napisami na takich ciężarówkach, typu "First in Bastogne" czy coś w tym rodzaju.

Wiem, że taki napis był na jednym z Shermanów idących na odsiecz Bastogne z południa, mi chodzi o napisy na ciężarówkach

IMG_8340.JPG

IMG_8338.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Testowo usyfiłem też tylne koła: specyfik acrylic mud MIG nałożony pędzlem, unurzany w drobnym pisku zebranym gdzieś na wakacjach, na to po wyschnięciu AK dark wash for green wehicles. Błoto będzie jeszcze traktowane czymś błyszczącym, bo ma to imitować głębokie świeże błocko

IMG_8346.JPG

IMG_8347.JPG

IMG_8348.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po porządnym wyschnięciu (pogoda sprzyja) błoto wychodzi strasznie "czekoladowe" - macie na to jakiś patent? Złoszować delikatnie czarną olejną farbą? Prysnąć  jakimś mocno rozcieńczonym czarnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.