Skocz do zawartości

[Inbox] Arado Ar 240 - Special Hobby, 1/48


Thalgonis

Rekomendowane odpowiedzi

Przy okazji jednego z Festiwali Modelarskich zanabyłem dosyć rzadko spotykany model jak w tytule.

Model jest żywiczny, ale niestety, daleko mu do wypustów żywicznych dzisiejszych (to wydanie jest z początku lat dwutysięcznych). Będzie dużo czyszczenia :) 

ar240 - 1.jpg

ar240 - 2.jpg

ar240 - 3.jpg

ar240 - 4.jpg

ar240 - 5.jpg

ar240 - 6.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest nowo odlany model czyli nowy wypust a robia go od początku lat dwutysięcznych. Oryginalny wypust był w żółtej zywicy i wtedy szybko żółkły szkiełka. Cały czas odlewają nowe wypusty, wszystkie stare modele sa dostępne, chyba tylko z Bv-138 jest problem.

Edytowane przez Qz9
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Qz9 napisał:

Bo to jest nowo odlany model czyli nowy wypust a robia go od początku lat dwutysięcznych. Oryginalny wypust był w żółtej zywicy i wtedy szybko żółkły szkiełka. Cały czas odlewają nowe wypusty, wszystkie stare modele sa dostępne, chyba tylko z Bv-138 jest problem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.06.2024 o 16:37, zenek_65 napisał:

Najważniejsze, że vacu nie zżółkło.

Co nie oznacza że po otwarciu z folii tego nie zrobi.  Nie rozumiem firm robiących owiewki vacu bo pole do popisu jest wielkie.  Takich modeli się sporo sprzedało ( stare żywice) , i teraz zalegają szafy bo owiewki są do D.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marek K napisał:

Co nie oznacza że po otwarciu z folii tego nie zrobi.  Nie rozumiem firm robiących owiewki vacu bo pole do popisu jest wielkie.  Takich modeli się sporo sprzedało ( stare żywice) , i teraz zalegają szafy bo owiewki są do D.

 

ups... Czyli model do wywałki?  No bo z tego co piszecie to owiewki nie da się „jakoś” zabezpieczyć przed tym żółknięciem... Pytam, bo pierwszy raz mam w ręku vacu :hmmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też w sumie interesuje mnie żółknięcie owiewek waku, bo co prawda samolotów nie robię, ale w niskonakładowych żywicznych i multimedialnych modelach bolidów F1 i innych aut, waku to w sumie klasyka zarówno w przypadku szyb, jak i do reflektorów. Zastanawiam się czy żółknięcie zależy od rodzaju folii, czy od warunków przechowywania.
Może coś by dało na przykład zabezpieczenie takiej owiewki lakierem UV typu GX-112, choć z drugiej strony skoro waku żółknie nawet w zamkniętym pudełku, gdzie światła nie ma, to problem może być w samym tworzywie. 
.....ale ale, z trzeciej strony- kiedyś robiłem modele kartonowe i tam do osłon kabin samolotów również stosuje się wytłoczki waku. Najstarsze zachowane modele z takimi osłonami z waku, czy to moje czy kolegów z modelarni, mają za sobą kilkanaście do dwudziestu lat stania na półce i oddziaływania czynników środowiska. No i nic nie żółknie. W zasadzie w wytłoczkach waku do modeli kartonowych temat żółknących osłon kabin praktycznie nie istnieje. Owszem zdarzają się, ale są to rzadkie przypadki. Czyli jak widać da się i to chyba może być kwestia rodzaju tworzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skłaniam się ku tezie, że winę za żółknięcie ponosi rodzaj tworzywa. Najgorsze jest to, że nie wiesz czy zżółknie czy nie, a na ukończonym modelu operacja usuwania osłony to jest jednak problem. Ja zrobiłbym tak: w zestawie są dwa komplety osłon więc jeden zalewam żywicą (są takie bardzo twarde po zaschnięciu i odporne na wysokie temperatury) i mam kopyto do tłoczenia z innego tworzywa.

Edytowane przez RogerM
rozszerzenie wypowiedzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, RogerM napisał:

Skłaniam się ku tezie, że winę za żółknięcie ponosi rodzaj tworzywa. Najgorsze jest to, że nie wiesz czy zżółknie czy nie, a na ukończonym modelu operacja usuwania osłony to jest jednak problem. Ja zrobiłbym tak: w zestawie są dwa komplety osłon więc jeden zalewam żywicą (są takie bardzo twarde po zaschnięciu i odporne na wysokie temperatury) i mam kopyto do tłoczenia z innego tworzywa.

Jest to rozwiązanie, ale z drugiej strony, w przypadku tłoczenia samemu, też musisz mieć pewność, że folia jakiej użyjesz nie zżółknie z biegiem czasu. W sumie więc ryzyko podobne jak w przypadku zestawowych wytłoczek, no chyba że masz już obcykany rodzaj tworzywa. Gorzej jeśli nie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Marek K napisał:

Co nie oznacza że po otwarciu z folii tego nie zrobi.  Nie rozumiem firm robiących owiewki vacu bo pole do popisu jest wielkie.  Takich modeli się sporo sprzedało ( stare żywice) , i teraz zalegają szafy bo owiewki są do D.

 

Sorki ale mówiąc wprost, piszesz nieprawde. Teraz robia owiewki z innego tworzywa, ono nie żółknie. Jeśli ktoś ma problem z pozolknietym oszkleniem to może śmiało pisać do producenta na maila i doślą nową z nowego tworzywa. 
co do pola do popisu to go nie ma, owiewki vacu są mało popularne bo trzeba umieć je wyciąć i użyć . A o tak zaawansowane umiejetności coraz trudniej. 😉 Także robi sie to coraz bardziej niszowe i w sumie to robią je ze 2-3 firmy w sensownej jakości.

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PiterATS napisał:

Też w sumie interesuje mnie żółknięcie owiewek waku, bo co prawda samolotów nie robię, ale w niskonakładowych żywicznych i multimedialnych modelach bolidów F1 i innych aut, waku to w sumie klasyka zarówno w przypadku szyb, jak i do reflektorów. Zastanawiam się czy żółknięcie zależy od rodzaju folii, czy od warunków przechowywania.
Może coś by dało na przykład zabezpieczenie takiej owiewki lakierem UV typu GX-112, choć z drugiej strony skoro waku żółknie nawet w zamkniętym pudełku, gdzie światła nie ma, to problem może być w samym tworzywie. 
.....ale ale, z trzeciej strony- kiedyś robiłem modele kartonowe i tam do osłon kabin samolotów również stosuje się wytłoczki waku. Najstarsze zachowane modele z takimi osłonami z waku, czy to moje czy kolegów z modelarni, mają za sobą kilkanaście do dwudziestu lat stania na półce i oddziaływania czynników środowiska. No i nic nie żółknie. W zasadzie w wytłoczkach waku do modeli kartonowych temat żółknących osłon kabin praktycznie nie istnieje. Owszem zdarzają się, ale są to rzadkie przypadki. Czyli jak widać da się i to chyba może być kwestia rodzaju tworzywa.

Bo kiedys nie było dostępu do PMMA (VIVAK Bayera) i  robiono je z przypadkowo dostępnych  materiałów. Żółknięcie jest oznaką starzenia się tworzywa. Podgrzanie w trakcie formowania a zwłaszcza przegrzanie ten proces przyśpiesza.  Te czeskie, które źółkną są zrobione z folii która naturalnie żółknie i nie była prewidziana do termoformowania. Robione z niej były np przezroczyste okienka wsuwane do segregatorów i po paru latach wszystkie żółkły. Opary z żywicy w zamkniętym pudełku ten proces przyśpieszają-łatwo się przekonać ile te jego jest : wys tarczy otworzyć takie pudełko, które z rok leżało nie ruszane i powąchać jak śmierdzi chemia. Także te nowe są jakościowo zupełnie inne i nie zżółkną.

Edytowane przez Qz9
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.