Jaro Napisano 10 Marca Share Napisano 10 Marca To jest ta druga strona medalu:)foto poglądowe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianPoltorak Napisano 10 Marca Share Napisano 10 Marca Ja bym spróbował jeszcze żółty na nosku poprawić. Po za tym wszystko wygląda bardzo dobrze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin35 Napisano 13 Marca Share Napisano 13 Marca Wygląda ciekawie ale rlm 04 z przodu kadłuba wydaje mi się błędny. Ten jasny półkolisty element który widać na zdjęciach to zbiornik oleju albo cieczy chłodzącej znajdujący się przed silnikiem w kolorze rlm 02 albo naturalnego metalu. A osłona tego zbiornika leży obok maszyny widoczna na obu zdjęciach... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej R Napisano 13 Marca Autor Share Napisano 13 Marca 7 godzin temu, marcin35 napisał: Wygląda ciekawie ale rlm 04 z przodu kadłuba wydaje mi się błędny. Ten jasny półkolisty element który widać na zdjęciach to zbiornik oleju albo cieczy chłodzącej znajdujący się przed silnikiem w kolorze rlm 02 albo naturalnego metalu. A osłona tego zbiornika leży obok maszyny widoczna na obu zdjęciach... Dziękuję za sugestie. Ma to sens. Na zdjęciach widać ewidentnie jasny element stąd pomalowałem na rlm04. Teraz jak mi podpowiedziałeś to faktycznie widzę tę osłonę, leży obok. Niezbyt podobał mi się też żółty nos. Przemaluję. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RogerM Napisano 13 Marca Share Napisano 13 Marca Jeśli chcesz potwierdzić lub odrzucić wersję z 04 na przodzie to porównaj odcień tego elementu z żółcią na trójkącie paliwowym. Zwykle 04 wychodził na cz-białych zdjęciach dość ciemno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
caughtinthemiddle Napisano 13 Marca Share Napisano 13 Marca Pomijając, że na zdjęciach jasno widać, iż żadnego żółtego pasa tam nie ma, to nie ma też powodu, dla którego miałby się tam znaleźć - był on oznaczeniem samolotów jednostek podległych Luftflotte 4 od marca 1945 roku (zresztą kompletny zestaw oznaczeń Lfl. 4 obejmował jeszcze żółty ster kierunku, którego "7" też nie ma), zaś III./JG 27, do której należała "7", podlegała Luftflotte Reich, a obecność I. i III./JG 27 w rejonie Pragi (związana z osłoną lotnisk operujących tamże jednostek wyposażonych w Me 262) miała miejsce w drugiej połowie kwietnia 1945 r. i trwała najprawdopodobniej raptem około tygodnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej R Napisano 23 Marca Autor Share Napisano 23 Marca Położyłem kalkomanie. Ostatecznie zdecydowałem się na czerwoną 7 (Edurad dał taką możliwość to skorzystałem). Udało mi się też bezpiecznie zdjąć film z większych kalkomanii. Bardzo obawiałem się tego etapu a okazało się to proste i przyjemne. Przepraszam za zdjęcia. Robiłem je na szybko. Widać ramkę namiotu bezcieniowego. Teraz siedzi w nim kot i nie mam jak powtórzyć zdjęć. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej R Napisano 29 Marca Autor Share Napisano 29 Marca Prawie koniec. Znów mi w kadr weszły ramki namiotu bezcieniowego. Poprawie się w galerii końcowej. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 29 Marca Share Napisano 29 Marca (edytowane) Śmigło i kołpak są czarnozielone jak mniemam. Łopaty śmigła od wewnętrznej strony, od góry bardzo szybko wycierały się do gołego metalu. Nie zgadzam się natomiast z kopciem za wydechami. W Bf109 ślad przebiegał w sposób bardzo charakterystyczny i powtarzalny niezależnie od wersji. Sadza ciągnęła się za rurami po kadłubie przez całą szerokość skrzydła, oczywiście przy rurach gęściej, a dalej coraz mniej. Co ciekawe, po prawej kopeć sięgał wyżej nad skrzydłem, wchodził też po krawędzi natarcia na wysokości goleni podwozia, nad i pod skrzydło. Przy mocnej eksploatacji, samoloty były uwalone kopciem aż po ogon zarówno po bokach kadłuba , jak i pod spodem z tym że prawa strona mocniej. Warto popatrzeć na zdjęcia z epoki. I jeszcze kolor wnęk podwozia, to co piszą w instrukcji nie zawsze jest prawdą . Edytowane 29 Marca przez barszczo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej R Napisano 29 Marca Autor Share Napisano 29 Marca Kołpak pomalowałem na RLM70. Łopaty śmigieł są czarne. Dziękuje za sugestię. Na pewno zamierzam dodać tu i ówdzie odrapań. Co do okopceń to nie chciałem przesadzić. Pierwszy raz używałem produktu Modellers World. Faktycznie chyba powinienem dać nieco więcej. To spokojnie można jeszcze doprawić We wnękach podwozi dałem sporo suchego pigmentu. Może aż za bardzo. Stąd być możne wydawać się dziwny odcień RLM02. Tak, wiem. Eduard prawdopodobnie się myli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 29 Marca Share Napisano 29 Marca 1 godzinę temu, Maciej R napisał: Kołpak pomalowałem na RLM70. Łopaty śmigieł są czarne. Łopaty śmigła też RLM70. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RogerM Napisano 30 Marca Share Napisano 30 Marca Tak, zgadza się, łopaty RLM 70 (to raczej kołpak był na wcześniejszych wersjach malowany na czarno lub czarno-biało). Co do kopcia, powiem tak, to jest najmniejszy problem w tym modelu, teraz już za późno ale Edek zrobił kilka baboli, które na tym etapie byłyby trudne do poprawienia, takich jak złe umiejscowienie otworów przed ogonem służących do unoszenia kadłuba (K-4 miał je w innym miejscu) czy niepotrzebna klapka stopnia wejściowego do kabiny po prawej stronie.... Powiedzmy, że kopeć jest symboliczny bo silnik odpalono tylko na chwilę i wyłączono na ziemi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaro Napisano 31 Marca Share Napisano 31 Marca (edytowane) Ja swoje 109tki też uwalam po bokach na grubo kopciem,intensywna eksploatacja plus słabej jakości paliwo pod koniec wojny robiły swoje i tak jak kolega pisze,łopaty zazwyczaj od wewnętrznej strony świeciły gołym metalem. Edytowane 31 Marca przez Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin35 Napisano 4 Kwietnia Share Napisano 4 Kwietnia Model wygląda atrakcyjnie tylko na czym wzorowałeś układ plam kamuflażu na skrzydłach bo na zdjęciach na pewno nie. Kolorowanka eduarda oddaje ten układ całkiem poprawnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek K Napisano Czwartek o 09:53 Share Napisano Czwartek o 09:53 W dniu 31.03.2025 o 14:03, Jaro napisał: Ja swoje 109tki też uwalam po bokach na grubo kopciem,intensywna eksploatacja plus słabej jakości paliwo pod koniec wojny robiły swoje i tak jak kolega pisze,łopaty zazwyczaj od wewnętrznej strony świeciły gołym metalem. To jest ekstremalne podejście do tematu , jest sporo zdjęć 109 gdzie ani kopcia ,ani przetartych łopat nie uświadczysz. Tak z ciekawości ,czy ktoś wie jakiego koloru powinna być 7 w tym samolocie, eduard dał do wyboru czerwoną i niebieską. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano Czwartek o 14:17 Share Napisano Czwartek o 14:17 3 godziny temu, Marek K napisał: To jest ekstremalne podejście do tematu , jest sporo zdjęć 109 gdzie ani kopcia ,ani przetartych łopat nie uświadczysz. Ekstremalnym podejściem do tematu jest pokazanie Meśka czystego, bez przetarć na łopatach i bez kopcia. Tak wyglądał w fabryce przed próbą silnika lub po dostarczeniu do jednostki i wymyciu przed inspekcją, ewentualnie po remontach. Przy intensywnej eksploatacji na taka toaletę nie było czasu. Otarcia na wewnętrznej części łopat pokazywały się dość szybko, zwłaszcza w terenie o dużym zapyleniu jak Afryka, Sycylia, Włochy, Grecja, południe Rosji. Tam degradacja koloru postępowała ekspresowo. Zaczynała się na szczycie łopaty i postępowała stopniowo w dół. W ekstremalnych przypadkach cała łopata była od wewnątrz pozbawiona farby. W kwestii kopcia nie ma dyskusji. Silnik Daimler-Benz w każdej wersji generował duże ilości kopcia. Jednorazowe uruchomienie silnika pozostawiało widoczny, charakterystycznie ułożony ślad. Zwłaszcza pod koniec wojny, kiedy silniki zasilano paliwem syntetycznym wytwarzanym z węgla. Ciekawe efekty dawało uruchomienie takiego silnika na klasycznej benzynie 100 oktanowej. Opisali to fajnie piloci Dywizjonu 318 po zakupie Meśka za flaszkę od Amerykanów. Po odpaleniu Mesiek zaczął tak nieprawdopodobnie kopcić, że w pierwszej chwili podejrzewali pożar silnika. Cały przelot samolot znaczył za sobą tonami kopcia, a wielka plama sadzy pozostała po nim na lotnisku z którego wystartował. Tak samo okopcone były Messerschmitty 110, a także samoloty napędzane silnikami Junkers-Jumo: He111 czy Ju88. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek K Napisano Czwartek o 14:32 Share Napisano Czwartek o 14:32 Zdjęcia kłamią . https://elpoderdelasgalaxias.wordpress.com/2014/10/25/messerschmitt-bf-109g-14-one-of-those-days/ https://www.mediastorehouse.com.au/mary-evans-prints-online/aviation-images/messerschmitt-bf-109g-5-18402653.html Tak na szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek K Napisano Czwartek o 14:34 Share Napisano Czwartek o 14:34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek K Napisano Czwartek o 14:38 Share Napisano Czwartek o 14:38 Nie oznacza to że one nie kopciły , ale nie jest przestępstwem zrobienie go bez wodotrysków i po czołgowemu. Zdjęcie zawsze podpowie , a czas życia w tym okresie był krótki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thalgonis Napisano Czwartek o 14:45 Share Napisano Czwartek o 14:45 8 minut temu, Marek K napisał: Ale ta fotka nie jest „dowodem” w sprawie Ten egzemplarz 109-ki AS odbył cztery-pięć lotów po „czyściutkim” przemalowaniu (z wersji chorwackiej na brytyjską), więc nie zdążył się „umorusać” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano Czwartek o 14:48 Share Napisano Czwartek o 14:48 4 minuty temu, Marek K napisał: Zdjęcia kłamią Nie kłamią, tylko wprowadzają w błąd. Pokazałeś raptem cztery z których jeden, ten w rowie, jest wzorcowo okopcony, a dwa przemalowane. Jeden faktycznie czysty, prawdopodobnie był czas na zmycie sadzy. Przemalowany amerykaniec zaraz za rurami jest okopcony, dalej to świeża farba . 6 minut temu, Marek K napisał: ale nie jest przestępstwem zrobienie go bez wodotrysków i po czołgowemu Pełna zgoda . Jeśli już jednak robię okopcenia i inne ślady, to odtwarzam je wszystkie zgodnie z oryginałem. Albo dłubię świeżaka prosto z fabryki. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek K Napisano Czwartek o 14:59 Share Napisano Czwartek o 14:59 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek K Napisano Czwartek o 15:01 Share Napisano Czwartek o 15:01 Można i tak , chciałem tylko dać do zrozumienia że nie każdy był taki jak ten na obrazku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano Czwartek o 15:07 Share Napisano Czwartek o 15:07 19 minut temu, Thalgonis napisał: Ten egzemplarz 109-ki AS odbył cztery-pięć lotów po „czyściutkim” przemalowaniu Na zdjęciu jest tuż po przemalowaniu, później po lotach i awarii wyglądał już tak: A w takim, wzorcowym stanie dotarł do Amerykanów: 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.