Skocz do zawartości

Mass projekt, czyli germańskich "jedynek" kilka


kazio

Rekomendowane odpowiedzi

Monologu ciąg dalszy (może jakieś uwagi, sugestie, "achy" / "nieachy"?). Z dupereli wstępnie wyfrezowałem światła na błotniki. Kolor rdzy na tłumikach fotki przekłamują (w realu jest ciemnobrązowy, nie czerwony, zresztą to tylko baza z Humbrola i olejnej sieny palonej, dojdą pastele + pigmenty).

 

p1010643hw2.jpg

 

p1010644nx7.jpg

 

Kilka poglądówek – większość mocowań Abera + Edek + inwencja własna (zwymiarowane z Abera, alublaszka 0,1 mm). Najwięcej farjdy było z produkcją tego szlaucha na prawym błotniku - igła 1,6 mm + kawąłek pręcika z ramki + drucik 0,2. Aaaa, bym zapomniał... Antena radiostacji jest pracująca.

 

p1010638th6.jpg

 

p1010639mr7.jpg

 

p1010642mh4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • Odpowiedzi 77
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Rozumiem, że postepy z prac nad mas(S)ą szkrabów niebawem..wiesz,jakoś lepiej mi wchodzi do łba budowa poprawnego modelu patrząc, jak to czynią Inni..a tu u Ciebie akurat jest na co patrzeć...więc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafale, a więc... „mówisz i masz” nową porcję fotek . Onieśmielasz mnie ...

 

Dorobiłem mocowanie gaśnicy (wedle fotki z Axvall, jedynki Ausf. A miały różne wzory mocowań gaśnicy na błotniku, ja wybrałem akurat ten, gaśnicy nie będzie – teoria: „załoganci zbunkrowali ją w środku przed libijskim żarem”, lewarek, nożyce do drutu i klocek pod lewarek "jakoś" również ).

 

Malowanie jednak DAK-owe – w kampanii wrześniowej chyba jeszcze nie montowali tych dopancerzeń na płycie nadsilnikowej. Poniżej fajna fotka Ausf. A, na której się luźno wzoruję (niestety zdjęcie jest od przodu, nie można więc ustalić, czy to „wczesna” czy „późna” A). Widoczny na zdjęciu klakson jest późnego typu, taki jaki montowali w Ausf. B... Inna ciekawostka – mocowanie „błotnikowych” reflektorków jest też takie jak w B, na muzealnych, „wczesnych” Ausf. A te mocowania są inne, czyżby na „późnych” A wprowadzili nowy wzór, ten sam co w B, a może to tylko „wariacja polowa”... ?).

 

Jeszcze powalczyłem z tyłem. Haki są ze Zvezdy, tylko je pocieniłem i zanitowałem. Główny hol z przetyczką od podstaw, mocowania tylnych końcówek błotników sobie wyrzeźbiłem (te „piaskowe” elementy na krawędziach). Ten mały dupelkranc koło lewego haka (wiem, słabe fotki – ale tam naprawdę są 3 elementy, w tym sprężynka zwinięta z drucika 0,1 mm), razem z kątownikiem na dole tworzą mocowanie klocka podkładowego pod lewarek. Cały czas czekam, aż „pewien forumowicz” wreszcie zechce się ze mną wymienić na blaszane grille Abera i osłony wydechów (już około miesiąca ).

 

Załatwiłem sobie komplet kół z jedynki Zvezdy (te HaPM-u nadają się najwyżej na klej). Nadal pozostaje problem wózków jezdnych – HaPM to w tym względzie masakra. Jego wózki nie przypominają oryginałów w ogóle, ponadto mają wielkie przesunięcia form. Albo spróbuję odlać coś z Tristara, albo generalnie przebuduję te HaPM-u... A może znajdą się jacyś „ludzie dobrej woli”, którzy mają na zbyciu komplet wózków do wersji A (mogą być nawet z MB, byle by jakoś wyglądały). Koniec gadania, oto fotki (na ostatniej wstępna przymiarka z podstawką - model będzie stał tak pod katem i wystawał trochę poza obrys rancika, na razie "akcesoria dekoracyjne" do otoczenia "się budują").

 

jedynkadakrd2.jpg

 

p1010647nw1.jpg

 

p1010648ys5.jpg

 

p1010650vt1.jpg

 

p1010651tm3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„wariacja polowa”... ?

Może lepiej tego nie rozstrząsać, pozostaw nieco Nam SF-owcom;)

 

ale tam naprawdę są 3 elementy

Nawet nie śmiałbym tego negować

 

Onieśmielasz mnie Rolling Eyes...

dobre sobie, dobre...

 

Zegarmistrzowska robota !

 

Patrząc na fotkę, to bedziesz miał sporo pracy przy weatheringu, a to praco i czasochłonna robótka.

 

p.s.

jak dotąd, nie mogę się przekonać do modeli na klockach.

Ktoś już wspomniał, że taki zabieg ma wspomóc "oglądalność" pracy na zawodach, czy wystawach...

W sumie ciesze się, że nie muszę rywalizować - kto wyżej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Rafale złoty" - dwie sprawy. Pierwsza - a kto mówił, że to to dostanie jakiś wheatering? No może trochę odprysków kilkoma zerami i "afrykański MIGopył". Nie jestem artystą, tylko lepiaczem.

 

Kwestia druga - proszę nie obrażać mojej podstawki . To nie żaden "klocek", tylko "elegancki, mahoniowy cokolik" (musi być wysoki, żeby karteczka z opisem się nań zmieściła). Ma się on podobać przede wszystkim autorowi, nie innym. Zresztą ten model nie będzie dla mnie, więc podstawka to już problem obdarowanego .

 

Teraz merytorycznie - amortyzatorowy mini SBS:

 

-teleskop + fragment mocowania

 

p1010653wj4.jpg

 

-ze sprężynką

 

 

p1010655lj8.jpg

 

-od dołu odpowiednio zamknięty „kapselkiem”, na górze właściwe mocowanie do wanny

 

p1010657wm8.jpg

 

p1010659rs9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, toś mnie juz ozłocił..;)

a kto mówił, że to to dostanie jakiś wheatering?

Kaziu, nie widać, ja

Patrząc na fotkę, to bedziesz miał sporo pracy przy weatheringu, a to praco i czasochłonna robótka.

 

proszę nie obrażać mojej podstawki

dobra, przepraszam podstawkę za to, ze jest klocem

 

zatem wracam do oczekiwania.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Kolejny updejt dla „oglądaczy nic nie piszących”. Żeby nie było, że się tylko w te święta obżerałem. Ten odcinek dedykuję tym, którzy nie raz zbłądzili w interpretacji dokumentacji...

 

Przed świętami koleś wreszcie przywiózł mi blaszane grille i osłony tłumików. Był to impuls do przerwania impasu na „froncie walk”. Ochoczo zabrałem się do roboty. Najpierw przymierzyłem osłony z tłumikami. Wyszedł podstawowy błąd HaPM-u (niezależny od masakrycznych, wzdłużnych przesunięć form) – są one za długie o jakieś 2 mm . Już na etapie mierzenia na błotniki coś mi te tłumiki za bardzo wystawały do tył... Piłka Olfy i ścierpaper zrobiły swoje:

 

p1010682yu6.jpg

 

W następnej kolejności „rzuciłem się” na dopancerzenia tylnych grilli. Pociąłem, skróciłem na długość i wysokość (wzorując się trochę na analogicznych elementach Tristara), pocieniłem krawędzie od wewnątrz, wkleiłem po 2 żeberka – niedbale, tak jak to było w realu (chyba miały służyć temu, żeby Zły Czerwony nie wepchnął granata w jedynkowy zad ). „Przyspawałem” je do kadłuba, przedłużyłem u góry (o tych kwestiach trochę niżej).

 

p1010680iq4.jpg

 

Przyciąłem płytę HaPM-u (tą z grillami), dokleiłem grille. Pierwsza próba przymiarki z dopancerzeniami i mnie „olśniło” (jak zwykle trochę nie w porę ). Wiedziałem, że na fotkach Ausf. A z Axvall nie ma ramek z grillami pod dopancerzeniami, są zaś li 2 żeberka na wewnętrznej powierzchni owych dopancerzeń (zastępujące siatkę?). Te dopancerzenia były spawane bezspośrednio do kadłuba, miały wymiary pokrywające się mniej więcej z ramkami grilli. Doszedłem do wniosku, że najprościej było odkręcić wyżej wzmiankowane grille i z zewnątrz spawać dopancerzenia do krawędzi kadłuba, a od wewnątrz do tego, na czym się owe dopancerzenia opierały, czyli do tych listewek z gwintowanymi otworami, które normalnie stanowiły mocowanie i element ustalający położenie ramek z siatkami...

 

Z alublaszki 0,1 mm zrobiłem kątowniczek i połówkę dolnego (druga część dolnego kątownika jest ładnie odlana na elemencie Tristara, który wykorzystałem). Przykleiłem te nieszczęsne dopancerzenia. Wiem, lewe jest trochę przekrzywione, już to tak zostawię . Prawe dało się elegancko przykleić, a lewe (pomimo, że ma niby ten sam rozmiar co prawe) musiałem podcinać od spodu, żeby je wpasować. Na środek górnego kątownika dałem mały hak demontażowy produkcji własnej oraz połączyłem oba kątowniki aberowymi śrubkami (przeklęte aluminium strasznie odbija światło i mało co widać).

 

p1010684sa7.jpg

 

p1010692jn1.jpg

 

p1010693ic0.jpg

p1010696fv5.jpg

 

Kilka uwag merytorycznych co do samych oryginalnych dopancerzeń – miały wspawywane te 2 poprzeczki w środek (nawet Tristar ich nie przewiduje; zaaaaaaaaraz... a może to było tak, że w oryginale te siatki zostawiali, a Panowie muzealnicy ze Szwecji w swojej radosnej twórczości z braku oryginalnych siatek dospawali te płaskowniki, żeby dzieci łapek nie wpychały..., niestety nie posiadam dokumentacji, która by tą hipotezę potwierdzała). Poza tym (to też pomijają producenci) w modelach mają one niewłaściwy kształt. Na górze były dłuższe i zachodziły na i przed tylną krawędź wanny (do tego stopnia, że wycinali w nich mały łuk na środku, aby można było normalnie otwierać pokrywki wlewów paliwa) – poniżej fotka z moich materiałów referencyjnych, może komuś się przyda. Samo gadanie jest pewnie niezrozumiałe (zdjęcie pochodzi z „Militaria in detail”, zeszyt nr 9 – Panzer I).

U mnie „syfony” są trochę za szerokie i w związku z powyższym ich wewnętrzne powierzchnie są źle położone. W realu poza obrys wewnętrznych boków dopancerzeń wystawały spore fragmenty listew mocujących ramki grilli / może same ramki.

 

p1010685if1.jpg

 

Kolejna kwestia. Chcąc mieć to z głowy, przygotowałem sobie komplet kół jezdnych i napędowych do Bisona i Ausf. A. W tak zwanym międzyczasie wyszły kolejne błędy/niedoróbki/uproszczenia merytoryczne. Muszę poprawić wózki jezdne dla Bisona – na razie powymieniałem jedynie tulejki pod śruby obejm łączących resory na druciane.

 

Pierwsze koła jezdne – miały na piaście 2 otwory pod śruby (koła w wózkach – po jednym, ale ciężko to ze zdjęć wywnioskować na 100 %). Były one wkręcane pod kątem, opierały się na odlanych z felgą wypustkach. Zvezda daje na wszystkich kołach jezdnych po 1 wypustce (i to o złym kształcie). W związku z powyższym dorobiłem brakujące wypustki na pierwszych kołach (tutaj też pocieniłem i wkleiłem „kapsle” mocujące), a wszystkie inne pościnałem odpowiednio, pod kątem. Na koniec naniosłem pseudośrubki z Poxipolu.

 

Ten sam system mocowań był w Ausf. A. Dzięki uprzejmości znajomego modelarza otrzymałem „mix” kółek Zvezdy i Alana. Wykorzystałem te od Zvezdy, kompletując je z kilkoma swoimi, z modelarskiego złomu. Łącznie wyszło akurat tyle, ile potrzeba. Chyba wystarczy tych „nowinek”, jak na jeden odcinek (taki rym mały)...

 

Dla poglądu fotka znaleziona w necie (strony nie pomnę).

 

16791ig1.jpg

 

I kółka – najpierw do Ausf. A (na razie odlałem 2 z 6 rolek podtrzymujących, te HaPM-u to tylko na klej się nadają), dalsze do Bisona. Samych śrubek i wypustek na kołach na fotkach nie widać, w realu oczywiście są.

 

p1010687wr9.jpg

 

dodfd2.jpg

 

p1010691tu3.jpg

 

Wracam do walki z budową od podstaw całych resorów do wózków Ausf. A. Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, po kolei.

 

Badger - że jedynkę masz, to dobrze (w końcu to taka "wdzięczna" panienka). Jak się zapewne domyślasz, w kwestiach merytorycznych Ci nie popuszczę (a warsztat dasz, nie?) .

 

Seb i Badger - z tym Włochem jest tak (będzie trochę długa opowieść)... Najpierw położyłem czarny pseudo preshading no i skórka wyszła . Potem kolor bazowy (model ma kamo trójbarwne) i uwydatniła się cała ziarnistość tej czarnej farby (biały i czarny - zawsze mam probem z tymi kolorami, nie ważne czy emalie, czy akryle). W swoim "geniuszu" postanowiłem ją (Semoventę) zamaskować Maskolem (nigdy więcej, taśma jednak bezpieczniejsza na takie złożone powierzchnie, mimo, że wycinanie szablonów "po kawałku" jest dość upierdliwe). Razem z nim urwałem połowę detali (mocowania błotników, uchwyty, żeberka grilli i te przeklęte śrubki na pancerzu, które sobie odlałem z żywicy i doklejałem po sztuce ). Niezrażony niepowodzeniem postanowiłem sięgnąć po "Wunderwaffe" - Pattafix. Poleżał na modelu z tydzień, nie mogłem usunąć resztek, więc je po prostu roztarłem po powierzchniach. Poza tym ściąganie tej podróby Blu Tack'a dopełniło dzieła w kwestii uszkodzenia i oderwania detali "ocalałych" po zdjęciu Maskolu (wszystkie "skrzydełka" śrubek motylkowych ... na samą myśl mnie szlag trafia, najcenniejsze detale w modelu )...

 

Potem było tylko gorzej... Na chwilę obecną ma nałożone wszystkie barwy kamo, nie jest polakierowana. musiałbym dorobić połowę detali, poprzyklejać i punktowo podmalować (już na ten model patrzeć nie mogę, mam nim ochotę o ścianę cisnąć, ale żal by było tego, co jeszcze jest). Poza tym pozostaje kwestia wózków jezdnych - zachciało mi się przeróbek (w założeniu miały ułatwić malowanie), wgłębienia na ośki w połówkach wózków są niesymetryczne. Jak łatwo się domyślić, przez to żadne kółko nie jest prosto (tylko podstawka z terenem bagnistym by go uratowała, musiałby być "zanurzony" powyżej wózków... czy to jest jakaś koncepcja?).

Ostatnio na nPWM-ie Siara wrzucił fajne kolorowe fotki "z epoki". Wśród nich - "moja" Semoventa. I to w tym malowaniu, które chciałem pierwotnie wykonać (obecnie model ma kamo sci-fi).

 

Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, ale wolałbym robić ten sam model jeszcze raz, niż kretowacć to, co juz jest ...

 

Seb - zainspirowany Twoimi pracami i fotkami archiwalnymi chciałem "jakowyś" podstawek/winietkę wystrugać. Ta Semoventa tak leży w mojej estetyce, że po prostu sobie jeszcze jedną zrobię, tym razem lepiej (a może znajdzie się jakaś osoba chętna do jej pomalowania, nie żebym Cię namawiał ...). Czy Ty przypadkiem nie planujsz zrobić Semoventy albo innego Italiańca?

 

P.S. Szanowny modzie, offtopa koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Drodzy słuchacze. Od ostatniego update’a prowadzę małą wojenkę pt. „Zróbmy sobie prawidłowe zawieszenie do Pz I Ausf. A” . Po krótce o bojach – wózki jezdne made by HaPM (tak jak kółka) mogą znaleźć swoje miejsce jedynie w koszu. Żeby wózek wyglądał jak wózek, a nie jak ”wariacja na temat”, próbowałem najpierw podrzeźbić części HaPM-u. Następnie stwierdziłem, że mija się to z celem. Idąc częściowo na łatwiznę i pragnąc poćwiczyć podstawy domowego odlewnictwa skopiowałem korpusy wózków Tristara (proszę nie bić za łamanie praw autorskich, to tylko na użytek własny, nie do handlu ) – jak widać poniżej na porównaniu ich detal jest o wiele bardziej subtelny, a przede wszystkim ogólna bryła zgadza się z oryginałem. Żeby nie było zbyt łatwo postanowiłem wydziergać skraczowe resory. Nie jest to żadna rewelka, ale chyba i tak nieźle jak na pierwsze podejście do tego typu tematu . Dwa dolne pióra to ze względów bezpieczeństwa blaszka miedziana 0,25 mm (mało elastyczna – ma wytrzymać „ogromny ciężar” panzerka ). W samych resorach jest błąd merytoryczny, powtórzony za Tristarem – nie przejrzałem dobrze kwitów i post factum okazało się, że resory mają o jedno pióro za mało. Błąd zostanie, a ja się jakoś pogodzę z tą świadomością...

 

Po lewej Tristar, po prawej „zwłoki” HaPM-u:

 

p1010907pg0.jpg

 

Po ciężkich bojach wystrugałem dwa (przednie) wózki. Udało się jakoś wszystko zgrać tak, że kółka z ośkami nie są przekrzywione (na zdjęciach tego nie widać, wszystko na razie złożone „na sucho”). I nawet jeżdżą .

 

p1010912gt1.jpg

 

p1010913cx1.jpg

 

p1010914lr0.jpg

 

I jeszcze dwa dupelkrance – mocowania cięgien połączonych z wachaczami (bliżej nieustalonego przeznaczenia - napinających?). HaPm daje taki wzór, jaki montowali w Ausf. B. Podrzeźbiłem ramię cięgna i jego mocowanie, dodałem śrubki aberowe oraz zmieniłem konfigurację mocowań do wanny – wersja B miała jedną dużą śrubę na środku, u dołu tego „dynksa” na którym znajduje się ramię cięgna, wersja A – dwie mniejsze symetrycznie rozmieszczone śrubki z charakterystycznymi, łukowatymi „daszkami” nad śrubami (słabo je widać, ale tam są, dla porównania rozmiaru części kawał mojego palucha ). Fotki:

 

p1010915up2.jpg

 

p1010918df1.jpg

 

CDN ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błąd zostanie, a ja się jakoś pogodzę z tą świadomością...

Kazik, jak to (wstał z fotela oburzony), Ty !? odpuscisz !?(usiadł zrezygnowany)

 

Słuchaj, ja mam pytanie takowe, jak to w końcu z tymi ogniwkami z PZ I, są z pełnymi grzebieniami i pustymi - jaka kolejność "rokowa" i kiedy wprowadzono poszczególne?

 

 

Z obrotowymi kółeczkami fajny motyw, na syfek zapuścić jakiegoś tłuściutkiego tefloniku - realny brudzing;)

 

 

klasyka gatunku, więc niewiele wniosę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazik, jak to (wstał z fotela oburzony), Ty !? odpuscisz !?(usiadł zrezygnowany)

 

Dobre... ale to nie ostatnia jedynka, jeszcze Tristara trza wydłubać, będzie okazja do bardziej merytorycznego dziergania .

 

Z obrotowymi kółeczkami fajny motyw

 

Nie no, ja je wkleję na stałe. Cały ten wózek trzyma się nie na środkowej ośce mocującej go do wanny, tylko właśnie na ośkach samych kółek. To dość delikatna konstrukcja...

 

jak to w końcu z tymi ogniwkami z PZ I, są z pełnymi grzebieniami i pustymi - jaka kolejność "rokowa" i kiedy wprowadzono poszczególne?

 

To żeś mi zabił ćwieka . Pierwszy raz słyszę, żeby w jedynkach wprowadzili kilka typów ogniw . W trójkach i czwórkach owszem, ale nie w Pz I. Muszę to skonsultować ze swoimi kwitami, ale wiem, że na wszystkich zachowanych egzemplarzach muzealnych są tylko zęby "pełne". Nie pomyliłeś przypadkiem gąsek jedynki z czymś innym? W ofercie Friula jest tylko jeden wzór ogniw dla Pz I - nie widziałem ich, ale na pewno są "pełne" (to jakaś wskazówka, że tylko ten jeden wzór mają w swojej ofercie, do III i IV np. jest już po kilka wzorów). W każdym razie dla HaPM-u mam ogniwka MB - "pełne" i takich użyję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam (pierwszy raz tutaj).

Też nie widziałem innych typów gąsienic do pz.I.

Kaziu nie mam słów na twoje wyczyny...

...ale chyba uchwyty dźwigni kierowcy wyglądały nieco inaczej...

powinny być grubsze i mieć wzorek jakbyś drucik na patyczku nawijał.

Aber podaje jeszcze, że takie osłony tam były w kształcie zbliżonym do "V".

 

58c104e3ab2090ccm.jpg

 

Nie tak dokładny jak twoje ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze 3 grosze na temat gąsienic do pz I....

Kupiłem Friule. Są bardzo dokładne ale dużo grubsze (masywne).

Nie jestem pewien czy się nadają do użycia z tego względu... co myślicie o tym? Chyba najlepsze to Tristara.

Może nowe Magic tracks Dragona będą też dobre bo starym brakuje łbów swożni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazio jeszcze 1 sprawa:

Z tył jest taka listwa. Rozdziela ona górę i dół mniej więcej w stosunku 1:3. Jest na wysokosści błotników. U Ciebie jest ona bardzo gruba i z plastikju. W rzeczywistości były to 2 blachy połączone śrubami. z czego dolna stanowiła kątownik. Wniosek z tego... albo wytniesz rowek rozdzielający na pół te listwę... albo wytneisz całość i zrobisz z blaszek (2xlistwa+śrubki)...

hehehe )

 

oj.. przepraszam masz to... ale chyba tylko grubość 1x listwa.

... ale górą to ta listwa była chyba zspolona z "bagarznikiem". (?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Mario! Witam na ML i mam nadzieję, że dzięki naszej dyskusji obojgu uda się zbudować dobre, merytoryczne jedynki .

 

Kaziu nie mam słów na twoje wyczyny...

 

A ja na Twoje... Myślałem, ze ten ryfel na błotniki to z jakichś opakowań po tabletkach, nie wiedziałem, że to „wyrób własny”. Szacun za to .

 

ale górą to ta listwa była chyba zspolona z "bagarznikiem".

 

Chodzi Ci o Bisona czy Ausf.A? Jeżeli o Zvezdę, to ta zestawowa listwa nie jest zła. Ja tam mam zaznaczoną linię podziału, a sama listwa wcale nie jest taka gruba. A co do śrub – wiem, że tam były. To praktycznie jedyny element, jaki mi został do zrobienia na tylnej płycie wanny prócz mocowania pancernej osłony wlotu spalin do tłumika.

 

ale chyba uchwyty dźwigni kierowcy wyglądały nieco inaczej...

powinny być grubsze i mieć wzorek jakbyś drucik na patyczku nawijał.

Aber podaje jeszcze, że takie osłony tam były w kształcie zbliżonym do "V".

 

Znam to zagadnienie... Egzemplarze z Axvall i Munster mają te obejmy z „dodatkowymi” uchwytami. Mój główny wzór w budowie wnętrza Ausf. B – „hiszpańska” B nie ma zaś tych dodatkowych elementów. Są tylko pozostałości okładziny „powierzchni do trzymania” drążków sterowniczych. Wygląda to na jakąś „karbowaną” gumę (tak jak w Twoim modelu, u siebie mogę to łatwo poprawić, drutem 0,1 mm owinę i będzie git). Zresztą co producent modelu to inne rozwiązanie – np. Tristar zestawowe drążki robi z drewnianymi końcówkami, wyprofilowanymi zupełnie inaczej, aniżeli choćby te Zvezdy, no i bez dodatkowych uchytów. Co do grubości – to igły 0,8 mm – jak to przemnożysz razy 35, to Ci wyjdzie, że do skali pasują bardziej aniżeli zestawowe plastiki (milimetr grubości albo i więcej = po przeskalowaniu kawał grubej rury). W sumie od początku wachałem się, czy robić te wsporniki z dodatkowymi uchwytami... zmotywowałeś mnie. Najwyżej będzie mały błąd merytoryczny.

 

http://news.webshots.com/album/543660877HkGemx

 

Jeżeli jeszcze nie znasz stronki podlinkowanej powyżej, to się z nią szybko „zaprzyjaźnisz”. To jedyne znane mi zdjęcia wnętrza wersji B. Wnętrza oryginalnego, bo odkąd spłonęło (pewnie podczas wojny domowej w Hiszpanii) nic w nim nie zmieniali ani nie odmalowywali. Widać kable i wiele detali, Tobie będą one również pomocne przy Panzerjagarze.

 

A jak już jestem przy Panzerjagerze, to będę trochę upierdliwy ... Mam „kilka” pytań i uwag.

Uwagi: bardzo ładnie „idziesz w detal” – przypomniałeś mi, że należy zrobić to zgrubienie na górnej listwie osłaniającej kable zaraz przy płycie ogniowej, za co thx .

 

Odetnij ten plastikowy kawał kołka imitującego wajchę zmiany biegów i zrób nową bazując na fotkach np. z podlinkowanej strony. Kawałek igły 0,5 mm i gałeczka na końcu bardzo ładnie zbudują detal na tej skrzyni biegów, która niestety w wydaniu Zvezdy jest mocno uproszczona .

 

Widzę, że nawet cięgna zacząłeś robić. Przy tej okazji mógłbyś podać swoje referencje? Bazujesz tylko na tym, co pokazuje instrukcja Abera? Jeśli tak, możesz ją zeskanować i wstawić tu albo podesłać emalią? Niestety „rozpracowanie” całego tego systemu cięgien jest dość trudne, z fotek niewiele wynika ...

 

Rurę, w której były zamocowane ośki wachaczy (ta pod wpustem wału w skrzynię biegów) masz mocno uproszczoną. Końcówki tej rury -„zgrubienia” miały zupełnie inny kształt i wystające obejmy mocujące, których Zvezda najwyraźniej nie przewidziała.

 

Bardzo ładna ta aberowa siateczka perforowana mocowana na obudowie wpustu wału w skrzynię biegów . Ja nie dysponując tym zestawem Abera zrobiłem u siebie prowizorkę z fragmentu naciągniętej chusty na głowę.

 

Rozkład nitów na wewnętrznych, górnych krawędziach wanny się nie zgadza. Jet ich za mało i w zbyt dużych odstępach . U mnie rozkład i liczba tych nitów pokrywa się z nitami, które Aber daje do wytłoczenia w swoich błotnikach (w porównaniu z dokumentacją ta konfiguracja jest bardziej prawidłowa od Twojej...).

 

Kolejna kwestia – dość podejrzana jest ta blaszka imitująca jakiś przełącznik z przodu wanny, na lewej płycie . Na fotkach „hiszpańskiej” B w tym miejscu jest element przypominający jakiś rozgałęźnik od elektryki. Sądząc po kolorze, chyba wykonany z mocholu. Widać kable „wchodzące” i „wychodzące”. Nie mam 100 % pewności, czy tam był jakiś przełącznik, czy nie, ale logika wskazuje, że raczej nie – ten element jest umiejscowiony za tablicą przyrządów, ciężko by go było dosięgnąć kierowcy podczas jazdy...

 

Nie podoba mi się kształt fotela kierowcy. Te „wzmocnienia” puszczone pod kątem po bokach, kształt dolnej poduszki – powinien się zwężać ku tyłowi... U mnie fotel jest jeszcze inny niż Twój (jeszcze dalej mu do oryginału niż u Ciebie...), chyba to jakaś wariacja na temat pracowników muzeum w Axvall, ale jego bryła mi się spodobała i sobie taki wystrugałem.

 

Masz prawdopodobnie niewłaściwy kształt wzmocnień (boków) ceownika łączącego elementy płyty ogniowej silnika. Pewnie sugerowałeś się oryginalnym elementem Zvezdy (no chyba, że w Panzerjagerach tak wycinali te elmenty, np. bo tego wymagało zamocowanie zasobników amunicyjnych), prawidłowy kształt powinien być taki, jaki wynika ze zdjęć wnętrza „hiszpańskiej” B...

 

Z rzeczy, których u Ciebie na razie brakuje – dwie małe prostokątne „puszki”, prawdopodobnie jakieś dodatkowe ogniwa baterii (do zasilania radiostacji?). Tristar je przewidział w swojej Ausf. A. Na walkaroundzie „hiszpańskiej” B widać puste mocowania tych ogniw. Wniosek – w wersji B także były montowane.

 

I jeszcze takie stwierdzenie na koniec części z uwagami – utrudniłeś sobie niepotrzebnie robotę, o ile wszystkie te elementy są na stałe wklejone. Podłoga i detale na niej mają inny kolor niż boczne płyty wanny, dużo jest detali malowanych na czarno (pedały, płyta ryflowana za nimi, skrzynia biegów i transmisja, prawdopodobnie akumulator). Zastanawiam się, jak Ty to pomalujesz? Dodatkowo wklejając przednią płytę wanny utrudniłeś sobie pracę przy montażu kolejnych detali. Łatwiej robić te cięgna i okablowanie bez zamontowanego przodu...

 

Pytanie – czym się kierowałeś robiąc to rozcięcie i końcówki ścięte pod katem na dolnej listwie osłaniającej kable? Ten element jest widoczny niestety tylko na jednym zdjęciu wnętrza „hiszpańskiej” B. Tak się składa, że widać fragment na wysokości fotela kierowcy (w tej jedynce nie ma fotela) – nie ma tam żadnego rozcięcia w listwie...

 

Ależ się rozpisałem. Sorry, Mario .

 

*************************************************************

 

A teraz drodzy oglądacze kilka fotek z postępu prac na Bizonem. Dla relaksu, zmęczony budową od podstaw tylnego wózka jezdnego, odłożyłem na chwilę Ausf. A. Porobiłem parę detali do wnętrza wanny Ausf. B i dziś malnę german gray’em płytę podłogową. Ostatnie zdjęcia pokazują spasowanie na sucho skrzyni biegów i niektórych detali, wymagających malowania na inny kolor. Je wkleję na stałe w późniejszym etapie prac. W tarkcie prac okazało się, że Tristar prawdopodobnie zrobił za niską podłogę z paneli ryflowanych. Mocowanie tej poprzecznej rury po prawej stronie wanny powinno być „schowane” pod płytami, a u mnie wystaje... Ponadto wróciłem do kwestii włazów płyty nadsilnikowej. U Zvezdy one wystają ponad płytę, a w pozycji zamkniętej powinny być zrównane z jej powierzchnią. Zdemontowałem blaszki, zacząłem ciąć i szlifować, zalałem linie podziału na mniejszym włazie inspekcyjnym i pokrywkach wlewów (żeby je spłycić i zmniejszyć, za mocno zaznaczone przez producenta). Z głównym włazem trochę przesadziłem i teraz go ratuję szpachlą. „Pospawałem” delikatnie krawędzie płyt tylnej części nadbudówki.

 

p1010925bb9.jpg

 

p1010926hj2.jpg

 

p1010928iw8.jpg

 

p1010930pv4.jpg

 

p1010932ho4.jpg

 

p1010933qf8.jpg

 

p1010935ik8.jpg

 

I to tyle na dziś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie to porobiłeś wszystko. Wklejony ruszt (nad silnikiem) wyszedł Ci prościutko. Lepiej niż w Pz. IA P

Właśnie zrobiłem tę częśc u siebie. Dragon daje pod spód taką siatkę.

Do niej są te 4 śrubki. Siatka wzorem przypomina wytłoczkę na błotnkach.

Aber z kolei daje jeszcze poniżej takie specyficzne żebrowanie.

Wyślę Ci pdfy na meila.

 

Panzerjager IB:

No cóż wnętrze zrobię na pół gwizdka. I tak nic nie będzie widać.

Radio i figurka kierowcy zasłonią prawie wszystko.

Pytanie: Jaka była podłoga w tym pojeździe? Chyba gładka...

Chcę wyciąć płytę ogniową silnika. Jest do porawki.

Z czego robisz te swoje spawy?

 

Bizon:

Uparleś się... za miesiąc będzie do kupienia nowy Dragon.

(cienkie ścianki osłon, lufa z gwintem, magic tracki itd...)

Może lepiej zrób z tego jakąś wersję Pz. IB?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uparłeś się

 

Nie, ja po prostu lubię wyzwania. Samoskładalne pudełkowce są dla mnie brzydkie i zbyt proste. A co do Bisona Dragona - może jest och i ach, co jednak nie zmienia faktu, że w swoim na wstępie wywaliłbym połowę przewymiarowanych części, a wnętrze mocno zwaloryzował (a więc bez różnicy, czy użyję jako zestaw wyjściowy Zvezdę, czy coś innego). Zresztą o to chodzi w modelarstwie, żeby z gniota zrobić model, a nie iść na łatwiznę. Poza tym model jest mi jedynie dany do wykonania...

 

Może lepiej zrób z tego jakąś wersję Pz. IB

 

Przecież to jest jedna z rozlicznych wersji Pz I B .

 

Pytanie: Jaka była podłoga w tym pojeździe? Chyba gładka...

 

"Gładka" w sensie, że nie było szkieletu z kątowników, na którym mocowali te "podwyższenia" - płyty ryflowane. Bison miał prawdopodobnie tak samo, ale u mnie podłoga jak widać jest. Takie "łyse" dno wanny do mnie nie przemawia... U Ciebie być może powinny zostać jakieś ślady po tych mocowaniach paneli ryflowanych. Nity z fragmentami blaszek pod nimi czy coś podobnego. No i dwa mikro kątowniczki, które ustalały położenie osłony wału napędowego od strony skrzyni biegów (niestety nie wiem,czy te blaszki były po zewnętrznej, czy wewnętrznej stronie osłony wału). Są one jednak tak ustawione, że raczej były na zewnątrz (patrz: możesz je dorobić).

 

Chcę wyciąć płytę ogniową silnika. Jest do porawki.

 

Bardzo dobrze. Im bardziej merytorycznie tym cieplej na sercu i widok milszy dla oka .

 

Z czego robisz te swoje spawy?

 

Te widoczne na nadbudówce przedziału silnikowego to klej do plastiku, który "tupuję" skalpelem, gdy zaczyna schnąć. Drugi sposób (na wyrazistsze, większe spawy - szpachla Gunze). W obu przypadkach zabezpieczam powierzchnie dookoła linii spawów taśmą maskujacą, żeby nie zabrudzić niepotrzebnie reszty modelu. Do wyciskania faktury spawu w metodzie szpachlówkowej używam odpowiednio ukształtownej wykałaczki, zaczynam odciskać fakturę, gdy szpachla jest w połowie wyschnięta.

 

Wklejony ruszt (nad silnikiem) wyszedł Ci prościutko.

 

No może... W każdym razie tam przy grillu (tylna krawędź wanny) są dwa małe błędy merytoryczne (tylna krawędź wanny od strony grilla była trochę obniżona względem lewej części krawędzi wanny no i grubość tej tylnej ściany jest za duża). Oprócz tego zastanawiałem się nad taką kwestią, czy pod (albo nad) tym grillem była jakaś siatka. Edek daje coś takiego w zestawie do Bisona Alana (od wewnętzrnej strony ma być wklejona - wg instrukcji). Wiem, że Edek lubi czasem fantazjować, więc tej siatki nie wklejałem. Zresztą na fotkach Ausf. B żadnej siatki nie widać. Jak to było w realu? ...

 

P.S. Dzięki za PDF-y . Na razie nic na meila nie dotarło ... Możesz jeszcze raz wysłać?

 

EDIT: pacjent (Bison) przeżył malowanie dolnej płyty wanny (o dziwo dał się pomalować bez niepsodzianek typu skórka pomarańczowa ). Kolor jest taki ciemny jak na zdjęciu. To humbrolowy matt 67, poprzednie puszki dawały jaśniejsze odcienie (standardowa „przypadłość” Humbrola – dwie farby o tym samym numerze różnią się odcieniami).

 

p1010938yn1.jpg

 

W ramach „równania poziomów” poprawiłem właz wieżowy Ausf. A – obrysowałem go, powiększyłem otwór i wkleiłem na równi z powierzchnią górnej płyty.

 

p1010941sw2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

To znowu ja... Walki z układem jezdnym Ausf. A ciąg dalszy. Wyszła podstawowa wada „domowego” odlewnictwa – nadlewki i zapowietrzenia na elementach. Skleciłem kolejne pseudo resory. Po obejrzeniu walkaroundów skorygowałem kilka błędów Tristara – „strefa poprawek” zaznaczona jest w kółeczku. Najpierw wytrasowałem i wyciąłem te szczeliny po prawej od mocowania koła napinającego (ten mały czworokąt z wypustką). Same „wypustki” miały otwór w środku – zostały rozwiercone oraz lekko ścięte symetrycznie z dwóch stron (nacięcia prawdopodobnie pod klucz serwisowy). Pocieniłem od dołu wystające „żeberka” na górnej krawędzi korpusów. Okazało się, że należy zrobić kolejne nacięcie, tym razem poziome, między „żeberkiem” a prowadnicą mechanizmu napinającego (niby wielkie wgłębienie, ale Tristar o nim „zapomniał”). Toporne śruby mechanizmów napinających pościnałem – dałem drut 0,3 mm + 3 nakrętki Abera. Wózkowi brakuje górnych obejm resorów, dorobię je później. Koła napinające udało się jednak wyszabrować z modelu MB.

 

wzekpofo6.jpg

 

wzektylcayag7.jpg

 

wzektylcay2qz5.jpg

 

Żeby mieć z głowy gąski, poświęciłem dwa wieczory na dokładną obróbkę ogniw MB. Jest to ważne, bowiem przy próbie klejenia (bez dobrego „oskrobania”) okazuje się, że część ogniw pasuje, a część trzeba nacinać. Chociaż kolor tworzywa zmienili z „błyszcząco-kawowego” na „szaro-stalowy”, niestety nadal jest to ten sam plastik ciężki i nieprzyjemny w obróbce (łamliwy i się nie da szlifować). Po obróbce poszły dwie wstępne warstwy gun metal’u Testorsa.

 

gskiph6.jpg

 

(teraz fragment bez zdjęć, opisowy ) Mocowania wózków na „hiszpańskiej” Ausf. A z to wzór używany w wersji B, Tristar w swojej A proponuje zupełnie inne. Czy Tristar pofantazjował tworząc „wariację na temat”, a może HaPM zrobił dobre mocowania (takie jak ma ten hiszpański egzemplarz Ausf. A)... Element co prawda średnio widoczny, ale takie merytoryczne niedomówienia mi nie dają spokoju... Po ponownym przejrzeniu zdjęć „pospawałem” delikatnie boczne krawędzie płyty nadsilnikowej, dorobiłem brakującą blaszkę na głównym włazie inspekcyjnym do silnika. Ponadto ściąłem nie przypominający niczego kawałek plastiku na włazie i dorobiłem ten element z blaszki, wklejając go zgodnie ze zdjęciami bardziej z tyłu włazu. Wiertłem 0,5 mm zaznaczyłem otwory pod mechanizmy rygli włazów bocznego, wieżowego i dostępowego silnika.

 

Podstawka pod Ausf. A – ruinka produkcji własnej, planuję jeszcze dorobić „symboliczną” palemkę, tuż obok ściany. Baza gruntu zbudowana w 2 etapach. Najpierw gruboziarnisty żwir wymieszałem z wikolem. Gdy klej zaczął wiązać, odcisnąłem ślady jedynkowych gąsek gumiakiem Zvezdy (dobrze się do tego nadają). Następnie na lakier do włosów umocowałem przesiany żwir o drobniejszej ziarnistości. Fotki przed i po malowaniu (na razie Humbrol 94):

 

Co do dalszych czynności z podstawką nie mam sprecyzowanej koncepcji (myślałem, żeby to pocieniować brązowawym Humbrolem 84, zabezpieczyć lakierem akrylowym i może wjechać z pastelami/pigmentem). Wiem tylko, że po etapie malowań dorzucę ciut drobnych kamyczków i kilka kęp trawy. Wszelkie propozycje malarskie mile widziane (również w kwestii kolorów ruinki, nie mam na to pomysłu).

 

niepomae9.jpg

 

niepom2sg0.jpg

 

pomalsd3.jpg

 

pomal2wh5.jpg

 

I to tyle na dziś...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.