Skocz do zawartości

HH-53C Super Jolly Green Giant, Apple 4, Academy 1/72


jacmin

Rekomendowane odpowiedzi

Za wiele to się w ten zapiątek nie udało podziałać, ale zawsze coś. Podmalowałem filtry EAPS. Res Kit zrobił naprawdę kawał dobrej roboty w swoich żywicznych filtrach. Są doskonale odwzorowane a każdy z pojedynczych wlotów jest wypukły, co znacznie ułatwia malowanie. Wykonałem je artystyczną olejną czarną farbą (bo nie zasycha przez przynajmniej 3 dni, a najlepiej nie dotykać tego przez 2 tyg.)  przecierając te wystające wloty suchym pędzlem. Wyszło dość dobrze i nie wymaga dalszych korekt:

 

image.thumb.jpeg.ada59cf66c6d493ab6845033e2b081cd.jpeg

image.thumb.jpeg.a0cd7a66e7f0f3a649402552ee3869c8.jpegimage.thumb.jpeg.f1e51e103b259e43ba6762be7de721e2.jpeg

 

Następnie zabrałem się za ścieżki serwisowe. Ponieważ nie dostałem jeszcze potwierdzenia ze Stanów, na razie zrobiłem tylko te na sponsonach, o których wiem, że na pewno były. W razie konieczności te na grzbiecie jeszcze domaluję. Jak zauważył Shreck "z dwojga złego lepiej w tą stronę". I tak po kolei: po zamaskowaniu natrysnąłem kolor podkładu.

image.thumb.jpeg.efd48e940f4379eece527fa2b3376e45.jpeg

 

Na nim trysnąłem miejscowo przetarcia "do blachy".

 

image.thumb.jpeg.319d20e43e37053ec7410dabf67a718e.jpeg

image.thumb.jpeg.23179b339f9060b68907aea0bf4cb95f.jpeg

 

Na to lakier bezbarwny a po wyschnięciu preparat do chippingu. Ostateczna warstwa ścieżki z rozjaśnionego czarnego (Uwaga!!! Ta farba musi być akrylowa, inaczej nie pyknie).

 

image.thumb.jpeg.03fdd4467d50a73265dee9314f86b677.jpeg

 

Dalej wiadomo: po ok 30min. woda i pracowite mizianie szorstkim pędzelkiem. Efekt poniżej:

 

image.thumb.jpeg.0a7bd159a877ec2727828d1cf4e955ee.jpeg

image.thumb.jpeg.da6decb9eb32b55a3d8a5778eee239aa.jpeg

 

Zanim przyszła pora opuścić modelarnię i wracać do domu, pomalowałem jeszcze wewnętrzne strony pokryw silników, luków awioniki i srebrną ramkę wokół okien.

 

image.thumb.jpeg.fa51d2d7c9f6efd7c755c399562c291b.jpeg

image.thumb.jpeg.902806139aa30ea3c8bb617c62c6950b.jpeg

 

Ciąg dalszy tradycyjnie za tydzień.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda bardzo dobrze! Powodzenia w dalszych pracach życzę!

 

Paweł

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

No i w końcu nadeszła pora na kalkomanie. Z utęsknieniem czekałem tej chwili, bo wiadomo, że bardzo ożywiają model. Ale najpierw podkładowy lakier błyszczący. Tak ze 2 warstwy z lekką przecierką pomiędzy. 

 

image.thumb.jpeg.fd0fde9663d2d844ab79fdf9f8877630.jpeg

20250713_142817.thumb.jpg.91db1b9e4d0af07e6f093cf761b4d7e2.jpg

 

 

Ponieważ pudełkowe kalki nie do końca podchodziły pod tą wersję, dokupiłem zestaw Print Scale. 

image.thumb.jpeg.e94fa459e448e63e45eca872c92e70f0.jpeg

 

Nie do końca jestem z nich zadowolony. Słaby klej, rysunek nieostry - prawdę mówiąc niewarte tej kasy (Co innego pudełkowe. Ostre jak żyletka, dobry klej i bardzo cienkie). Pierwsze rozczarowanie przyszło przy napisach ostrzegawczych na pokrywach silnika. Zacząłem od nich ba tam upatrywałem problemu. Okazało się, że kalka z Print Scale jest po prostu za duża. W oryginale to oznaczenie w całości mieściło się na pierwszej za filtrem pokrywie silnika:

 

image.jpeg.4d7ff87dc5c30459b2583b7bb0a460cd.jpeg

 

A tak to wychodzi na modelu: 

 

image.thumb.jpeg.ca465df2546c47ecd1b8b51bdaf5385b.jpeg

 

Pudełkowa kalka pasuje idealnie, ale jest nieprawidłowa. W USAF nie używano białego tła pod strzałką i napisem Danger:

 

image.thumb.jpeg.bbd39336f2cf6eabd4c9388e5313f40c.jpeg

 

Zakończyło się hybrydą kalki oryginalnej i jakiegoś fragmentu ze złomu kalkowego:

 

image.thumb.jpeg.cfdfce8f412552cd8836aa82cd092aaa.jpeg

 

Oczywiście kolejność znana przez wszystkich: set, kalka, sol.

No a potem to już z górki. Część kalek z pudełka, ale większość z Print Scale i ze starych zapasów:

 

image.thumb.jpeg.dd3628e8e637b14496375b312de1931c.jpeg

 

image.thumb.jpeg.bcf120ea1a75c8dff715c1312e525a0d.jpeg

image.thumb.jpeg.72c7144f394a7ea3cc8499c21033d17a.jpeg

image.thumb.jpeg.7b43cdd457cbfa6d4a52339ab0c598a2.jpeg

image.thumb.jpeg.34cb5492fbf859e7d4a4cd22113e58cd.jpeg

image.thumb.jpeg.5029e0583d83809b04105283a46efdba.jpeg

image.thumb.jpeg.573ec6010b53cdd99d909f64744a15a6.jpeg

image.thumb.jpeg.80152bd813b2c17140a1e870af322717.jpeg

 

Zostały jeszcze numery na ogonie i na nosie, ale ich przygotowaniem zajmę się już jutro.

 

Edytowane przez jacmin
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samodzielne opracowanie kalkomanii w postaci czarnych oznaczeń literowo-cyfrowych jest genialnie proste. W tym celu  musimy mieć: papier do kalkomanii w wersji dla drukarek laserowych (przezroczysty),  klej do papieru w sztyfcie (zawiera niewiele wilgoci) , kompa z zainstalowanym MS World i drukarkę laserową, względnie kserokopiarkę. Pierwszą czynnością jest zainstalowanie odpowiedniej czcionki. USAF do oznaczeń używało czcionki o nazwie Amarillo USAF. Można ją ściągnąć np. tu:  https://www.dafont.com/amarillo-usaf.font. Po instalacji czcionki w systemie, w programie World rozplanowujemy nasze napisy na stronie tak, aby zmieściły się na posiadanym przez nas papierze.

image.thumb.jpeg.caf72139ce28fd8cb0d38313c116fd8c.jpeg

 

Robimy próbny wydruk.

 

image.thumb.jpeg.23faf9268f08ff3e4f419dd596e52280.jpeg

 

Jeśli jest ok, to przechodzimy do właściwego drukowania. Posiadacze drukarek laserowych i większych arkuszy papieru do kalkomanii mają łatwiej, bo zwykle podajnik takiej drukarki da się skonfigurować do wymiaru papieru. Wtedy papier do kasety, enter, i już wychodzi nasza kalkomania. Ja musiałem się nieco pogimnastykować. Dzięki uprzejmości mojego przyjaciela Artura, brata w modelarskim szaleństwie, w moim mieszkaniu stoi kserokopiarka Toshiba z serii e-studio. Drukowanie kalkomanii na tym sprzęcie jest trochę bardziej skomplikowane ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Przede wszystkim trzeba wiedzieć jak to ustrojstwo działa. Najpierw naświetlany jest światłoczuły bęben, do którego przywiera później proszek toneru. Następnie toner przenoszony jest na papier i utrwalany poprzez zapiekanie w piecu. Im grubszy jest papier, tym temperatura utrwalania musi być wyższa. Ustawia się to w opcjach wybierając jak najgrubszy rodzaj papieru. A czemu? Przecież nasz papier do kalkomanii nie jest jakoś specjalnie gruby. Już tłumaczę. Ze względów oszczędnościowych kupiłem papier w małych arkusikach. Już nie pamiętam co to za format dość, że niestandardowy i nie da się go puścić z kasety. No ale od czego jest podajnik ręczny. Tylko jak taki malutki kartonik wpuścić do takiej wielkiej maszyny. Toż maleństwo zagubi się tam w czasie drogi. Zwłaszcza, że z wrodzonego sknerstwa mam zamiar użyć jedynie jego fragmentu, już wcześniej zadrukowanego inną kalkomanią, gdzie wolnego miejsca jest jakieś 5x2cm. Jest na to sposób. Jak opisałem poprzednio, robimy próbny wydruk. Mamy więc na kartce A4 pięknie rozmieszczone nasze literki i cyferki. Wiedząc już gdzie, przy pomocy kleju w sztyfcie, naklejamy nasz papier kalkowy do wydruku próbnego (to zwiększa grubość naszego papieru).

 

image.thumb.jpeg.f0df57bb885a8b1d644680d02a22ffcb.jpeg

 

Kleju trzeba używać jak najmniej i tak, żeby nie było go w miejscu wydruku. Ten sprzęt nie lubi wilgoci (choć w sztyfcie jest jej i tak bardzo mało) i tam gdzie ona jest mogą być kłopoty z utrwaleniem. Ja podklejam zwykle rogi i krawędź arkusza która jako pierwsza jest wciągana do kopiarki. Po jakiejś półgodzinie, gdy klej wyschnie, możemy działać dalej. Ustawiamy źródło papieru na podajnik ręczny, rodzaj papieru na jak najgrubszy, druk czarno-biały, jakość najwyższa i poszło! A oto efekt końcowy:

 

image.thumb.jpeg.4d594560d5c9b5c013ab94ad70e05e97.jpeg

 

Jak się okazuje - w tym szaleństwie jest metoda. Oczywiście z godłami w kolorze już tak łatwo nie jest ale przy numerach sprawdza się bardzo dobrze. W piątek położę brakujące kalki i ruszę dalej!

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kalki położone. Drukowałem je na papierze Wamodu który gorąco polecam. Jest cieniutki i układa się rewelacyjnie. Przy nim firmowy Print Scale jest kompletnie na drugim biegunie.  A wyszło to tak : z lewej strzałka z napisem Print Scala a z prawej moja.

image.thumb.jpeg.f4a72c4656f3620b4d422c0073cdecee.jpeg

image.thumb.jpeg.65cfde26ac3a7c2b9dba77a28d174694.jpeg

 

W następnej kolejności podkreśliłem linie podziałowe. Używam do tego rozcieńczonej white spiritem olejnej farby artystycznej w kolorze umbra palona.  Do samych linii podziałowych stosuję mieszankę gęściejszą a do wszystkiego innego klasyczny rzadki wash.

 

20250718_231421.thumb.jpg.982057fa8dcf45c3fbac17a5d9fe0899.jpg

 

20250720_000547.thumb.jpg.188a609a6849baba5a66198dc72a61ec.jpg20250720_000600.thumb.jpg.6cfb2dca08cb3419f00788e8652972dd.jpg

image.thumb.jpeg.b0c0db6c089ccee5aaf538ec4bbdf071.jpeg

 

W czasie gdy to sobie radośnie schło dorwałem się do silnika. Niestety nie posiadałem ani jednego zdjęcia silnika z wersji C, więc posiłkowałem się tym co udało się zdobyć:

 

image.thumb.jpeg.325a60be9d006cfcde8facab7f19effc.jpeg

 

Przede wszystkim prysnąłem podkład:

 

image.thumb.jpeg.a8f86f99de27dbaed7bcdbc4e7ae6762.jpeg

 

Po zamaskowaniu podkładu silnik pomalowałem na srebrno a następnie pierwszą sekcję za wlotem na gun metal. Końcówkę dyszy też na gun metal, ale bardzo rozrzedzony, tak żeby był niemal transparentny. To da dobrą bazę pod cieniowanie dyszy:

 

image.thumb.jpeg.edb98fb584617ebe3e65119beb213dda.jpeg

 

Wcześniej pozbyłem się denerwujących imitacji uchwytów w korkach dysz:

image.jpeg.18f2432f5e3f87c8596dc0dd8db0add2.jpeg

 

Zastąpiłem je uchwytami wygiętymi ze starych fototrawów:

 

image.thumb.jpeg.eb953cd5ba2f5ae5d654480b146e3bc1.jpeg

 

Teraz mogłem zacząć zabawę z cieniowaniem.  Zależało mi na pokazaniu przepalonego metalu dyszy i zrobiłem to za pomocą kilku kolorów Clear:

 

image.thumb.jpeg.9347f03577a5b4c764b09bdd1f8d44f0.jpeg

 

Użyłem ich dokładnie w takiej kolejności jak stoją: żółty, pomarańczowy, czerwony i niebieski. Nanosiłem po kolei zanim wyschły w postaci kolejnych  zachodzących na siebie "pręg".  Na pierwszą za wlotem sekcję naniosłem pędzlem szuwaks do rdzawych zacieków Ammo, podmalowałem przewody i wyszło jak poniżej:

 

image.thumb.jpeg.ea69cfe8c24a45141c5c70cbb2d7181f.jpeg

image.thumb.jpeg.149d867f9977fa5ec4c975c11587b5df.jpeg

image.thumb.jpeg.198527077fa779652fb81d2759dc4d21.jpeg

image.thumb.jpeg.a6d011b64239c9bc3b43ad8405cd37ac.jpeg

image.thumb.jpeg.20f31ea1bf551449c9221fb0b0c388c1.jpeg

image.thumb.jpeg.f14fcbc3fb0d5259db44e6cec0cbc3ab.jpeg

image.thumb.jpeg.21988212cf560b460667c9b79b63aa67.jpeg

image.thumb.jpeg.b700d0cdbf0c16642ba93c6caf69dcdf.jpeg

 

Kolejne podejście za dwa tygodnie.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2025 o 11:33, jacmin napisał:

Początkowo chciałem wykonać moją podstawkę z mat PSP (dostępność produktu Eduarda), ale podczas rozmów ze znajomym wyszło, że w bazach stosowano M8A1. PSP były stosowane na lotniskach polowych i w wysuniętych bazach w trudnym terenie. To mnie zastanowiło. Czemu lżejsze, lepiej odprowadzające wodę i mniej rdzewiejące maty nie były stosowane w trudniejszych warunkach? Powodów było kilka. Przede wszystkim dostępność. Amerykanie mieli dużo mat PSP odziedziczonych po poprzednich konfliktach, a znacznie mniej M8A1 które trzeba było wyprodukować. Ponadto PSP były sztywniejsze i lepiej znosiły zrzuty z powietrza. Ostatni argument to to, że można je było układać w nieprzygotowanym, trudnym terenie. Po prostu równano ziemię i już można je było układać, bez wzmocnień podłoża i takich tam. M8A1 miały wiele zalet, ale wymagały więcej starań z przygotowaniem podłoża. W bazach to nie był problem. Tam podłoże równano, zagęszczano i wzmacniano kruszywem. Dlatego M8A1 były stosowane przez 40th ARRS w Udorn. Wszystko fajnie, tylko skąd wziąć model M8A1 w skali 1/72? W 1/35 czy 1/48 nie ma problemu. ICM ma odpowiednie produkty. Słyszałem, że ICM w III kwartale 2025 ma w planach wypuszczenie M8A1 w 72, ale kiedy to dotrze do sklepów - nie wiadomo. Doszedłem do wniosku, że nie będę czekał. Trzeba to zrobić samemu. Po przeliczeniu wymiarów zacząłem zabawę z opornym polistyrenem:

 

image.thumb.jpeg.d0154751bc29744abb0ea8bc0b2a5793.jpeg

image.thumb.jpeg.73c4fa6ae5caee341827b8e8e6cd1b5d.jpeg

20250523_204019.thumb.jpg.443fd0130bba97e623721f85eaa288e9.jpg

 

Wyszło nawet możliwie. Dobrze, straciłem godzinę i mam 2 szt. A ile mi potrzeba? Policzmy. Podstawka będzie miała ok 30x35cm co daje 1050cm2. Powierzchnia mojej wypociny to 4,08cm2. Jak to się podzieli przez siebie wychodzi 257szt! Czyli jakieś 120h roboty. Nie na moje nerwy. Na szczęście można iść na skróty. Przygotowałem szablon do wykonania formy:

 

image.thumb.jpeg.37b24d6b189dc6804dd5efc6427fbd4f.jpeg

image.thumb.jpeg.b897f67a351b836021ab61b1739b3bf9.jpeg

 

Po zalaniu silikonem formierskim otrzymam formę na 2 elementy. Z takiej formy, w zależności od skomplikowania oryginału (a mój nie jest zbyt skomplikowany), można odlać 20-30 razy co daje nam przy dobrych wiatrach 60szt. Z tych 60szt wykonam 2 formy po 30 szt i potem to już tylko 5 odlewów i gotowe! Całość nie powinna potrwać dłużej niż 6h. To zdecydowanie lepiej!

Jest variant.

M8A1 US Landing Mat, ICM 72216 (2025)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w tą sobotę niewiele udało się zrobić a i tak większość czasu usuwałem swój kolejny błąd. Znajomy zwrócił mi uwagę na błędne miejsce umieszczenia amerykańskich znaków na burtach. W 40th ARRS były one umieszczane nie między 2 a 3 oknem a za 3 oknem w stronę rampy. Była to modyfikacja polowa, charakterystyczna dla tej jednostki do 1975r. Zmyliło mnie to zdjęcie a właściwie jego opis:

 

1773000590617981080_sharp.thumb.jpg.12d5c9c48db38c6eb607ace57861ea8a.jpg

 

Wiele wskazuje na to, że jest to maszyna z 40th ARRS ale nie zgadza się data. W tym czasie oznaczenia były malowane gdzie indziej:

 

image.jpeg.b51ac9397943b763e9e63030fcb20842.jpeg

image.jpeg.f9cad8f6bbfdd5416af273b6cc43e807.jpeg

image.jpeg.ef2321e1da7302a10d773a76ac620095.jpeg

image.jpeg.15b887412b389086daf66b9555f765e8.jpeg

image.jpeg.568b08cb9275420dca4abb654538c77a.jpeg

 

Tak więc błogosławiąc swoją przezorność (która kazała mi położyć 3 warstwy twardego lakieru błyszczącego pod kalki) przystąpiłem do pracowitego szlifowania na mokro papierem 1500.  Strasznie się bałem, że przy okazji uszkodzę kolor pod, ale nie było tak źle.

 

image.thumb.jpeg.dca4d593006c2430b5823067c8de2424.jpeg

 

Po poprawkach wygląda już prawidłowo:

 

20250726_161211.thumb.jpg.de10b1ff488716f0a40022aa3920ff21.jpg20250726_161128.thumb.jpg.46ae3cf2c9b9921c0c27fdb88de004ae.jpg

 

I to na razie tyle. Za tydzień znowu podejmę walkę.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Model wygląda super.

Z takimi błędami nie jest lekko. Wymaga to wysiłku, żeby podjąć decyzję o poprawce. Ale jak się wie, jakie to uczucie, patrzeć na model z błędem na półce, latami, to taką decyzję się podejmie...

Życzę powodzenia w dalszych pracach i pozdrawiam!

Paweł

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.07.2025 o 14:07, jacmin napisał:

Wiedząc już gdzie, przy pomocy kleju w sztyfcie, naklejamy nasz papier kalkowy do wydruku próbnego (to zwiększa grubość naszego papieru).

Ja przyciętą do odpowiedniego (zazwyczaj niedużego) rozmiaru kalkomanię przyklejam do próbnego wydruku po brzegach taśmą klejącą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jak działa to można i taśmą, ale osobiście obawiałbym się nieco o bęben pieca. Za którymś razem może się zrobić kłopot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.