Moses Napisano Niedziela o 12:30 Share Napisano Niedziela o 12:30 (edytowane) Na warsztat ląduje nowy zestaw od SWORDa czyli AD-3/4 Skyraider over Korea Jedyne dodatki jakie dodam do modelu to fototrawione pasy od AMLa, żywiczne koal Airesa oraz kalkomanie Printscale, dla maszyny dywizjonu VMA-121, z czasów wojny koreańskiej Prace rozpocząłem od wycięcia wszystkich elementów potrzebnych do zamkniecia kadłuba. Czyli kokpit, imitacja chłodnicy oleju, komora kółka ogonowego, podstawy haka hamującego. Jak to w przypadku modeli SWORDa, każdej części należy poświęcić uwagę i popracować scraperem i pilnikami, aby usunąć nadlewki czy przesunięcia form. Powiększenia wymagają też otwory na kołki montażowe, gdyż są bardzo płytkie. Na usterzeniu natomiast trzeba usunąć wystajacą pozostałość po wypychaczu, która uniemożliwia poprawne połączenia połówek kadłuba. Minuta pracy dremelem i po problemie. Na koniec powiększyłem otwory w rurach wydechowych Edytowane Niedziela o 12:38 przez Moses 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Niedziela o 12:47 Share Napisano Niedziela o 12:47 Dywizjon z pięknymi tradycjami. Heroiczne boje na Guadalcanal, jeszcze jako VMF-121, z postacią nie do pominięcia, Joe Fossem w składzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano Poniedziałek o 09:51 Autor Share Napisano Poniedziałek o 09:51 (edytowane) A podczas wojny koreańskiej dywizjon który rzucił największy tonaż bomb ze wszystkich jednostek USN/USMC Wracając do modelu, zacząłem malowac kokpit. Najpierw położyłem czarnego surfacera, następnie panele instrumentów, pomalowałem Hatakowym Night Black. Po wyschnięciu i zamaskowaniu taśmą maskującą, pomalowałem całość Gunzowskim C116 czyli RLM66 Black Gray, aby uniknąć efektu czarnej plamy. Edytowane Poniedziałek o 09:52 przez Moses Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano Poniedziałek o 19:57 Autor Share Napisano Poniedziałek o 19:57 Szarym pigmentem z weathering master set E, stosując metodę suchego pędzla, zaakcentowałem krawędzie. Następnie pomalowałem na czarno zagłówek, a na brązowo siedzisko. Później pomalowałem przełączniki i to tyle na tą chwilę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 22 godziny temu Autor Share Napisano 22 godziny temu Po pokryciu części błyszczącym lakierem Mr.Color GX, nałożyłem washa od Ammo na kokpit. Poduszkę na siedzeniu potraktowałem natomiast Brązowym washem od AK. Po usunięciu nadmiaru washa patyczkiem do uszu, zabezpieczyłem całość półmatowym lakierem od Hataka. Na fototrawione pasy nałożyłem dwie cienkie warstwy Metal Primera. Następnie wyprofilowalem wstępnie pasy, i pomalowałem je Tamiyowakim Buffem, klamry natomiast Super Fine Silver z Gunze. Po przyklejeniu ich od fotela zakończyłem etap klejenia kokpitu. Następnie rozpocząłem przygotowania do łaczenia połówek kadłuba. Rozpocząłem od wklejenia pasków styrenowych, zastąpią kołki montazowe których nie ma w modelu. Wkleiłem także komorę kółka ogonowego, oraz bazę haka. Tutaj trzeba wkleić mały pasek sterynowy, aby pozbyć się szpary 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 14 godzin temu Autor Share Napisano 14 godzin temu (edytowane) Kadlub sklejony, bez kokpitu i innych elementów, które będę mógł wkleić po skończeniu szpachlowania i szlifowania. A niestety będzie i to sporo. Przerwy na łaczeniach kadłuba są całkiem spore, bierze się to z tego że krawędzie nie są do siebie równolegle i stykają się na całej powierzchni, tylko są pod kątem i po połączeniu, styk wygląda jak liter "V". Albo jest to urok tego modelu, albo ja spapralem coś podczas szlifowania krawędzi połówek kadłuba, w celu uniknięcia właśnie tego efektu Także tam gdzie były większe szpary wkleiłem używając kleju Edyta Thin cieniutkie pręciki plastiku, z rozciągniętej wypraski. Tam gdzie były mniejsze ubytki, zastosowałem mieszankę szarej szpachli Tamiya z klejem Contacta Professional Revella, oraz płynną Mr Dissolved putty. Teraz niech odpoczywa to z dzień dwa. A na sam koniec akrylowa szpachla Vallejo wypełniłem ubytki we wklejonej w kadłub bazy pod hak hamujący, aby po około kwadransie wytrzeć nadmiar mokrym patyczkiem do uszu. Edytowane 13 godzin temu przez Moses Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.