Skocz do zawartości

IS-2 mod. 1943 Fujimi 1/76


mnowogro

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

O modelu: nr. kat. 76065*1/76*800 - najnowsza produkcja tej Japońskiej firmy. (Są też starsze serie, i z tego co wiem, nie tak ładnie zrobione)

Model jeden z milszych do klejenia z jakim miałem do czynienia. Minimalne ślady łączenia form, jedynie zbiorniki boczne ciężko byłoby obrobić do ładnie wyglądających - zrobiłem je od podstaw, z papieru, odrobiny plastiku.

Szczególnie gąsienice są ładnie zrobione - fabrycznie zaproponowane zwisy dość ładnie wyglądają, wzorzec na gąsienicach - bardzo szczegółowy. Niestety sposób połączenia poszczególnych ogniwek z ramkami sprawia że ich oczyszczenie wymaga sporo cierpliwości.

 

Część błotników pocieniowałem, i następnie pogniotłem. Od zaufanego znawcy historii, podobno wiele załóg wyruszało do akcji bez zbiorników paliwa - niewielki zapas amunicji w tych czołgach i tak wymuszał bliskość ekip serwisowych, amunicyjnych, stąd na moim modelu nie ma dwóch zbiorników - zamiast tego czołgiści zabrali sobie belkę. Przezornie założyli też jedną z lin holowniczych.

 

Fakturę odlewu na wieży i kadłubie wykonałem za pomocą kleju oraz rozcieńczonej szpachlówki. No właśnie - czy dorabiać miejsca łączenia form na wieży?

 

(bardzo ładny box-art, czyli pudełkowe malowidło:) )

PICT0001.JPG

 

PICT0003.JPG

 

PICT0004.JPG

 

PICT0005.JPG

 

PICT0006.JPG

 

PICT0007.JPG

 

PICT0008.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja - nieco przesadziłem z grubością (i rozmieszczeniem). Faktura też dość mocno przesadzona, ale tutaj akurat chciałem aby była widoczna, więc poszedłem bardziej w stronę widowiskowości niż realizmu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IS-y miały odlewaną całą przednią połowę góry kadłuba. Dopiero boki przedziału silnikowego były z płyt walcowanych. Jeśli dasz radę to pociągnij jescze fakturę odlewu do miejsca gdzie kończy się piła, a zaczynają beczki na paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie faktura, choć przesadzona i nie w skali, to jest odpowiednio widoczna, i jest mniej więcej w tej samej przesadzie jak np. wielkość obejm do beczek, grubości włazów dowódcy. Natomiast dodałem o wiele delikatniejszą fakturę na bokach kadłuba, oraz spawy na wieży.

 

 

Malowanie: po nałożeniu czarnego podkładu, następnie pierwszą warstwą był zielony "russian armour" 4807 MM akrylowy, po czym rozjaśniłem środki płaszczyzn i drobniejsze elementy poprzez dodanie odrobiny zółtego.

Resztą tak rozjasnionej farby wykonałem przetarcia, a w sumie podmalowania niewielkich elementów. Finalnie jeszcze bardziej rozjaśnioną farbą wykonałem ostetczne podmalowania najbardziej kwystawionych elementów, oraz delikatnie naniosłem techniką suchego pędzla na środki płaszczyzn, oraz imitacje przetarć na pancerzu.

 

PICT0002.JPG

 

PICT0003.JPG

 

PICT0004.JPG

 

PICT0005.JPG

 

PICT0006.JPG

 

PICT0007.JPG

 

PICT0008.JPG

 

No to teraz biedronka olejowa? Chyba że jeszcze jakiś filtr, tylko nie wiem jeszcze jaki by tutaj się nadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ładnie, to teraz wash i filterki, np. brązowy delikatnie na układ jezdny. zważywszy na skalę efekt jest bardzo ładny (pomijając potknięcia na które zwracali uwagę poprzednicy), model miło zdetalowany. może jeszcze jakiś efektowny napis na wieży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieze cieniowanie, fajnie wyszło co drybrush ale nieco za doży kontrast.

Jak dla mnie to i tak odległa galaktyka ten drybrush, co do koloru, to wydaje mi się, że ta zieleń jest nie trafiona, zupełnie nie Ruska. (Foto.: JS-2 lub rys. JS-2)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doży

 

Nijak nie jestem w stanie zrozumieć co ma wspólnego władca Wenecji z Radzieckim czołgiem...

Podobnie jak nie mogę dojść do tego "co autor miał na myśli" pisząc ten post.

Nieze cieniowanie, fajnie wyszło co drybrush ale nieco za doży kontrast.

Chyba że to jakiś dadaizm i taki środek wyrazu artystycznego...

 

A kończąc OT, model super. Podglądam też na innych forach Jakieś postępy od ostatniego czasu?

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dawno nie aktualizowałem - na poprzednich zdjęciach drobne elementy podkreśliłem rozjaśnioną farbą, ale nie techniką drybrusha, lecz przez zwykłe, kierowane i precyzyjne pociągnięcia pędzelkiem z akrylową farbką.

 

W ciągu dwóch wieczorów popełniłem filtr akrylowy, na całym czołgu (zastosowałem filtr o kolorze palonej sieny i palonej umbry) myślałem że zjadę nieco z kontrastami pomiędzy tymi odcieniami zieleni, jednak wydało mi się że kontrast nie został przytłumiony. Potem pobawiłem się w "biedronkę" czyli rainsy, ale ostatecznie wszystkie kolory mi się zmyły w jeden, dość szczęśliwie ładny brązowy, który wyglądał jak kurz i pył w zakamarkach. Następnie, bez lakierowania sidoluksem, nadszedł czas na wash olejny - czarny i brąz van dyke. Ponieważ nie używam sidoluksu, więc staram się dozować wash tam gdzie bym chciał - czyli pinwash. I od razu zmywam innym pędzelkiem z rozcieńczalnikiem.

Wtedy też plyta silnikowa i tylne włazy dorobiły się plam po różnych cieczach, zbiorniki śladów rozlanego paliwa. Po tygodniu odpoczynku olejów przyszedł czas na brudzenie układu jezdnego - starte kredki, rozcieńczalnik do olei (używam heksanu z odrobiną terpentyny). W ten sposób nieco przykurzyłem układ jezdny, dodałem kurzu w zakamarkach i na płytach.

Dość szybko to wyschło, więc od razu pojechałem z bardzo delikatnymi obiciami, na bazie akryli. Z nich akurat nie jestem zadowolony, i jak złapię dystans, może jeszcze jutro je poprawię. Ogólnie nie chciałem aby czołg wyglądał jakby wpadł z kamieniami do betoniarki, ale żeby były standardowe ślady wyślizgania tam, gdzie załoga sobie często chodzi i dotyka.

 

Zostały jeszcze gąsienice do zrobienia, ale to już jutro.

Po tych zabiegach wygląda tak:

 

PICT0001.JPG

 

PICT0002.JPG

 

PICT0003.JPG

 

PICT0004.JPG

 

PICT0006.JPG

 

PICT0008.JPG

 

PICT0009.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już prawie gotowy wygląda jak poniżej.

Coś poprawić w malowaniu?

 

Jeśli chodzi o jednostkę tego czołgu, to można znaleźć to malowanie w najnowszym zeszycie wyd. militaria IS-2 vol. III.

 

No to jedziemy upolować jakiegoś kota ;)

PICT0005.JPG

 

PICT0010.JPG

 

PICT0011.JPG

 

PICT0003.JPG

 

PICT0008.JPG

 

Trochę się zamotałem, jeszcze zrobię kilka ujęć od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Beczki:

 

wkład do długopisu, wypisany, następnie przycinam na szerokość wewnętrzną beczki. potem wycinam pasek papieru (zwykłego do drukarki),

o szerokości tego kawałka uciętego plastiku. podklejam z jednej strony i nawijałem póki nie osiągnąłem średnicy beczułki.

Boczne ścianki delikatnie szpachluję, szlifuję.

Potem kolejnym kawałkiem papieru, ciut szerszym niż poprzedni owijam ponownie, staram się uciąć tak po pierwszym objęciu, aby nie było widać zakładki, (papier ładnie mi nasiąka zwykłym klejem do plastiku, nie używam do tego cyjanoakrylu, po nasiąknięciu klejem do plastiku również jest już wodoodporny - więc można spokojnie malować, nawet podszlifowywać).

Następnie obejmy to też papier, podstawki to kawałki plastiku.

Koreczki to kawałki uciętej, rozciągnietej ramki, uchwyty to też kawałki plastiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.