mnowogro Napisano 8 Grudnia 2008 Share Napisano 8 Grudnia 2008 Witajcie, O modelu: nr. kat. 76065*1/76*800 - najnowsza produkcja tej Japońskiej firmy. (Są też starsze serie, i z tego co wiem, nie tak ładnie zrobione) Model jeden z milszych do klejenia z jakim miałem do czynienia. Minimalne ślady łączenia form, jedynie zbiorniki boczne ciężko byłoby obrobić do ładnie wyglądających - zrobiłem je od podstaw, z papieru, odrobiny plastiku. Szczególnie gąsienice są ładnie zrobione - fabrycznie zaproponowane zwisy dość ładnie wyglądają, wzorzec na gąsienicach - bardzo szczegółowy. Niestety sposób połączenia poszczególnych ogniwek z ramkami sprawia że ich oczyszczenie wymaga sporo cierpliwości. Część błotników pocieniowałem, i następnie pogniotłem. Od zaufanego znawcy historii, podobno wiele załóg wyruszało do akcji bez zbiorników paliwa - niewielki zapas amunicji w tych czołgach i tak wymuszał bliskość ekip serwisowych, amunicyjnych, stąd na moim modelu nie ma dwóch zbiorników - zamiast tego czołgiści zabrali sobie belkę. Przezornie założyli też jedną z lin holowniczych. Fakturę odlewu na wieży i kadłubie wykonałem za pomocą kleju oraz rozcieńczonej szpachlówki. No właśnie - czy dorabiać miejsca łączenia form na wieży? (bardzo ładny box-art, czyli pudełkowe malowidło:) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JŚ Napisano 8 Grudnia 2008 Share Napisano 8 Grudnia 2008 Chyba ciut za mocna faktura stali odlewanej jak na tą skalę - przynajmniej mi się tak wydaje. Oraz za grube są poręcze na wieży. Poza tym fajnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 8 Grudnia 2008 Autor Share Napisano 8 Grudnia 2008 Racja - nieco przesadziłem z grubością (i rozmieszczeniem). Faktura też dość mocno przesadzona, ale tutaj akurat chciałem aby była widoczna, więc poszedłem bardziej w stronę widowiskowości niż realizmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adalek Napisano 8 Grudnia 2008 Share Napisano 8 Grudnia 2008 przeszlifuj to troche bo wyglada jak nagrobek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skala72 Napisano 8 Grudnia 2008 Share Napisano 8 Grudnia 2008 Fakt, z tą fakturą na wieży przegiąłeś, patrz fotki: Wieża JS2 01 Wieża JS2 02 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodzik730 Napisano 9 Grudnia 2008 Share Napisano 9 Grudnia 2008 IS-y miały odlewaną całą przednią połowę góry kadłuba. Dopiero boki przedziału silnikowego były z płyt walcowanych. Jeśli dasz radę to pociągnij jescze fakturę odlewu do miejsca gdzie kończy się piła, a zaczynają beczki na paliwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 9 Grudnia 2008 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2008 Ostatecznie faktura, choć przesadzona i nie w skali, to jest odpowiednio widoczna, i jest mniej więcej w tej samej przesadzie jak np. wielkość obejm do beczek, grubości włazów dowódcy. Natomiast dodałem o wiele delikatniejszą fakturę na bokach kadłuba, oraz spawy na wieży. Malowanie: po nałożeniu czarnego podkładu, następnie pierwszą warstwą był zielony "russian armour" 4807 MM akrylowy, po czym rozjaśniłem środki płaszczyzn i drobniejsze elementy poprzez dodanie odrobiny zółtego. Resztą tak rozjasnionej farby wykonałem przetarcia, a w sumie podmalowania niewielkich elementów. Finalnie jeszcze bardziej rozjaśnioną farbą wykonałem ostetczne podmalowania najbardziej kwystawionych elementów, oraz delikatnie naniosłem techniką suchego pędzla na środki płaszczyzn, oraz imitacje przetarć na pancerzu. No to teraz biedronka olejowa? Chyba że jeszcze jakiś filtr, tylko nie wiem jeszcze jaki by tutaj się nadał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arthur_szu Napisano 10 Grudnia 2008 Share Napisano 10 Grudnia 2008 Jak na mój gust - ZACNY modelik Będziesz robił wash'a? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrzej_LK Napisano 10 Grudnia 2008 Share Napisano 10 Grudnia 2008 bardzo ładnie, to teraz wash i filterki, np. brązowy delikatnie na układ jezdny. zważywszy na skalę efekt jest bardzo ładny (pomijając potknięcia na które zwracali uwagę poprzednicy), model miło zdetalowany. może jeszcze jakiś efektowny napis na wieży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rtoipmodest Napisano 10 Grudnia 2008 Share Napisano 10 Grudnia 2008 Bardzo przyjemnie, choć uchwyty mogłybyć deczko cieńsze. Dziwie się, że Fujimi nadal trwa przy dziwacznej skali 76. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yar75 Napisano 16 Grudnia 2008 Share Napisano 16 Grudnia 2008 Witam.Czy wiesz z jakiej jednostki był ten czołg z pudełka ( nr.43) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 18 Grudnia 2008 Autor Share Napisano 18 Grudnia 2008 Nie wiem jeszcze tego, ale chyba nie ma żadnych dodatkowych insygnii oprócz numeru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cloner16 Napisano 19 Grudnia 2008 Share Napisano 19 Grudnia 2008 Nieze cieniowanie, fajnie wyszło co drybrush ale nieco za doży kontrast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skala72 Napisano 19 Grudnia 2008 Share Napisano 19 Grudnia 2008 Nieze cieniowanie, fajnie wyszło co drybrush ale nieco za doży kontrast. Jak dla mnie to i tak odległa galaktyka ten drybrush, co do koloru, to wydaje mi się, że ta zieleń jest nie trafiona, zupełnie nie Ruska. (Foto.: JS-2 lub rys. JS-2) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Filipek Napisano 19 Grudnia 2008 Share Napisano 19 Grudnia 2008 doży Nijak nie jestem w stanie zrozumieć co ma wspólnego władca Wenecji z Radzieckim czołgiem... Podobnie jak nie mogę dojść do tego "co autor miał na myśli" pisząc ten post. Nieze cieniowanie, fajnie wyszło co drybrush ale nieco za doży kontrast. Chyba że to jakiś dadaizm i taki środek wyrazu artystycznego... A kończąc OT, model super. Podglądam też na innych forach Jakieś postępy od ostatniego czasu? pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 12 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 12 Stycznia 2009 Dawno nie aktualizowałem - na poprzednich zdjęciach drobne elementy podkreśliłem rozjaśnioną farbą, ale nie techniką drybrusha, lecz przez zwykłe, kierowane i precyzyjne pociągnięcia pędzelkiem z akrylową farbką. W ciągu dwóch wieczorów popełniłem filtr akrylowy, na całym czołgu (zastosowałem filtr o kolorze palonej sieny i palonej umbry) myślałem że zjadę nieco z kontrastami pomiędzy tymi odcieniami zieleni, jednak wydało mi się że kontrast nie został przytłumiony. Potem pobawiłem się w "biedronkę" czyli rainsy, ale ostatecznie wszystkie kolory mi się zmyły w jeden, dość szczęśliwie ładny brązowy, który wyglądał jak kurz i pył w zakamarkach. Następnie, bez lakierowania sidoluksem, nadszedł czas na wash olejny - czarny i brąz van dyke. Ponieważ nie używam sidoluksu, więc staram się dozować wash tam gdzie bym chciał - czyli pinwash. I od razu zmywam innym pędzelkiem z rozcieńczalnikiem. Wtedy też plyta silnikowa i tylne włazy dorobiły się plam po różnych cieczach, zbiorniki śladów rozlanego paliwa. Po tygodniu odpoczynku olejów przyszedł czas na brudzenie układu jezdnego - starte kredki, rozcieńczalnik do olei (używam heksanu z odrobiną terpentyny). W ten sposób nieco przykurzyłem układ jezdny, dodałem kurzu w zakamarkach i na płytach. Dość szybko to wyschło, więc od razu pojechałem z bardzo delikatnymi obiciami, na bazie akryli. Z nich akurat nie jestem zadowolony, i jak złapię dystans, może jeszcze jutro je poprawię. Ogólnie nie chciałem aby czołg wyglądał jakby wpadł z kamieniami do betoniarki, ale żeby były standardowe ślady wyślizgania tam, gdzie załoga sobie często chodzi i dotyka. Zostały jeszcze gąsienice do zrobienia, ale to już jutro. Po tych zabiegach wygląda tak: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pafica Napisano 13 Stycznia 2009 Share Napisano 13 Stycznia 2009 Super! Bardzo subtelnie, a jednocześnie widać, że trochę powalczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 13 Stycznia 2009 Share Napisano 13 Stycznia 2009 Nie moja skala, ale bomba! Fajnie jakby mój tak wyszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 14 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 14 Stycznia 2009 No i już prawie gotowy wygląda jak poniżej. Coś poprawić w malowaniu? Jeśli chodzi o jednostkę tego czołgu, to można znaleźć to malowanie w najnowszym zeszycie wyd. militaria IS-2 vol. III. No to jedziemy upolować jakiegoś kota ;) Trochę się zamotałem, jeszcze zrobię kilka ujęć od góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rujewit Napisano 14 Stycznia 2009 Share Napisano 14 Stycznia 2009 Fajny!! Chociaż ja bym dodał parę obić, dziur i wgnieceń.. Bo w takim malowaniu wygląda jakby był to "stary" frontowiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 26 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2009 No to jedziemy do galerii, może coś się upoluje? kici kici kici ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Order81 Napisano 26 Stycznia 2009 Share Napisano 26 Stycznia 2009 Mam pytanie jak zrobiłeś beczki?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 26 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2009 Beczki: wkład do długopisu, wypisany, następnie przycinam na szerokość wewnętrzną beczki. potem wycinam pasek papieru (zwykłego do drukarki), o szerokości tego kawałka uciętego plastiku. podklejam z jednej strony i nawijałem póki nie osiągnąłem średnicy beczułki. Boczne ścianki delikatnie szpachluję, szlifuję. Potem kolejnym kawałkiem papieru, ciut szerszym niż poprzedni owijam ponownie, staram się uciąć tak po pierwszym objęciu, aby nie było widać zakładki, (papier ładnie mi nasiąka zwykłym klejem do plastiku, nie używam do tego cyjanoakrylu, po nasiąknięciu klejem do plastiku również jest już wodoodporny - więc można spokojnie malować, nawet podszlifowywać). Następnie obejmy to też papier, podstawki to kawałki plastiku. Koreczki to kawałki uciętej, rozciągnietej ramki, uchwyty to też kawałki plastiku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.