sas55 Napisano 16 Października Share Napisano 16 Października Dzień dobry, Tytuł tego wątku jest nieco na wyrost, ponieważ wersja AD2M nie ma niestety kompletnej dokumentacji zewnętrznej. Była to wersja dowódcza, która miała mocowany na zewnątrz maszt antenowy pneumatyczny MTP-102 produkowany kiedyś w Kętach. Ale po kolei… Nabyłem dość dawno temu książkę autorstwa K. Gaja o czołgu T-55. Napisałem do autora i rozwinął się kontakt a propos jego osobistego wozu. Pułkownik Gaj zaproponował mi wykonanie tego czołgu i w związku z tym zacząłem gromadzić dokumentację. Założyłem nawet wątek na forum Koszalińskiego Plutonu Modelarskiego, ale strona padła i mój wątek też Pułkownik Gaj nadesłał mi wiele zdjęć, ale niestety nie dotyczyły one montażu anteny pneumatycznej i sprawa stanęła. Napisałem powyżej o dokumentacji zewnętrznej, ponieważ do wnętrza mam zdjęcia, które otrzymałem od pułkownika a także sam zrobiłem w Muzeum ,,Gryf’’ dzięki uprzejmości właściciela, który wpuścił mnie do wnętrza posiadanego egzemplarza AD2. Do zewnętrza zdołałem ustalić z pułkownikiem miejsce i sposób mocowania anteny oraz pompki do jej stawiania. O tym wspomnę zaraz. A więc będę tu prezentował warsztat dotyczący wozu dowódczego, osobistego czołgu pułkownika Gaja. Na początek może o tym maszcie. Zdjęcia masztu mam różne a także instrukcję do niego. Wszystkie jednak dotyczą wersji montowanej na ziemi. Montowania na czołgu nie można znaleźć jak dotychczas. Dopóki Pani Ala nie skończy projektowania może ktoś jednak coś znajdzie i z takim apelem zwracam się do wszystkich czytelników. Podsumowując chodzi o sposób zamocowania masztu MTP-102 na Meridzie w wersji AD-2M Na zdjęciach poniżej pan pułkownik zaznaczył elementy na wieży do których mocowana była antena i pompka samochodowa do wznoszenia masztu. Na początek także zdjęcie okładki wyżej wspomnianej książki. Pozdrawiam Andrzej 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan_Kurt Napisano 16 Października Share Napisano 16 Października Temat jest bardzo ciekawy i jednocześnie trudny. Patrząc na zdjęcie wspawanego w wieżę uchwytu na maszt, myślę że prawdopodobnie „przejściówką”, pomiędzy samym masztem a wieżą może być ucho. Takowe mogło składać się z metalowego krążka z nawierconymi otworami do przykręcenia w podstawę masztu, oraz z prostopadłego do krążka ucha. Takie coś wydaje mi się logiczne. Nawet ze względu, że taki maszt z uchem wkładało się na montaż, a następnie podnosiło i wkręcało dodatkową śrubę w otwór kołka zabezpieczającego. Jednak są to tylko moje domysły, tak to sobie wyobrażam. Póki co uruchamiając wszystkie moje kontakty, nie udało mi się ustalić czegokolwiek więcej, niż to co napisałeś. Wydaje mi się, że pomoc można by było uzyskać w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Swego czasu na Szkole Chorążych Broni Pancernej było parę Merid. Co więcej, znajduje się tam T-72M2D Wilk, który takowy maszt ma zamontowany na wieży. Również poniższa instrukcja mogłaby być bardzo pomocna. Napiszę, jak coś zdobędę. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 17 Października Autor Share Napisano 17 Października 19 godzin temu, Kapitan_Kurt napisał: Temat jest bardzo ciekawy i jednocześnie trudny. Patrząc na zdjęcie wspawanego w wieżę uchwytu na maszt, myślę że prawdopodobnie „przejściówką”, pomiędzy samym masztem a wieżą może być ucho. Takowe mogło składać się z metalowego krążka z nawierconymi otworami do przykręcenia w podstawę masztu, oraz z prostopadłego do krążka ucha. Takie coś wydaje mi się logiczne. Nawet ze względu, że taki maszt z uchem wkładało się na montaż, a następnie podnosiło i wkręcało dodatkową śrubę w otwór kołka zabezpieczającego. Jednak są to tylko moje domysły, tak to sobie wyobrażam. Póki co uruchamiając wszystkie moje kontakty, nie udało mi się ustalić czegokolwiek więcej, niż to co napisałeś. Wydaje mi się, że pomoc można by było uzyskać w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Swego czasu na Szkole Chorążych Broni Pancernej było parę Merid. Co więcej, znajduje się tam T-72M2D Wilk, który takowy maszt ma zamontowany na wieży. Również poniższa instrukcja mogłaby być bardzo pomocna. Napiszę, jak coś zdobędę. Dzień dobry No to jeszcze trochę w kwestii anten. Dziękuję za chęć pomocy. Nie mam tej instrukcji, ale myślę, chyba tam nie ma potrzebnych materiałów (obym się mylił). Natomiast co do egzemplarza w Poznaniu to może być AD 1-M. Takie mocowanie udało mi się sfotografować u właściciela pojazdu w Dębicy (zrobiłem trasę z Kłodzka na próżno, ale czego się nie robi dla historii). Poniżej zdjęcie mocowania anteny MTP-101. To mocowanie jest o wiele bardziej proste, ale nam do niczego niepotrzebne. Jak napisałeś temat jest ciekawy i trudny. Zająłem się tym z dwóch powodów. To przecież fragment historii polskiej broni pancernej a także pierwszy po wojnie przypadek nadawania nazw własnych pojazdom o czym napiszę w kolejnych postach. Na razie zdjęcie i zapominamy o AD 1-M. Pozdrawiam Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 17 Października Autor Share Napisano 17 Października Dobry wieczór, Zanim być może uda się ustalić sprawy ,,antenowe'' zaczniemy od informacji historycznych. Poniżej przedstawiam jedyne zachowane zdjęcie czołgu ówczesnego porucznika Krzysztofa M. Gaja. I na początek takie informacje. Czołg jak widać na zdjęciu miał numer taktyczny 6920. W 4.DZ pułki miały nadane takie numery: - 12.pz – 66 i 67 - 17.pz – 68 i 69 - 18.pz – 70 i 71 Tylko w 17.pz przyjęto system znaczenia dwóch kolejnych cyfr, które oznaczały: trzecia cyfra, kompanię a czwarta, kolejny czołg w kompanii. Interesująca nas 2kcz miała numery 6920 – czołg dowódcy (cel naszych przedsięwzięć) Czołg miał numer rejestracyjny UBC 8732 6921, 6922 i 6923 – 1plcz 6924, 6925 i 6926 – 2plcz 6927, 6928 i 6929 – 3plcz Wielkość cyfr około 30 cm Na przedniej płycie malowano oznaczenie taktyczne w postaci białego kwadratu z wpisanym symbolem. W 17.pz była to rzymska cyfra II. Bok kwadratu około 15 cm, grubość linii 1 cm. Pozdrawiam Andrzej 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 18 Października Autor Share Napisano 18 Października (edytowane) Dobry wieczór, Dalsze informacje historyczne, które odtwarzam z tego co zamieszczałem na stronie koszalińskiej. Porucznik Gaj odbierał z transportu 22 czołgi. Jak wspominał w jednym popsuła się skrzynia biegów więc do jednostki dotarło ich 21. I tu pierwsza sensacja, na którą zwróciłem uwagę. Otóż zanim nadano im numery taktyczne porucznik wymalował na nich nazwy własne, aby się nie myliły załogom. Był to chyba pierwszy taki przypadek w naszej armii od czasu II Wojny Światowej. Te nazwy nie bardzo były akceptowane przez dowództwo, więc w trakcie eksploatacji się zatarły, no ale fakt jest taki, że po raz pierwszy w historii powojennej broni pancernej 22 czołgi miały nazwy własne. Pan pułkownik przypomniał sobie następujące: HURAGAN, SMOK, SFINKS, SKORPION i TAJFUN. Huragan to jego osobisty czołg. Miejsce malowania tych nazw przekażę Pani Ali i mam nadzieję, że coś się znajdzie w kalkomaniach ACE Projekt Studio. A dziś zdjęcie obrazujące wspomniany kwadrat z rzymską dwójką. Pozdrawiam Andrzej Edytowane 19 Października przez sas55 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dei Napisano 18 Października Share Napisano 18 Października Znak taktyczny na przedniej płycie był często uzupełniany cyfrą oznaczającą kompanię ,umieszczaną obok lub pod kwadratem.Kwadrat był też umieszczany na wieży czołgów w jej tylnej części. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 18 Października Autor Share Napisano 18 Października 34 minuty temu, dei napisał: Znak taktyczny na przedniej płycie był często uzupełniany cyfrą oznaczającą kompanię ,umieszczaną obok lub pod kwadratem.Kwadrat był też umieszczany na wieży czołgów w jej tylnej części. O tym znakowaniu wiem, ale na przykład na poniższym zdjęciu chyba się coś nie zgadza, bo mamy 4 wóz z 1 kompanii a przy kwadracie jest 3. Pozdrawiam Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dei Napisano 19 Października Share Napisano 19 Października To oznaczenie jest już po wprowadzeniu etatu pułku zmechanizowanego zunifikowanego z dwoma batalionami zmechanizowanymi i dwoma czołgów .3 -ka oznacza 1-szy batalion czołgów ,4-ka 2-gi batalion czołgów ,a 1-ka i 2 -ka to bataliony zmechanizowane pułku.Pierwotnie 17Pzmech miał w kwadracie ,najpierw 3 arabską a potem III rzymską.Po likwidacji 11Pzmech przejął po nim 2-kę w kwadracie.Po 1990 temat znaki i numery taktyczne to temat trudny . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł Czarnocki Napisano 19 Października Share Napisano 19 Października Super wątek się szykuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 20 Października Autor Share Napisano 20 Października Dzień dobry, Wracamy na chwilę do mocowania anteny. Mam kilkaset zdjęć niestety nieuporządkowanych i znalazłem właśnie szkic pana Gaja pokazujący umiejscowienie elementu mocującego maszt MTP-102 na Meridzie. To co jest w pierwszym poście to tylko przedstawienie jak ten element wyglądał. W poniższym zdjęciu brak sposobu mocowania pompki ale postaram się to ustalić. Pozdrawiam Andrzej 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan_Kurt Napisano 20 Października Share Napisano 20 Października I to jest to! To teraz najważniejszym będzie ustalenie, jak wygląda przejściówka między uchwytem a masztem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kapitan_Kurt Napisano 20 Października Share Napisano 20 Października W dniu 18.10.2025 o 21:51, dei napisał: Znak taktyczny na przedniej płycie był często uzupełniany cyfrą oznaczającą kompanię ,umieszczaną obok lub pod kwadratem.Kwadrat był też umieszczany na wieży czołgów w jej tylnej części. A to przypadkiem nie jest AD-2M? Mam wrażenie że pomiędzy czujnikiem Bobrawa a skrzynką do podwodnego znajduje się ten uchwyt. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 20 Października Autor Share Napisano 20 Października (edytowane) 1 godzinę temu, Kapitan_Kurt napisał: A to przypadkiem nie jest AD-2M? Mam wrażenie że pomiędzy czujnikiem Bobrawa a skrzynką do podwodnego znajduje się ten uchwyt. Jasne. Gratuluję wzroku. Ja się skupiłem na oznaczeniach. Zdjęcie jest niewyraźne ale to na pewno AD- 2M. Tam jeszcze widać chyba mocowanie pompki nad ,,gołębnikiem''. Pozdrawiam Andrzej Edytowane 20 Października przez sas55 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sasini Napisano 20 Października Share Napisano 20 Października Wspaniałe informacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 21 Października Share Napisano 21 Października W dniu 16.10.2025 o 13:34, Kapitan_Kurt napisał: Temat jest bardzo ciekawy i jednocześnie trudny. Patrząc na zdjęcie wspawanego w wieżę uchwytu na maszt, myślę że prawdopodobnie „przejściówką”, pomiędzy samym masztem a wieżą może być ucho. Takowe mogło składać się z metalowego krążka z nawierconymi otworami do przykręcenia w podstawę masztu, oraz z prostopadłego do krążka ucha. Takie coś wydaje mi się logiczne. Nawet ze względu, że taki maszt z uchem wkładało się na montaż, a następnie podnosiło i wkręcało dodatkową śrubę w otwór kołka zabezpieczającego. Jednak są to tylko moje domysły, tak to sobie wyobrażam. Póki co uruchamiając wszystkie moje kontakty, nie udało mi się ustalić czegokolwiek więcej, niż to co napisałeś. Wydaje mi się, że pomoc można by było uzyskać w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Swego czasu na Szkole Chorążych Broni Pancernej było parę Merid. Co więcej, znajduje się tam T-72M2D Wilk, który takowy maszt ma zamontowany na wieży. Również poniższa instrukcja mogłaby być bardzo pomocna. Napiszę, jak coś zdobędę. Opis środków łączności wersji AD1M i AD2M jest w drugim tomie instrukcji: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 22 Października Autor Share Napisano 22 Października (edytowane) 10 godzin temu, Jarekk napisał: Opis środków łączności wersji AD1M i AD2M jest w drugim tomie instrukcji: Dzień dobry, To ciekawa informacja. Ze strony tytułowej nie wynika, że wewnątrz są potrzebne nam informacje. Ciekawe też dlaczego płk Gaj nie powołał się na tę instrukcję choć pewnie ją znał. Jarku, Ty wiesz, co jest wewnątrz? Jeśli tak to trzeba tej instrukcji szukać. A może ją masz i zechcesz się podzielić informacjami w niej zawartymi? Jeśli nie na forum to może choć Pani Ali udostępnisz do projektowania. Pozdrawiam Andrzej Edytowane 22 Października przez sas55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 23 Października Autor Share Napisano 23 Października Dzień dobry, Dziś o modyfikacji dokonanej w czołgach kompanii porucznika Gaja. Najpierw zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 23 Października Autor Share Napisano 23 Października (edytowane) A teraz opis do zdjęć. W oczekiwaniu na odpowiedź kolegi Jarkka kolejne informacje o czołgu porucznika Gaja. Oddajmy mu głos: ,,moje czołgi jako jedyne w WP miały na ekranach przeciwkumulacyjnych dodatkowe elementy ułatwiające wchodzenie na czołg. Zdjęcia się nie zachowały, ale ja je mogę opisać i zrobić szkice jak to wyglądało. Bezpośrednim ich wykonawcą był mój technik kompanii - chor. Mirosław Haładus. Elementy te zyskały uznanie pracowników WZMech Siemianowice. Ale przede wszystkim poprawiały bezpieczeństwo wejścia na czołg w zabłoconych butach jesienią lub wiosną… Podczas wchodzenia na czołg, pancerniak stawiał stopy w miejscach jak kolejno oznaczam strzałkami i numerami na załączonym materiale graficznym. Cyfry – to kolejne miejsca gdzie członek załogi stawia nogi, litery – miejsca gdzie kolejno chwyta rękoma. Kolor czerwony – jedna ścieżka wejścia, kolor niebieski – druga ścieżka wejścia. Liczbą „2” oznaczyłem miejsce niebezpieczne. Aby zrozumieć dlaczego było ono niebezpieczne, wykonałem przekrój poprzeczny tego miejsca. Kolorem oliwkowym oznaczyłem elementy blaszane. Kolor szary – gumowy ekran przeciwkumulacyjny (górna jego część). Czerwona linia to płaszczyzna na której opiera się but. Po dospawaniu pręta metalowego, wspomniana płaszczyzna ze stromej zrobiła się prawie pozioma. Pręty pozyskiwaliśmy w ten sposób, że braliśmy sworznie ze starych gąsienic B.40 (z czołgów niezmodernizowanych) – a było tego dość sporo, bo T-55A i T-55U eksploatowane były u nas przez wiele lat. Sworzeń obrabiało się w ten sposób, że odcinano od niego łeb, następnie cięto go na pół, doszlifowywano miejsca cięcia by nie były ostre. Tak uzyskane elementy spawacz dospawywał do ekranów przeciwkumulacyjnych jak to oznaczono na szkicach i fotografiach, po czym malowano to farbą khaki. Nie pamiętam czy robili to gazowo czy elektrycznie, bo im nie asystowałem podczas tych prac. O ile mnie pamięć nie myli, dowódcy i technicy innych kompanii byli zbyt leniwi by mnie naśladować. Chor. Haładus pewnie też by się nie wykazał inicjatywą, ale skoro dostał ode mnie zadanie…Najbardziej zaskoczyli technika batalionu pracownicy z WZMech Siemianowice. Weszli do garażu i po rozejrzeniu się (kilka chwil) wskazali „czołgi z kompanii porucznika Gaja”. Technik był zaskoczony, bo oni nie wiedzieli, którą kompanią ja dowodzę. Gdy ich zapytał po czym poznali – odpowiedzieli mu (wskazując na te dospawki), że oni w fabryce tego nie zrobili, a to dobry pomysł.’’ I tyle wspomnień porucznika Pozdrawiam Andrzej Edytowane 23 Października przez sas55 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 23 Października Share Napisano 23 Października Wszystko co nowe w Meridzie jest w tej drugiej części. Miałem ją w ręku kilka lat temu, to co modelarskim okiem było ciekawe zrobiłem ksero. Tyle mam dla AD2M. Czyli rysunków mocowani anten nie ma, albo je przeoczyłem przy kserowaniu ( w co wątpię). Dotarcie do tej instrukcji jeszcze raz zajmie pewnie z 2-3 tygodnie. Sprawdzę to. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 23 Października Share Napisano 23 Października Dla tych co lubią rozmaitości. Merida z listwami osłonowymi tylnych luków. 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 24 Października Autor Share Napisano 24 Października (edytowane) 16 godzin temu, Jarekk napisał: Wszystko co nowe w Meridzie jest w tej drugiej części. Miałem ją w ręku kilka lat temu, to co modelarskim okiem było ciekawe zrobiłem ksero. Tyle mam dla AD2M. Czyli rysunków mocowani anten nie ma, albo je przeoczyłem przy kserowaniu ( w co wątpię). Dotarcie do tej instrukcji jeszcze raz zajmie pewnie z 2-3 tygodnie. Sprawdzę to Dzień dobry, Szukaj Jarkku a to co zamieściłeś nada się dla tych, którzy chcą zrobić model z wnętrzem. Ja pisałem w pierwszym poście, że wnętrze jest dość dobrze udokumentowane a nam chodzi o elementy zewnętrzne w szczególności o mocowanie anteny. Nie wiem jak Pani Ala projektuje wieżę. Jeśli będzie pełna to z wnętrzem będzie można zrobić pojazd z zestawu Takoma. 15 godzin temu, Jarekk napisał: Dla tych co lubią rozmaitości. Merida z listwami osłonowymi tylnych luków. Natomiast to zdjęcie świetnie pokazuje sposób mocowania ,,brwi Breżniewa'' i grube spawy. To się może Pani Ali przydać. Dobrze widoczny jest także pojemnik na płyn spryskiwacza i pojemnik na gaśnice p-napalmowe. Pozdrawiam Andrzej Edytowane 24 Października przez sas55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 24 Października Autor Share Napisano 24 Października (edytowane) Jak już pisałem, podjąłem ten temat na nieistniejącym już forum koszalińskim. Wtedy dysponowałem zestawem z Takoma i miałem zamiar dłubać wnętrze. Stan tamtych prac z wieżą przedstawiam na kilku zdjęciach. Zacząłem też wtedy się mocować z kadłubem i płytą nadsilnikową. Czekając na wiadomości o montażu anteny MTP-102 i zestaw projektu Pani Ali zamieszczam tych parę zdjęć. Może zainspirują kogoś do zrobienia Meridy z wnętrzem, bo materiały od Jarkka na pewno w tym pomogą. Trochę wspomnień... Pozdrawiam Andrzej Edytowane 24 Października przez sas55 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 30 Października Autor Share Napisano 30 Października Dzień dobry, Cisza w temacie anteny potwierdza moje przypuszczenia, że do pewnych obcych wozów mamy dokumentację do pierdyliona wersji a do naszych konstrukcji trudno o mocowanie anteny. Szukałem przez lata, jak już wcześniej pisałem a dzisiaj dla ciekawostki przedstawiam zdjęcia mocowania na Skocie R2-AM. Może ktoś podejmie się próby rekonstrukcji tego mocowania bo sposób jest podobny z tym że na Skocie ta antena była przewożona w położeniu poziomym i tylko stawiana do pionu a w Meridzie była zakładana na uchwyt i unieruchamiana. Pozdrawiam Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł Czarnocki Napisano 30 Października Share Napisano 30 Października Rób bez anteny ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sas55 Napisano 31 Października Autor Share Napisano 31 Października 15 godzin temu, Paweł Czarnocki napisał: Rób bez anteny ...... Dzień dobry, Masz rację Pawle. Antenę zawsze będzie można ,,dołożyć'' o ile w ogóle uda się coś ustalić. Na razie dłubię yo co się da i czekam na zestaw ACE. Pozdrawiam Andrzej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.