Piter Napisano 2 Kwietnia 2009 Share Napisano 2 Kwietnia 2009 (edytowane) Witam! Zapewne część z was wie nad czym siedze ostatnimi czasy ale w końcu nadażyła się okazja żeby pokazać to na forum. Jakiś czas temu dostałem sklejony model Yamato od Tamki i jako że wykonanie pozostawiało wiele do życzenia postanowiłem wykonać go na nowo. Dokupiłem zestawik blach eduarda (bo jednak 480 zł za Lion Roar to przesada, jednak zestaw wart ceny) i rozkleiłem co się da. Model będzie miał wymionioną deskowaną część pokładu na wykonaną od podstaw z kawałka polistyrenu. Dlaczego ? Dlatego, że sporo było zalane przez klej, a przede wszystkim nie podoba mi się sposób deskowania zastosowany przez Tamiye (wypukłe grube kreski nie przypominające desek). Na początek już dosyć stare fotki z początku dłubaniny : Kadłub nie był praktycznie wyszlifowany - wizyta u kreta i 2 dni szlifowania doprowadziły go do ładu. Z pokładu usunołem wszystko co mogło by się przydać (chce zachować jak najwięcej z orginalnego zestawu). Główne nadbudówki też są już wycięte, a resztki posłużyły jako szablon do wykonania nowego pokładu z arkusza polistyrenu. Zostawiłem ryflowaną, dziobową część bo nie była w aż tak tragicznym stanie. Rufowa część jest wyszlifowana i dostanie nowe ryfle firmy Aber Obecnie czekam aż aparacik wróci z wycieczki do serwisu więc zamieszczam tylko fotki z przed jakiegoś czasu. Tutaj jeszcze zbliżenia na fragment nadbudówki i wieże oraz komin - w takim stanie dostałem ten model : Mam nadzieję, że uda się coś z tego wyskrobać. Obecnie deskuje pokład i postaram się najszybciej jak to możliwe zrobić fotorelacje z tej czynności. Strasznie to czasu zajmuje i przyznam, że nie mogę się doczekać już dłubanki z drobiazgami Pozdrawiam P.S. Zaponiałem dodać, że na pierwszej fotce widać pierwsze próby deskowania pokładu (nie zawsze udane ;) ). W tej skali to mój debiut i zawsze robiłem tylko okręty w 1:200 od podstaw Edytowane 6 Kwietnia 2009 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarex15 Napisano 2 Kwietnia 2009 Share Napisano 2 Kwietnia 2009 To ja zasiadam w pierwszy rzędzie i będę sledził z zainteresowaniem Ciekawie się zapowiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 2 Kwietnia 2009 Share Napisano 2 Kwietnia 2009 Ja również siedze w pierwszym rzędzie i czekam z niecierpliwością Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rufin Napisano 3 Kwietnia 2009 Share Napisano 3 Kwietnia 2009 Kawał pracy przed tobą… widzę, że model nieźle sprofanowany!!!... podziwiam entuzjazm, nie wiem czy ja sam potrafił bym go odrestaurować… ale ciekawy jestem efektów twojej renowacji a raczej restauracji. Pozdrawiam i dopisuję się do kibicowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skell Napisano 3 Kwietnia 2009 Share Napisano 3 Kwietnia 2009 Komin i nadbudówki wyglądają jak wyciągniete z dna oceanu ;) . Trzymam kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 3 Kwietnia 2009 Share Napisano 3 Kwietnia 2009 uuu to sobie wyzwanie rzuciłeś ... faktycznie, ktoś dopuścił się bestialstwa na taaaakim modelu, nic tylko ukrzyżować... ... a tak poważnie, jestem ciekaw jak będziesz go odratowywać ... popcorn zakupiony, pierwszy rząd zajęty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Forest Napisano 3 Kwietnia 2009 Share Napisano 3 Kwietnia 2009 faktycznie, ktoś dopuścił się bestialstwa na taaaakim modelu, nic tylko ukrzyżować... ... mało powiedziane! za cojones na suchej gałęzi powiesić. nie zmieściłem się w pierwszym rzędzie nic to, biorę lornetkę, i z balkonu oglądać będę, wiecej zobaczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostach Napisano 17 Kwietnia 2009 Share Napisano 17 Kwietnia 2009 Jak tam robota idzie? Ciekaw jestem jak to wyjdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 17 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 17 Kwietnia 2009 Rany przepraszam, że tak temat zaniedbałem ale przez święta byłem poza stocznią a i teraz czasu brak. Działam - jakoś na dniach wrzuce pokład. Troszkę cierpie na brak polistyrenu - zamówienie z symbol.net wisi już 2 tygodnie, na mejle nie odpisują, a w wawie znam tylko jedno miejsce na Bitwy warszawskiej gdzie można go dostać (aktualnie brak). Sporo pilnikowania mam z dopasowaniem tego co wyciołem z orginalnego pokładu do nowego. Jakoś to idzie ale mozolnie. Niemogę się już doczekać dłubanki z detalami i malowania Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 No no dawaj dsawaj te fotki bo chcem zobaczyć jak ci to wyszło to może wtedy sie zmobilizuje na swój pokład. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 18 Kwietnia 2009 Share Napisano 18 Kwietnia 2009 właśnie Piter, wrzuć jakie fotki, co by można było podpatrywać, jak się takie cacuszka reaktywuje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 30 Maja 2009 Share Napisano 30 Maja 2009 hmm żarło, żarło i zdechło szkoda, bo dużo tu ciekawych i niestety niedokończonych relacji... mam nadzieję, że u Ciebie wynika to z braku czasu, nie chęci, bo bardzo mnie ten temat (Yamato) ciekawi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 6 Lipca 2009 Autor Share Napisano 6 Lipca 2009 No niestety dokładnie z braku czasu, a raczej nie było mnie na forum z powodu dosyć długiego wyjazdu no i braku możliwości działania nad okrętem. Część deskowaną mam już prawie skończoną więc jak się uda wydobyć conieco czasu to pokażę co zmajstrowałem. Do tego paradoksalnie dłubie przy SU-35 jakiegoś ZHENGDEFU czy jakoś tak i mimo iż bardziej wygląda jak Flanker to ma priorytet bo to zamówiony prezent. Ale spokojnie jak na wojnie czyli nie po to wywaliłem tyle kasy na dodatki i dziesiątki godzin na pokład żeby to olać Tak więc masz pewność, że budowa będzie kontynłowana Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 7 Lipca 2009 Share Napisano 7 Lipca 2009 No niestety dokładnie z braku czasu, a raczej nie było mnie na forum z powodu dosyć długiego wyjazdu no i braku możliwości działania nad okrętem. Część deskowaną mam już prawie skończoną więc jak się uda wydobyć conieco czasu to pokażę co zmajstrowałem. Ehh... rozumiem Cie doskonale. Co by nie mówić, sklejaniu raczej sprzyjają zimowe wieczory niż letnie popołudnia. Mam nadzieję, że pokarzesz jakieś zdjęcia pokładu - ciekawe czy przeryłeś wszystko od nowa, jak wspominałeś czy zastosowałeś inną technikę Ale spokojnie jak na wojnie czyli nie po to wywaliłem tyle kasy na dodatki i dziesiątki godzin na pokład żeby to olać Tak więc masz pewność, że budowa będzie kontynłowana Uff mam nadzieję, że relacja będzie w miarę systematyczna, co by można było podchwycić jakieś tricki ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter Napisano 15 Lipca 2009 Autor Share Napisano 15 Lipca 2009 Tak - pokład jest nowy ale powiem Ci szczerze, że sporo się napociłem żeby zastosować najlepszą technikę. Jednak to zupełnie co innego niż skala 1:200. Linie muszą być delikatne i prawie ledwo widoczne to z kolei stwarza problem przy malowaniu. Bardzo łatwo je zalać malując nawet aero. Przy 200 najpierw nacinam ostrzem skalpela potem jade grzbietem ostrza tak by uwyraźnić podział, szlifuje i powtarzam operacje tak długo aż będę zadowolony z efektu. Tutaj zdecydowałem się na jazdę tylko grzbietem, lekkie szlifowanie i delikatna poprawka. Wypróbowałem około 40 metod co pochłoneło sporo czasu. No i też ćwiczyłem malowanie czegoś takiego. W 350 sprawdza się tylko delikatna mgiełka nakładana wielokrotnie na delikatny ciemnoszary podkład. Potem trzeba "suchopędzlować" deseczki no i na koniec delikatnie można przejechać pomiędzy nimi skalpelem tak żeby uwidocznić podział przebijając się do podkładu. Narazie samo oranie prawie skończone - przy braku czasu to prawie miesiąc roboty. Malaowanie niewiem czy nie więcej . Mam nadzieję, że jak skończe tego SU-35 i uporam się z kolejnym zleceniem jak BMP-3 Smera to już skupie się tylko na Yamato. Jak już uporam się z pokładem myślę, że reszta będzie przyjemną zabawą i regularną zabawą Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wallace Napisano 9 Sierpnia 2009 Share Napisano 9 Sierpnia 2009 Heh, że też chce Ci się aż tak bawić ;) Ja spróbuję na początek przykleić i delikatnie zaszpachlować łączenie bardziej od spodu, delikatnie z "wierzchu". A jeśli szlifowanie nie zakamufluje łączenia... cóż... będziem myśleć co dalej Tymczasem czekam na zdjęcia i dalszą relację ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.