lachim1902 Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 Witam ponownie! Po dłuższej przerwie chciałbym przedstawić mój kolejny model. Model Zvezdy z dodatkiem blaszek Eduarda,o samym modelu niewiele można dobrych słów powiedzieć! Do negatywów należy to ze twardy i kruchy plastik, krzywa wanna itp,itd. Zapraszam do oglądania komentowania i podpowiadania czego następnym razem unikać. Pozdrawiam Michał created by picasa2html.com Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czsochaj Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 Przede wszystkim masz nie unikać pancerki. Wspaniale wykonany model, trudno byłoby się nawet domyśleć, że to Zwezda. Realizm w 100%, gratulacje i wielki szacun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirek66 Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 podoba mi się bardzo jaki kolor użyłeś jako bazowy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
imek46 Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 Wielkie brawa za wyciągnięcie z tego zwedowskiego składu plastiku porządnego modelu, naprawdę bardzo porządnego modelu. Warto by go zobaczyć na żywo gdzieś na zawodach. Może u na w Lublinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ShaDow FoX Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 No i wydłubałeś bardzo fajny model ładnie przybrudzony i ten układ jezdny jedyne co bym poprawił to łańcuszek na inny kolor, albo srebrny, albo rdzawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Michalski Napisano 15 Lutego 2010 Share Napisano 15 Lutego 2010 Jmek-nie przesadzaj z każdej Zwiezdy można zrobić cudny modelik. Tylko trochę dobrej woli. Widać to na zdieciach. A Tobie Kolego mowie nie narzekaj, uważam ze wszyscy modelarze powinni zaczynać od Zwiezdy a dopiero przechodzić na inne firmy-mniej by później narzekali. Wyrzuć ten nieszczęsny łańcuszek - przy wadze tego czołgu nie miał racji bytu,belkę samowyciagania daj dłuższa, no i przede wszystkim przywiąż te skrzynki na lewej burcie.No i przydalyby się liny holownicze. Poza tym możne być nie jest źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lachim1902 Napisano 16 Lutego 2010 Autor Share Napisano 16 Lutego 2010 Witam ponownie! Dziękuje za sugestie już biorę się za poprawki! Łańcuch faktycznie nie wygląda tak jak powinien ale dopiero fotki mi to uświadomiły (nacieranie go i grafitem z ołówka i rdzawym pigmentem niewiele pomogło) !!! Farba to emalia czeskiej Agamy kolor n17m TAMAVA ZELENA. Co do belki zostawię ja taką jaka jest, z tego co zauważyłem długości tych belek były bardzo różne. Łańcuch tez zostanie może czołgu nie wyciągnie z błota ale zagrzebanego gazika już tak ! Załogi często zabierały coś na zapas a nóż i widelec się przyda Powiązane skrzynki wraz z poprawkami niebawem zaprezentuję na forum. Pozdrawiam Michał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michaił Napisano 16 Lutego 2010 Share Napisano 16 Lutego 2010 Bardzo podobają mi się uzyskane zacieki i zabrudzenia po bokach. Mogłbyś opisać w jaki sposób wykonałeś takie zacieki czy przerdzewienia ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leszek Napisano 16 Lutego 2010 Share Napisano 16 Lutego 2010 Michał, robiłeś ISU-152 - może coś wiesz na ten temat? Wczesne ISU-122/152 miały na górnej pokrywie 2 włazy dzielone na pół. Późna produkcja (1944?) miała 3 nowe włazy niedzielone. Czy ktoś ma zródła, które potwierdzają wersję pośrednią z trzema włazami dwudzielnymi? Miałem kiedyś model ISU-152 1/30 firmy Ogoniok, który miał 3 włazy dwudzielne. Czy ktos to może potwierdzić? Pod tym linkiem zdjęcie takiego modelu http://www.internetmodeler.com/2001/january/armor/isu152.htm pozdrowienia, Leszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Michalski Napisano 17 Lutego 2010 Share Napisano 17 Lutego 2010 CZesc. Tam gdzie te czołgi jeździły ,to raczej łaziki nie. Tak ze wyrzuć ten łańcuch- pasuje tu jak pieść do nosa.Belka służy do samowyciagania wiec powinna być sporo szersza od szerokości czołgu żeby łatwiej było wykonać te operacje i zęby łatwiej ja było później wyjąc. Informacja dla kolegi Leszka.Przeglądając instrukcje obsługi mogę powiedzieć tylko tyle ze wczesne wersje miały włazy niedzielone a późniejsze wersje miały dzielony właz dowódcy,reszta była niedzielona.CO do modelu Ogonioka nie zawracaj sobie głowy-projektant miał duza fantazje. Firma była na bakier ze szczegółami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Michalski Napisano 17 Lutego 2010 Share Napisano 17 Lutego 2010 Informacja dla kolegi Leszka: poszukując dla kolegi materiały do KW przy okazji przejrzałem te oISU-152- występowały jeszcze takie konfiguracje włazów:Dwa włazy dzielone na jednej polowce peryskop - bez dszk, trzy włazy niedzielone+dszk,tylko dwa włazy dzielone bez peryskopów i dszk, dwa wlazy dzielone z peryskopami i dszk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
imek46 Napisano 17 Lutego 2010 Share Napisano 17 Lutego 2010 Marek może i każdy powinien zaczynać od modeli Zvezdy, ale ja póki co mam kilka modeli tej firmy zaczętych a tylko jeden skończony Haubicę M-30. Zaczynam robić model tej firmy a potem tak jakoś przechodzi mi ochota żeby go kończyć. Pewnie jestem za leniwy na to żeby prostować wszystkie błędy jakie ta firma popełnia przy produkcji kolejnych modeli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lachim1902 Napisano 17 Lutego 2010 Autor Share Napisano 17 Lutego 2010 created by picasa2html.com Skrzynki powiązane. Łańcuch z tej swojej nieprzydatności już zdążył podrdzewieć przy następnej okazji załoga go gdzieś porzuci tak jak i belkę bo jeszcze nie mieli okazji się przekonać ze jest za krótka by się wyciągać z błota (klej C.A. nie będę nic odrywał!!!). Zacieki powstały przy pomocy pigmentów,odcieni brązów oraz szarego filtra firmy MIG.Cienkim wilgotnym pędzelkiem delikatnie nanosiłem pigment tak aby powstały większe i mniejsze zacieki. Po naniesieniu śladów miękkim pędzlem nanosiłem szary filtr tak jak by spływał deszcz po powierzchniach kadłuba, nadmiar filtru zbierałem ręcznikiem papierowym przy okazji w zakamarkach gdzie zgromadził się filtr po wyschnięciu pozostały szare zakurzone miejsca. Brązy Pactry rozcieńczane sidoluksem nanosiłem w te miejsca gdzie mogło się rozlać paliwo, olej czy tez pod wpływem temperatury wypłynąć smar! Pozdrawiam Michał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Michalski Napisano 17 Lutego 2010 Share Napisano 17 Lutego 2010 Imek wychodzi na to ze jestem bardziej zawzięty.Lachim widzę ze tez czasami miewasz lenia,ale ten pęczek drewienek nie za bardzo pasuje do tej wagi działa. Wiem ze to ładnie wygląda ale jest bez celu.Po prostu ta wiązka faszyny momentalnie by zginęła pod tym ciężarem. A po kolejne: :belkę przy samowyciaganiu przywiązuje się linami do obu gasiennic.Jedyny model do którego straciłem jakos serce to T-55 ESCI ktorego pokroilem wzdłuż i wszerz i z wielkimi problemami po trochu robię od kilkunastu lat ale nie tracę nadziei ze go kiedyś skończę.Zycze wszystkim wytrwałości w sklejactwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lachim1902 Napisano 17 Lutego 2010 Autor Share Napisano 17 Lutego 2010 A czasami za tym pęczkiem drewienek desant nie miał schronienia przed ostrzałem z broni lekkiej??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Michalski Napisano 18 Lutego 2010 Share Napisano 18 Lutego 2010 Raczej nie. Iluzoryczna osłona-kula karabinowa swobodni przez to przeleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michaił Napisano 18 Lutego 2010 Share Napisano 18 Lutego 2010 Dziekuje za wytłumaczenie sposobu wykonywania zacieków. Właśnie jestem na etapie ich tworzenia także rada bardzo będzie mi przydatna. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lachim1902 Napisano 22 Lutego 2010 Autor Share Napisano 22 Lutego 2010 Marek Michalski Post Wysłany: Czw Luty 18 2010, 16:00 Temat postu: Raczej nie. Iluzoryczna osłona-kula karabinowa swobodni przez to przeleci. A proszę to sobie przeskalować !!! I więcej się nie kompromitować!!! Albo pokazać pistolet, karabin który przestrzeli wiązkę 10-12 żerdzi grubych jak ręka dorosłego człowieka??? Pozdrawiam Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filon Napisano 23 Lutego 2010 Share Napisano 23 Lutego 2010 Pistoletowa kula z pewnością by nie przeleciała, natomiast karabinowa z dużą dozą prawdopodobieństwa miałaby szanse przelecieć. A może załoga nacięła sobie drwa na ognisko?? A modelik bardzo zacny i priekrasny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marek Michalski Napisano 24 Lutego 2010 Share Napisano 24 Lutego 2010 Szanowny Kolego . Swoje latka już mam, pamiętam jeszcze w naszej armii karabiny marki Mosin. Zdarzało mi się z nich parę razy wystrzelić,chociaż później narzekałem na opuchniete ramie. Tak ze wiem co potrafi kula karabinowa .Z nowszych czasów ,chociaż tez dość dawno zdarzyło moi się strzelić parę serii z PeKaEmu. Nie strzelałem do tarczy ,to co zobaczyłem przeraziło mnie. Tak ze byłbym ostrożniejszy w ocenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lachim1902 Napisano 25 Lutego 2010 Autor Share Napisano 25 Lutego 2010 Troszkę się zagalopowałem!!! Przykro mi!!! W takim razie po jakie licho widać na zdjęciach tak poukładane wiązki na kadłubach??? Na pewno nie na ognisko były przeznaczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
imek46 Napisano 25 Lutego 2010 Share Napisano 25 Lutego 2010 Taka była wizja robiącego ten model i należy to uszanować. A czy czy jest to przydatne i do czego to wg mnie kwestia drugoplanowa. Na froncie zdarzały się różne dziwne. Sam kiedyś widziałem zdjęcie radzieckiego żołnierza, który sobie do ręki przymocował sznurkiem budzik miał zegarek naręczny a drugi żołnierz radziecki zabił panzerfaustem kilku niemieckich żołnierzy, waląc ich jak maczugą, bo nikt mu nie powiedział, że z tego się strzela. Także różne rzeczy mogą się zdarzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.