Infantry Tank Mk. III Valentine Mk. II - Italeri 1/72

Projekt ukończony przed chwilą, na zapalenie płuc przed wyjazdem do Lublina. W związku z pośpiechem niestety zaniedbałem warsztat.

Zdjęcie niestety kiepskawe bo padła mi jedna lampka i warunki do fotografii miałem trochę partyzanckie.

Podstawka dostanie odpowiednią tabliczkę z tytułem "Nauka jazdy". Figurka to Milicast podarowana mi przez kolegę z forum, za co ogromnie dziękuję. Dziękuję również wszystkim, którzy pomogli mi merytorycznie w tym temacie. Niestety literatura o tym jakże ważnym czołgu jest zadziwiająco skromna.

No to zapraszam do oglądania i komentowania:

Świetnie to wygląda biorąc po uwagę również to , że na forum jest mało pojazdów polskich barwach Narobiłeś mi smaku na valentynkę

Jeszcze raz gratuluję udanego modelu

Fajny, fajny, podstawka też cacy

Ale postument to mu walnąłeś taki jakich nawet Stalinowi i Leninowi nie stawiali

duże brawa z temat i wykonanie! ale pośpiech swoje zrobił - wash mógl wyciągnąć więcej światłocienia. coś nie chce mi się wierzyć, że te czołgi takie nie obite były... lewa gąska jakby do lewitacji się zbierała... czyli duże piwo stawiam przy pierwszym spotkaniu. dobrze, że na forum pojawiają się także czołgi, które nie nazywają się Tygrys lub Pantera ew. Pz IV...

Dziękuję za komentarze!

Świetnie to wygląda biorąc po uwagę również to , że na forum jest mało pojazdów polskich barwach

Ode mnie będą następne. Ale wcześniej włoszczyzna

Ale postument to mu walnąłeś taki jakich nawet Stalinowi i Leninowi nie stawiali Laughing

Postument wystawowy

wash mógl wyciągnąć więcej światłocienia.

Tak jak pisałem - zdjęcia są do czterech liter. Na żywo w Lublinie będzie można zobaczyć jak wyglądają kontrasty. Jak kupię nową lampkę to się chyba pokuszę o nowe foty.

coś nie chce mi się wierzyć, że te czołgi takie nie obite były... lewa gąska jakby do lewitacji się zbierała...

Treningowe, więc w zamyśle po każdym kursie w ramach dyscypliny żołnierskiej pewnie ja konserwowano. Te czołgi nigdy nie były na froncie w czasie gdy używał ich IIKP. Natomiast na 100% miały przemalowywany kamuflaż ze starszego typu.

Lewa gąska nie lewituje, ale mój błąd polegał na czym innym. Podeszły mi pod nią jakieś kamyczki z podstawki - nie zauważyłem tego a po przyklejeniu czołgu było po ptokach... Tak więc jest babol, ale z innego powodu

Ciekawy i oryginalny temat. Ogólnie praca niczego sobie, ale mimo wszystko StuG bardziej przypadł mi do gustu.

Witam

Bardzo ładną Walentynę nam tu zaprezentowałeś. Scenka jest tym ciekawsza, że w 72. Malowanie figurki w tej skali również wygląda lepiej niż dobrze, a podłożu nie brakuje realizmu.

Jedyna rzecz, która niestety razi, a o której była już mowa to ta mega podstawka gdyby była wydrążona w środku mogłaby pełnić również funkcję pudełka transportowego. Jest zbyt duża i za bardzo dominuje nad całością prezentacji Może jednak pomyślisz nad czymś delikatniejszym ?

Gratuluję ładnego modelu

Pozdrawiam

Kornik

Podstawka jest tak jak napisałem "wystawowa". Kupiłem takie cegły w Bytomiu na giełdzie i niestety po przywiezieniu do domu okazały się rzeczywiście zbyt masywne. Ale czołg już do niej przyklejony więc nie ma szans na ruszenie go. Dojdzie tabliczka jeszcze na ten postument. Z drugiej strony ta cegła, mam nadzieję, ochroni model w trakcie transportu i wystawy.

Ale kolejne podstawki będą już niższe i bardziej subtelne.

Czyli mam rozumieć, że będę miał okazję zobaczyć go na zawodach w Lublinie ?

Tak

och, zaczynam załować, że nie jadę :-( przyklej szybko parę drobnych kamyczków przy gąsienicy na lakier bezbarwny i będzie dobrze.