Drugi CCKW-353- Tamiya,Aber 1/35

Witam wszystkich. Chciałbym Wam przedstawić drugiego CCKW-353. Tym razem z otwartą kabiną i wzbogacony blaszkami Abera. Już po zrobieniu zdjęć zobaczyłem że zagineła podpórka od maski. Już doklejona nowa. Zapraszam do oglądania komentowania

O matko polko rozjechałeś człowieka nie no fajna prezencja tylko jakiś aliant by się zdał pod maską Dałbyś kiedyś jakiś warsztat

Bardzo mi się podoba, a figuranci dodają uroku modelowi. Mógłbyś jeszcze tylko trochę koła przykurzyć i byłoby tip top.

No ładnie Robert, ja proszę jeszcze o foty silnika niewiele widać a zdaje się że trochę się tam napracowałeś

Dałbyś kiedyś jakiś warsztat

Wiesz Janusz jak jest z warsztatami. Bardzo spowalniają pracę . Mialem zacząć z kubelwagenem ale Grzesiek mnie wyprzedził . Wiem że w końcu trzeba jakiś zacząć to może w przyszłym tygodniu wejdę z Greifem Rommla ze starej tamki albo z marderem lll z maquette. Obydwa wymagające i z wieloma przeróbkami. Greif wiadomo pustynia a marder zdecydowanie zimowe malowanie albo szare. Nie moge się zdecydować który. Może Wy zadecydujecie?

Bardzo mi się podoba, a figuranci dodają uroku modelowi.

Niestety Krzysiek ludki to moja pięta Achillesowa . Ale dzielnie trenuję

No ładnie Robert, ja proszę jeszcze o foty silnika niewiele widać a zdaje się że trochę się tam napracowałeś

No pracy aż tak wiele nie było. Cyknę jakieś możżliwe foty to wrzucę.

Pozdrawiam

Super, jak zwykle klasa wykonanie, co do figurek to dodał bym jeszcze jednego zagladajacego pod nadkole obok tego "rozjechanego" .

P.S.

Szukuj już coś pod Prage na 99 % jedziemy.

Pozdrawiam.

Jacek

Model jest bardzo zacny i zgadzam się, że figurki nadają klimat.

To co mi się nie podoba to piasek w nadkolach. Trochę widać, że nie ta skala. Gdyby był bardziej zbity to kupuję wersję błota, ale w takich grudkach to chyba by poodpadał szybko. Drobnostką jest niedomalowany amortyzator.

Kolejna sprawa to zdjęcia (sam mam z tym ogromny problem). Widać, że model jest bardzo fajnie wykonany, a spora część efektów ukryta jest w "pikselozie".

Nie zmienia to faktu, że model jest bardzo udany i chyba skuszę się na niego (jeżeli kiedyś skończę Valentine`a i KW).

Pozdrawiam

Krzysiek

bardzo ładny model. Podejrzewam ze to Polacy w służbie amerykańskiej bo jeden robi reszta he he he he .

Lina na wyciągarce jakoś do mnie "nie przemawia".

Na rancie beczki widać ślady łączenia połówek i kanistry na pace (te w rzędzie) zdecydowanie do wyrzucenia, albo przykrycia z wierzchu jakąś szmatą.

Poza tym model rewelacja, i figuranci ,jak na mój gust (i umiejętności) również znakomici.

Oglądalem obydwa modele i powiem że oba mi sie podobają aż dostałem rozdwojenia i w końcu sie pogubiłem który jest który.Widze że masz schemat na budowę swoich modeli i myślę że jeden dodatkowy krok naprzod nie zaszkodzi.

Witam wszystkich i dzięki za zainteresowanie

Szukuj już coś pod Prage na 99 % jedziemy.

Jacek jeszcze trochę czasu jest to na pewno coś zmodeluje. Cały czas walczę.

To co mi się nie podoba to piasek w nadkolach.

Nie zmienia to faktu, że model jest bardzo udany i chyba skuszę się na niego (jeżeli kiedyś skończę Valentine`a i KW).

Krzysiek sam się zdziwiłem jak zobaczyłem ten piasek na zdjęciach. W realu wygląda zdecydowanie subtelniej. Co do samego modelu to zdecydowanie polecam. Jego budowa to sama przyjemność.

Podejrzewam ze to Polacy w służbie amerykańskiej bo jeden robi reszta he he he he .

Polaków mozna spotkać wszędzie

Lina na wyciągarce jakoś do mnie "nie przemawia".

Na rancie beczki widać ślady łączenia połówek i kanistry na pace (te w rzędzie) zdecydowanie do wyrzucenia, albo przykrycia z wierzchu jakąś szmatą.

Poza tym model rewelacja, i figuranci ,jak na mój gust (i umiejętności) również znakomici.

Linę z lenistwa zrobiłem że sznurka. Mimo kilku prób przeróżnymi specyfikami i farbami nie chce nabrać metalicznego wyglądu Wyposażenie paki to stary złom modelarski.Przymierzałem się do żywicznego wyposażenia ale koszta mnie powaliły. Czaje się na coś taniego z allegro.

Oglądalem obydwa modele i powiem że oba mi sie podobają aż dostałem rozdwojenia i w końcu sie pogubiłem który jest który.Widze że masz schemat na budowę swoich modeli i myślę że jeden dodatkowy krok naprzod nie zaszkodzi.

Różnią się bardzo budową kabiny . Co masz na myśli pisząc o dodatkowym kroku do przodu? Jeśli chodzi o styl wykonania to robię czyste i usyfione, nówki i wraki. Chociaz przyznam że najbardziej mi podchodzą lekko przybrudzone i z lekkimi oznakami eksploatacji. Te przeważają w mojej kolekcji.Taka stara szkoła, ale to przecież znasz osobiście Rozbudowana szkola "hiszpańska" nie przemawia do mnie

Dzięki za wszystkie opinie. Pozdrawiam

Normalnie jak zobaczylem pierwsza fota pomyslalem ze to James Caan z- O jeden most za daleko-pobobny klimat.

Kolego templess-robisz super modele-brak zdjec tej samej jakosci.

Moze umow sie sie z bracia Modelworkowa w Twojej zonie na jakas sesje.

Naprawde warto.

Z pozdrowieniami wojtas.

Miałem na myśli jakąś dość mocno zaawansowaną podstawkę no i poprawę jakości zdjęć(sam mam z tym klopoty),bo warto a stara szkoła owszem jak najbardziej się sprawdza.

Normalnie jak zobaczylem pierwsza fota pomyslalem ze to James Caan z- O jeden most za daleko-pobobny klimat.

Wielkie dzięki . Takie porównanie nie przyszło by mi do głowy

Miałem na myśli jakąś dość mocno zaawansowaną podstawkę

To są tylko podstawki transportowe na zawody i coby można było dać model do oglądania bez zawału serca . Jak się wczuję w podstawkę to mi zaraz diorama wychodzi a miejsca brak