'58 Chevy Impala Revell 1:25

Malowany Gunze H33 Russet. Na to Gaia 007 clear.

I jako, że zawsze zapominam foto wnętrza, tym razem nie zapomniałem ;-)

Czysty i bardzo ładny klasyk.

No, nie licząc drobinek kurzu, ale tych nie da się uniknąć... przejechałem model pędzelkiem i zanim zrobiłem foto już były drobinki kurzu...

No, nie licząc drobinek kurzu, ale tych nie da się uniknąć...

Nawet nie to miałem na myśli. Bardzo dobry zestaw w porównaniu do AMT, choc bez otwieranych drzwi. Za to maska z noirmalnymi zawiasami.

Impala jak ta lala

Też zastanawiałem się nad zakupem tego model, teraz widzę, że warto, ciekawe rozwiązanie z odchylanym kołem przy otwarciu bagażnika.

Lakier i chromy naprawdę ładne, tylko w silniku przydało by się wash i inne zużycia

Pierwszy raz to powiem - ten model warto wziąć, pomimo tego, że to Revell. Dlaczego? Bo wszystko do siebie pasuje, nawet podwozie z nadwoziem to bajka w łączeniu ;-) , kasta ma tylko niewielkie szwy z łączeń form. Pod adresem: http://www.cybermodeler.com/hobby/kits/rm/kit_rm_2073.shtml masz mini recenzje po angielsku

Łoo, kozak. Pięknie wyszło ci auto. Jak zrobiłeś tapicerkę foteli?

Good job. Piękny klasyk. Kocham te kańciaste maszyny. A kurzem się nie przejmuj--- dziś kurz rządzi światem- niestety.

kadzior - tapicerka, to kalkomania, poszedłem trochę na skróty, bo bym się pochlastał malując samemu ;-)

No i listwy oryginalnie chromowane, do wklejenia, idealna sprawa, jak się chce zrobić limuzynę.