Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'mig-21' .
-
Po Harierze i F-16 czas na cos z drugiej strony żelaznej kurtyny. Osławiony ołowek czyli MiG-21 w wersji MF inaczej Fishbed J. To chyba III generacja tego samolotu czyli jedna z ostatnich, teoretycznie najbardziej dopracowana. Zestaw to Trumpeter 02218, co do merytorycznej strony, to się nie wypowiem, bo po prostu się nie znam. Obejrzawszy zawartość domówiłem kilka rzeczy a kilka dorzucę z magazynu: - Pitot Master - małe wloty Quickboost - stożek Quickboost (w zestawie jest metalowy, niezbyt urokliwy kloc, więc pewnie trzeba będzie dołożyć ciężarek) - no i może jakieś uzbrojenie, mam: - bomby FAB-250 - belki radzieckie MERy czyli MBD2-67U - bomby ZAB-100 - wyrzutnie B-8M1 ale nie wiem czy ta wersja mogła je przenosić Chętnie bym wymienił koła na jakąś żywicę ale nic nie mogę znaleźć sensownego. Co do malowania to jeszcze nie zdecydowałem, choć podoba mi się to z egzemplarza numer 71 z 116-tej Jednostki Szkoleniowej. Na pewno Eduard ma to jako schemat w swoim zestawie 7453: Co do postępów to na razie nie ma co pokazywać - dłubię fotel i tyle.
-
Pomyślałem, że może kogoś zainteresuje. Tutaj w Wietnamie prawie w każdym większym mieście są jakieś militarne pomniki. Najczęściej Migi-21, z tym że bisy, więc już raczej z okresu powojennego. Ale będe się rozglądać. Jak coś jeszcze ciekawego znajdę, to wrzucę. <blockquote class="imgur-embed-pub" lang="en" data-id="a/qqjqUXC" ><a href="//imgur.com/a/qqjqUXC">MiG-21 Vietnam</a></blockquote><script async src="//s.imgur.com/min/embed.js" charset="utf-8"></script>
-
Jak już taki wysyp tych MiGów, to dołożę i swojego ? Robiony w sumie równolegle z Tomcatem z Revella. Niestety prace przy Tomku trochę się ślimaczą, wiec żeby nie jechać do Bytomia z gołymi rekami (bo z Tomkiem nie zdążę) postanowiłem dokończyć MiGa. Robię z tego wypustu malowanie pudełkowe. Bez żadnych dodatków - tutaj w zestawie jest trochę blaszek, w tym kolorowe do kabiny i to mi w chwili rozpoczęcia prac jakiś rok z okładem temu w zupełności wystarczało ? To po kolei: Kolor w kabinie zgrał się elegancko z kolorem blaszek. Na drugiej fotce widać coś zupełnie przeciwnego, ale to dlatego, ze blaszki są matowe i się mienią inaczej niż błyszcząca farba. W rzeczywistości i przy normalnym świetle jest OK - pokażę jak już będzie model gotowy. Teraz po lekturze forum już wiem, że osłony i częściowo wnęki podwozia są w tym konkretnym egzemplarzu zielone. Będę się z tym musiał zmierzyć, przed końcowym montażem. Tutaj chyba każdemu wyszła szpara do zaszpachlowania ? Na całość poszedł podkład alclada matowy. Teraz tez już wiem, że pod metalizery powinien być błyszczący. Ale wtedy jeszcze nie wiedziałem ? Zanim się wziąłem za model z lektury forum dowiedziałem się, że najlepszy kolor dla polskich rur to White Aluminium. Taki tez położyłem. Nawet ładnie siadł, ale że nie przeszlifowałem podkładu to potem musiałem szlifować model i kłaść jeszcze jedna warstwę. Ale źle to nie wygląda- chyba ? Panele zróżnicowałem za pomocą Tamiya Smoke. Z innych rzeczy to podwozie do przemalowania (pomyliłem szarości i jest za ciemne), uzbrojenie prawie gotowe. Samolot będzie w konfiguracji 2x R-3S pod skrzydłami i zbiornik 490l pod kadłubem. I jeszcze na koniec dorobie drabinke i podstawke by wygladal mniej wiecej tak, tyle, ze uzbrojony ?
-
Rozpoczynam kolejny projekt z planowanym terminem ukończenia na 2020 rok. Tym razem będzie to MiG-21 bis w skali 1/48 w malowaniu z Zegrza Pomorskiego. Do budowy wykorzystam zestaw: MiG-21BIS overtrees w skali 1/48 firmy Eduard (8234X) Przez lata nazbierałem trochę dodatków, z których wykorzystam prawdopodobnie: rurka pitota MiG-21BIS (Fishbed L / N) firmy Master (AM-48-062) osłona kabiny vacu MIG - 21 BIS firmy ROB-TAURUS (48050) kalkomanie MiG-21UM in Polish service firmy ModelMaker (48048) kalkomanie MiG-21bis in Polish service vol. 1 firmy ModelMaker (48001) kalkomanie MiG-21bis in Polish service vol. 2 firmy ModelMaker (48006) żywiczny wydech MiG-21BIS exhaust nozzle silnika firmy Eduard (648051) żywiczny kokpit MiG-21BIS interior firmy Eduard (648050) maski MiG-21 bis firmy Montex (SM 48351) pojedyncze elementy z innych dodatków żywicznych firmy Eduard Cieszę się, gdy w każdym modelu poznam coś nowego, w tym planuję po raz pierwszy zastosować alclady.
-
Skończyłem Eduardowego Miga-21, wersja weekend edition. Można powiedzieć, że dwa tygodnie temu w sobotę zacząłem i przełożyło się to właściwie na raptem kilka dni po kilka godzin pracy. O zestawie nie ma się właściwie za bardzo co rozpisywać, ponieważ model jest znany i powszechnie chwalony. Lepszego modelu Mig-21 na rynku nie ma. Świetne spasowanie, praktycznie żadnych dziwnych przypadków w trakcie budowy. Miałem lekkie szpary na łączeniu kadłub-skrzydło, ale szpachla Vallejo załatwiła skuteczne sprawę. Kolory dobierałem wg instrukcji Eduarda, główne kolory kamuflażu malowane farbami Tamiya. Po podkładzie poszła czarna baza, biały marmurek i potem mocno rozcieńczone dedykowane kolory kamuflażu. Biały, neutral grey i jako czarnego użyłem rubber black Tamki, który tonowałem jeszcze dodatkowo innymi odcieniami szarego. Kokpit to Vallejo emerald green (całkiem dobrze odwzorował charakterystyczny kolor kokpitu - jak porównałem z kalkami, to różnica niezauważalna), detale z pędzla Vallejo, REvell i Model MAster. Brudzenie to głównie farby olejne dla plastyków, które rozcieńczałem white spiritem. Model kupiłem lekko wybrakowany, ponieważ nie było uzbrojenia. Ostatecznie udało się je zdobyć. Jednak w zamian do zestawu dostałem żywiczne koła - użyłem tylko tych dedykowanych do głównego podwozia. Poza tym model prosto z pudła, miałem moment słabości i chciałem kupić pitota od Mastera, ale w porę się powstrzymałem. Znalazłem gdzieś starego Miga-21 Zvezdy w 1:72. Foto z porównaniem skali.
-
Prowadzę aktualnie prace nad Eduardowym Migiem-21 w barwach Słowackich Sił Powietrznych. Jest to wersja weekend edition, z łaciatym malowaniem. Można powiedzieć też, że to słowacki agresor. Model jest już w bardzo zaawansowanym stanie budowy i malowania, właściwie bliżej końca. Nie prowadziłem wcześniej relacji warsztatowej, bo prace były prowadzone poza, że tak powiem, moim warsztatem. Zestaw czekał już chwilkę na stosie, ale zdecydowałem się na szybkie sklejenie, aby mieć odskocznię od szarych malowań, dodatkowo kilkukolorowe kamuflaże zawsze dają frajdę podczas pracy i dobrze wyglądają. Model nabyłem za tanie pieniądze jako już zaczęty bez żadnych prac malarskich. Minusem takiego kupna był brak podwieszeń, dlatego najprawdopodobniej będzie tylko miał puste pylony. Piszę najprawdopodobniej, ponieważ jest szansa, że uda mi się zdobyć zbiorniki paliwa i dedykowane do tego zestawu rakiety. Jakąś rekompensatą tych braków było dorzucenie do zestawu żywicznych kół dedykowanych przez Eduarda do swoich Migów-21. Wypraski są znane i chwalone. W moim przypadku nie napotkałem na praktycznie żadne problemy w trakcie budowy, wszystko pasuje idealnie. Na łączeniu skrzydła-kadłub miałem lekkie szpary, ale szpachla Vellejo zrobiła robotę. Kamuflaż maskowany patafixem, maski na oszklenie dosztukowałem sam z taśmy Tamki. Malowanie i dobranie kolorów wg instrukcji producenta. Sporo frajdy póki co sprawia mi ten model. Dawno zresztą też nie kleiłem nic z Eduarda i zapomniałem, że są to modele świetnie spasowane. Sama praca nad modelem zajęła mi póki co 3 dni po 2-3 godzinki. Tak wygląda aktualny stan prac. Główne kolory już na gotowo, zostały do pomalowanie jeszcze jakieś detale i metaliczne elementy przy dyszy.
-
Jak w temacie.