Skocz do zawartości

In boxy starych modeli


Deco

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 96
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

- malowania Wilbrą

No to widze, ze nie tylko ja wpadlem swego czasu na ten wspanialy pomysl.

Z Siedlec pamietam jeszcze MiG-a 15, Caravelle, P-11C (old tooling! ) i jakis Sikorsky (a moze cos innego?). Karas zaprezentowany przez Robmario pochodzi chyba z drugiej polowy lat 80-tych. Nie wiem czy pamietacie, ale wczesniejsze pudelko Karasia mialo kompozycje a'la Hasegawa. Tzn. z lewego boku pas z typem samolotu, z prawej strony rysunek, he he rysunek. Tak to sie wtedy nazywalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie temat lotniczy, ale w dziale okrętowym podobnego nie ma, więc dorzucę tu taki oto egzotyczny rarytasik ;)

 

th_korabl1.jpg

th_korabl2.jpg

th_korabl3.jpg

 

Jedyne co wiem, że to stary ruski model w skali 1:500, a przedstawia bodaj fregatę brytyjskiego typu Leander (?). Jeśli ktoś miałby może instrukcję to chętnie przygarnę jakieś dobre fotki bo mój model nie posiada takowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranyyy! Patyk! ten Jak był moim 2-im modelem, tyle że moje wypraski były w zjadliwym kolorku pasty miętowej do zębów i na tyle kruche, że golenie podwozia w końcu zastąpiłem wykałaczkami. Był chyba 82 rok, tak więc stałem się pionierem scratchbuiltu na okolicę . Pamiętam, że w kioskach Ruchu były jeszcze małe modele szybowców do składania na wcisk, potem wsadzało się to na podstawkę i voila, gotowe. Nijak nie mogę sobie przypomnieć, kto zacz takie cudo produkował.

BTW, czy wszystkie modele NOVO to przepaki FROG? Ale się cieszę , że ożywiłem wątek...archeologia modelarska to jest to !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

golenie podwozia w końcu zastąpiłem wykałaczkami. Był chyba 82 rok
A skad Ty wtedy wykalaczki wziales?

 

...a pamietacie model Saunders-Roe SR.53 - jest wznowiony.
Oryginal, ten sprzed 20-kilku lat jest do kupienia na eBayu: KLIK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłem mieć, ale jakiś wariat zapłacił za niego na allegro 7 dych;>

Jezuuu!!!!

Tak zaglądam do tego wątku i łza się w oku kręci, jak człowiek kupował te modele i z wypiekami kleił a potem malował czym popadło, jak kiedyś jeden model pomalowałem farba emulsyjną i się zdziwiłem jak po wyschnięciu zaczęła odłazić płatami.

Jak będę miał chwilę to zrobię in boxa Be-6 z Palitcardu i Pourqoi Pas? z Hellera/Novo.

Na razie przypomnę to również staroć:

viewtopic.php?t=5166

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja swojego JAKA pomalowałem plakatówkami, góra na brązowo dół na niebiesko, śmigło czarne trzecia klasa podstawówki w epoce Jaruzelskiego. Tego co kupiłem teraz na allegro nie ruszę, zostanie w pudełku jako pamiątka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, jak ja zaczynałem przygodę z modelarstwem to te ZTSy to już były zabytki;> No ale sentymenty sentymentami, ale chcąc zbudować RWD 5/6/8/14 albo jakiegoś PWS'a, czy też chociażby Iskrę w 1:72 to za wielkiego wyboru nie mamy;>

Pozdrawiam

ArmiA-Fan polskich skrzydeł:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogu dziękować, że mamy Parta. Z ich blachami nawet te starocie jakoś wyglądają. Zresztą, w 13 numerze Modelfana był opis budowy Łosia z zastosowaniem czterech zestawów parta (elementy wnętrza, zewnętrzne i dwa razy km), oraz silników z Ardpolu, muszę przyznać że robił wrażenie. Trochę pracy i nawet z tych zabytków da się coś wycisnąć:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy na co trafisz. Ogólnie wykonanie modelu vacu, niezależnie od jego poziomu, to już niezły hardcore. Obecnie wydawane modele vacu (o ile są jakieś poza Broplanem) zazwyczaj mają dodane elementy z plastiku bądź żywicy. Z tymi starymi bywa bardzo różnie, lepiej zawsze dobrze sie przyjrzeć, tym bardziej że łatwo taki model uszkodzić więc przy kupowaniu używanego warto go osobiście wziąć w łapki. Natomiast zdecydowanie odradzam Ci firmę Marfix, bo chociaż mają (mieli?) w ofercie kilka fajnych latadeł (jak na przykład Orlik z silnikiem tłokowym lub Iryda) to ich modele na tyle odstają od rzeczywistości i są na tyle kiepskie, że mniej roboty będzie z wykonaniem takiego samolociku od podstaw.

BTW zauważyłem teraz in-box Iskry. Mam pytanie - jakie linie podziału ma ten model? Sklejałem kiedyś, pacholęciem będąc, Iskrę z ZTSu, ale kompletnie jej nie pamiętam, za to spotkałem się z opinią ,że model ten ma w miarę delikatne wklęsłe linie podziału blach, a to co widzę na zdjęciach ma grubaśne wypukłe. Prosiłbym o odpowiedź bo przymierzałem się do iskry, ale rycie linii to jeszcze nie mój poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie plastikowych Dinozaurów. A oto kolejny rodzynek, wszystkim raczej znana Czapla z ZTS-u. U mnie był to nr 2 po Jaku. Póżniej robiłem już tylko kartonówki z MM (lata 80-te i początek 90-tych). Do plastiku (1/72) wróciłem od jakiś trzech lat. Teraz jedynym problemem jest czas na robienie modeli, którego niestety nie można kupić...

Pozdrawiam

100_3133.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.