Skocz do zawartości

[RELACJA Z BUDOWY] Golden Hind 1:200 Heller


mike1986

Rekomendowane odpowiedzi

hlr829.jpg

 

 

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem początkujący w sklejaniu modeli a właściwie to będzie pewnie jednorazowa przygoda. Niemniej jednak chciałem podzielić się z Wami efektami mojej pracy i prosić o jakieś rady lub wskazówki. Bardzo chętnie dowiem się jak lepiej malować czy też na co zwracać szczególną uwagę.

 

Model: żaglowiec Golden Hind marki Heller

Materiał: plastik

Skala: 1:200

Farby: Humbrol

Pędzle: Ilateri 10, 04, 000

Klej: Humbrol Precision Poly

Inne narzędzia:

- rozcieńczalnik (benzyna ekstrakcyjna) do czyszczenia pędzli i odtłuszczania powierzchni przed malowaniem

- nożyk Excel

- plastelina

- pęseta

- papier ścierny 150, 220, 400

 

Będę na bieżąco wzbogacał pierwszego posta lecz najpierw najświeższe zdjęcia z dotychczasowych postępów.

 

[30.12.2009]

Model kupiony w Krakowie wraz z niezbędnymi materiałami. Zapoznałem się dokładnie z instrukcją, powycinałem pierwsze elementy

i obrobiłem. Póki co, nie ma się czym chwalić ;)

 

[05/01/2010]

Zdjęcia przedstawiają pokład. Łódki celowo nie przyklejałem i chyba nie przykleję na stałe. Wszystkie elementy były malowana podwójnie oprócz pokładu ponieważ boję się, że kolejna warstwa farby przykryje drobną manufakturę pokładu i będzie za grubo. Z drugiej strony w niektórych miejscach są widoczne mazy jednak w rzeczywistości trzeba się naprawdę dobrze przyjrzeć, żeby je zobaczyć.

 

imag0041u.th.jpgimag0038u.th.jpgimag0036w.th.jpgimag0040s.th.jpgimag0039p.th.jpg

 

[W TRAKCIE]

Teraz jestem na etapie malowania wnętrza kadłuba. Następnie będę sklejał ze sobą pokład, lewą i prawą burtę. Niestety nie wszystko jest dobrze dopasowane więc trochę się obawiam o efekt. Póki co dokładnie nożykiem poprawiłem niektóre źle odlane elementy i wygładziłem wszystkie krawędzie papierem ściernym. Zdjęcie przedstawia lewą część kadłuba (burty?). Pokład będzie na wysokości tej długiej plastikowej linii. Od tej linii w górę powierzchnia jest pomalowana pierwszą warstwą farby, która pokrywa również pokład. Czekam aż wyschnie i nakładam drugą warstwę.

 

imag0042ym.th.jpgimag0044s.th.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Witam następnego "żeglarza" . Ładny modelik będę kibicował . Mam już taki za sobą http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=17801 Stoi biedny zakurzony. Może "pobrudź" troszkę pokład. Jeżeli mogę coś poradzić to zrób wanty ze sznurka a nie te plastikowe.

Miłej zabawy KIBIC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry pomysł. Co więcej, zastanawiam się, czy oprócz tego żagli nie zrobić z materiału ponieważ te oryginalne są z cienkiego plastiku. Tylko nie wiem jak zabrać się za to wszystko ;) Wanty to już w ogóle nie mam pojęcia jak zrobić. Na wzór tych plastikowych?

 

jaaa.... w ogóle na Twoim modelu wzorowałem się malując kraty Świetnie, że napisałeś w moim wątku. Możesz mi powiedzieć czy też wszystko malowałeś dwa razy? Bo u Ciebie kolory są bardzo dobre ale nie ma efektu takiej grubej powierzchni (o co ja zawsze się boję nakładając drugą warstwę). Jakich farb używałeś? Największy problem do tej pory miałem z białym kolorem ponieważ po naniesieniu były same smugi, zupełnie jakby nie dało się jej nanieść. W efekcie musiałem łódkę 3 razy malować a i tak ten biały kolor nie jest tak ładny jak u Ciebie... i jak pobrudzić pokład?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maluję ordynarnie grubo zawsze pędzlem. W tym modelu używałem farb oryginalnych Humbrola. Dopiero jak się naoglądałem modeli w internecie zaczęłem stosować inne farbki , ale dalej pozostaję przy pędzelku. Zobacz "MODELARZa " 10/2009 jest tam ten sam model. Zobacz też tu http://www.gianhien.net/retail/all/galleryp.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No fajnie... teraz za każdym razem, gdy spojrzę na swój plastikowy odpowiednik to będzie wydawał się szpetny w porównaniu z tym drewnianym

Piękny. Jednak drewno dodaje majestatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dołączam się do grona kibiców

 

co do malowania to ilość warstw nie jest narzucona z góry, najlepiej malować kilkoma cieniutkimi warstwami (farba musi być dobrze rozmieszana i rozcieńczona), czasami też dobrze jest kolejne warstwy kłaść w poprzek każdej wcześnieszej

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farba rozcieńczona? Wydawało mi się, że farba już jest sama w sobie rozcieńczona (proszek + rozcieńczalnik). To w takim razie jak ją rozcieńczyć? Może być benzyna ekstrakcyjna czy lepiej Humbrol Enamel Thinners? Jakie proporcje? Z tym nakładaniem w poprzek to świetny pomysł

 

PS. Dlaczego nie mogę edytować pierwszego posta? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skorzystaj z dedykowanego rozcieńczalnika, lepiej położyć kilka cienkich warstw farby niż zalać model dwoma grubymi

 

posta nie możesz wyedytować po upływie pewnego czasu - takie nowe zarządzenie, jeśli chcesz coś zmienić to musisz napisać do moda by dokonał zmian

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie zdawanie relacji jest znacznie utrudnione...

 

Rozcieńczalnik wlać do farbki czy wymieszać trochę farbki i trochę rozcieńczalnika w osobnym naczyniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozcieńczalnik wlać do farbki czy wymieszać trochę farbki i trochę rozcieńczalnika w osobnym naczyniu?

W zależności od tego ile farbki zużyjesz, jeżeli tylko trochę to lepiej rozcieńczyć w osobnym pojemniczku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie w osobnym pojemniku zwłaszcza jak używasz nie firmowego rozcieńczalnika Do malowania pędzlem można użyć opakowania po tabletkach dla małej ilości albo nakrętek po wodzie mineralnej (nie trzeba ich myć) dla większej, a jako rozcieńczalnika do humbroli używam terpentyny balsamicznej, w Krakowie kupisz np. w Szale dla plastyków, na Pijarskiej, bierz od razu litrową butle, po co się rozdrabniać jako dozownik najlepsza jest strzykawka 20 ml, naciągasz terpentyną i potem po kropelce do rozcieńczanej farby wg. potrzeb

 

Jeszcze mała uwago do części podwodnej... powinna być biała a z doświadczenia z humbrolami wiem że biały należy do kolorów trudno nakładanych za pomocą pędzla, a przy gładkim dnie wszystkie nie dociągnięcia będą bardzo widoczne, więc jeżeli nie masz aerografu to lepiej się zaopatrzyć się w biały w spray`u, robi takie np. Tamiya a dostaniesz TU Alternatywą jest zwykły biały spray ale ten rozpuszcza humbrola więc musi iść na czysty plastik i trzeba poćwiczyć przed malowaniem bo łatwo nim zalać model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, jak ciężko nakłada się białą farbę przekonałem się malując szalupę ratunkową. Teraz przynajmniej wiem, że nie zrobiłem nic źle tylko ten kolor tak ma. Nie mam aerografu ale może jak okręt będzie już gotowy zaniosę go na jakieś kółko modelarski i ktoś mi to zrobi aerografem. No albo ten sposób ze spray'em proponowany przez Ciebie. Na pewno będę to robił na samym końcu więc jeszcze się zastanowię.

 

Rozcieńczalniki mam dwa - jeden oryginalny z Humbrola a drugi to benzyna ekstrakcyjna (nie reaguje z plastikiem). hm... z tymi farbkami jest więcej roboty niż ze sklejaniem. Czuję, że powoli bliżej temu do malarstwa niż do modelarstwa :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o rozpuszczalniki to ja stosuje Terpil.. Farby humbrola są na bazie tego rozcieńczalnika. Do przydatnych mogą być pokrywki od farb Humbrola są to fajne miseczki, lub nakrętki metalowe od butelek po usunięciu tekturowej uszczelki. O tym jak ważne jest rozcieńczanie można się przekonać w małym eksperymencie. Płytka plastiku i jazda... Zrób "linie podziału blach" na płytce z plastiku i pomaluj pół farbą nie rozcieńczoną i rozcieńczoną. Zrób to tak by malować przez linię a sam zobaczysz że kilka warstw "rzadkiej" farby będzie lepiej wyglądać niż nierozcieńczona..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam , nie potrafię jeszcze malować aerkiem (dopiero się uczę, prezent świąteczny) ale pędzlem robię to na wydrę czyli maluję i wcieram farbę ordynarnie paluchem. Przed malowaniem jednak zacząłem jednak nacinać deseczki,

IMG_3211.JPG

IMG_3863.JPG

Na tym ostatnim jest kilka warstw farby różnej i chyba nie jest aż tak grubo

Farby nie rozcięczałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo podoba mi się efekt jaki osiągnąłeś na tym pokładzie. Szczególnie pierwsze zdjęcie. Idealnie zabrudzony Jedyny (w moim odczuciu) mankament takiego rozwiązania jest taki, że teraz wszystkie elementy powinny być pomalowane z efektem zabrudzenia. No bo przecież nie może być tak, że pokład wygląda na zużyty a żagle, burty, stery itd. wyglądają jak przed wodowaniem. A z robieniem takiego efektu na wszystkich części jest już naprawdę dużo roboty i jest to ponad moje aktualne umiejętności i doświadczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę na bieżąco wzbogacał pierwszego posta

 

Nie przypominam sobie aby już ktoś praktykował taki sposób prowadzenia relacji i dlatego proszę o przedstawianie postępów przy budowie modelu w kolejnych postach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jedyne wyjście to tak też zrobię
Jedyne właściwe - zobacz jak wyglądają relacje na forum....

 

ok

 

Zastosowałem się do Waszej rady z rozcieńczeniem farby i efekt faktycznie jest znacznie lepszy. W tym wypadku rozważam pomalowanie pokładu drugą warstwą (rozcieńczoną farbą). Wnętrze burty już pomalowane i miałem zabrać się za sklejanie no ale najpierw pokład. Jak już robić to porządnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny (w moim odczuciu) mankament takiego rozwiązania jest taki, że teraz wszystkie elementy powinny być pomalowane z efektem zabrudzenia.

 

Moim zdaniem to nie mankament efekt brudzenia może trudny do wykonania ale sprawia że wszystko wygląda bardziej realistycznie a jeżeli masz zamiar wykonać żagle z materiału to wydaje mi się konieczny, sam mam zamiar pobrudzić swojego Koniga i też mam obawy że mogę zepsuć efekt... pewnie skończy się na przemalowaniu jakiegoś starego samolotu na podobne kolory i próbie brudzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokład pomalowany po raz drugi. Efekt znacznie lepszy.

 

Tak nawiasem mówiąc zawiodłem się na moim pędzelki Italeri 000 ponieważ włoski zaczęły odginać się każdy w drugą stronę. Wydaje mi się, że dobrze go konserwowałem. Możecie polecić jakiś pędzelki 000 i jeszcze jakiś mniejszy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki pędzelek polecili mi w sklepie. Nie znam się więc wziąłem...

 

Zawiodłem się ponieważ włoski na końcówce strasznie się porozchodziły.

To jaki pędzelek powinienem kupić? Rozmiar musi być mały bo będę nim malował kolorowe ozdobniki na burtach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.