Markuz Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 (edited) Witam! Jako, że nadszedł Nowy Rok czas rozpocząć jakiś nowy projekt. Lim-2 tym czasem czeka na wzrost umiejętności malarskich. Jakiś czas temu zakupiłem ten oto "model" Mi-2. Rok produkcji - początek lat 80` Model jest w skali zbliżonej do 1:48 (z grubsza wpasowuje się w plany) Prawdopodobnie z całości wykorzystam jedynie kadłub oraz łopaty wirnika, resztę elementów mam zamiar wykonać we własnym zakresie. Całość prezentuje się następująco: instrukcja A tak kadłub leży w planach Tyle tytułem wstępu. Jeszcze nie zdecydowałem w jakim malowaniu będzie ten model. Mam nadzieję ze wystarczy mi samozaparcie żeby dotrwać do malowania A teraz to co udało mi się dziś wykonać: Wyciąłem otwory na drzwi. Jak widać nie obyło się bez błędów. Na szczęście pomimo znacznej grubości plastiku , jest on dość przyjazny w obróbce. No i rozpocząłem mozolne rycie linii podziału blach. To tyle na dziś. Wracam do dłubania. Liczę na waszą pomoc i wskazówki. Pozdrawiam Marcin Edited January 10, 2010 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artoor_k Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 Ten Mi-2 jest w skali 1:50 Życzę powodzenia i zasiadam na pierwszym wolnym miejscu na widowni Lubię oglądać budowę takich trupów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacek g. Posted January 10, 2010 Share Posted January 10, 2010 Ja też mam ten model. Ale budowę rozpocznę dopiero gdzieś koło wakacji (chyba), tymczasem będe obserwował twoje zmagania. Co do elementów w ramce to faktyczne zdecydowanie lepiej będzie wykonać to wszystko od podstaw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moses Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Hehe myślałem kiedyś o zakupie tego czegoś na Ebayu Jestem ciekaw jak to wyjdzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Halsey Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 Nieziemski Art na pudełku, mają ci oni ilustratorów Pomijając już opis: model dla dzieci od 10 do 15 lat - mieścisz się? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Markuz Posted January 20, 2010 Author Share Posted January 20, 2010 Witam ponownie. Pomijając już opis: model dla dzieci od 10 do 15 lat - mieścisz się? ;) Powiedzmy że trzykrotnie Przedstawiam drugi odcinek radzieckiej masakry mini szlifierką i skalpelem Dziś zacząłem się zastanawiać czy nie porywam się z motyką na słońce. Z uwagi na brak jakichkolwiek dodatków żywicznych czy blaszanych wszystko muszę wykonać sam. Tymczasem jest to mój pierwszy projekt z tak zaawansowaną "samoróbką". Ale na razie się nie poddaje. Oto co udało mi się wykonać od ostatniego razu: Rozpocząłem prace nad tablicą przyrządów. Tablica przyrządów wstępnie poskładana. Na to wszystko pójdzie jeszcze szpachla. Nawierciłem otwory na rury wydechowe. Wymagają one jeszcze doszlifowania do odpowiedniego kształtu. Rozpocząłem prace nad profilowaniem podłogi i to będzie chyba najtrudniejszy jak dla mnie etap. Załatałem zbędne otwory. To tyle w tym odcinku. Następny odcinek już za tydzień , a w nim .... się zobaczy Jeśli macie jakieś rady to bardzo proszę. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pilex7 Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 Nieziemski Art na pudełku, mają ci oni ilustratorów Pomijając już opis: model dla dzieci od 10 do 15 lat - mieścisz się? ;) Dla mnie Art jest OK. Aż, czuć, wirujący wir wirników . Tylko trzy kolory na okładce, o ile tańsze byłyby modele dziś przy takich pudełkach. Osobiście wolę badziewne opakowanie, a w środku niespodziankę niż piękne opakowanie, a w środku g.... Oczywiście będę się przypatrywał i trzymał kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Halsey Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 A to prawda, bo jest OK, przypomina mi typowe rysunki z czasów PRL-u, gdzie tego typu sztuka była na porządku dziennym. To miało swoisty klimat, a dziś jest niejako perełką i wspominajką tamtych czasów. Przykładem też mogą być nie tylko malowidła, rysunki, ale też miejskie rzeźby (kilka pałąków z kulkami - bydgoszczanie z Kapuścisk wiedzą o co chodzi). Master Craftowi pomaga w sprzedaży gniotów chyba tylko ilustrowanie pudełek przez pana Wróbla i czasami taka ilustracja może być jedynym powodem kupna modelu, czy raczej pudełka z drugorzędnym potraktowaniem jego zawartości - a nawiązuję, bo i Mast.Craft robi Mi-2. Niemniej zawartość tego pudełka wydaje mi się bardziej wartościowsza, niż nasz rodzimy modelarski wyrób (tudzież zwany podrobem... jak w sklepie mięsnym). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.