grzesioj Napisano 1 Marca 2010 Share Napisano 1 Marca 2010 W związku z (chwilowym - mam nadzieję) zakazem sklejania kolejnych modeli zdecydowałem się zaprezentować plon bożonarodzeniowego urlopu, nie przedstawionego wcześniej z powodu przejściowego braku sprzętu fotograficznego, który miał miejsce w tamtym okresie. Plon ten to model a raczej modele czołgu Pz. Kpfw. III Ausf. J w skali 1:72 firmy Italeri, zakupione i sklejone na wyraźne życzenie mojego syna. Są to modele bardzo uproszczone, przeznaczone do gier, dwa umieszczone w jednym pudełku. Krótki in-box zestawu znajduje się na stronie sklepu, w którym zestaw nabyłem. Co do samego zestawu - tak, jak napisałem, jest to zestaw zawierający dwa uproszczone do granic możliwości (ale nie bardziej) czołgi. Po, ogólnie rzecz biorąc, nie najlepszych doświadczeniach z produktami Italeri w tej skali, byłem zaskoczony jakością tego zestawu. Można oczywiście się czepiać, że układ jezdny ma się nijak do rzeczywistości - wszystkie podwójne koła zlane ze sobą w szerokie bloki, brak grzebieni prowadzących, kształt ogniw gąsienic zupełnie s-f, że narzędzia i liny odlane są razem z kadłubem, ale czego można się spodziewać po modelu złożonym z... 11 części. W zestawie nie było również jakichkolwiek kalkomanii, zatem musiałem wybrać, co się nadawało z mojej kolekcji naklejek po wcześniej zbudowanych modelach. Model(-e) doskonale nadają się do próbowania na nich różnych technik modelarskich, ze względu na niewygórowaną cenę zestawu, jak i na niewielki w sumie nakład pracy, potrzebny na ich zbudowanie. Zatem, w razie jakiejś wpadki modelu po prostu mniej szkoda, niż jakiegoś Dragona czy Trumpetera. Mnie osobiście, głównie ze względu na czas Świąt, który przypadł w okresie budowy modelu, jak i natarczywe ponaglanie ze strony zleceniodawcy, żadnych nowych technik zastosować się nie udało. Modele - tradycyjnie - wykonane prosto z pudełka (plus kalkomanie z "zewnątrz"), w całości malowane pędzelkiem przy pomocy farb Humbrol i brudzone pastelami. Co do zdjęć - niestety robione w naturalnym oświetleniu na stole w pokoju, przy nie najlepszym nasłonecznieniu (po prostu - było pochmurno) - zatem nieszczególna głębia ostrości, ale chyba akceptowalna. Przejdźmy do bohaterów relacji. Pierwszy model ma PRZYPOMINAĆ (ze względu na takie kalkomanie, jakie miałem akurat do dyspozycji w czasie Świąt) czołg 15DP/ Pz.Rgt 8/ I batalion/ I kompania z 1942 roku: Drugi model ma PRZYPOMINAĆ (choć w rzeczywistości był to model Ausf H, ale nikomu to nie przeszkadza, w szczególności memu synowi) czołg z 3DP/ Pz.Rgt 6/ II batalion/ 5 kompania/ 3 pluton z roku 1941: Na gąsienicach modeli widać niestety ślady łączenia form, ale straciłem cierpliwość przy ich usuwaniu, choć naprawdę chciałem to zrobić . Podstawka - gotowiec Dragona. pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamil83 Napisano 1 Marca 2010 Share Napisano 1 Marca 2010 mam jedną uwagę. co to za włoski? ale poza tym bardzo mi sie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 1 Marca 2010 Autor Share Napisano 1 Marca 2010 mam jedną uwagę. co to za włoski? Zaplątały się jakieś mechociny na zdjęciu . pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mac eyka Napisano 1 Marca 2010 Share Napisano 1 Marca 2010 Miałem do czynienia z tymi PanzerFastFudami. Akurat w temacie IS-2. Jak na tego typu modele wyszły ci one bardzo ładnie. Gratuluje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ShaDow FoX Napisano 1 Marca 2010 Share Napisano 1 Marca 2010 Bardzo ładne maluszki tylko te gąsienice...psują cały efekt (rozumiem, że są szybkiego montażu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 2 Marca 2010 Autor Share Napisano 2 Marca 2010 Miałem do czynienia z tymi PanzerFastFudami.Akurat w temacie IS-2. IS-2 do szybkiego montażu a przedstawione tutaj modele to niebo a ziemia, pisałem z resztą, że byłem zaskoczony ich jakością... tylko te gąsienice...psują cały efekt (rozumiem, że są szybkiego montażu) Oczywiście. Jest to jeden element razem ze wszystkimi kołami i rolkami podtrzymującymi. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr Augustyniok Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Gaśnica chyba jednak nie była czerwona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 3 Marca 2010 Autor Share Napisano 3 Marca 2010 Gaśnica chyba jednak nie była czerwona. . Myślę, że zdecydowanie NIE BYŁA czerwona, jednakże bardzo lubię kontrast jakiegoś wyłochanego kamuflażu z czerwonym kolorem gaśnicy i z uporem maniaka na wszystkich modelach robię czerwone gaśnice. Takie moje zwichnięcie zawodowe... pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R_Mazzi Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Myślę, że zdecydowanie NIE BYŁA czerwona, jednakże bardzo lubię kontrast jakiegoś wyłochanego kamuflażu z czerwonym kolorem gaśnicy i z uporem maniaka na wszystkich modelach robię czerwone gaśnice. Takie moje zwichnięcie zawodowe... KFS style i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 3 Marca 2010 Autor Share Napisano 3 Marca 2010 KFS style i tyle Że jak ? pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Panzer4 Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Kej eF Si style - Kamil Feliks Sztarbała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 3 Marca 2010 Autor Share Napisano 3 Marca 2010 Kej eF Si style - Kamil Feliks Sztarbała Wybaczcie mi naprawdę, ale w dalszym ciągu nie kumam. Nazwisko to obiło mi się o oczy gdzieś na jakimś forum, ale nie wiem, czy mam się wstydzić, czy cieszyć z komplementu (jeśli to był komplement - R_Mazzi?). pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Panzer4 Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Kej eF Si style - Kamil Feliks Sztarbała Wybaczcie mi naprawdę, ale w dalszym ciągu nie kumam. Nazwisko to obiło mi się o oczy gdzieś na jakimś forum, ale nie wiem, czy mam się wstydzić, czy cieszyć z komplementu (jeśli to był komplement - R_Mazzi?). pozdrawiam Grzesiek Kamil też miał etap, na którym z upodobaniem malował gaśnice na czerwono To nie ma nic wspólnego z komplementowaniem czy też nie. Po prostu macie pod tym jednym względem zbieżne zapatrywania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 3 Marca 2010 Autor Share Napisano 3 Marca 2010 Kamil też miał etap... Hm... Nie wiem, co o tym porównaniu i stwierdzeniu sądzić. Czy ja mam jakiś etap? Zabrzmiało to trochę: miał etap, kiedy sikał w majtki, ale teraz już nie sika . pozdrawiam Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mac eyka Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Wybaczcie mi naprawdę, ale w dalszym ciągu nie kumam. Nazwisko to obiło mi się o oczy gdzieś na jakimś forum, ale nie wiem, czy mam się wstydzić, czy cieszyć z komplementu Grzesiek, jak cię porównali do Kamila Dwóch Imion to dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 3 Marca 2010 Autor Share Napisano 3 Marca 2010 Grzesiek, jak cię porównali do Kamila Dwóch Imion to dobrze. Ależ ja jestem bardzo daleki od tego, żeby mieć komuś cokolwiek za złe za to porównanie. Po prostu, nie wiedziałem, co ów delikwent przeskrobał. Tylko nigdy nie myślałem o tym, że malowanie gaśnic na czerwono stanowi jakiś etap, nie wiem, w moim życiu . Ale chyba tak jest... Grzesiek, jak cię porównali do Kamila Dwóch Imion to dobrze. W takim razie czuję się zaszczycony. pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mac eyka Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 No i zostałem zacytowany z dubeltówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R_Mazzi Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Przepraszam za zamieszanie Radek oczywiście dobrze wyjaśnił co mi o poranku pałętało się po głowie Po prostu stwierdziłem fakt Ech, no ale, żeby Kamila nieznać... Żartuje oczywiście. Tak czy siak to jeden z bardziej rozpoznawalnych modelarzy w Polsce (oczywiście mam na myśli styl modelowania, malowania, a nie konkretnie osobę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam juszczak Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Kej eF Si Raczej Kej Ef Es,bo tak to wychodzi KFC(Kentucky Fried Chicken),a tego w/w by nie chciał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jager27 Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 ładne modele. I tu jest dowód, że nie każdy model 1/72 to lipa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TankRed1070 Napisano 3 Marca 2010 Share Napisano 3 Marca 2010 Grzesiu, ciekawa dyskusja się wywiązała nie ma co Ale i ja się wypowiem. Jesteś mistrzem świata w wykonywaniu zestawów z pudła. Malowanie "kimatyczne" i świetnie wykonane. Masz chłopie swój styl! Ja jak wiesz uwielbiam dłubaniny i detalizacje. Jak zwykle gorąco Cię do tego namawiam po raz kolejny. nie każdy model 1/72 to lipa Oczywiścnie że nie! Piękne modele można wykonać z każdego zestawu (nie tylko z dragona). Lipa to może być modelarz... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 4 Marca 2010 Autor Share Napisano 4 Marca 2010 Ja jak wiesz uwielbiam dłubaniny i detalizacje. Jak zwykle gorąco Cię do tego namawiam po raz kolejny. I za to podziwiam Ciebie i Tobie podobnych, żeby nie pokazywać Ich palcem. Ja natomiast niedawno po raz kolejny boleśnie przekonałem się, że moje umiejętności są takie, jakie są w temacie wychodzenia poza zakres "plastiki z pudła". pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
author21 Napisano 4 Marca 2010 Share Napisano 4 Marca 2010 hhehe- ja miałem etap "czerwonej gasnicy" w jednym modelu )) i to nie na poczatku sklejania, ale jakoś w środku A teraz juz daje w kamo większość osprzetu. Wyszperałem kiedys kilka zdjęć, ze malowano kamo, bardzo często po całym czołgu, nic nie zdejmując. To samo z zimowym kamo zmywalnym. Na dokładkę sa zdjęcia, ze malowano fabrycznie tygrysa z zapasowymi gąsienicami na przodzie, więc miały kolor żółty. Kiedyś ktoś mi zarzucił kamo na zapasach gąsienic w king tigerze. Dziś juz wielu tak robi, bo sa dowody foto. Nkt nie zdejmował dwóch ogniw po 20 kg para, tylko dlatego, zeby wymalować wieżę pod nimi i je spowrotem założyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzesioj Napisano 4 Marca 2010 Autor Share Napisano 4 Marca 2010 Panowie!!! Widzę, że z podziwu godnym uporem próbujecie przekonać mnie, że tkwię w błędzie, malując gaśnice na czerwono. Ależ nie musicie tego robić (choć dzięki temu trwa dyskusja i jest zainteresowanie tematem ), bo doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Ale, jak już napisałem: Gaśnica chyba jednak nie była czerwona. . Myślę, że zdecydowanie NIE BYŁA czerwona, jednakże bardzo lubię kontrast jakiegoś wyłochanego kamuflażu z czerwonym kolorem gaśnicy i z uporem maniaka na wszystkich modelach robię czerwone gaśnice. Takie moje zwichnięcie zawodowe... Dopóki jednakże robię modele na półkę (po to, żeby mógł nimi bawić się mój syn, któremu również nie przeszkadza taki kolor gaśnic, a wręcz mu się podoba), a nie na wystawy, gdzie być może podstawowym kryterium oceny jest wierność w stosunku do oryginału, pewno te gaśnice takie pozostaną. A z drugiej strony patrząc - czy czołg w trakcie swej eksploatacji nie mógł dostać nowej gaśnicy, nie splamionej łatami kamuflażu ? pozdrawiam Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mac eyka Napisano 4 Marca 2010 Share Napisano 4 Marca 2010 I to jest najważniejsze Grzesiu. Ważne, że modelarstwo cię bawi, a nie męczy rozmyślaniem w jakim kolorze jest gaśnica i czy łopata była pobrudzona błockiem a może opukana przed założeniem w swoje mocowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.