Marcin M. Napisano 30 Sierpnia 2010 Share Napisano 30 Sierpnia 2010 Przewierciłem na wylot "oczodoły" jego maski przeciwwodnej i wpuściłem w nie po kropelce Humbrola bezbarwnego, błyszczącego - teraz wyschnięty lakier udaje szkła Mała rzecz, a cieszy! M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wielkamucha Napisano 30 Sierpnia 2010 Share Napisano 30 Sierpnia 2010 Paski przy masce - fajna rzecz, ale ostatnia fota majala rozkłada Jak ją dałem na cały ekran, to przez chwilę miałem wrażenie, że oglądam zdjęcia oryginału z muzeum Oczień prijatna... bzzz-bzzz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwoj Napisano 3 Września 2010 Autor Share Napisano 3 Września 2010 I znowu z tawerny nici. Częściowo ze względu na pogodę - nie chce się z domu wychodzić, a częściowo z głupoty. Żeby nie było wątpliwości - mojej. Zachciało mi się pooglądać jeszcze raz książeczkę dołączoną do italerowskiego zestawu. Patrzę sobie na te fotki, które tam zamieszczono. Patrzę i patrzę. A tam kurde balans dwa elementy, które mojej uwadze chytrze umknęły. Pierwszy element, to taki sznureczek nawinięty na kawałek patyka i przywiązany do uchwytu, którego trzymał się nurek - mechanik, żeby czasami nie zagubił się po drodze podczas powrotu do bazy z szaleńczą prędkością lukstorpedy. Rozwinięty sznureczek służył do odnalezienia majala, który z takich czy innych względów został posadowiony przez załogę na dnie akwenu. Klocek pływał sobie po powierzchni wody i wystarczyło go odnaleźć by po sznurku dostać się do świnki. Taka świńska smycz, można by powiedzieć... No, to dorobiłem: Drugi elemencik, to taka rurka gumowa karbowana czarna założona na króciec wystający z urządzenia szybkiego zanurzania. Do czego służyła książeczka nie mówi, ale być jest. No to dorobił: Książeczkę już głęboko schowałem i obiecuję, że już do niej w najbliższym czasie - a na pewno nie przed zakończeniem relacji z budowy majala - nie zaglądnę. Znowu mógłbym coś przyuważyć i roboty sobie narobić. Starczy tego dobrego... Pozdrawiam wszystkich kibiców. Szczególnie tego wielkiego, co to czasami lubi sobie poprzesadzać, że szczena opada Wasz marwojek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwoj Napisano 21 Września 2010 Autor Share Napisano 21 Września 2010 Co, myśleliście, że o Was zapomniałem? Nic z tego. Najzwyczajniej pogoda u nas jest tak wredna, że wyklucza jakiekolwiek wychodzenie z ciepłych domowych pieleszy. No chyba, że ktoś należy do korpusu kamikadze - ja nie należę. Zatem pobytu w tawernie nie będzie, ale relacja z ostatków pygodrajwerów owszem. a to z konieczności, bo pilnie muszę się zająć nowym "projektem", który ze względu na odmienny mocno charakter, zostanie przedstawiony w "Innych". A tymczasem popatrzmy co się dzieje w okolicach Gibraltaru: W nocy z 3 na 4 sierpnia 1943 roku nastąpił ostatni atak „żywych torped” na statki zgromadzone w gibraltarskim porcie. Jedna z załóg zaatakowała amerykański statek Harrison Grey Otis (nie mylić z zatopionym w poprzednim ataku Patem Harrisonem). Trochę pecha towarzyszyło temu wysiłkowi. Nie dość, że nurkowie uszkodzili skafandry na zaporze z drutu kolczastego (nowość, Anglicy też już się czegoś nauczyli), to jeszcze gdzieś zapodziała się lina służąca do podwieszania głowicy bojowej pod atakowaną jednostką. Mało tego, nieostrożna obsługa głowicy spowodowała, że torpeda dała nura na większą głębokość i przy próbie podpłynięcia pod statek została wyrzucona na powierzchnię wody. Szczęśliwie, nikt jej nie zauważył. Nieszczęśliwie, nurka gdzieś wcięło. Nieszczęśliwie też, torpeda została uszkodzona i mogła tylko poruszać się po powierzchni akwenu. Szczęśliwie, szefowi farciło i niezauważony dotarł okrężna drogą do Olterry. Wynik ataku – fiasko kompletne, prawie standard. Nurek mechanik – uczestnik tego fiaska – jakoś się uratował. Przeczekał za rufa Harrisona jakieś dwie godziny, zniszczył skafander i aparat oddechowy i dopiero wtedy się ujawnił wołając głośno o pomoc. Nurka wyciągnięto, załadowano na okręcik patrolowy, który miał zbadać statek pod kątem umocowania czegoś gdzieś tam. Tuż po tym rozległ się wybuch – jeden z odłamków zabił marynarza, który pilnował naszego nurka, a nurek, jak to nurek (włoski) przeżył… Aaa, statkowi rozerwało kadłub i woda dostała się do maszynowni. Bez poważniejszego remontu nie mógł brać udziału w dalszych działaniach wojenno-morskich. Za to pofarciło się pozostałym dwóm załogom biorącym udział w napaści. Posłały na dno dwa statki – norweski zbiornikowiec Thorshovdi (kurde, co za nazwa…) i angielski Standridge. Planowano jeszcze jedną akcję w Gibraltarze – na 2 października 1943 roku. W akcji miały też brać udział tzw. Łodzie wybuchowe. Z akcji wyszły nici, bo w międzyczasie Włochy skapitulowały, a niektóre załogi z X Flotylli MAS przeszły na stronę Anglików by współpracować na polu działalności żywotorpedowoszturmowej. I to by było na tyle, jakby powiedział nieodżałowany śp. Jan Tadeusz Stanisławski… Skoro to ostatki o statkach zatapianych przez świnki, to pewnie i fotki ostatnie. Pewnie. Popatrzcie na tego gigusia. Nóżki w kolanach ugięte, rączka do przodu wyciągnięta, uśmieszek tajemniczy na twarzyczce. Jakby mówił: "Patrzcie, ale świnia!!!". Tylko nie wiadomo kogo lub co miał na myśli : http://i198.photobucket.com/albums/aa209/marwoj/Maiale/128.jpg No, to parę końcowych rzucików: I jeszcze widok z lotu ptaka (okiem mewy): To samo - jeno okiem albatrosa: I jeszcze tych dwóch ubranych w gumy: I w ten sposób dotarliśmy do finału. Teraz nastepują fanfary i inne bajery towarzyszące. Trochę odsapnę i otworzę niedługo jakiś nowy wątek. Chyba, ze zanudziłem Was na tyle, że nie chcecie. To odpuszczę... Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Wasz marwojek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordDisneyland Napisano 21 Września 2010 Share Napisano 21 Września 2010 Tośmy finału doczekali ? Juuuuż? A warto było czekać, bo i relacja zajmująca, i pojazd głębinowy naprawdę fajny wyszedł. Figurki mniej mi się podobają - twarz i dłonie tego wskazującego mógłbyś jeszcze trochę podmalować. Niemniej - gratuluję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andreya Napisano 21 Września 2010 Share Napisano 21 Września 2010 Witaj Dołączam się do gratulacji - "świnka" wspaniała!!! No i relacja na duże OK. Jednak moim zdaniem pozostaw figurkę w masce jest bardziej finezyjna i proporcjonalna ( lewa łapka powinna być mniejsza) bo ta druga figurka w lekkim przysiadzie mimo wszystko psuje efekt całości ( jakoś brak jej proporcji - m/innymi duży łepek) Sama świnka i reszta jest na "6" !!! Mam na czym i na kim się wzorowć. Próbowałeś dorobić troszkę "wody" przy pirsie - może to podwyższy jeszcze bardziej urok całości? Jeszcze raz gratuluję i .... co następne w stoczni ? Może Biberek w tej samej skali ??? pozdrawiam - andreya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 21 Września 2010 Super Moderator Share Napisano 21 Września 2010 Super - gratuluję - bardzo fajny model i relacja Dzięki za miłe wrażenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wielkamucha Napisano 21 Września 2010 Share Napisano 21 Września 2010 I to by było na tyle pewnie i fotki ostatnieBuuuu, dlaczego...? Tylko nie wiadomo kogo lub co miał na myśli : http://i198.photobucket.com/albums/aa209/marwoj/Maiale/128.jpg Skąd miałeś moje zdjęcie? wielkaświ... znaczy się, wielkamucha P.S. Świnki (wszystkie) piękne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwoj Napisano 22 Września 2010 Autor Share Napisano 22 Września 2010 Witam wszystkich. Faktycznie, ten przykurcz nie bardzo wyszedł. Ale ja specem od figurek, to jestem żaden. Stąd pewne niedoskonałości, przede wszystkim w malowaniu. Co do przykurcza, to łepek nie jest aż tak nieproporcjonalny. Wizerunek jest nieco zniekształcony przez fotografię - fotograf ze mnie też żaden. Wybaczcie. Ale jeżeli chodzi o lewą łapę przykurcza, to masakra. Nie dość, że ze dwa razy większy niż powinien być, to jeszcze nijak tego nie można porządnie pomalować. Nie wiem czy lepszym wyjściem nie byłaby podmianka łapki z innej figurki z innego zestawu - coś na pewno by się dobrało. Ale teraz już nie chce mi się wracać do tematu. W przyszłości jednak będę już zwracał uwagę na takie sprawy. Może spróbuję jeszcze tego przykurcza trochę podmalować, bo w makro jednak widac poważne niedociągnięcia - przede wszystkim pędzla. Dziękuję kolegom za konstruktywne (modne słowo teraz) uwagi. Andreya, co do wody, to pomyślę. Ale dopiero w październiku. OK? A co nowego w stoczni? Mam coś na myśli. I nie pamietam już od kiedy. Może nadszedł już czas (najwyższy czas...), żeby się z problemem zmierzyc?. Może coś z tego fajnego wyjdzie. Mam nadzieję, że wielkamucha będzie kibicować. Bo wiecie: Kiedy mucha kibicuje, znakomicie się wątkuje. Pozdrawiam, Wasz marwojek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 22 Września 2010 Super Moderator Share Napisano 22 Września 2010 A co nowego w stoczni? Mam coś na myśli. I nie pamietam już od kiedy. Może nadszedł już czas (najwyższy czas...), żeby się z problemem zmierzyc?.Może coś z tego fajnego wyjdzie. Dawaj, dawaj i się nie ociągaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andreya Napisano 22 Września 2010 Share Napisano 22 Września 2010 Dawaj wiadomość co w następnym odcinku... Kilku pisze a wielu patrzy bo to fajny serial i czekamy na następny sezon . pozdrawiam - andreya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwoj Napisano 23 Września 2010 Autor Share Napisano 23 Września 2010 Tajemnica pamietnika, nie wie o niej nikt... A poważnie, napisałem "może nadszedł już czas...". Rozpoczęcie prac nad tym, co mam na myśli, to poważna sprawa. Rzecz dotyczy jednej z największych legend polskiej marynarki. Nie mogę dać plamy. Prosto z pudełka, to 3 godziny roboty, ale w wersji, którą chcę zrobić, mogą to być miesiące... Dam cynk, jak dojrzeję... Pozdrawiam, Wasz marwojek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andreya Napisano 23 Września 2010 Share Napisano 23 Września 2010 Jeśli "O....ł" to będzie fajnie się podszkolić jak i co zrobić aby zrobić dobrze ( jeśli to o nim mowa bo zapowiedź jest tajemnicza ) a jeśli nie to dalej zgadywanka...przeplatanka... pozdrawiam - andreya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwoj Napisano 24 Września 2010 Autor Share Napisano 24 Września 2010 No, sami widzicie. Jedno tajemnicze zdanie, a już wiadomo o co chodzi. Dlatego mam obawy przed rozpoczeciem budowy, bo mnóstwo okrętowych fachmanów jest na forum. Przecież gdybym coś nie tak zrobił, to zaraz larum by się podniosło - w końcu chodzi o legendę, której sprofanowanie byłoby największym grzechem. Pozdrawiam, Wasz marwojek P.S.: Brawo Andreya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andreya Napisano 25 Września 2010 Share Napisano 25 Września 2010 Wyzwanie ogromne . Masz rację będzie ciężko . Wszystko zależy od posiadanych materiałów i zawzięcia stoczniowca . Gratuluję i ...współczuję - temat rzeka i to rwąca . Jaka to ma być skala ? pozdrawiam - andreya Ps. Co masz z materiałów o nim ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marwoj Napisano 25 Września 2010 Autor Share Napisano 25 Września 2010 Właśnie Andreya, będzie ciężko, bo skala 1/400. Mam sporo fotek, Książkę J. Pertka ORP "Orzeł" z serii "Biblioteka Morza" i plany z modelarza. Będzie z czego kombinować. Ale jak mówię, to melodia przyszłości. Może niedalekiej, ale niekoniecznie. Trzeba dojrzeć... Pozdrawiam, Wasz marwojek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andreya Napisano 26 Września 2010 Share Napisano 26 Września 2010 Witam No to powodzenia w realizacji planu będę kibicował. pozdrawiam - andreya Ps. Swego czasu w necie były b.dobrej jakości fotki stoczniowe z budopwy O..a (jakieś 100sztuk) masz je ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.