Skocz do zawartości

Albatros D.III oeffag 253 eduard


GreeN

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

 

Kilka osób widziało mój warsztat. Model z pudełka. Naciągi z żyłki 0,08mm. Tym szmatopłatem wkroczyłem w plastikowy świat modelarstwa, więc będzie dużo błędów. Jak dla mnie czas świetności dwupłatów to najpiękniejszy okres lotnictwa, ale to tylko moje skromne zdanie. W tej materii (I w.ś.) będę głównie "prawdopodobnie" operował. W kolejce czeka już "Roland" i "Nieuport".

 

Pozdrawiam

 

1.JPG

 

2.JPG

 

3.JPG

 

4.JPG

 

5.JPG

 

6.JPG

 

7.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Z uwagą śledziłem ten warsztat jak i Wildcata i z pewnością będę śledził kolejne. Dlaczego ? Bo Twoje warsztaty są konstruktywne, płynie z nich wiele pouczających wniosków, no i same modele, które budujesz są (przynajmniej w moim mniemaniu) ciekawe.

 

Na pierwszowojennych dwupłatach nie znam się nic, a nic więc wiedzą merytoryczną z tego zakresu będzie musiał się wykazać ktoś inny. Ja ze swojej strony chcę pogratulować Ci tego pierwszego modelu, który wyszedł Ci całkiem nieźle i czysto. Do doskonałości brakuje mu jeszcze sporo, ale jako pierwszy ulepek w Twojej karierze spokojnie może być przykładem jak taki pierwszy model powinien być budowany. Powoli, spokojnie i z wykorzystaniem pogłębianej na bieżąco wiedzy. Samo to już dodaje Ci sporo punktów do efektu końcowego.

 

Jestem bardzo ciekaw jak potoczy się dalej Twoja modelarska kariera, ale coś mi mówi, że w dobrym kierunku i wkrótce uraczysz nas bardzo ładnymi i efektownie wykonanymi modelami.

 

Gratuluję i powodzenia!

 

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje cierpliwosci i wprawy z naciagami i w wręcz genialnym posługiwaniu sie pędzlem. Dla mnie wygląda jakby wyszedł z pod AERO. Ciekawy projekt, który ładnie bedzie sie prezentował na półce.

Pozdrawiam.

Przemek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Dla mnie wygląda jakby wyszedł z pod AERO... .

 

Dla mnie też tak to wygląda. Piękny pierwszy model, już czekam na Twój piąty model , pewnie będzie co podziwiać.

W następnych modelach wierć otwory pod rzymskie śruby pod kątem, cirke zgodnym z kierunkiem przebiegania naciągów, unikniesz przy sztywnej żyłce, nieliniowego położenia rz.śrub.

 

Pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te naciągi to była istna improwizacja. Na początku nawierciłem otwory w skrzydłach i kadłubie, potem wkleiłem same śruby rzymskie. Następnie model złożyłem do kupy i dopiero wtedy manewrując między wklejonymi skrzydłami (dużo nerwów straciłem) dokleiłem żyłkę do śrub. Naciągałem jedną ręką a drugą w tym samym czasie sklejałem a miejsca tam było na dwa palce... Teraz udało mi się kupić "super elastyczną" nić, więc to będzie całkiem inna bajka. Aż nie mogę się doczekać robienia naciągów w nieuporcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz jest dla mnie normą, gdyż właśnie w ten sposób robię naciągi, no może jakimiś drobiazgami się obie metody różnią. Zajrzyj na plastikowe.pl do artykułu W. Fajgi, wiele z tego skorzystasz.

 

Edit: Spróbuj suszarką do włosów, żylka powinna się naprężyć i może śruby złapią lepszy kąt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym artykule żyłka jest wklejona w śruby, dopiero potem całość jest wklejona w model. To jest o niebo lepszy sposób i dzięki nici elastycznej w następnym modelu tak będę postępował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie potrafiłem dobrać tak długości śrub i naciągów, by to wkleić razem w model, dlatego nauczyłem się najpierw wklejać śruby, później przewlekać naciągi wstępnie je naciągając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wtedy ciężko uzyskać zadowalającą jakość w miejscu klejenia pętelki. Mało jest miejsca na manewry. Ta nić, którą zdobyłem ma imponujące możliwości rozciągania. Wystarczy zrobić powiedzmy 1cm krótszy naciąg i wkleić cały zestaw. Wyznaczę tylko przelicznik bo przy różnej długości danego naciągu, muszę wyliczyć różne pomniejszone długości aby potem grubość nie odbiegała od siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.