czsochaj Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Model w standardzie, w malowaniu Capt.J.W. Rogers'a . Zrobiłem go jako nowy, przed pierwszym lotem, trochę niejako zabawkowy, taki miał być. Czyściutki, ładniutki, z podstawką, na półeczkę. Malowany jak zwykle bez aero, Humbrolami 191, 53, 56 oraz 27002. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PKD4GA Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Qrde mistrz pedzelkowania ! Pozdr. Pawel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majek Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Mhm... Tia... Dobry jest w te klocki, nie? Moje zdanie o modelu znasz. Tylko Tamiya wlanela babola, bo w tych poznych Mustangach juz na dobre montowali smigla Aeroproducts. A tu sa ciagle cuffed Hamilton Standard. Co ja mam z tymi smiglamia? Chyba za duzo sie oczytalem o tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Virgojavier Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Ta podstawka byla w zestawie? Nie wiecie czy takie podstaweczki mozna gdzies kupic osobno? Przydalaby mi sie do mojego Spita. Model extra! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PKD4GA Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 eee merytorycznie to sie sam Majek wyklocaj, mi sie model podoba. Smigla Mustangkow to temat mi zupelnie obcy... Pozdr. Pawel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czsochaj Posted June 8, 2007 Author Share Posted June 8, 2007 Majek, wiesz tym dobrze że z Tobą kłócić się niezdrowo! Sam wiesz, że wersja ta miała trzy rodzaje śmigieł. Podstawka była w zestawie. Mnie osobiście bardziej podobają się Mustangi z tą wersja Hamiltonów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kornik_69 Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Robisz modele naprawdę ekspresowo...to się robi podejrzane Jako, że sam powiedziałeś, że to model półeczkowy (podstawka itp...) nie będę się wypowiadał na temat sladów eksploatacji.Są, bo są. W wypadku takiego modelu mogłoby ich nawet nie być. Sam model wykonany jest koncertowo,a wspomniany już warsztat pędzelkowy nie wymaga komentarzy. Bardzo ładnie położona kalkomania (poza małym pęcherzykiem na górnej gwieździe) Tamiyi i dbałość o szczególy (czerwone korki wlewów paliwa i rakiety) są za to godne osobnej pochwały. Wielu modelarzom zdarza się ich nie dopatrzeć. Zapomniałeś jedynie o usunięciu drobynch kropkowatych nitów na skrzydle przy lufach Browning'ów. Nie jestem ekspertem w dziedzinie Wojny koreańskiej, ale co do Mustangów, to należy wspomnieć, że na Wojnę do Korei leciały maszyny jednostek Fighter Bomber Groups, które nie zostały jeszcze przezbrojone, jednostek rekonesansu taktycznego oraz koreańskich RoKAF. Kolega Majek ma rację, że w późnych Mustangach stosowano lepsze i tańsze śmigło Aeroproducts, jednakże takie jednostki użytkowały Mustangi z różnym wyposażeniem. Zarówno D z Hamiltonami (cuffed i non-cuffed), a także wspomnianym Aeroproducts. Kolejny raz przychodzi nam tylko studiować zdjęcia poszczególnych maszyn i ich wyposażenia. Nie wiem jak jest dokładnie z maszyną Rogers'a, ale jeśli ktoś chce dokładnie przestudiować temat, to polecam publikację Osprey Aviation, Osprey Frontline Colour no. 1 - F-51 Mustang Units Over Korea autorstwa Warren'a Thompsona. Pełna jest ona kolorowych zdjęć i opisów jednostek. Można się przekonać, że Mustang był nie tylko dobrym myśliwcem eskortowym, ale także bombardującym i niezłym samolotem szturmowym. Jeszcze raz gratuluję miłego dla oka modeliku Pozdrawiam Kornik P.S. Pokaż model od spodu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek Świderski Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Mi się podobają "czyste modele", też malowałem pędzlem, jak dla mnie model super (choć nie moja tematyka) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roberto Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 To ten mustang weteran co kilka razy kamo zmieniał ? Kiedyś był "p" , a teraz już "f". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majek Posted June 8, 2007 Share Posted June 8, 2007 Robisz modele naprawdę ekspresowo...to się robi podejrzaneTaak... Mnie tez to przeraza... Zbysiu, ile Ty juz w sumie natlukles tych Mustangow? Lacznie z tymi porozdawanymi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paweł_12 Posted June 9, 2007 Share Posted June 9, 2007 Normalnie, aż sie chce zasiąść za sterami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roberto Posted June 9, 2007 Share Posted June 9, 2007 ile Ty juz w sumie natlukles tych Mustangow? Mi to się wydaje że dywizjon mustangów i spitów , normalnie prywatne air force i jeszcze z brygada pancerna by się znalazła . Bardzo się myle ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czsochaj Posted June 9, 2007 Author Share Posted June 9, 2007 Siadam za sterami , tylko w ,,Szturmowiku IŁ2''. Mustang to moja ulubiona maszyna. Robert sam wiesz ,że się niewiele mylisz. Ilość sklejonych modeli przeraża i mnie. Mam parę jeszcze Asów w galerii. Jeśli chodzi o czas na modele, to powiem że niektóre powstają i ponad rok. Odsyłam do stron Papermodels. Mustang to wspaniała maszyna, jako myśliwiec eskortowy. Jako bombardujący spisywał się gorzej. Lepszy był P-47. Anderson miał na końcie 16 myśliwców, a tylko 1\3 bombowca. Bartku to moja odpowiedź ; Od spodu modeli nigdy nie pokażę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.