Skocz do zawartości

NCC-1701 "USS Enterprise" (Star Trek), Revell, 1/600


elrogalo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po dłuższej nieobecności.

Coś absolutnie nietypowego dla mnie: USS Enterprise ze znanego tu i ówdzie serialu "Star Trek", skala (rzekomo) 1/600. Mimo tej skali model jest spory - ma około pół metra długości. Od siebie dodałem oświetlenie wnętrza, reszta prosto z pudła. Malowany farbami Tamiyi (super) na podkładzie Vallejo (gorzej, jednak nie ma to jak Mr. Base White).

Prezent choinkowy dla Szwagra, robiony pod dużą presją czasu i skończony praktycznie na ostatnią chwilę więc nie wszystko zdążyłem zrobić tak, jak początkowo planowałem. Szwagier, miłośnik Star Treka, był jednak zachwycony, więc efekt końcowy uznaję za udany. Nowy właściciel modelu pozwolił zrobić kilka fotek po przekazaniu, więc, pomimo kłopotów z prawidłowym oświetleniem, skorzystałem z okazji i dzielę się efektem. Miłego (mam nadzieję) oglądania.

 

igp5873.jpg

 

igp5874.jpg

 

igp5876a.jpg

 

igp5881.jpg

 

igp5884.jpg

 

igp5885.jpg

 

igp5886.jpg

 

igp5887.jpg

 

igp5891.jpg

 

Pozdrawiam, Marcin.

 

Edit - No i nie ten dział, kurka wodna. Poproszę moda o przesunięcie do Sci-Fi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Sam mam go na warsztacie

Bardzo fajnie zrobiony.

Zasilanie rozumiem że z zasilacza ?

Ja spróbuje na baterie.

Mam trzy uwagi

Przydał by sie delikatny wasch.

Jesli użyłes diód Led to można było pobawić się i zrobić migające w prawidłowych kolorach światła pozycyjne na tależu.

Jak się przyjrzysz to widać kable w kdłubie przez okienka

 

Jak oceniasz model , bo dla mnie składalność jak na razie BAJKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołgiem.

Dzięki za komentarze.

 

Adrianowro - zasilanie jest przez port USB. Z bateriami jest kłopot, bo podstawka jest dość płytka, i nawet AAA się nie mieszczą. Można ewentualnie próbować z pastylkami, np. typu CR 2016, ale uznałem, że USB będzie lepsze. Z tyłu podstawki wbudowałem gniazdo z przejściówki mini - micro USB (przeciąłem przejściówkę na pół).

 

Z kablem to też osobna historia. Talerz był malowany osobno, instalacja była wcześniej zabudowana w talerzu i kadłubie, sprawdzona i zaklejona. No i już przy próbie połączenia "góry" z "dołem" po malowaniu okazało się, że talerz nie świeci, bo chyba urwałem wcześniej przygotowany kabel. Ledwo udało mi się wciągnąć dodatkowy przez kadłub, o ułożeniu go tak, żeby nie był widoczny nie było już mowy. Normalnie nie ogląda się jednak tego modelu z nosem przy kadłubie, więc nie rzuca się on aż tak w oczy.

 

Z washem już nie zdążyłem. Kalki skończyłem kłaść w czwartek, a właściwie już w piątek, 23.12 o 2 w nocy. Wolałem pominąć wash, niż ryzykować, że się nie wyrobię. To samo dotyczy świateł pozycyjnych - nie miałem w magazynie potrzebnej elektroniki, a na bieganie po sklepach, czy ściąganie tranzystorów z internetu było za późno. O ich kolorach w sumie na sam koniec zapomniałem i zostały białe. Może nowy właściciel to poprawi, bo to w sumie żaden problem.

 

Cały ten model to był jeden wielki spontan, model kupiłem w połowie października, gdy tylko pojawił się w niemieckich sklepach. Szwagier miał taki lata temu, sklejony przez niego w podstawówce, bez malowania i chyba nawet bez kalek. Walał się potem po domu, aż go teść wyrzucił, bo uznał, że już do niczego się nie nadaje, ku rozpaczy szwagra. No to mu to teraz wynagrodziliśmy. Sądziłem, że poskładam go szybciej, bo to w końcu tylko 70 części, ale jak to zwykle bywa zeszło mi trochę dłużej niż planowałem. Gdyby nie wyrozumiałość żony i teściowej (zwolniły mnie z obowiązków przedświątecznych) szwagier dostałby pod choinkę skarpetki, bo bym się nie wyrobił.

 

Składalność i detal jak to u Revella - miejscami ślicznie, miejscami kicha. Szczególnie łączenie pylonów z silnikami było tragiczne. To samo dotyczy połówek pionowej części podstawki - były mocno przesunięte i wymagały sporo szlifowania. Górna część talerza była zwichrowana i musiałem kleić ją na raty, fragmentami, żeby nie było szpar. Niektóre szyby też pasowały tak sobie. Pozioma część podstawki jest trochę za lekka i za wiotka, warto ją obciążyć ołowiem i zalać jakąś żywicą,żeby ją usztywnić.

Poza tym raczej OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki to wyjaśnia wszelkie wątpliwości

Wracając do zasilania , to ja chciałbym aby jednak model był niezależny prundowo.

Rozumiem ze potem z usb idzie na zasilacz ?

Sorry że tak pytam ale dopiero zagłębiam się w temacie diod led itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

swietny. intryguje mnie to zasilanie z USB - sam to robiles czy sa jakies gotowe moduly?

 

Pozdrawiam

 

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilanie z USB jest bajecznie proste. Port USB ma cztery przewody: +5V, 0V (masa), Data+, Data-. Jeśli nie chce się podłączać żadnego układu logicznego, a jedynie zasilanie, to wystarczy wykorzystać dwa pierwsze przewody. Schematy ułożenia przewodów we wtyczkach są bez problemu do znalezienia w sieci. Trzeba tylko uważać, żeby nie przekroczyć 900mA, bo można uszkodzić kontroler w komputerze (chociaż w porządnym sprzęcie są one zabezpieczone przed poborem zbyt dużego prądu).

5V spokojnie wystarcza do zasilenia każdego LED'a. Każda moja diodka ciągnie około 2mA (każda jest podłączona przez rezystor 1kOhm), więc teoretycznie przy takim zasilaniu można ich podłączyć 450, w praktyce pewnie trochę mniej, ze względu na rozrzuty wartości rezystorów i margines bezpieczeństwa. W tym modelu jest ich około 30, sam już dobrze nie pamiętam ile, ale w samym talerzu było ich 16.

Do podłączenia kabla wykorzystałem takie coś:

 

usby.jpg

Źródło zdjęcia: http://www.bargaincell.com/cell-phones- ... 2240_22409

 

To przejściówka do jakiejś ładowarki, kosztowała niecałe 2 Euro na ebayu. Przeciąłem toto na pół i część opisaną jako "BACK" wkleiłem w podstawkę, po wyrżnięciu w niej (w podstawce rzecz jasna) stosownego otworu. Dzięki temu otrzymałem standardowe gniazdko mini USB, takie jak np. do przenośnego dysku twardego. Oba gniazda tej przejściówki połączone były kabelkami, więc nie musiałem nawet męczyć się z lutowaniem swoich, wystarczyło wykorzystać istniejące. Ot i cała magia

Modelu nie mam już pod ręką, ale może uda mi się wyprosić zdjęcie samego złącza w podstawce.

 

Przy okazji, z innej beczki - Imageshack wyrżnął jedno zdjęcie, jest jakaś możliwość poprawy linku do zdjęcia przez autora wątku w nowym silniku forum, czy muszę męczyć admina?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji, z innej beczki - Imageshack wyrżnął jedno zdjęcie, jest jakaś możliwość poprawy linku do zdjęcia przez autora wątku w nowym silniku forum, czy muszę męczyć admina?

 

Musisz męczyć. Na forum jest dopuszczalna ingerencja we własne posty do 12 godzin od ich wysłania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam. Od siebie dodam że teraz każdy telefon ma ładowarkę z gniazdem usb więc nie koniecznie trzeba zasilać się z komputera.

b26059c85a725955475544a3e560a2a3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.