Skocz do zawartości

[Standard] Gloster Javelin ZTS Plastyk


Fallstart

Rekomendowane odpowiedzi

Foka ukończona, czeka na natchnienie aby zrobić galerię. Po konsultacjach, kalkulacjach i oglądacjach

 

javelin01.jpg

 

na warsztat trafia tytułowy Gloster Javelin - wg mnie wraz z BAC Lightningiem jedne z ciekawszych konstrukcji brytyjskich.

Wyrób firmy z Pruszkowa - czyli stary Frog po tuningu zakupiony w moim ulubionym (bo jedynym w moim mieście ) sklepie modelarskim (czytaj - zabawkowym ) za całe 16.80 zł Pozdrowienia dla właściciela

 

Na początek sprawy regulaminowe:

 

javelin02.jpg

 

javelin03.jpg

 

javelin04.jpg

 

javelin05.jpg

 

javelin06.jpg

 

Cążki, pilniki, papier ścierny + trochę czasu i wyłania się ciekawa sylwetka odrzutowca przełomu lat 50/60.

 

javelin08.jpg

 

javelin09.jpg

 

Wszystkim narzekającym w moim poprzednim wątku warsztatowym chcę zadedykować dopasowaną owiewkę...

 

javelin10.jpg

 

... śliczne jamki skurczowe...

 

javelin11.jpg

 

... doskonale pasujące podwieszenia...

 

javelin12.jpg

 

... miejsce na dysze wylotowe ...

 

javelin13.jpg

 

... oraz usterzenie pionowe, podkadłubowe wanny i parę innych detali, które z rozpędu spotkały się ze skalpelem, pilnikami, papierem ściernym i innymi narzędziami i nie zdążyły się załapać do rodzinnej fotografii.

 

Jak widać łatwo nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak sympatycznej asyście może Ci pójść tylko dobrze .

Też mam w domu takich asystentów, ale chyba bym się bał powierzyć im odcinki produkcyjne..

 

Temat dobry, nietypowy. Pomimo kategorii Standard liczę na możliwą poprawę wskazanych przez kolegę mankamentów. Javelin miał całkiem dobrą minimonografię w Aeroplanie ileś numerów temu, wykorzystaj w miarę chęci. Śledzę z zainteresowaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomocnik zwarty i gotowy . Czyli warsztat będzie jeszcze szybszy niż przy foce . Mam ten model, a jedyne co mnie powstrzymuje przed sklejeniem, to plastik koloru czarnej smoły. I u mnie trochę lepiej wygląda spasowanie, oraz brak jamek. Czyli wychodzi na to, że forma już ulega degradacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może hurtem odpowiem...

 

Asystentka bardzo sympatyczna, ale ciekawość 4 latki jest czasami nie do przejścia Dzisiaj pół godziny zajęło mi odszukanie podprowadzonego podstępnie jednego Firestraka

 

Temat faktycznie nietypowy - stąd też ciekawy dla mnie. Nie lubię oklepanych sztampowych maszyn. Bardzo chętnie dołączyłbym do Javelina jeszcze Lightninga, ale jest już nie osiągalny w pudełku ZTS Plastyk. Nawet na ich stronie www nie ma o nim ani słowa. Swoją drogą jestem ciekaw, czy Plastyk konfekcjonował oryginalne wypraski Frog/Novo, czy też zostały one "stuningowane" tak jak Javelin, czy Hunter?

 

Mankamenty zostaną oczywiście poprawione - nie m tam nic, czego w standardzie nie dałoby się poprawić. Pójdzie "trochę" szpachli, nieco piłowania, szlifowania i będzie zdecydowanie lepiej Plastik, pomimo faktycznie wyglądu jak biceps Marit Bjoergen :P obrabia się bardzo dobrze. Nie jest ani za twardy i łamliwy, ani za miękki. W ogóle we wszystkich modelach Mastercrafta jakie do tej pory robiłem zawsze plastik obrabiał się bardzo dobrze.

 

Kwity jakie mam, to Warpaint 17 - Gloster Javelin, plus plany z airwar.ru i zdjęcia znalezione w Internecie. Nie kojarzę nr Aeroplanu z Javelinem, Mikołaj mógłbyś podać w jakim numerze to było? Co prawda kategoria standard nie pozwala się zanadto "rozpędzać" ale uważam, że zawsze warto zajrzeć do literatury, nawet gdy się robi model prosto z pudła.

 

Spasowanie modelu poza kilkoma miejscami nie jest złe - przykładowo kadłub i skrzydła skleiły się bardzo ładnie:

 

javelin15.jpg

 

javelin16.jpg

 

Tak na prawdę to więcej pracy będzie wymagało spasowanie podwieszeń, statecznika poziomego i podkadłubowych wanien (jak już wspominałem) Nie jest to wg mnie degradacja form. Podejrzewam, że w moim egzemplarzu ktoś spieprzył samą technologię wtrysku (np. tworzywo o zbyt niskiej temperaturze lub zbyt dużym skurczu) stąd te jamki skurczowe.

 

Tył kadłuba już poprawiony - zostało jedynie wyszlifować:

 

javelin17.jpg

 

javelin18.jpg

 

Pomalowałem też szarym podkładem Firestraki oraz inne drobiazgi:

 

javelin14.jpg

 

Jutro następny etap obróbki skrawaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Aeroplan 03/08, jest trochę informacji

Wielkie dzięki!!!

Właśnie wróciłem ze swojego piwnicznego archiwum z tym numerem i naprawdę jest tam wszystko, co mi jest potrzebne, a nawet więcej...

 

Duże Mikołaj dla Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała przyjemność po mojej stronie. Jak już masz te kwity, to Cię trochę pokuszę - przerzuć "Oszczep" do Open, najwyżej się nie wyrobisz, a będziesz miał fajny model

Wiedziałem, że będziesz kusił Przyznam się szczerze, iż powoli zaczynam dojrzewać do zrobienia czegoś "więcej" niż standard. Niestety Javelin ma już sklejony kadłub i skrzydła, a tam byłoby najwięcej przeróbek... Ale mam na oku EE Lightninga...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie całkiem nieźle - życzę powodzenia - pomocnik niczego sobie - mam trzech takich - dlatego tak ciężko mi sie skleja modele w dziale "warsztat"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Prace szpachlująco-szlifująco-klnące w toku...

 

Javelin w trakcie likwidacji "rowów" skurczowych (jamki zostały już zlikwidowane wcześniej).

javelin19.jpg

 

Spasowane zostały pylony podwieszeń, skrzydła do kadłuba oraz usterzenie:

javelin20.jpg

 

javelin23.jpg

 

Ogólnie nie jest źle, zdecydowaną większość obróbki skrawaniem mam już za sobą i większość baboli udało mi się wyprostować. Muszę przyznać, że w życiu jeszcze się tak nie namachałem pilnikami i papierami ściernymi. Dobrze, że tworzywo jest naprawdę bardzo przyjemne w obróbce. Niektóre dziury były tak duże, że z pomocą musiała przyjść tradycyjna szpachla - ta w płynie nie dawała rady. Następnym razem wypróbuję sposób Milosa - zalewanie tworzywem rozpuszczonym w nitro/tri. BTW - gdzie teraz można kupić czyste nitro a jeszcze lepiej tri?

 

Do rozwiązania pozostał mi tylko jeszcze jeden poważny problem:

 

javelin21.jpg

 

javelin22.jpg

 

i przyznam się, że nie wiem jak się za to zabrać. Jak na razie jedyne co mi przychodzi, to przykleić owiewkę, dobrze zamaskować i szlifować do owiewki - ale to duże ryzyko jej uszkodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie idzie . Kiedyś sklejałem Javelin`a i wiem że za niewielkie pieniądze można mieć na półce kawał dużego modelu. Ja do rozpuszczenia ramek użyłem zwykłego i najtańszego Nitro. Możesz także wypróbować wklejenie kawałka rozciągniętej ramki. Zrobiłem tak w Lynx`ie na łączeniu belki ogonowej z kadłubem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tak zniszczonych form nikt już chyba nie powinen tłoczyć modeli... Ani tym bardziej sklejać!

 

Co do osłony, to bym przeszlifował jej krawędzie w tylnej części. Najlepiej chyba na papierze ściernym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam,

czas na zbiorczą aktualizację ostatnich kilku wieczorów pracy.

 

Po pierwsze Javelin został posklejany do przysłowiowej "kupy", poszpachlowany i "wyszlifowany" - głównie za pomocą zmywacza Wamodu.

 

javelin24.jpg

 

javelin25.jpg

 

Po drugie spasowane zostało przejście owiewki w kadłub.

 

javelin26.jpg

 

Zdecydowałem się nie szlifować osłony, gdyż zepsuł by się jej kształt. Na bazie tylnej krawędzi osłony wykonałem sobie szablon, a potem poszpachlowałem i wyszlifowałem do szablonu. Myślę, że nie narusza to ram kategorii standard, a wygląda zdecydowanie lepiej, no i zgodnie z planami.

 

Po trzecie wykonane zostało wnętrze kabiny, pomalowałem i wkleiłem także pilotów oraz wkleiłem owiewkę. W ferworze prac nie zrobiłem zdjęć wnętrza, ale może to i lepiej bo to żadna rewelacja, a w szczególności figurki pilotów - nie dość, że odlani byli fatalnie, to jeszcze doszły do tego moje zdolności malarskie (a właściwie ich brak)

 

javelin27.jpg

 

Po czwarte owiewka została zamaskowana, dokleiłem wszystkie drobiazgi do kadłuba i model jest gotowy do malowania.

 

javelin28.jpg

 

javelin29.jpg

 

W najbliższych dniach malowanie, montaż podwozia i podwieszeń oraz prace wykończeniowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy walki z oporną a na dodatek jeszcze złośliwą materią...

Jak pisałem powyżej, aby uniknąć żmudnego szlifowania, a przede wszystkim mnóstwa pyłu szpachlę na łączeniach wymywałem zmywaczem Wamodu. Wszystko było w porządku do momentu położenia kamuflażu. Podejrzewam, że na skutek, iż Pactry rozcieńczyłem czystym spirytusem, po pomalowaniu szpachla pozapadała się, tworząc straszne rowy. Chciałem sobie ułatwić, wyszło jak zwykle Ze zdenerwowania nie zrobiłem nawet zdjęcia. Tak więc pozostało mi powrócić niestety do prac klnąco - szpachlująco - szlifujących (w takiej właśnie kolejności i z naciskiem na tą pierwszą czynność)

 

Zdradliwe miejsca zostały zaszpachlowane ponownie, tym razem normalną szpachlą z tubki Gunze, a okolica zamaskowana taśmą.

 

javelin30.jpg

 

Po szlifowaniu wyglądało to tak:

 

javelin31.jpg

 

javelin32.jpg

 

No i udało się jakoś wybrnąć, Javelin na chwilę obecną wygląda tak:

 

javelin33.jpg

 

javelin34.jpg

 

Całość malowana pędzlem, farbami Pactry (A29 i A37).

Jutro mam nadzieję położyć metalizer na spód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś fascynującego w linii tych powojennych brytyjskich samolotów - Javelin, Vulcan, Victor itp.

Trochę szkoda tego sztukowania, które Cię spotkało. Ale to jest sugestia na przyszłość, żeby w miarę możliwości unikać klasycznej szpachlówki na rzecz plastiku i CA.

Myślę też, że już chyba czas na próby przerzucania się na aerograf. Fajnie idzie ta robota i niektóre techniki po prostu jej pomogą. Dawaj, dawaj, termin blisko i Oszczep jest tu dobrym kandydatem do trofeów w kategorii Standard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że na skutek, iż Pactry rozcieńczyłem czystym spirytusem,

 

a jak Ci sie to udało ?ja raz nie miałem alco 40% pod ręka i rozmieszałem spiryt z wodą 50/50 i zważyło mi sie

 

Dokładnie trzeba za aerkiem się rozejrzeć ,ładnie wychodzi Ci ten Javelin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikolaj75:

Też podobają mi się właśnie takie konstrukcje. Do Twojej listy obowiązkowo dorzuciłbym jeszcze Lightninga i Hawker Huntera. Kurcze gdyby konkurs potrwał jeszcze z tydzień dłużej, to Huntera też bym zrobił...

 

Sztukowanie - mam nauczkę na przyszłość oraz zdobyłem nowe doświadczenia. Bałem się, że nie dam rady i po cichu zastanawiałem się nad zmyciem całości farby... Na szczęście się udało... Następnym razem szpachla z ramek modelu + nitro.

 

Co raz więcej osób namawia mnie na aero - nie wiem, może w końcu czas się przełamać Gdybym miał osobne pomieszczenie na modelarnie, to pewnie już bym próbował, ale jak się modele robi na stole w kuchni...

 

Robert Ostrowski:

Może trzeba było użyć czystego spirytusu, choć to dziwne - jesteś pierwszą osobą, która pisze, że Pactra zważyła się po rozcieńczeniu spirytusem/wódką. Robię tak od dosyć dawna, szczególnie ze starymi farbami. Nowe, świeże rozcieńczam przeważnie wodą, ale mam też trochę farb, które mają już kilka lat (m. in. te użyte do Javelina) i do takich używam czystego spirytusu rektyfikowanego. Ba, latem dostałem od właściciela takiego małego sklepu papierniczego sporo farb Pactry praktycznie całkiem zgęstniałych. Właściwie to zamierzał je wyrzucić, no i udało mi się spirytusem je "ruszyć" bez żadnych problemów.

 

A czy Javelin wyjdzie ładnie, to zobaczymy jak położę pędzlem metalizer na spód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał osobne pomieszczenie na modelarnie, to pewnie już bym próbował, ale jak się modele robi na stole w kuchni...

 

Ja właśnie modeluje w kuchni i pryskam aerkiem na dodatek Gunziakami serii C

 

Pactrę tak jak napisałem rozcienczam wódką bo woda w połączeniu z aerkiem to jakaś lipa wychodzi ale już spiryt z wodą się zważyło,mam kilka prawie zaschniętych spróbuje spiryta nalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrrr...!!! Metalizerów nie kładzie się pędzlem. Nabywasz aero, sprawdzasz na forum sposoby na kulturalne wyproszenie domowników na 2 godziny z domu, dzień wcześniej (lub więcej jeśli trzeba) przygotowujesz co się da: mieszasz farbę w puszce, szykujesz na sucho pojemniczki, aerek, gazetki, substancje czyszczące, maskujesz model itp. i jak wyjdą cyk - malowanko Potem to już luz, myjesz, wietrzysz i gitara, potem udajesz, że nic nie było.

Tu koledzy na pewno mają na to 1000 sposobów

Hunter też ładny - ale nie rób go w tydzień - zamawiam go na zwykły warsztat open obok Lightninga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz prawie końcówkę dobrze by było wystawić jakąś galeryjkę do konkursu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i wrzucam zbiorczą aktualizację prac z ostatnich dni.

Motto ostatnich dni - Co cię nie zabije...

 

Najpierw Javelin dostał metalizer Gunze na spód - oczywiście pędzlem (Mikołaj - nie gniewaj się... ). Tutaj pech ujawnił się po raz kolejny - wyżarło szpachlę (Gunze w płynie) na kadłubie (dobrze, że łączenia skrzydło-kadłub przeszpachlowałem przy okazji poprawek góry normalną szpachlą, bo podejrzewam, że też by wyżarło...)

 

javelin35.jpg

 

javelin36.jpg

 

Pocieniowałem linie podziału blach na górnych powierzchniach. Efekt nawet mi się podobał...

 

javelin37.jpg

 

javelin38.jpg

 

... aż do momentu, gdy położyłem sidolux pod kalki. Ładne, delikatne cienie zrobiły się obrzydliwie czarne. Okazało się, że oczywiście to jeszcze nie koniec niespodzianek. Po położeniu sidoluxu na metalizer Gunze, pojawiły się ciemne przebarwienia i plamy na aluminium. Przypomina to efekt jakby aluminium się utleniło po kontakcie z jakimś agresywnym kwasem, czy czymś w tym stylu. Wzrok mój niebezpiecznie zaczął się kierować ku butelce Cleanluxa... Z leksza zdenerwowany spakowałem wszystko i poszedłem spać. Na szczęście rankiem plamy były jakoś mniej widoczne, a do wieczora większość z nich przybladła.

No nic, położę kalki. Kładły się całkiem przyzwoicie, ale przy okazji płyny Gunze zaczęły rozpuszczać sidolux... Po drodze jeszcze była wpadka z maskowaniem dziobu, gdzie razem z taśmą odeszło mi kawałek sido, farby i metalizera aż do gołego plastiku. Dobrze, że nakleiłem tylko kawałek taśmy a nie całość dookoła... Resztę dziobu i wloty silników pomalowałem z ręki, bez maskowania - wolałem nie ryzykować...

Dzisiaj zrobiłem podwozie i o dziwo obyło się bez niespodzianek.

 

javelin39.jpg

 

javelin40.jpg

 

Model stoi wysoko na szafie, a kot na wszelki wypadek śpi w piwnicy Wolę nie ryzykować...

 

Jutro podmalówki i poprawki - dziś już nie mam siły, a poza tym chcę pooglądać go w świetle dziennym. Jak się nic więcej nie wydarzy, to jutro planuję też koniec prac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.